Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> prychanie noskiem?? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 9:52, 02 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Właśnie zadzwoniłem do weta u którego wczoraj byłem,odebrał ten praktykant,bo jest tam właśnie taki młody gośc.Mówię do niego: jaką ja mam pewnośź,że królik wypije daną dawkę leku,on powiedział ze za kazdym razem mam mu rozrabiać nowy lek ze świeżą wodą i ma to pić jak zwykłą wodę. Co o tym sądzicie? Pyśka kicha teraz seriami,za to dużo rzadziej.Podawać lek przez 10 dni i zaufać temu wetowi?Aha,czy nic się nie dzieje że naleciało mi na ręke tej zawiesiny?

Dzwoniłem po polecanych wetach,jeden zalecił mi rozcienczanie 0,25 ml na 250 ml wody czyli na szklanke.Mówił ze to strasznie mocny lek i nie musi tego dużo pić,tzn,wody z lekiem.Inna wetka(polecana z domowego zwierzyńca,z rzeszowa) powiedziała ze jak nie ma określonej jednoznacznie dawki to źle,bo nie wiadomo ile wypije itd.,a mogą sie jakies przeciwciała wytworzyć itd.......
Pomóżcie mi to zebrać w całość i doradzić co robić.......


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Czw 14:25, 02 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:00, 02 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





J utrzymuję nadal, ze leków nie można podawać byle jak, dawki muszą być takie same i mniej więcej o tej samej porze. Własnie o te przeciwciała chodzi, lekarze mówią, ze jak się niewłaściwie zwalcza bakterię to ona po chwilowej poprawie powraca ze zwiekszoną siłą. Chyba już wszystko jasne. Sam to widzisz, ile jest wątpliwości. Skąd jesteś? Czy do tej dobrej wetki w rzeszowie masz za daleko?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:17, 02 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





dodus napisał:

Mówił ze to strasznie mocny lek i nie musi tego dużo pić,tzn,wody z lekiem.Inna wetka(polecana z domowego zwierzyńca,z rzeszowa) powiedziała ze jak nie ma określonej jednoznacznie dawki to źle,bo nie wiadomo ile wypije itd.,a mogą sie jakies przeciwciała wytworzyć itd.......
Pomóżcie mi to zebrać w całość i doradzić co robić.......

Czyli odpowiedź uzyskałeśSad
bardziej niż dziwne, antybiotyk do wody, pity przez królika w/g potrzeb Rolling Eyes
Zajęczaki tak w ogóle mało piją, a jeszcze przy zielenince...
To ja elektrolity kotce oprócz wody do picia podawałam strzykawką.
Ja, oczywiście jako laik, zdecydowanie wybrałabym sie do innego lekarza i niech on myśli jak kontynuować leczenie.
PostWysłany: Pią 14:41, 03 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Pisałem do doktor Wojtyś i dr. Wojcieszek.
Obie uważają że to infekcja bakteryjna.Co do ząbków to wykluczone skoro gryzie wszystko co twarde jak przedtem,a tak jest.Pysia wcina wszystko,razem z twardymi gałązkami!
Co do antybiotyku dr.Wojcieszko uważa że na 1 kg masy królika powinien dostać 5 mg antybiotyku.Ile to będzie ml wiecie może? Pysia waży 0,8 więc chyba 4 mg by wystarczyły? Chcę zacząć ją leczyć wg. tch wskazówek bo u mnie weci mi nie pomogą z tego co widzęSad
Kicha seriami ale rzadko (dzięki Bogu!),wtedy pojawia się wyciek z noska,ale nie ma cały czas go,nie przeszkadza jej w oddychaniu itd.Zaczne jej lakcid podawac i myślę o tymianku.Teraz chce by piła wodę więc dużo granulatu z dodatkiem mieszanki,liście malin-suszone i swieże.To wszystko,doktor polecany przez Nukę powiedział że siana nie powinienem podawać narazie,więc nie daję.(ale może w minimalnych ilośćiach dać?)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 14:48, 03 Lip 2009
nuna
Gość
 





Prawdopodobnie chce wykluczyc alergie, dlatego odradza siano przez jakis czas. Mozesz lekko spryskac garstke siana woda ze spryskiwacza, wtedy kurz sie nie bedzie unosil.
PostWysłany: Pią 14:49, 03 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





A nie mówiły, że ten antybiotyk ma być w zastrzyku?
Według mnie, to z tegoleczenia wychodzi takie kombinowanie:(, a przeciez chodzi o to by jak najszybciej, przy jak najmniejszym obniżeniu odporności.
Naprawdę u Ciebie, czy w poblizu nie ma względnego weta, który by ja dokładnie obejrzał?
PostWysłany: Pią 15:54, 03 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Moja zawsze dostawała antybiotyki w zastrzykach,sama nic nie musiałam kombinować.Musisz poszukać dobrego weta.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:41, 03 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





A ta Pysia ma apetyt, wcina aż jej się uszy trzęsąSmile
Kicha coraz rzadziej, może to byle jakie dawkowanie coś działa,byłem u weta,którego znalazłem w temacie podkarpacie na forum (Janusz Mach).Powiedział że tamten wet dobrze podał dawkowanie i że takie picie z wodą pomoże,no więc zgadzam się.Ten chociaż operował króliczki i coś o nich wie,pisała o nim dziewczyna z tego forum nawet ze przeprowadzał kastrację.Ma nick : ,,ania i gabcia"
Ten polecany wet twierdzi że dawkowanie jest słuszne.Tylko on by skrócił okres podawania.
Z tyloma wetami już gadałem ze mi się w głóece poprzewracało SmileSmileSmileSmileTrunioTrunia)SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile:Smile


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Pią 21:50, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:28, 03 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Ania sobie swojego weta bardzo chwaliła.Ciesze się,że znalazłeś dobrego lekarza.Jak ochłoniesz to Ci się w główce zaś wszystko poukłada heh.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:31, 03 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Nie wiem czy on jest taki dobry, chyba bardzo zdziera kasę bo powiedział że za porady też sobie liczy.Poza tym powiedział ze to dawkowanie poprzez wodę leku jest wporządku,a forumowiczom,mnie i co niektórym wetom sie nie podoba:/

Aha dopiero rozrabiałem Pysiaczce Enrofloxan i wylało mi się na dłoń troche i mam na paluchu jakieś pęcherzykowate krosteczki, mozliwe ze to z leku? przepraszam bardzo ze to piszę....


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Pią 22:34, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:04, 04 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Ja za leczenie mojej wydałam tyle kasy,że pieska rasowego bym miała.To dawkowanie w ogóle mi sie nie podoba,jak pisałam wcześniej moja miała antybiotyki w zastrzykach,jeżdziłam codziennie dodatkowo dostawała środki przeciwbólowe i przeciwzapalne.Codziennie 3 zastrzyki każdy po 15 zł.Króliś wyzdrowiał,obecnie nadal dostaje dość drogie leki,ale żyje i ma się dobrze..Mój wet to chodząca encyklopedia,wyprowadził moją na prostą.Jest drogi ,ale tak sobie myśle że za jakość się płaci.Nie mam pojęcia czy te pęcherze masz z lekarstwa.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:40, 04 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





No tak, przyznaję sie poleciłam tego weta i tego nie żałuję. On nam tak zrobił kastrację, że po 5 godź. zwierzaczek był jak po przycianiu pazurków, a nie po "operacji". Żadnych zewnętrznych ranek, szwów i innych komplikacji. O lekarzach na podkarpaciu w polecanych wetach było tak mało, że uznałam, że warto się podzielić swoją wiedzą. Ale to był tylko jeden przypadek plus ze dwie pozytywne opinie. Z tym sposobem dawowania ( na ilości się nie znam) się nie zgadzam, więc w takiej sytuacji bym solidnie z lekarzem pogadała - podstawowe pytanie brzmi :co jeśli królik nie wypije przez cały dzień łyczka wody? Przecież to możliwe. Dla dobra zwierzaczka trzeba o swoje walczyć, być asertywnym- u mnie taki brak asertywności skończył się tragicznie. Na gruncie ludzkim też lekarzowi bezgranicznie nie ufam - niedawno złapałam nasza lekarkę na błędzie w ilości antybiotyku dla mojego synka w zleceniu zastrzyków. Dobrze jest być zorientowanym, np. dzięki doświadczeniom innych forumowiczów i z tej wiedzy korzystać. Dobrze Dodus, że dbasz o malucha. W tej sytuacji musisz chyba podawać mu tę wodę z lekiem tak aby ją ZAWSZE wypijał, tymbardziej że to TEN ODPOWIEDNI ANTYBIOTYK i przerwy w dawkowaniu mogłyby naprawdę zaszkodzić. na wszelki wypadek podawałabym lek tak jak Gajda polecał tzn. dłużej, bo organizm i tak jest już po paru dawkach leku obdarty z pozytywnych bakterii, a przy upierdliwej infekcji to daje lepsze rokowania na wyleczenie bez nawrotów. Przy antybiotykach jest taka zasada "lepiej raz, a dobrze". I lakcid koniecznie do tego. Te problemy z dawkowaniem antybiotyku mam u swojego synka, do ust niczego nie weźmie i na swoim postawi, Dlatego min. staram się unikać antybiotyków, a gdy są konieczne jest kłucie. Tu pewnie też zastrzyk byłby najlepszy, ale cóż, staraj się przynajmniej koniecznie podawać całe dawki. POWODZENIA.

Tak sobie jednak myślę, że to jest jednak wielka loteria na jakiego lekarza sie trafi i polegałabym bardziej na tej bardzo sprawdzonej wetce z Rzeszowa oraz opiniach tych, którzy mają dośwaidczenia w leczeniu króliczka. Jeśli kilka osób Ci tak radzi spróbuj może jeszcze zadzwonić do Gajdy i powiedzieć mu że królik lek słabo pije i czy widzi szansę na zastrzyki. Może któs inny mógłby mu je robić. Przemyśl temat.


Ostatnio zmieniony przez ania i gabcia dnia Sob 0:46, 04 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:33, 04 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Mam nowe wieśći - doktor Wojcieszko powiedziała że jak królik jest tak młody ,może mu to zaszkodzić,tzn.ten antybiotyk na kościeć i wzrost:(
Powiem Wam tak,nie chce zapeszać ale Pysia nie kicha,nie smarka,jest coraz lepiej.Je jak jadła,biega itd.Wszystko jest ok.Nie zaprzestawać antybiotyku podawać?Dziś 4 dzień.Modlę się żeby na stałe przestała kichać..........
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 10:26, 04 Lip 2009
nuna
Gość
 





Antybiotyk musisz jeszcze dawac przez jakis czas, najlepiej zadzwon do weta i zapytaj jak dlugo. Jesli teraz przerwiesz to niedobitki bakterii wytworza odpornosc na dany antybiotyk i przy nastepnej infekcji bedzie trudniej cos na nie znalesc.
Jak Twoja reka ?
PostWysłany: Sob 10:45, 04 Lip 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





5 dni antybiotyku to absolutne minimum, lekarze mówią że w lekkiej infekcji i przy dobrym doborze antybiotyku leczenie powinno trwać 5- 6 dób. Tak jest u ludzi i u zwierząt bo to nie chodzi o nasze organizmy - człowieka czy królika tylko o bakterie, ich żywotność, cykl namnażania itp. Są tacy naukowcy, którzy twierdzą, że ludzkości nie pokona ani meteoryt, ani inne przebiegunowanie, ale właśnie bakterie, które świetnie się uczą znosić nasze antybiotykoterapie, wręcz je to wzmacnia, a zwłaszcza dobrze im robi takie zbyt szybkie przerywanie leczenia, kiedy są w oranizmie ( chyba w węzłach chłonnych) przyczajone jakieś tam ich formy i potem, gdy za szybko się lek odstawi, atakują z większą siłą.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:54, 04 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Ręka ok,te pęcherze chyba nie od tego, chyba niemozliwe zeby lek tak zadziałał na skórę?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:43, 04 Lip 2009
nuna
Gość
 





Moze jestes uczulony na jakis skladnik leku.
PostWysłany: Sob 22:54, 04 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Możliwe ale to zejdzie myslisz??
Najważniejsze że Pysia nie kichła ani nie wylazły jej smarki przez cały dzień.Leżeliśmy sobie na łóżku dziś przez 2 godzinki,nawet się zdrzemliśmy,ale rzecz jasna musiała mnie polizać po uchu i z drzemki nici:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:04, 04 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Możliwe że masz alergie na ten antybiotyk.Ja mam alergie na wiele rzeczy ,ale siano mnie dobija.Ostatnio jak uszatkowi siano dawałam ,to bym się prawie udusiła.Atak astmy mnie dorwał ,a ten durnowaty wziew mi się jakoś zaciął,królik zaczął tupać i biegać w kółko,a ja na podłodze walcząca o oddech.Heh niezły widok.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:34, 05 Lip 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Chyba rzeczywiśćie mam uczulenie na ten lek,otwierałem dziś i mam plamki na palcach<szok> To zejdzie wogóle?robić coś z tym?Nie dbam tak o siebie jak o królika:) Poza tym Pysia wogóle nie kicha ani nie smarka,no wszystko oki poprostu! Oby tak dalej było.Tak szaleje ze masakra,nie moge jej powstrzymaćSmile
Jedyny dylemat jaki teraz mam to fakt że ostatnio dałem jej tyroszke mieszanki i bardziej jej smakuje,teraz nie chce granulatu ruszać.Wogóle to bym na samą zielonke i warzywa przeszedł,ale teraz musi tylko wszystko suche by wypijać tę wodę z antybiotykiem.Zostawie ten granulat zgłodnieje bardzo to zje ,prawda?
Pozdrawiam!

Z Pysią wszystko ok,od środy bierze antybiotyk,moge już skończyć podawać?Wet kazał 10 dni,ale jej wszystko przeszło,objawy ustąpiły całkowicie już w sobotę.Doradzćie mi!


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Pon 20:46, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
prychanie noskiem??
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 17  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin