Mel |
|
|
|
Dołączył: 28 Gru 2010 |
Posty: 623 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Emagosko, masz rację; ja w sercu już podjęłam decyzję, ale chciałam
potwierdzenia, że dobrze robię. Nie jest tak, że nie przemyślałam za i przeciw.
Przecież nie wyjęłam pieniędzy z portfela i nie wzięłam od razu Uszaka. Nie, wróciłam specjalnie do domu żeby to wszystko na spokojnie przemyśleć.
Zgadzam się, że jest to poważna decyzja, ale ja mam warunki na trzy Uszaki.
Wy przez Internet i tak tego nie sprawdzicie, pozostaje Wam tylko mi wierzyć.
To, że zarobiłam sobie na suszki, itd, sprzedając coś, to nie znaczy, że nie mam warunków finansowych. Na najważniejsze rzeczy, jak np. wizyta w razie choroby u weterynarza mam pieniądze. Powiedźcie tak z ręką na sercu: zawsze stać Was na jakieś suszki, zabawki dla Uszaków? Zawsze?
Faktycznie, wyjazdy to problem, ale mam na chwilę obecną dwa króliki i brak możliwości wyjazdu. Więc trzeci to tak naprawdę niewielka różnica- tak czy tak nie wyjadę. Pomijając już inne zwierzaki, które także potrzebują opieki.
Nie wiem czy uda się nakłonić właścicieli do zmiany mieszkania Uszaków.
To akwarium jest jakby... wbudowane. Chyba nie chcieliby/ciężko by było coś zmieniać.
Powtórzę, że decyzja została podjęta. Przykro mi, że spotkałam się z takimi negatywnymi opiniami, bo uwierzcie, przemyślałam wszystko.
Pozwolę sobie przytoczyć przykład Lilli- pod wpływem emocji wzięła dwa Uszaki ze sklepu. I wszyscy ją chwaliliście, ja także podziwiam ją za to co zrobiła.
Kiedy pisałam w temacie, bodajże Dase, o chęci przygarnięcia Malucha to wszyscy byli na tak. A kiedy piszę, że wzruszył mnie los i zakochałam się w Uszaku ze sklepu, spotykam się z wszechobecną krytyką. |
|