Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> prychanie noskiem?? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 16:42, 21 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





Kurczę , a wet wziął wydzielinę do zbadania ??
PostWysłany: Pią 20:30, 21 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Oczywiście,przecież napisałem w temacie jaką bakterię miała i pewnie nadal ma Pysia w sobie:(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:28, 21 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





wybacz , nie zajrzałam wstecz Embarassed

Kurczę , czyli co , zaś do weta ... 3mam kciuki ...
PostWysłany: Sob 19:56, 22 Sie 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Bo to upierdliwa bakteria,może inny antybiotyk ją dobije.Biedny królis,życze powodzenia.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:35, 22 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





Daj znać ,co z Pysią i co wet powiedział.
PostWysłany: Sob 21:41, 22 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Wet jest na urlopie, 24 jadę z małą,napewno napiszę ( jak zawsze).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:10, 26 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Niunia nie kichała do wczoraj,dlatego przełożyłem znów wizytę,bo to naprawdę dla niej meczarnia,autobus... później idziemy 20 minut pieszo itd:/
Jednak dziś już sie nie da ukryć że mała ma wyciek i kicha,wczoraj zdarzało jej się to bardzo często,właśnie się zbieram i jedziemy.Biedny ten królik,jak znów bedzie antybiotyk to ja się zalamie,jej organizm funkcjonuje prawidłowo ( nie wliczając noska) i boję się ze antybiotyki moga coś zniszczyćSad
Ok,spadam bo zaraz jedziemy,Pozdrawiam Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:14, 26 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





my z Amonkiem 3mamy szpony za was
PostWysłany: Śro 18:32, 26 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Więc......
Nareszcie wróciliśmy.Zdam relację w takim razie.

Doktor obejrzał dokładnie nosek i jego wnetrze-pusto,nie ma nic,nie ma już nawet obrzęku noska spowodowanego katarem.
Zadecydował że nie będzie dawał antybiotyku na teraz.Postawil na uodparnianie!
Przez 14 dni mam podawać tabletki immunodol( są one dla kotów,jednak wet powiedział że dla króliczków nadają sie także).
Dodatkowo zakupiłem z polecenia weterynarza Pervivet - 12 kropli mam dodawać do wody codziennie.Na opakowaniu jest napisane że dla królików 8, ale widocznie lekarz zadecydował by zwiększyć dawkę.
Poza tym dostałem kilka tabletek doxycykliny(w razie czego,oby sie nie przydało,ODPUKAĆ!!!)
Odebrałem wyniki posiewu z antybiogramem.
To byłoby na tyle,Pysia jest bardzo wystraszona,nie dziwie się jechaliśmy pociagiem ,a tam szum,huk-wiadomo.
Oby to wszystko pomogło...........
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:36, 26 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





Będzie dobrze Smile
PostWysłany: Czw 21:47, 27 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





No i dziś zaczęło się zmuszanie malutkiej do połykania nowego leku i znów na widok strzykawki,ucieka do klatki i nie da się namówić nawet na jej ulubione przysmaki,biedaczka-tak bedzie 13 kolejnych dni,oby na tym sis skończyło.....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:30, 28 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Mam juz tego dość,jestem cały z krwi,tak sie kończy podawanie jej leku,poza tym wypluwa,obraża sie itd.Nie mam zamiaru juz sie tak męczyć,nie bede podawał przez kolejne dni,jeszcze cos jej się stanie,bo jak ucieka biegnie tak ślepo że uderza o wszystko.Pazury były niedawno obcinane a jestem tak wydrapany,jakby nigdy w zyciu obcinanych nie miała.....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:31, 28 Sie 2009
Agga
Gość
 





Spróbuj owinąć malucha w ręcznik tak, żeby tylko łepek wystawał i w ten sposób podać lek. Po podaniu potrzymaj ją jeszcze na kolanach i uspokajaj przez chwilę, żeby sobie krzywdy nie zrobiła uciekając od Ciebie...
PostWysłany: Pią 14:51, 28 Sie 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Ale ona nie nawidzi byc trzymana na rękach,kolanach itd.Daje ze soba wszystko zrobuć tylko gdy jest na dywanie.Jestem w bandarzu z obolałymi rekami więc ja juz nie mam zamiaru jej zmuszać....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:51, 28 Sie 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





To może na dywanie jej podawaj ten antybiotyk Wink Na dywanie połóż ją na ręczniku, żeby dywanu nie uświniła w antybiotyku i jej dej bez żadnego zmuszania. Jak wypije to super, jak nie, to leciutko ją przytrzymaj i lekko zawiń w ręcznik i wtedy spróbuj ponownie. Jak będzie się wyrywać to ją wypuść i spróbuj ponownie za jakiś czas no i tak do skutku.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:08, 28 Sie 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





dodus, ja moim, jak muszę podawać strzykawka, podaję na dywanie, kropelka po kropelce. Trwa to długo, ale udaje się. Przemawiaj do niej łagodnie, uspokajaj. A co do obrażeń - Czort do perfekcji opanował gryzienie, ale cóż zrobić. Nie leczyć???

Wiem, że Ci jest ciężko ale nie poddawaj się.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:15, 28 Sie 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Próbowałeś leki podawać z pokarmem?Może odrobina banana,ja tak od paru mc oszukuje królika,wiem że banan jest bardzo kaloryczny,ale innego sposobu nie mam,podawanie strzykawką kończy się zawsze tak samo jak u Ciebie ,ręce zdrapane do krwi,szarpanina i pełno stresu.Czasami lek podawałam w zwinięty w rulon listek mleczu,kiedyś paste kladałam na jej łapke i zlizywala ,bo nie wiedziała co z tym zrobić.Potem się wycwaniła ,po nałożeniu pasty ,strzepywała ją.Codziennie podaje jej dwa leki ,zawsze w pokarmie .
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:03, 29 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





A ja leki rozpuszczam w soku bananowym , albo marchewkowym , a że to amator soków to pije. Kiedyś był meganiesmaczny lek i nawet nie chciał z sokiem , więc naciągnęłam do strzykawki herbaty ( ze swojego kubka - z cukrem i cytrynką - bo on taką uwielbia , choć staram się go nie dopuszczać do kubków ) i podziałało . A jednego dnia nerwy mi puściły ... Ja podrapana , skopana , pogryziona , opluta antybiotykiem , bo się franca uparła , że nie połknie tylko wypluje , zagroziłam , że podam na chama ... Nie podziałało , więc przytrzymałam go kolanami , jedną ręką łepek , drugą strzykawkę skierowaną w język i szybciutko na tłok. W amoku chciał mnie ugryźć , ale uchem tak zastrzygł , że przykryło mi rękę , więc jak się u... chlastał w ucho , to aż zapiszczał. Potuliłam , dałam banana na poprawę smaku i buzi dał sam . Potem się troszkę jeszcze fochał , ale od tamtej pory pije leki w soku. Chyba sobie zrobił bilans , i stwierdził , że lepiej samemu połknąć z dobrym soczkiem i jeszcze coś dostać dobrego na pociechę , niż dostać sam płynny lek i jeszcze się nadenerwować Smile
PostWysłany: Nie 8:50, 30 Sie 2009
Akte_Angel
 
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: K





Mia_89 jak to czytam to normalnie aż ciarki przechodzą ile to dobry opiekun potrafi znieść żeby wyleczyć swojego uszolka Very Happy coś o tym wiem bo Toffi po kastracji tylko 1 dnia ładnie łyknął antybiotyk potem w miarę jego zdrowienia mój stan zdrowia się pogarszał Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:52, 30 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





Akte_Angel hehe, znajomi poznają kiedy Amon na antybiotykach , bo ja wyglądam jak Rambo Surprised

Ale tak szczerze , to jak czytam , że ta się kładzie na dywanie , żeby mu podać strzykawką , ta na łapkę , ten na banana , bo żeby się królik nie stresował ... Wniosek mi się taki nasuwa , że to my mamy więcej stresu z tego niż uszate. Ja dziękuję , może mam się wcisnąć pod łóżko jeszcze , nogi zapleść wokół szyi , a potem salto i 2 obroty ?? Przecież ta gnida jak na niego uwagi nie zwracam , to biegnie za meble , łapie wtyczkę i ciągnie. W ten oto sposób ogranicza mi oglądanie telewizji. Jeszcze trochę i się nauczy korki wyłączać Cool
prychanie noskiem??
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 8 z 17  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin