Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> kichająca Tośka Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 7:58, 23 Wrz 2007
Agga
Gość
 





Hm... Jest jeszcze bardziej obrażona, niż była...
Ale mam wrażenie, że oczyszczają jej się drogi oddechowe przynajmniej na chwilę, bo w czasie inhalacji i krótko po, ma niewiarygodne ataki kichania (z ropnym wysiękiem)...
Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze...
Na pewno na dobrej do absolutnej obrazy króliczego majestatu, ale może i w nochalku się poukłada trochę Smile
PostWysłany: Pią 13:11, 28 Wrz 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no i mamy od ostatniej wiadomości "nic" podane a to już 5 dni gdy maleństwo cierpi wdychając opary straszliwej mikstury.

Może piśniesz chociaż słówko.... nie chcę zapeszać..... jest lepiej?

Strasznie zniecierpliwiony i wystraszony KazioR
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:46, 28 Wrz 2007
Agga
Gość
 





Hm... Nie jest lepiej Sad
Ani królik mniej obrażony, ani mniej chory Sad

Tzn nie jest już tak strasznie z kichaniem, ale jednak nochalek jest mokry i co jakiś czas coś ropnego...

Nadal Tośka dostaje Euphorbion i nadal jeździmy na zastrzyki i wet uważa, że ten ropny ciągle wysięk może być spowodowany działaniem tego leku homeopatycznego. No i że efekty widać po kilku miesiącach (!!) stosowania homeopatii...

Zatem, jak widać, nic nowego, ale co jakiś czas będę informować o mniejszych lub większych postępach w leczeniu.
PostWysłany: Wto 20:30, 02 Paź 2007
Agga
Gość
 





Jako że w ciągu ostatnich kilku dni kichanie zdecydowanie wezbrało na sile, dzisiaj rozpoczęłyśmy, obok kuracji euphorbionem i inhalacji, antybiotykoterapię...
Tośka dostała nowy antybiotyk o nazwie Convenia i ponoć jest szansa, że jego działanie poprawi samopoczucie mojego zwierzątka...

Oczywiście osłona probiotykowa do tego wszystkiego w postaci lakcidu.

No to kolejna próba rozpoczęta...
PostWysłany: Wto 21:30, 02 Paź 2007
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Biedna Tośka....Sad, ale dzielna. Oj, żeby się udało...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:31, 03 Paź 2007
nuna
Gość
 





Trzymam kciuki zeby ta proba byla ta wlasciwa. Trzymaj sie Tosienko i Ty tez Agga. Caly czas sledze wasz watek i podziwiam Twoja sile i determinacje, mam nadzieje, ze w koncu bedzie lepiej.
PostWysłany: Śro 9:35, 03 Paź 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no myślę, że wet wie co robi bo ten lek:

Podawanie preparatu Convenia innym gatunkom zwierząt, takim jak świnki morskie i króliki,może być niebezpieczne (preparat ten nie został dopuszczony do stosowania u tychgatunków).



Opis na stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:36, 03 Paź 2007
Agga
Gość
 





Pytałam o to i powiedział, że stosował u króli i nie było skutków ubocznych...
Też mam nadzieję,że wie co robi...
PostWysłany: Czw 11:52, 25 Paź 2007
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Agga jak Tośka?



też jestem ciekaw. KazioR (nie nabijanie licznika postów to moja specjalność)
ja też... (Zbyszek)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:17, 25 Paź 2007
Agga
Gość
 





Dzięki wszystkim za zainteresowanie Smile

No cóż - moje zwierzątko wyszło (wreszcie!!) z zatoru (chociaż jeszcze nie do końca ma normalnie bobkuje - co któryś jest tylko twardy, więc nadal jesteśmy na siankowo-suszkowo-odrbinę-granulatowej diecie) i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że znowu zaczęła kichać Sad

W zeszły piątek byłyśmy u weta, ponieważ miała podwyższoną temperaturę, dostała kolejną (trzecią) dawkę Convenii i jutro jedziemy znowu na przegląd. Pewnie znowu dostanie zastrzyk, chociaż wydzielina z noska jest surowicza.

Ale na szczęście brykanie wróciło do normy - przez ostatnie 2-3 tygodnie była taka malutka, drobniutka i cichutka, że naprawdę się o nią martwiłam.
PostWysłany: Pią 8:20, 26 Paź 2007
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Trzymam kciuki


Też bardzo mocno trzymam kciuki. kiche_wilczyca
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:24, 26 Paź 2007
Agga
Gość
 





Dzięki.

Dodam jeszcze, że zapytałam dr Lewandowskiej o Convenie i pani doktor uważa, że ten antybiotyk jest bezpieczny.
PostWysłany: Pią 15:51, 26 Paź 2007
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Skoro dostaje antybiotyk to powinna dostawać także coś uodparniającego. To ważne. Przypuszczam, że ta wydzielina z noska i podwyższona temperatura świadczą o infekcji wirusowej, na którą antybiotyk nie działa. Antybiotyk powinna dostawać nadal, żeby nie przerwać kuracji!! (groziłoby to uodpornieniem bakterii) Ale już należałoby uodparniać np. biostymina. To ważne w przeciwnym razie, jakiś czas po antybiotyku katar zgęstnieje i od nowa będzie potrzebny antybiotyk. Na wirusy antybiotyk nie działa, bo wirus nie jest organizmem żywym (w uproszczeniu). Antybiotyk osłabia organizm i organizm łatwiej łapie wirusa. Podczas antybiotykoterapi oczywiście bakterie się nie rozwiną, ale niedługo po zakończeniu kuracji, tak. Życzę zdrowia Tosi
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:23, 26 Paź 2007
nuna
Gość
 





Wyczytalam na niemieckiej stronie o homeopatii, ze na katar dobrze robi mieszanka z tymianku, echinacei i islandzkiego mchu (?) Kupuje sie to w malych buteleczkach miesza i dodaje do wody 2x dziennie po 15 kropli. Mozesz tez bez tego mchu tylko tymianek i echinacea, tymianek na katar, moze byc w formie herbatki(rozcienczona) a echinacea na podniesienie odpornosci. Spytaj lekarza co o tym mysli, bo Tosia dostaje i tak duzo medykamentow. Ponadto wyczytalam, ze duzo kroliczkow ma chroniczny katar, raz jest lepiej raz gorzej tak jak u Twojej Ucholki, ale mimo tej "upierdliwej przypadlosci" zyja dlugie lata, czego Wam tez zycze.
PS.U nas w schronisku byla taka parka, razem do oddania wlasnie z chroniczna postacia kataru, tyle, ze nie mogli miec kontaktu z nie szczepionymi krolikami.
PostWysłany: Sob 7:28, 27 Paź 2007
Agga
Gość
 





Degus, dzięki za rady, ale leczenie już trwa dość długo (z mniejszymi lub większymi odstępami czasu) i chyba zrobiłam już wszystko co się dało i pisałam o tym.

Nuna, tak, echinaceę poleciła dr Lewandowska i ją podaję - po kropelce dziennie, ale to chyba po prostu odsuwa tylko moment kolejnej wizyty u weta.
No i co do homeopatii - zaczęła Tośka dostawać euphorbion, ale przerwałam to jak miała zator. Wrócę do niego jak się wszystko unormuje, aczkolwiek pewnie kurację zacznę od początku (podobno efekty widać po kilku miesiącach ciągłego stosowania).

Mam nadzieję, że moje Tosiątko będzie długie lata żyło i jeszcze raz dzięki wszystkim za troskę.
PostWysłany: Sob 15:27, 27 Paź 2007
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Cytat:
islandzkiego mchu (?)

czyli płucnicy islandzkiej lub prawidłowo tarczownicy islandzkiej.
Porost ten jest cennym surowcem zielarskim, ostatnio jakby troszkę zapomnianym.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:39, 27 Paź 2007
nuna
Gość
 





Dzieki, mialam trudnosci z przetlumaczeniem Smile moos- porost.

Cała przyjemność po mojej stronie
z.
PostWysłany: Wto 15:40, 30 Paź 2007
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Bardzo uważnie przeczytałam wszystko co dotyczyło Tosi. W takich sytuacjach najważniejsza jest obserwacja zwierzątka przez właściciela i zwrócenie uwagi na istotne elementy. Napisałaś, że Tosia ma katar surowiczy i podwyższoną temperaturę. To wskazuje na infekcję wirusową. Infekcje wirusowe organizm najczęściej musi zwalczyć sam, można mu jedynie pomóc podając leki immunostymulujące. Dr. Lewandowska poleciła lek, który moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę. Echinacea (jeżówka purpurowa) jest immunostymulatorem. Zawsze po antybioterapii należy podać lek zwiększający odporność, jest to ważne, ponieważ w przeciwnym razie nawrót choroby jest bardzo prawdopodobny. Osobom, które mają skłonności do infekcji albo mają katar sienny często poleca się rośliny śluzotwórcze, ja kiedyś dostałam lek w zastrzykach, który miał takie zadanie, choć jego przeznaczenie było na żylaki. Nie chorowałam przez co najmniej 7 lat. Należy pamiętać, że leki roślinne często są bardzo silnymi lekami i dlatego radzę konsultować. Może po zakończeniu echinacei lekarz poleci stosowanie tarczownicy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:32, 31 Paź 2007
Agga
Gość
 





Owszem, pisałam o katarze surowiczym, ale pisałam też, ze po jakimś czasie przekształca się on w infekcję bakteryjną, więc nie jest to na pewno wirus.
Była badana na wszystkie sposoby i leczona jest też na wszystkie, łącznie z podnoszeniem odporności...
PostWysłany: Pią 14:17, 02 Lis 2007
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Może sie toczyć jednocześnie infekcja wirusowa i bakteryjna i do tego jeszcze alergia. Antybiotyki działają tylko na bakterie. Najczęściej jest tak, że 3 dni po infekcji wirusowej na "pobojowisku po makrofagach" rozwija się infekcja bakteryjna, dopiero wtedy można utrafić z właściwym antybiotykiem. I podobnie jest pod koniec brania antybiotyku ponieważ osłabia odporność często jeszcze przed zakończeniem całej dawki już jest infekcja wirusowa. A w tle tego wszystkiego toczy się normalnie alergia. Taka jest specyfika powstawania stanów zapalnych, dlatego lepiej nie spieszyć się do lekarza i nie iść w momencie infekcji wirusowej bo wtedy potrzeba tylko wzmacniać odporność, ale iść do lekarza, kiedy już widać, gdzie rozpoczął się stan zapalny, bo tylko wtedy można precyzyjnie dobrać antybiotyk. Dlatego od właściwej obserwacji właściciela zależy powodzenie leczenia.
Zobacz profil autora
kichająca Tośka
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 10  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin