Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> prychanie noskiem?? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 13:42, 23 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Jeśli o Pysię chodzi to też jest lepiej,zdarza sie kichać ale nie tak jak wcześniej,zobaczymy jak będzie dalej......
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:01, 23 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





Upewnij się , że wycieki to nie np. woda z poidełka.
PostWysłany: Czw 19:35, 23 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Po każdym wypiciu wody z miseczki kichnie, rzadko zdarza się zeby po piciu nie kichłaSmile
A tak poza tym to wycieku nie mamy (odpukać) od 3 lub 4 dni:)
Zdarzają się pokichiwania ale coraz rzadziej,jestem dobrej myśli!!!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 9:49, 24 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





Heh , mnie to się nasuwa, że mała pije całym pyszczkiem - noskiem też , stąd to kichanie Smile chyba wsadza cały nosek i woda jej tam wlatuje Smile A późniejsze kichanie , to tylko efekt tego picia - wydzielina rozrzedzona to i ją wykichuje , stąd te pojedyńcze wycieki Smile
A spróbuj jej dać poidełko zamiast miseczki i zobacz czy będzie kichać , co ??
PostWysłany: Pią 10:12, 24 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Malutka miała poidełko ale nie chciała z niego pić i dałem znajomym.Z miseczki bardzo lubi pić,może rzeczywiśćie kupie jakies małe poidełko i dam jej pić.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:20, 24 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





Warto spróbować , nawet jeśli okaże się , że to nie to , to przynajmniej coś wykluczysz Smile
PostWysłany: Nie 9:42, 26 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Oj mała dostawała tyko zieleninke i warzywa i nie piła wody z miseczki, wogóle tam pyszczka nie wkładała i parskanie dzis się zdarza.Dziwne to.
3 dni temu-ani raz nie parskła!!! 2 dni temu ze 2,3 razy , wczoraj praktycznie wcale,chyba raz,dziś od rana juz dobre kilka razy,od pół godziny wcale.Dziwne to,co?
Oczywiśćie nie ma wcale wycieku, nos suchy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:26, 26 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





wiesz co Dodus, przestań sie najlepiej tym tak przejmować dopóki ten nosek suchy to się nic złego nie dzieje. Jeśli tylko czasem kicha to moze ma nos delikatny, unerwiony i rózne pyłki wlatujące tam powodują oczyszczanie czyli kichnięcie. Co innego jak jest wydzielina. Mój tak kichał, bez wydzieliny i się tym za bardzo nie martwiłam, lecz on od początku jak jest u mnie jest bardzo spokojny - duzo śpi i ma czasem prwie 40 st temp. wydalo mi się za dużo. i się tego przestraszyłam. Wet mi powiedział tak że one wszystkie mają zaszczepioną pasturellę i to ona powoduje takie problemy z nosem, ale jest to bakteria ...... ( tan termin mi wyleciał) w każdym razie taka, która u silnego i zdrowego osobnika nie powinna powodować żadnych problemów, a króliki które mają robaki i inne pasożyty są bardziej słabe i wtedy mają też objawy typowe dla pasturelli i dał ten lek, którego nazwy zapomniałam, ale wczoraj byłam powiedział że to baycox na kokcydia ( do leczenia kokcydiozy). Mój maluch przestał kichać zupełnie, ale nie wiem czy faktycznie miał jakieś tam pasożyty, czy po prostu to zwykły przypadek. Co mi się podoba, to to że pan wet wziął za leczenie malucha całe 2 zł ( tylko za lek - dawka na litr po 1 zł), a np. za ściąganie szwów wziął też całe 2 zł., jak mu powiedziałm ile dalam za zabiegi w Jarosławiu to sie zdziwił i powiedział że on z ludzi sie stara nie zdzierać, a i tak jest zadowolony ze swoich zysków. To apropos tego że Ci ten M... skasował za głupią poradę. On obydwa moje króliki pooglądał za 0 zł choć porady tez były. Ja bym faktycznie sie na Twoim miejscu zastanowila nad wzmocnieniem króliczki, wybiciem takich tam pasożytów, może jakaś biostyminka, (choć mój wet mówił, że ona mało skuteczna). I możesz raz na tydzień dać probiotyk ( ja daję lacidofil - uwielbiają) bo pozytywne bakterie jak sie namnożą to zjamują miejsce złym bakterioim i troszczeczkę uniemożliwiają im złe działanie. tak działa ( lub ma działać) reklamowany aktimel. I się tak nie martw. Jak królik wesoły to jest o.k. A jak będzie źle to wsiądź w stopa lub busa i przyjedź do naszego weta, to tylko 40 km, przynajmniej za leczenie nie przepłacisz, a facet zdaje się wiedzieć co mówi, choć od razu mówię mojego poprzedniego króliczka potraktował źle i tak też się to skończyło. Trzymaj się i ciesz krłikiem, a nie zamartwiaj.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:31, 26 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Aniu a amolem moge małej uszka natrzeć?? podobno to jest dobre?? a i od razu zapytam : może actimelu jej do picia dam czy nie bardzo?
Ten lekarz ma jakis odpowiedni sprzęt? mogę sie wybrać do lubaczowa-nie ma problemu......

O kurczę kichła z 11 razy pod rząd i wyleciało dużo białego katarku, po chwili ze 3 razy i znów biała wydzielinka.Ratunku!


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Nie 13:29, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:14, 26 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Skąd ten pomysł żeby amolem uszy nacierać królikowi?Actimelu tez nie radze jej podawać.Musisz poszukać dobrego weta ,który zna się na królikach.Dobry lekarz jest drogi ,nie czarujmy się ,ja płace ciężkie pieniądze za leczenie królika i psa,ale warto, bo obydwa zwierzaki wyzdrowialy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:22, 26 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Na forum SPK dziewczyna mi napisała że jej królikowi pomogło nacieranie uszek amolem,tak zalecił jej lekarz.
Ja byłem u kilku lekarzy i każdy okazał sie marny.Ja to wyczułem: znam się troszkę na królikach,jeden chciał ją odrobaczać tabletką przeznaczona dla hodowlanych królików o wadze powyżej 2,5 kg.Chciał dać jej całą tabletkę a ona ważyła 0,6 kg.Inny nie popatrzył na nią tylko zapisał mi enrofloxan i kazał dawkować jak wspominałem.Kolejny powiedział że to nic się nie dzieje,niech sobie kicha.Inny powiedział że ten wet co zapisał enrofloxan dobrze robi.Mam ograniczone możliwośći,gdyż nie pracuję i nie mam auta.Jednak mogę podjechać z Pysią gdzieś pociagiem,tylko pytanie-gdzie? Jak mam jechać do kolejnego matoła,zdziercy to dziekuję!
Na stronie domowego zwierzyńca jest wetka z rzeszowa, 55 km mnie dzieli od rzeszowa,może spróbuję podjechać....
Zdrowie małej jest najważniejsze,boję się tylko o to jak zniesie podróż,ona się tak bardzo denerwuje nawet ak idziemy do weta u nas.


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Nie 14:23, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:38, 26 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





3mam kciuki żebyście spokojnie dotarli ,a pani wet pomogła .
PostWysłany: Nie 21:56, 26 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





Może wcześniej porozmawiaj z panią doktor telefonicznie i umów się konkretnie.Pojedź jak będzie konkretny plan postępowania, bo to jednak podróż. W pociągu weź ja na kolana i głaszcz. Trusia w koszyczku ( dwa skrzydła otwierane, gdy była głaskana, to spokojna. Tosiu uwielbiał przytulanie na ręku, więc trzymałam go pod kurtką i wtulony był odważny i czuł się bezpiecznie. Na Andzię sposobu nie mam, a Czesio leży jak kukiełka i coś sobie tam duma bidulek
PostWysłany: Nie 22:43, 26 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





nnitka napisał:
Dobry lekarz jest drogi ,nie czarujmy się ,ja płace ciężkie pieniądze za leczenie królika i psa,ale warto, bo obydwa zwierzaki wyzdrowialy.

nie zgodzę się że istnieje w 100% przypadków korelacja pomiędzy jakością leczenia a wysokością kosztów. niestety często kiepscy lekarze słono sobie liczą, a czasami na szczeście całkiem nieźli nie zdzierają za bardzo. myśmy się akurat z Dodusem spotkali z takim dziwnym podejściem i stąd ten temat. Dodus po co actimel? nabiał dla króli? ja Ci tylko porównałam do tego aktimelka działanie probiotyku. po prostu podaj lakcit. Tanie i na pewno nie zaszkodzi. to powinno się zażywać nawet gdy jest się zdrowym, raz na jakiś czas. z amolem to nie wiem,ale to raczej lecznicze, a ja bym stawiała na wzmocnienie, a nie leczenie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:05, 26 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Moja zawsze strasznie się stresuje jazdą do lekarza.Zadne głaskanie nie pomaga ,u weta kiedyś walczyła(potrafiła go do krwi podrapać ,kopała i szalała,to był jakis obłęd. Obecnie zachowuje się juz spokojnie ,albo się przyzwyczaiła ,albo poddała(jak miała robione USG i musiała być golona i trzymana to az mi się beczeć chcialo,).Nie przejmuj się ,że królas podczas podróży będzie w stresie ,najważniejsze żebys znalazł dobrego weta,który pomoże Twojemu uszakowi.

Ania za jakośc się płaci,a ceny w moim mieście z tego co się orientowałam są podobne.Mój pies byl w takim stanie że myślałam ,że zdechnie,a oni go odratowali.Królik dość poważnie chorował i tez go wyleczyli.Nie wmówisz mi ze kiepscy lekarze słono sobie liczą.Gdyby nie moi weci moich zwierząt już by nie było na tym świecie,biegałyby juz sobie za tęczowym mostem.Poradnia do której chodze jest wręcz oblegana przez ludzi,zresztą jak ma się zwierzęta to się trzeba liczyć z kosztami leczenia i to dość sporymi.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 0:19, 27 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Hmmm. ale ja wiem że są niestety kiepscy lekarze którzy słono sobie liczą, dobrze by było, gdyby to było takie proste, że jak drogi lekarz to na pewno pomoże, bo bardzo dobry. Tak niestety nie jest. Lekarze prowadzą gabinety dlla zysku, aby zarobić, Dobrze jest jeśli przy okazji tego faktu znają sie na tym co robia i przykładają do zawodu, ale niestety zarobić chcą i Ci dobrzy i Ci kiepscy. nawet tu na forum są informacje o takich. innymi słowy: tak powino być że za jakość się płaci, niestety płaci sie też często za bezjakość i to boli. Cieszę się ze Ty sie akurat spotkałaś z lekarzem solidnym, niestety nie wszyscy mają takie szczęście. Wiesz ja byłam bardzo zadowolona, że wet którego wybrałam przprowadził dobrze kastrację. Uznałam że wziął bardzo mało i dołaciłam 20 zl. Pojechałam z samicą na serylizację też do niego umówiłam się na 150 zł, tyle sobie zażyczył - ok. ale jak dał małej zastrzyk to się skusił przyjąć jeszcze jakiegoś psiaka, ( Wstrętna pazerność) zabawiał 20 minut jego panią rozmową, a mój królik równo kwadrans spał mi na kolanach, a potem zabieg sie komplikował bo się królica wybudzła, no i oczywiście zażyczył sobie w związku z tym dopłaty do 200zł. Wg. mnie w nim się normalnie wstrętna pazerość odezwała. pomijm kasę, ale jak ten mój zwierzak sie nacierpiał, przebudzając sie podczas zabiegu. Bo sobie wet jeszcze w tym czasie zechciał psa zaszczepić. niepoważne. może i jakość tych zabiegów faktcznie dobra, szwy świetnie założone w obydwu przypadkach, ale reszta do d..., a ten nasz tani wet to mnie na prawdę zaskoczył swoją wiedzą i podejściem. Choć miałam z nim na pieńku za poprzednią samiczkę i myślałam że już tam nigdy nie pójdę. dziś sie mcieszę że pójść musiałam, pewnie nie szybko mu zupełnie zaufam, ale podoba i sie to co mówi.


Ostatnio zmieniony przez ania i gabcia dnia Pon 0:32, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 7:54, 27 Lip 2009
Nuka
Gość
 





Ja też mam doświadczenie z kilkoma wetami leczącymi moje ukochane uszy. I niestety, za leczenie, które doprowadziło króliczka do stanu, tu cytat "nic już nie możemy zrobić, tego króliczka trzeba uśpić bo się męczy i on i pani" zapłaciłam ponad 700 zł. Pojechałam do kolejnego weta, podróż, nareszcie trafna diagnoza, leki uodparniające na 20 dni - koszt 90 zł, operacja ratująca życie + koszty dojazdu (przy okazji kastracja) - 130 zł, wizyta kontrolna - gratis, bo w cenie zabiegu, także płaciłam tylko za dojazd.
I wiem, że zdrowie jest najważniejsze i bezcenne, jednak na powyższym przykładzie można zauważyć, że dla weta z powołania ratowania zwierzaków jest ważniejsze, niż pieniądze za to uratowane życie.
A najlepszym dowodem zaangażowania w leczenie pacjenta jest wyraz twarzy doktora. Skupienie, wziernik w pysiu, wziernik do noska uszaka, uśmiech na twarzy lekarza i słowa wypowiedziane z ulgą " udało się, nie ma najmniejszego śladu ropy w nosku, jak ja się cieszę, że mały już jest zdrowy".
Nadmieniem, że jak trafiliśmy do tego weta Dźekuś miał przerośnięte trzonowce, skaleczony zaropiały policzek i ropa była już w nosku, oczkach i wyżej...
PostWysłany: Czw 11:46, 30 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Chciałem oszczedzić małej wyjazdu i pochodziłem po wszystkich lecznicach w Jarosławiu,tych w których jeszcze dotąd nie byłem.
A więc: wchodze do lecznicy,drzwi otwarte i "pan" pyta mnie : "co chcesz",w tym momencie odechciało mi się wszystkiego-tak sie pyta osobe która przychodzi do gabinetu?
Kolejny wet powiedział : "przynieś go , ja mu dam 5 zastrzyków Enrofloxanu,to dobry lek,tylko musisz przychodzi przez 5 dni codziennie na zastrzyk" i wyśmiał mnie ze pytam o wymaz,posiew itd. Pytał "po co to ? przecież to dużo kosztuje"
Aha,czyli wetom nie zależy na zdrowiu i zyciu zwierząt? Super poprostu!

Własnie ukazałam Wam obraz niektórych wetów w Polsce,wszystkich w moim mieście a przecież jak na małe miasto jest ich dużo!
Muszę z małą istotka jechać w upał 55 km bo tu żadem idiota nie podejmie się niczego,albo jeszcze zaszkodzi.

A i żeby nie było tak pesymistycznie,poszedłem do sklepu zoo wczoraj żeby zrobić zakupy dla Pyski,patrzę... a przez kawałek otwartego z boku akwarium wygląda mały baranek,przepiękny rudziutki z ciemnymi pasami na ciele,wsadziłem ręke do akwarium a on zaczął mnie lizać i sie tulić,sprawdziłem płeć i ... samiczka, serce zaczęło mi bić mocniej,miałem taką ochotrę kupić tego króliczka,aj wciąż mam jego słodki pysiaczek w głowie,cały czas go widzę , hehe no może wariat jestem ale zakochalem się,nie tak jak w Pysi ale jednak:)
Cudowna,mała kuleczka,taka pozytywnie nastawiona do ludzi,schrupałabym ją....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:25, 30 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





ha najlepsze dla mnie jest to że w zaleceninach dla królików jest na pewno taki coś że antybiotyk także ten musi być podany dwa razy na dobę. ja się włanie na to wkurzyłam że pan wet powiedział mi to a potem, ze nie ma jak dwa razy w dzień nas przyjmować na zastrzyk, więc postanowił podać wiekszą dawkę tego leku ( tego samego) i ona po tej dawce zdechła. teraz dawałm małej sama w domu zastrzyki, ale po jednym sie ostro drapała i teraz widzę ze jest tam spory trup ( wet mówił że to się zdarza i ic nie szkodzi, ale jednak na pewno boli) a w innym miejscu też jest mały strupek, - tak więc na 10 szt dwa były źle zrobione. Trzeb się liczyć z takim ryzykiem, jednak chyba warto w tej sytuacji. Inna kwestia czy Pysia na pewno wymaga takiej terapii. mój króliewicz teraz nie kicha, po takim glupim leczeniu na kokcydia. Aż mnie to dziwi.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:54, 30 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





A tak z ciekawości - zastrzyki domięśniowe czy podskórne ??
Zdarza się , oj zdarza , ale nawet wetom , lekarzom i pielęgniarkom więc trzeba się z tym pogodzić.
Sama niedawno skończyłam praktykę i przy podkłówaniu młodego chłopaka poszła żyła. To nie było z mojej winy , b 3 razy pielęgniarkę pytałam , czy ten wenflon , który kazała mi wziąć nie jest za duży , no i był , po czym ona sama podkłuła go mniejszym.
prychanie noskiem??
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 5 z 17  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin