Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> URAZY Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
URAZY
PostWysłany: Czw 19:29, 21 Sty 2010
MiA__89
Gość
 





Miałam przed chwilą bardzo niefajną sytuację. Amon spadł z łóżka i zahaczył łapką o pręty klatki , tak , że mu aż łapkę naciągnęło ... Sad na szczęście kica , nie kuleje , złamania i zwichnięcia nie ma - jest natomiast lekka opuchlizna. I boli jak dotykam. Podkreślam - lekka - omacałam to miejsce , oglądałam - klusek skacze , wskakuje , ale widać , że jak się bardziej podeprze na śródstopiu to boli ( napina wtedy mięśnie ). Proszę bez paniki , że do weta itp. , bo jemu naprawdę nic nie jest , a to spuchnięcie to tak jak przy każdym drobnym urazie w okolicy stawów czy więzadeł. Królik nie umiera , łapy nie oderwało , sam kica ,io wszystko jest ok ( tzn. ok jak na oprawę wizualną wypadku - na moich oczach ). Tylko nie wiem , jak mu ulżyć. Na stanie mam : Ketoprom , Fastum , Olfen i Altix. Mogę mu posmarować łapkę ?? Żeby go nie bolało i zwalczyć opuchliznę. Do weta nie mogę się dodzwonić , a sama nie bardzo wiem. Szczytem radości byłoby , gdyby Jagódka coś poradziła też , bo się troszkę orientuje w temacie.

I proszę bez krzyków , że było czy coś , bo :
1. temat "urazy" więc ułatwi nieco szukanie i zbierze razem pojedyńcze problemy ;
2. temat przyklejony , więc nie powędruje na szary koniec ;
3. temat w dziale "pomoc weta" moderowanym przez panią wet , więc będzie czuwać i na pewno czasami coś doradzi.
PostWysłany: Czw 22:55, 21 Sty 2010
T-T-A
Gość
 





Mia, ja bym niczym nie przemywała, bo królaski delikatne i wylizywać się lubią.
Może najwyżej zimny okład?
Mój Tosiu po gwoździowaniu skoku kicał jak szalony, ale nózkę operowaną ( do momentu wyleczenia) oszczędzał. To znaczy podpierał się na niej. Może już jutro wszystko wróci do normy. Ty go troskliwie obserwujesz, to będziesz widziała jaka poprawa następuje.
Wygłaszcz ucholka w moim imieniu.
Może zamknij go na noc, to łapka odpocznie
PostWysłany: Pią 0:19, 22 Sty 2010
MiA__89
Gość
 





Za późno. Już posmarowałam. Zawinęłam na 10 min , potem zdjęłam i wymyłam łapkę dokładnie. Od razu mu się poprawiło - przystąpił do kopulacji. Zamknęłam go , bo on zaczął kicać jak powalony, a co jakiś czas przy skoku piskał . Tak mi go szkoda Sad PAtrzy się teraz na mnie tymi ślipkami czarnymi , siedząc na zadku oparty łapcioszkami o pręty ... jak piesek w schronisku ...

Tosiulek był gwoździowany ... i nie błaś się , jak tak brykał >?
PostWysłany: Pią 8:48, 22 Sty 2010
Agga
Gość
 





Czasami lepiej ograniczyć pole kicania, jeśli jest jakiś uraz, szybciej się wygoi.
Myślę, że to lekki uraz, który szybko minie, ale raczej nie smarowałabym niczym. Oprócz tego, że króliczki się wylizują (zapobiegłaś temu, owijając i potem myjąc łapkę), to składniki leku i tak przez skórę dostają się do organizmu, a nie wiemy jakie mogą mieć działanie na kicający organizm.
Mam nadzieję, że maluch szybko wróci do normy i nie będzie zbyt długo obrażony za zamknięcie Smile
PostWysłany: Pią 10:23, 22 Sty 2010
MiA__89
Gość
 





Dlatego tylko na chwilkę posmarowałam , a resztę zmyłam , ale myśle , że masz rację Agga.

Tupał pół nocy , w końcu się zmęczył i poszedł spać , normalnie zaspałam na zajęcia przez niego , bo ta manifestacja niezadowolenia trwała do 3 ... Siedzi teraz w klatce , choć otwarta i jak tylko mnie zobaczy to się omykiem nastawia Smile
Gad niewdzięczy. Wink
PostWysłany: Pią 12:51, 22 Sty 2010
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





dobrze obmacaj, jak nie ma złamania i widocznej rany to najprawdopodobniej troszke mu spuchło i tyle. Co do smarowania to chyba nie poterzba co najwyżej przemyj borasolem albo riwanolem zeby sie szybciej wchłonęło i patrz co się bedzie działo Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:45, 23 Sty 2010
T-T-A
Gość
 





Mia, bałam się, ale Tosinek to był niesamowity żywioł. Drugiego dnia po operacji otworzyłam górne drzwiczki, odwróciłam sie, aby coś wziąć do klatki patrzę a glizduś siedzi na klateczce.
Ustalilismy z lekarzem, po kilku dniach, że chyba lepiej zrobić mu bezpieczny wybieg niż miałby szaleć w klatce. Zakupiłam kojec i był wypuszczany na spacerniak
PostWysłany: Sob 19:24, 23 Sty 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Prawdopodobnie zakończy się wszystko szczęśliwie ale nie piszesz co dalej - czy ta nieszczęsna klatka która spowodowała uraz dalej stoi w tym miejscu. Mam nadzieję, że nie stosujesz zasady do trzech razy sztuka.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:53, 24 Sty 2010
MiA__89
Gość
 





Klatka stoi tam gdzie stała , czyli obok łóżka , bo ja niestety nie mam jej gdzie postawić , naprawdę. To była w gruncie rzeczy moja wina , bo ja jak huragan po coś gnałam , on się zamierzył na stół , a odbił ode mnie , zahaczył o butelkę ( od klatki) , chciał ją kopnąć , i wsadził łapkę między pręty. Ułamki sekundy. Butelka jest już przymocowna w innym miejscu. On nie zahaczył o drzwiczki , czy górę klatki tylko o ten bok , co to jest prostopadły do podłogi. Stół też odsuwam dużo dalej od łóżka - nie ma motywacji - nie ma skakania z łóżka. Chyba bd musiała przerobić wystrój a`la psychiatryk - gąbka na drzwi , podłogi , usunąc meble ... :/ Już jest najbezpieczniej jak się da , na telewizor już nie da rady wejść , monitor go nie kręci , jedynie na biurku siedzi czasami , na krzesłach , na takiej niziutkiej półeczce uzupełnia braki w literaturze i czasami w swoim domku na piętrze siedzi , bądź na klatce. Na stól się porywa jak za blisko stoi , na szczęście jak od łóżka odsunę to nie ma jak wejść , wtedy śpi na tej półce pod stolikiem. On nie uznaje podłogi , jak spć to na meblach , jak jeść to na stole , siedzi się na krzesłach. Gdybym iała większy pokój to bym mogła pokombinować , ale w tym to nie ma szans. Tyle razy już przestawiłam i to jest najbezpieczniejsze miejsce dla klatki , jakie mam. Sad
Ach , no i zapomniałabym - klatkę od tej strony przykryłam kocem - tak na wszelki wypadek .
PostWysłany: Pon 9:08, 25 Sty 2010
Agga
Gość
 





A nie da rady po prostu zdjąć góry od klatki i zostawić samej kuwety?
Właśnie ze względów bezpieczeństwa takie rozwiązanie ja przyjęłam. Mieszkanie zabezpieczone, królik wybrał sobie jeden fotel, na którym sypia i jakoś funkcjonujemy i obie jesteśmy szczęśliwe Smile
PostWysłany: Wto 12:39, 26 Sty 2010
MiA__89
Gość
 





No właśnie nie do końca Sad Na uczelnię dojeżdżam , a zajęcia mam często dość długo . POkój mam malutki 2,5 x3 m2 do tego niziutki i boję się go na cały dzień zostwić luzem. Wczoraj rozbroił drzwiczki , i hasał , ale ojciec był , więc Amon był z nim w pokoju , a trochę u mnie sam . Ale parę razy zostawiałam go samoego 2-3 dni luzem i pierwszy dzień spoko , wszystko łądnie na miejscu ,ale następne dni - tragedia. Kartony , deski , koce pozrzucał , na meble powłaził , ksiżki pozrzucał , cukier wysypał , ziemię z doniczki na prapecie wysypał a jak wróciłam to rządził na parpecie ... On jest za cwany , musiałabym okna z parapetem deskami zabić , a meble wynieść ...
PostWysłany: Wto 14:29, 26 Sty 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





czyli małe tsunami.

no trudno na takiej małej powierzchni mieć kuchnię, przedpokój, pokój królika, salon i sypialnię.

Ale był pewien pan Adam Słodowy się nazywał pokazywał jak z drewnianej szpulki na nici, gumki z majtek i ołówka zrobić samoczynnie jeżdżący samochód (TV lata 70-te) może pomyśl nad podniesieniem swego łóżka o 50 cm w górę, dasz radę wejść bez drabiny a pod spodem będzie pokój futrzaka i zmieści się tam z klatką. Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:26, 30 Sty 2010
MiA__89
Gość
 





To mój pokoik taki malutki , ojciec ma większy , kuchnia za moim mini pokojem , przedpokój też jest. No ale go nie wywalę przecież do kuchni , lbo na przedpokój , bo tam zimno. Żeby taki mini remot zrobić to potrzeba kasy , gdybym pracowała to luz , ale mieszkam z ojcem i się uczę więc jk n razie widoków na pracę nie mam. w tej dziurze to i z pracą to tak ciężko. Do końca studiów jkoś musimy z Amuśkiem przebidować , potem od razu staż czyli jeszcze 0,5 - 1 roku i do pracy już w normalnym trybie i wynajmujemy mieszkanko i już ja zadbam , żeby Amusiek miał kojec duży i wszelkie wygody. Nie mam super warunków dla królika , ale staram się jak mogę.
Przez wakcje pracowałam na pół etatu , a potem się okazało , że mnie baba w balona zrobiła - miałam do posprzątania tyle samo co inni ale połowę czasu i pół wypłaty , a i jeszcze wiecznie jakieś problemy , zresztą za to , że pracowałam w trakcie remontu dostać miałam stówkę więcej , a dostałam 400 zł . Tak wygląda praca po maturze :/ WIęc studiuję , + zaocznie technikum , więc w pracy powinnam wyciągać około 2 kloce po studiach no i zawsze komuś tipsa , komuś henne , jakaś depilacja i grosz wpadnie , więc powinnam dać radę .
PostWysłany: Nie 10:34, 31 Sty 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Napisałaś bardzo obszernie ale na moją podpowiedź nie dostałem ani jednego slowa, czy aby mój pomysł nie za bardo się spodobał? Szkoda bo myśłałem, że będze on porównywalny do wynalezienia koła.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:35, 03 Lut 2010
MiA__89
Gość
 





MiA__89 napisał:
Żeby taki mini remot zrobić to potrzeba kasy , gdybym pracowała to luz , ale mieszkam z ojcem i się uczę więc jk n razie widoków na pracę nie mam.


To była odpowiedź. A łóżko mam składane w fotel , więc z nim byłby problem ... Na wakacje może znajdę jakąś pracę i wtedy jakaś kasa wpadnie to chce kupić nowe meble i już nwet oglądałam , niektóre są super - dużo miejsca pod - klatka się zmieści . WIdzę to oczyma wyobraźni , teraz tylko do wakacji , zarobić - i wybrać te najwygodniejsze .
PostWysłany: Pon 10:05, 08 Lut 2010
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





mia, "meble ci jesc nie dadza" zostaw kase urzadzisz sie po studiach ja tez tak miałam, a wypadki (pfu pfu pfu) chodza po ludziach, luzna gotówka jest barrdzo przydatna
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:32, 08 Lut 2010
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Mój króliś też pare dni temu skoczył z łóżka i zaczął kulec na przednią łapkę, zaraz na drugi dzień pojechałam do weterynarza, który stwierdził tylko stłuczenie (lekką opuchliznę), dał lek przciwbolowy i powiedział, zeby przez 2 dni króliczka nie wypuszczac, niestety wczoraj wieczorem go wypuściłam nadal kuleje, a gdy myje przednią zdrową łapkę chorą podkurcza i tak się na niej podpiera. Jutro rano znowu zabiore go do weterynarza, zobaczymy co powie. Czy królicza łapka po stłuczeniu długo dochodzi do siebie ? Mogę go puszczac? Chciałabym poznac opinę równiż innych osób, które mają w tym temacie doświadczenie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 7:22, 09 Lut 2010
Agga
Gość
 





Myślę, że każda łapka, obojętnie jakiego stworzenia, potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie. Daj małemu czas, słuchaj weta i wszystko będzie dobrze.
PostWysłany: Wto 9:55, 09 Lut 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





a może należy to prześwietlić?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:16, 09 Lut 2010
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Właśnie wróciłam od weterynarza (byłam z pieskim), Pani kazała przyjsc po 16stej z króliczkiem na prześwietlenie, powiedziała że jak do tej pory się nie poprawiło to może miec złamaną kosc. Zobaczymy popołudniu...
Zobacz profil autora
URAZY
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 4  
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin