Króliki domowe i inne zwierzęta

Akte_Angel

Proponuję zajrzeć na 1 stronę tego tematu tam znajdziesz wszelkie odpowiedzi Smile

kiche_wilczyca

w ciągu tych 2 tygodni królik nabywa odporność na daną chorobę i niestety jest przez to trochę osłabiony.
Ale wiem, że są tez dostępne szczepionki "2 w 1", czyli jedną szczepionką szczepi się na pomór i mykso. Ale to już zależy od weta.

mika2780

Ja za kilka dni wracam do Polski już na stałe i tez Kulek będzie szczepiony Wink

W Grecji nie szczepi się królików domowych. Pytałam u kilku wetów i nie posiadali takowych szczepionek.

Michal

Jaka szczepionka jest naprawdę potrzebna (wiem , że wszystkie) ale taka naj naj, tak jak u człowieka, wiadomo , że potrzebniejsza jest przeciwko np. żółtaczce niż grypie.

Generał ma 5 miesięcy,powinienem mu juz skrócic pazurki ? Co ile powinno sie robić wizyte kontrolną.?

Akte_Angel

Szczepionki na: myxomatoze i pomór królików - czasami można zaaplikować 2 w 1 nazywa się CASTOMIX - sezon szczepienia na myxomatozę to luty/marzec, co do pazurków to sam możesz zobaczyć czy nie są za długie Smile

a wizyty kontrolne nie za szkodzą nigdy Smile

pozdrawiam

ppx

Mój ma 4 lata i pierwszy raz go szczepiłam;
u mnie:
pomór-5 zł
mykso-5 zł

rikki165

WOW!!!Tak tanio?!!!!Super masz!
U mnie to sam pomór kosztuje 20 zł...

anakonda

Dziś wybieram się z króliczkiem na szczepienie.
Czytając forum wywnioskowałem, że lepsze jest oddzielne szczepienie, nawet jeśli starszy. Należy zwrócić uwagę by MYXOVAC był w pojedynczym opakowaniu a igła była jednorazowa, odstęp do CUNIVACU jak rozumiem dwa tygodnie. Szczepienia mam powtarzać co pół roku.
Proszę powiedzcie co jeszcze powinienem wiedzieć. Chodzi mi np o to jak zaplanować wizytę by szczepienie było jak najmniej stresujące dla królisia. Oraz jak czego się spodziewać po szczepieniu i jak traktować małego.
Słyszałem, że dobrze gdy mały będąc u weterynarza powinien mieć założoną smycz by w razie czego łatwiej było go złapać. Pytanie też jaka dieta po szczepieniu, bo pisaliście o możliwym osłabieniu a nawet zdarzających się lokalnych paraliżach.
Z góry dziękuję za pomoc

kiche_wilczyca

Króliczek powinien być bezwzględnie zdrowy do szczepienia, samiczka nie moze być w ciąży.

Nie proponuję trzymać uszaka na smyczy, bo czy z nią czy bez niej i tak może się wyrywać, a nie daj boże zaplącze się w smycz i zrobi sobie krzywdę....

Psotka raz miała krótkotrwały paraliż, ale to po tym, jak przy wyjmowaniu igły szarpnęła się i nerw lub mięsień został lekko uszkodzony. W ciągu 2 godzin była w pełni sprawna.

Dwa tygodnie odstępu - dobrze rozumiesz. To jest okres potrzebny na wytworzenie się odporności, wcześniejsze zaszczepienie drugą szczepionką mogłoby doprowadzić do powiłań. W tym czasie poszczepiennym baczną uwagę zwracaj na to co uszak dostaje do jedzenia, dawaj warzywa i owoce, żeby był "zaopatrzony" w naturalne witaminy i mikroelementy które wspomogą odporność. Unikaj przeciągów i gwałtwonych zmian temperatur

anakonda

Dziękuję, pokierowałem się radą jednej z króliczych opiekunek by nie iść z małym w śnieżny dzień bo niska temperatura może mu zaszkodzić. Potwierdziła to pani wet. Pójdę zatem gdy się ociepli

qoi

Witam
Obecnie mam trzy królasy, jeden z nich Luka był szczepiony na pomor (w połowie stycznia tego roku) a reszta towarzystwa jeszcze nie - kiedy Luka mogę zaszczepić na myksomatoze?
Wet do którego chodzę ma szczepionki tzw. 2 w 1 (mykso.i pom.) Pepsi i Hopka zaszczepię pewnie tą szczepionką.
Niestety są to szczepionki dla całego stadka królików, mój wet nie ma pojedynczych, a ja szczepiąc moje uszole będę musiała zapłacić za całą dużą dawkę - dlatego chciałabym zaszczepić też i Luka który nie ma kompletu szczepień – czy za miesiąc będę mogła zaszczepić całą trójkę? Czy dla Luka na tego typu szczepienie będzie za wcześnie?
Pozdrawiam

anakonda

A ja się chciałem upewnić czy bez obaw mogę zaczekać ze szczepieniem aż się ociepli, bo pisał ktoś na forum że również przez owoce czy warzywa mogą się maluch zarazić, nie zaś tylko przez komary. Dziękuję

nuna · Gość

Najlepszy czas to luty, marzec to pozniej wypada szczepienie w sierpniu lub we wrzesniu.

Madzix

no znalazlam odpowiedni temat:)
Byłam wczoraj z królasem u wetka i przy okazji spytałam o szczepionki. Powiedział właśnie o Castomixie (2w1), że jest to lepsze wyjście i najlepiej jak przyjdę zaszczepić go w połowie marca. Sprawdził w lodówce czy ma jeszcze, ma ale za mało więc musi zamówić.

Bziunda

Wbiłam się dzisiaj w szok.
Pojechałam z małą do weta na szczepienie. Dostała Myxomix 2w1. Na widok igły mało się padłam z wrażenia, a ona nawet jej nie poczuła!!!
Dostałyśmy książeczkę i zapłaciłyśmy 5 zł za "imprezę" Shocked

Doktorek kazał mi się przygotować na to, że będzie żyła ok 5 lat. I tu szok. Mówię mu, że czytałam co innego, a on do mnie, że jego doświadczenia temu przeczą i tylko 1 raz spotkał 9-letniego króla. Shocked

Załamałam się

kiche_wilczyca

mój Boże, co to za wet??? MOja kumpela mając hodowlane króliki mnie się pytała ile lat uszaki żyją, bo jej wiejski wet powiedział, że nadłużej to 3 lata, starszych nigdy nie spotkał.
Po prostu no comment

W zasadzie przyszło mi do głowy takie pytanie: jak on leczy króliki, że dożywają tylko 5 lat?

Bziunda

Z tego co wiem, to facet jest dobrym wetem. Raczej bym się zastanawiała, co właściciele z nimi robią, że tak krótko żyją...
Zresztą sama nie wiem, co o tym myśleć.

nuna · Gość

Jak by tak zrobic statystyke to srednia by pewnie wyszla nawet ponizej piatego roku zycia. Tych siedmio i dziewiecioletnich krolikow jest malo w porownaniu do tych co umieraja do pierwszego roku zycia.

T-T-A · Gość

Z króliczkami, to chyba jak z ludźmi - opieka, fart no i przede wszystkim genetyka
Moja pierwsza króliczka Trusia dosłownie przeskikała w sprawności 9 lat, a co do opieki, po doedukowaniu się ( niestety była przede wszystkim poza powszechnym dostępem do internetu) to biję się w piersi i się wstydzę. Oj, ilu rzeczy ja nie robiłam, nie wiedziałam. Specjalnie nie szperałam, bo ona była prawie bezproblemowa. Jej tatuś dożył w zdrowiu też 9 lat Smile

Weterynarz mówił, że miał 12 letniego pacjenta, a znajomy chłopie miał 8 i 9 letniego paszteciaczka. Częstotliwość chyba taka jak przy dziewięćdziesięciolatkach

kasia5711

Pieścioch był ze mną 1,5 roku (miłośnik kabli wszelakich, prawdopodobnie doznał wstrząsu) ,Śnieżka 10, Kubuś 11 lat, Kacper tylko 10 miesięcy (ropień). Z tą średnią wieku to różnie bywa.