Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Galeria futrzaków -> ~~ AmOnEk ~~ Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Nie 20:46, 14 Cze 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





No to fajnie, bo ja się czasem już poważnie martwię. Gdyby nie to, że do takiego weterynarza, któremu można zaufać mam 40 km. to w piątek pewnie bym już z małym pojechała. Bałam się już że coś nie tak. One potrafią tak od południa do wieczora leżeć markotnie i nawet gdy podchodzę nie podbiegają - nic. Ale jak przychodzi wieczór to się uspokajam. Muszę się przyzwyczaić. Ciekawe jakie z nich będą smutaski jak im piątka stuknie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:47, 14 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Ooooooooo jak się wszyscy rzucili do męczenia dropiatego Smile
Wakacji mu nie starczy Smile To chyba na jamajkę muszę jechać , bo to conajmniej rok ,a gdzie przez rok będzie cieplutko bez przerwy jak nie nad oceanem Smile
Anja ja mam baranka- szałaganka. Przed chwilą mu sypałam jedzeni do miski ( wyciągam ją z klatki wtedy , bo on się rzuca i rozsypuje ) to jak chycił ząbkami za pręty to mało klatka nie spadła , tak ją szarpał , że calutka chodziła <hahaha>.
Tylko proszę sobie nie myśleć , że to z głodu , bo tez tak myślałam , zwiększyłam dzienną dawkę i się pojawiły cekotrofy w dzień :/
PostWysłany: Nie 23:15, 14 Cze 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Mój baranek nie jest ciapowaty,przez dzień prawie nie śpi wszędzie za mną chodzi.Razem się myjemy ,gotujemy i sprzątamy.Nawet w ubikacji mi towarzyszy,ugryzie jak jej na to nie pozwalam.Moi znajomi się jej boją ,bo potrafi zaatakować ,za nic.Ona ma swoje miejsce na tapczanie ,jak ktoś na nim usiądzie,to masakra.Zaatakuje każdego,wskoczy mu na kolana ,a potem ząbkami i pazurami przegoni intruza.Tupie jak nie zwracam na nią uwagi,ugryzie dość mocno jak jej coś nie pasuje.Ostatnio rzuciła się na moją 6 letnią siostrzenice,to dziecko nic jej nie zrobiło,tylko mlecze z ogrodu jej przyniosło.Dobrze że dziecko szybko zareagowało,i szybko rączki podniosło,byłam przy tym a nie zdążyłam nawet nic zrobić.Czasami się martwie dlaczego ona taka jest agresywna.U mnie ma się bardzo dobrze,całą dobe jesteśmy razem ,ona jest dla mnie jak dziecko ,jest moją córcią.Skąd ta jej agresja?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:43, 14 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Niezła ta twoja córcia jak ci tupie po brzuchu ( ałć ) i wszystko robi na złość Smile Taka mała histeryczka ;p Od znajomej syn też tak robi - kładzie się na ziemi , chwyta nóg - wymusza. Rozpuściłaś ;p
PostWysłany: Pon 5:24, 15 Cze 2009
Nuka
Gość
 





MiA__89 napisał:
Ooooooooo jak się wszyscy rzucili do męczenia dropiatego Smile
Wakacji mu nie starczy Smile To chyba na jamajkę muszę jechać :/

Ja też zapraszam Amonka do mnie i mojej trójeczki właścicieli najpiękniejszych na świecie sterczących radarów Very Happy
Ciekawe po ilu godz. od rozstania zaczęłabyś tęsknić za swoim łobuziaczkiem.

Ania i Gabcia - ja do weta - naprawdę króliczego specjalisty - mam ponad 100 km i (może trudno w to uwierzyć) ale nie mam autka. Jeżdżę do niego PKP na przebadanie, diagnozę i kontrolę uchaczy. To wyprawa na 8-10 godz. Ale jak trzeba to trzeba. Na szczęście pani wet z mojego miasteczka zgadza się na taki układ, że zdaję jej relację z każdej wizyty także w nagłym przypadku mam "pogotowie" na miejscu.
PostWysłany: Pon 7:05, 15 Cze 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





No tak tylko, że włuczyć zwierzaki tyle godzin w transporterze BEZ przyczyny - z powodu własnej histerii??? i pewnie bym pojechała tylko ja mam tak, że poza królikami to mam wiele innych obowiązków głównie dzieciaki, córa jest już duża, ale synio to jeszcze maluch i jak jestem sama w domu z nim całymi dniami to przecież nie mogę zostawić go samego i jechać. Mój mąż pracuje długo. Oczywiście co innego jak się zaplanuje, ale to też uważam musi być uzasadnienie, bo zwierzątka taką wielką przyodę to napewno bardzo przeżywają. Teraz myślę już o szczepieniach, bo one były tak dziwnie szczepione na początku roku i trzaba w tym sezonie jeszcze raz, a temu tu naszemu .pseudo wterynarzowi ... to nie dam nawet zobaczyć, żeby uroku nie rzucił Very Happy Mad , (a ostatnio to się dowiedziałam że on się ma za specjalistę od małych zwierzątek. Cóż może w sprawie rybek sobie dobrze radzi?)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 7:41, 15 Cze 2009
Nuka
Gość
 





Ania i Gabcia, jasne, wszystko zależy od sytuacji i zaplanowania. Ja zostałam zmuszona szukać pomocy u króliczego specjalisty przez wielkie S bo moje ukochane uszątko bardzo cierpiało i nikło w oczach a okoliczni weci nie wiedzieli co mu dolega.
ania i gabcia napisał:
a temu tu naszemu .pseudo wterynarzowi ... to nie dam nawet zobaczyć, żeby uroku nie rzucił Very Happy Mad , (a ostatnio to się dowiedziałam że on się ma za specjalistę od małych zwierzątek. Cóż może w sprawie rybek sobie dobrze radzi?)

Very Happy Shocked Very Happy

MIA - wybacz, że dyskutujemy w temacie Amonka. Jedyne co mam na przeprosiny to kolejne buziaki i przytulaki dla uszatka Laughing


Ostatnio zmieniony przez Nuka dnia Pon 7:53, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pon 11:29, 15 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Ja się nie gniewam , bo to ciekawe jest o czym mówicie Smile Zwłaszcza , że sama Muśka ciągam od weta do weta.
Też mam tutaj takiego "weterynarza" , a raczej wszystkich oprócz jednego , ale ten ma w tytule Specjalista Małych Zwierząt i pożal się boże chyba na mrówkach się zna , bo ani na paugach , ani na chomikach , a mojemu królasowi to cały czas badanie moczu i badanie moczu , ale zwykłe nie posiewowe :/
Na szczęście znalazłam już jednego , wydaje się obeznany , posiew zrobiliśmy , czekamy na wyniki , ale się brechtał ze mnie , bo zadzwoniłam do niego , że mam 1,5h do zamknięcia , a Amon się zaparł i nie chce sikać . Opisze to chyba przy wpadkach u weta Smile 2pomidory , butelka soku (300ml) a gnida nie wiem czy zacisła sobie w...a czy jak Smile Ale się udało w końcu Smile
PostWysłany: Pon 15:34, 15 Cze 2009
ania i gabcia
 
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubaczów
Płeć: K





Aleeee numer, moja córcia pośledziła ze mną temat Amonka i teraz mówi " tak błagam, niech on do nas przyjedzie" ja jej na to " Hej masz swojego Pyszczka" o ona mi bezczelnie argumentuje " Ale on jest taaaaki słodki, pokaż go jeszcze" Zdradziecka bestia z tej mojej Gabci. Zwiodłam się już trochę jak po jednym dniu żałoby po Bambusi się szybko otrząsnęła, gdy mnie dopiero na dobre żal i tęsknota rozwalały, a teraz już Amonka by chciała, Mam nadzeję, że nie zobaczy gdzieś, któregoś dnia jakiejś fajniejszej mamusi, bo mi może wtedy tyllko Szymuś zostać. A co do innych kwestii, Przeraża mnie że tu tyle wszyscy opisują chorób króliczych. Moja samica przez całe życie żadnych problemów nie miała i była u weta tylko przy odrobaczaniu i to takim rutynowym. Ja nie byłam świadoma, ze one takie chorowite, skad np. będę wiedzieć że maluchom trzeba badania moczu zrobić. Nasz cudowny weterynarz, co mi Bambę na drugi świat wyprawił przecież mi nie powie, a na serio nie bardzo bym chciała maluchy ciągać po całym województwie i leczyć. A może to jest tak że jak się je pokaże jakiemuś lekarzowi to on im chorobę znajdzie. Ja wiem że to takie głupie gadanie, ale wiecie, mojemu synkowi przy rutynowej kontroli ( był wcześniejszy więc wielu go oglądało) Pani doktor znalazła śmiertelną wadę serca i skierowała natychmiast na oddział, pięć dni trwał ten koszmar, zanim wylądowałam w takim szpitalu, gdzie się lekarz z tego wyśmiał. Od tej pory za często się z dziećmi do lekarzy nie zbliżam. Mam nadzieję, ż podkarpaccy weterynarze lepsi niż wspomniana Pani kariolog.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 16:47, 15 Cze 2009
Nuka
Gość
 





ania i gabcia napisał:
Mam nadzeję, że nie zobaczy gdzieś, któregoś dnia jakiejś fajniejszej mamusi, bo mi może wtedy tyllko Szymuś zostać.

świetny tekst Very Happy

Mam trzy uszaki, dwa zdrowe, a jeden niestety jeszcze nie. Ale już niedługo.
Ja z moim kicakiem byłam w sumie u czterech wetów. Dopiero ten ostatni rozpoznał chorobę, jednak zanim rozpoczęliśmy leczenie trzeba było odwrócić skutki poprzedniego złego postępowania.
Zla pierwsza diagnoza, potwierdzona u innego weta (o zgrozo to miał być specjalista od małych futrzaków) , kilkumiesięczne podawanie leków, w tym antybiotyki, które miały leczyć alergię czyli coś czego mój króliczek nie miał. To tak wyniszczyło organizm mojego maluszka, że nie miałam wyjścia, musiałam szukać porady u kolejnego lekarza. Zdąrzyliśmy praktycznie w ostatniej chwili.
Przerośnięte trzonowce, zraniony i zainfekowany policzek, w efekcie ropień i ogromne ilości ropnej wydzieliny w nosku. Teraz jesteśmy już po zabiegu korekcji trzonowców, czyszczenia ropnia i ściągania ropska z noska, przy okazji narkozy nawet kastracja się zdarzyła. Już na drugi dzień po zabiegu maluszek przestał praktycznie kichać, zdarza mu się to jeszcze ale jest spory obrzęk śluzówki nosa i to dlatego. Daję do noska maść z antybiotykiem i jestem pewna, że teraz już wszystko będzie dobrze.
PostWysłany: Pon 22:31, 15 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





No niestety tak czasem bywa ... Ale widzisz , mi 3 wetów po badaniu moczu postawiło tą samą diagnozę - tylko leczy każdy po swojemu :/
Ania , no chyba nie zawiedziesz nadziei Gabi i moich Razz ja już się na wakacje napaliłam ...
Nie sądzę , jak bym miała mamę taką jak ty to bardzo bym się cieszyła. Moja o mnie zapomniała na kilkanaście lat.
PostWysłany: Pią 16:48, 24 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





Czas na nowe ujęcia Smile

Z serii : ja się bawię jak ty śpisz Wink




Toaleta:


Yummy xD


Sterczące uszko


Leniuchowanie...


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Pią 17:27, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pią 18:39, 24 Lip 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





To seryjnie musi być wariat Wink Te oczka tylko myślą co by tu skombinować.... Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:40, 25 Lip 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





ale mały wariat Smile i jak ładnie pije ze strzykawki - musze pokazac to teki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:43, 25 Lip 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





A mój zupełnie nie chciał pic ze strzykawki. Trzy dni doustnie mieliśmy mu podawać lek na odrobaczanie. W ręcznik i tylko po buźkę podsuwać. To trwało dość długo, bo mój maluch to nie miał chęci brać leków...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:12, 25 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





Ja leki rozrabiam w soku marchewkowym.

Jagodas powiedz jej też , że jak za wolno naciskam tłok to w nerwach odgryza dziubek Smile

To jest Mały Agent Cool
Postaram się zrobić mu zdjęcie jak spyla z kradzioną torebką herbaty to wam pokażę Smile
PostWysłany: Nie 1:50, 26 Lip 2009
nnitka
 
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko -Biała





Śliczna mordulka,jest przepiękny.Wygłaskaj tego łaciatego futrzaka.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:11, 26 Lip 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Z torebką herbaty?? To niezły na serio agent Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:15, 26 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





Żywiołkaziorek a jakie ma piękne łatki:)
PostWysłany: Nie 15:06, 26 Lip 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Taka krówka z tego Amonka Wink Łaciatek Wink Taki stworzony do miziania Wink Ja czasem jak patrzę na swojego Bobcia jak np. śpi to się nie mogę powstrzymać i muszę go wycałować i wymiziac Wink
Zobacz profil autora
~~ AmOnEk ~~
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Galeria futrzaków
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 8  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin