Króliki domowe i inne zwierzęta

Lilla

Kastracja w tym tygodniu, jedziemy jutro z Kubą do weterynarza i termin ustalimy, zanim nas zaleją Smile

Jakby one tak u teściów w święta lały, to już by ich nie przygarnęli na Wielkanoc! Szary jest kuwetkujący, ale Czarny? większą frajdą jest przeca obserwowanie, jak ja na kolanach siuśki ścieram, na plecy można mi wskoczyć wtedy, włosy na karku pogryźć - sam szał - a co by miał za ubaw z kuwetkowania? samo siku? pochwałę? wolne żarty:)

ineska1986

Króliczki mają takie małe "pupcie" a ile się tam tych bobków mieści;] Ale widok bobów to szczęście wielkie gdyż to znak że nie ma zatoru:) A jakby jeszcze były wszystkie w kuwecie to szczęście by było podwójne:) Ale ja też się nie doczekam tego żeby Maj wszystko załatwiał w kuwetach:)

Lilla

Masz wielką rację, Inesko, niech bobkują, choćby na panele, a co mi tam! Byle jadły i bobkowały, a ja się w sumie cieszyć powinnam... Smile

T-T-A · Gość

Porównując ich fotki po przybyciu do domu z tego zapowietrzonego sklepu do teraźniejszych, to nie te same uszaczki:)
Mimo że Cola lewek to mam jakąś dziwną słbość do Coki ( a nie zażywam:))

SremoGirl

Faktycznie, jak nie one. Very Happy

Gratulacje Lilla za taką przemianę. Wink

I nieźle ci nabałaganiły. ;d

Lilla

Dziękuję, dziękuję bardzo za ciepłe słowa, to bardzo miłe i podnosi morale! Smile

Jedziemy w czwartek na kastrację, decyzja zapadła.

SremoGirl

Żegnajcie jajeczka.. Sad

Będziemy tęsknić.

Ale ja osobiście jakoś nie mam serca pozbawić Marjaszka męskości. Razz

Lilla

Ja też mam opory, ale jeśli Coka i Cola nie przejdą kastracji, to nie będą mogły być puszczane z Kubą i Alfem, z akcentem na Alfa.

Lilla

Dziś usiadłam przy nich z marchwią, Coka jak zwykle wlazł mi na kolana i wjada. No ale siusiu mu się zachciało, więc zszedł mi z kolan i skierował się w stronę kuwety, gdy jednak zobaczył, że teraz Cola wspina mi się na kolana, olał kuwetkę i wpalmował mi się znów na nogi. Oczywiście za kuwetkę posłużyły moje jeansy - ale miał pewność, że Cola nie ruszy ani kawałka JEGO marchewki. A Cola po kolacji odkicał dwa susy i nalał dumnie przed kuwetką, a co.

CorrahMay

Ale masz dwa cudaki Laughing

To naprawdę wspaniałe że przygarnęłas obydwa króliczki, choc juz miałas dwa w domu! My zbieralismy naszą trójkę "na raty" Very Happy

Trzymam kciuki za powodzenie zabiegów!!

SremoGirl

Wiesz, na mnie Marjaś sikał z wylotu. Razz

Więc wtedy to byłam cała w siuśkach.

Ale widzisz, robi obok, to zawsze coś. Razz

tmm03033 · Gość

Juz chlopaki po kastracji? jak sie czuja?

Lilla

Zawieźliśmy ich o 13 na zabieg dopiero. Wet ma zadzwonić jak będzie można malce odebrać. Dziwnie bez nich w domu, za czystko, za cicho...

tmm03033 · Gość

Nie martw sie .. nadrobia Wink

Lilla podawaj im pic pod pysio po zabiegu. Moj Stampe byl tak slaby ze nie mial sily pic sam, musialam mu pomagac. A i nie zapomnij ich poprzykrywac kocykami
Kciuki trzymam

Branwen

Lilla i nadal nic? żadnych wieści?

T-T-A · Gość

Hej, hej i jak tam Twoje wszystkie chorowitki?
Oczywiście trzymam mocno kciuki

Lilla

Dziękujemy, Kochane, za zainteresowanie malcami! Przepraszam, że zamilkłam( co dla mnie nienaturalne...), ale morlane mam na minusie. Wystąpiły komplikacje i małe zostają na noc w szpitalu. Nie chcą jeść, Cola szczególnie źle się czuje, nie chce nawet pić. W dodatku Cola (czarny) miał szyty ryjek, bo Coka w stresie go zaatakował i Coluś ma rozerwaną wargę. Jutro z rana do nich jedziemy.
U Alfa znaleźliśmy trzeciego guza, przeraża mnie to. Co by nie było, będziemy walczyć!!
Dziękuję Wam za zainteresowanie moimi urwisami!

T-T-A · Gość

( siła złego na jednego
Tak jakoś kurcze seryjnie, to i seryjnie muszą zacząć z tego wychodzić!
A co lekarz podejrzewa u Alfika? usg miał? Może to gazy bądź kupki
Jak czuje się Kubuś?
Czy maluszki zaczęły jeść??

CorrahMay

O jej! Jeszcze tym bidakom potrzebne komplikacje!

Trzymam kciuki za całą trójkę.

tmm03033 · Gość

Co w was? jak szarancza?