Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> Ropień Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 19:39, 29 Gru 2011
Tuśka
 
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





taak, ciaza to zdecydowanie nie jest dobre rozwiazanie,moja Esti nie miala jeszcze rui, ale bez wzgledu na wszystko wysterylizuje ja w wakacje, choc tez sie bardzo boje czy wszystko sie uda, a co do rui to moglibyscie cos wiecej o tym napisac, bo nic o tym nie wiem, a w koncu mam samiczke;)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:24, 30 Gru 2011
Alka
 
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Opola
Płeć: K





wlasnie po ciazy moga jej hormony ustabilizowaćWink
po za tym z Amunka już lepiej:) oko już ropieje minimalnie, bylismy na kontrolic, ropien nie odnawia sie, dostala zastrzyki, jeszcze do srody antybiotyki musi dostawac i znowu na kontrole:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:18, 30 Gru 2011
Tuśka
 
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





no nie wiem to w koncu twoj krolik i to Ty o nim decydujesz, ja chyba bardziej balabym sie tej ciazy, niz sterylki, kilka razy czytalam juz o ludziach ktorzy skrzyzowali ze soba przypadkowe kroliczki , a potem urodzily sie male z deformacjami kosci,czy tez marwe, a poza tym dla samcy jest to bardzo duzy wysilek, chyba bardziej od mojego uchola przezywalabym porod i odchowanie mlodych
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:31, 30 Gru 2011
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Krolicy po ciazy hormony sie nie stabilizuja. Zaraz po porodzie krolica jest juz plodna i gotowa do rozmnazania i od razu moze miec ruje. Po ciazy moze sie to pogorszyc. Powiem otwarcie - uwazam ze zrobilas blad - jest tyle krolikow wyrzucanych z domu, brak wiedzy na temat krzyzowania powoduje wady genetyczne, takie bez sensowne rozmnazanie jest przylozeniem reki do wzrostu liczby zwierzat bezdomnych. Jedynie co mnie cieszy to to ze od 1 stycznia 2012 osoby rozmnazajace zwierzeta w domu a nie beda zarejestrowana hodowla beda karane...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:00, 30 Gru 2011
Alka
 
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Opola
Płeć: K





a ja znam wlasnie przypadki kiedy hormony sie stabilizują, moja poprzednia kroliczka tez tak miala, a potem byla przytulanka, zobaczymy co pokaze czas, moje maluchy bezdomne na pewno nie beda i nie trafia do sklepow zoologicznych.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:01, 30 Gru 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Ja też powiem wprost, że to był ogromny błąd. Szkoda mi tej królicy, bo nie było co się zastanawiać... Trzeba było od razu do sterylki. I ja nie widzę opcji poprawy... Ale ty zadecydowałaś, bo w końcu to twój królik. No cóż...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:37, 30 Gru 2011
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





Alka napisał:
wlasnie po ciazy moga jej hormony ustabilizowaćWink

co do tego to mnie nie przekonasz. Moim zdaniem też popełniłaś błąd...Wg Ciebie ciąża to metoda na ruje. Jeśli jej przejdzie w co wątpię to będzie Twój sukces. Twój królik i Twoja decyzja.
Amunka nie dość, że w ciąży to musi walczyć z ropniem :/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:05, 31 Gru 2011
Alka
 
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Opola
Płeć: K





Simran napisał:
Alka napisał:
wlasnie po ciazy moga jej hormony ustabilizowaćWink

co do tego to mnie nie przekonasz. Moim zdaniem też popełniłaś błąd...Wg Ciebie ciąża to metoda na ruje. Jeśli jej przejdzie w co wątpię to będzie Twój sukces. Twój królik i Twoja decyzja.
Amunka nie dość, że w ciąży to musi walczyć z ropniem :/


ona nie byla kryta w jak już miala ropien, kto mogl przewidziec ze akurat w czasie ciazy jej sie zrobi? nikt, no wlasnie... mam nadzieje ze bedzie lepiej, jak nie to nie wiem czy zdecyduje sie na sterylke, bo mam duze ALE do sterylek...juz teraz jest super spokojna i grzeczna nawet z toskiem znowu mieszka i mam nadzieje ze po porodzie tez tak zostanie i maluchy ją uspokoja:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:46, 31 Gru 2011
Branwen
 
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Alka, jest spokojna, bo jest w ciąży. Ciąża nie uchroni jej przed nowotworami dróg rodnych, ani przed ropomaciczem. Ja też miałam duże ALE co do sterylek. Niestety w przypadku kiedy samica ma ciągle ruję i ciąże urojone, zabieg jest wskazany.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:23, 31 Gru 2011
Alka
 
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Opola
Płeć: K





tak wiem ze to by bylo rozwiazanie, ale mam takie uprzedzenie do sterylek ze szok, u nas nie ma kroliczych wetow, a moj wet jest dobry, a watpie ze dalabym mu wysterylizowac amunke, krolik to nie pies, to male zwierzatka i otworzenie takiego krolika grozi smiercia. Po ostatnej narkozie kiedy miala korygowane zęby, nie moglam jej dobudzic, prawie wyszlam z siebie, a weta prawie udusilam, bo jakas praktykantka dala jej za duzo narkozy...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:42, 31 Gru 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Dojechać też można... Po tej ciąży pewnie będzie jeszcze gorzej i będziesz ciągle rozmnażała, bo boisz się narkozy??
Tym bardziej, że strona adopcyjna jest zapełniona to ty jeszcze dorzucasz te maluchy, które nie wiadomo czy nie będą chore genetycznie...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:19, 31 Gru 2011
emkagoska
 
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Alka, życzę pomyślnego wyzdrowienia dla Twojej króliczki. Nie rozumiem Twojej decyzji, ale przecież nie muszę, co do sterylki/kastracji też zawsze jestem przeciwna i nie zrobiłabym czegoś takiemu mojemu królowi (może kiedyś zmienię zdanie). A argument, że można jechać do innego miasta nie jest przekonujący, niektóre króle naprawdę źle znoszą trasę.
Najważniejsze, żeby mamusia i młode były zdrowe, a o domek jak widzę zadbałaśSmile

Swoją drogą ciekawa jestem jak ta nowa ustawa będzie działała w rzeczywistości - to tak ja z trzymaniem psa na łańcuchu, niby nie można, a nikt tego nie sprawdza:( Obawiam się, że to będzie kolejny nic nie wnoszący papier. Takie kotki na wsiach rozmnażają się niestety bez żadnej kontroli, wątpię żeby ktoś to sprawdzał.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:04, 31 Gru 2011
Alka
 
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Opola
Płeć: K





SremoGirl napisał:
Dojechać też można... Po tej ciąży pewnie będzie jeszcze gorzej i będziesz ciągle rozmnażała, bo boisz się narkozy??
Tym bardziej, że strona adopcyjna jest zapełniona to ty jeszcze dorzucasz te maluchy, które nie wiadomo czy nie będą chore genetycznie...


tak samo nie wiesz czy twoj królik jest z hodowli czy z przypadkowego rozmnozenia i czy jets zdrowy genetycznie, nigdy sie tego nie dowiesz, wiec na prawde prosze Cie nie mow takiego czegos... a jezdzic z krolikiem po polsce nie bede, jeszcz etak mi nei odbilo, wystarczy ze teraz mam do weta 35 km.. nie nie bede jej wiecej rozmnazala... a kroliki w adopcji? hm w czym ja im przeszkodzilam? domy ktore znalazlam na moich maluchow sa blisko mnie i nikt z tych ludzi nie zdecydowal by sie na adopcje krolika i jechanie po niego na drugi koniec polski wiec w niczym nie przeszkodzilam tamtym maluchom aby znalazlay dom..
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:20, 31 Gru 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Ja wiem, że jest z jakiejś pseudohodowli- walczymy ciągle o jego zdrowie.
No tak, racja... Przecież królik to tylko królik, po co się martwić jego zdrowiem?
Nie mam już chyba siły się w tym wątku wypowiadać, bo sama przechodziłam przez taki koszmar, ale o Marjana zawsze walczyłam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:39, 01 Sty 2012
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





Alka napisał:
a jezdzic z krolikiem po polsce nie bede, jeszcz etak mi nei odbilo, wystarczy ze teraz mam do weta 35 km..

to ja to już jestem chyba totalną wariatką, że do weterynarza jadę 80 km w jedną stronę, a osoby, które tych km robią o wiele więcej to już kompletne świry. Podałaś kolejny argument, który nie przekonuje mnie nic a nic.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:02, 01 Sty 2012
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Simran- witam w klubie Smile
Czyli cała moja rodzina to świry, bo jechaliśmy do Krakowa, normalnie jeździmy jakieś 15km... Hmm...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:07, 01 Sty 2012
Branwen
 
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





emkagoska napisał:
A argument, że można jechać do innego miasta nie jest przekonujący, niektóre króle naprawdę źle znoszą trasę.


Za to ciążę znoszą bez problemu Wink

Rozumiem, że można być przeciw kastracji/sterylizacji jeśli królik nie ma żadnych poważniejszych objawów dojrzewania - sama nie popierałam zabiegu. Do czasu. Samica, która cały czas ma rujkę (przerywaną jedynie ciążami urojonymi) naprawdę się męczy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:44, 01 Sty 2012
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





No to mnie chyba juz w ogole wali po mozgu bo jezdze dokładnie 190 km ;P no ale ja kocham swoje uszaki wszystkie - te do adopcji i te moje i wole dbac o nie porzadnie. No i widzac jakie maja zycie te ktore do mnie trafiaja nigdy nie dopuscilabym do takiej glupoty jak rozmnazanie. A dr Krawczyk mi potwierdził, że zrobiłaś błąd i ciąża niczego nie zmieni, dodatkowo brak odpowiednich badań przy tego typu ropniu może doprowadzić do śmierci królicy oraz małych. Stwierdzenie, że ciąża sprawi że ruje będą słabsze oraz nie będzie wahań hormonów to takie samo stwierdzenie, że kobieta powinna zajść w ciąże żeby mieć mniej bolesny okres. Pewnie że bedzie miec mniej bolesny Razz bo go nie bedzie miala w czasie ciaży Wink

Ps. we wrocławiu jest dr Piasecki
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:24, 01 Sty 2012
Tuśka
 
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





to ja także jestem swirem, bo na sterylke z krolikiem pojade do Szczecina( gdzie mam ponad 60km), a nie do miasta obok(20 km), bo wole aby mala miala zapewniona fachowa pomoc, nawet jesli bedzie troszke stresowac jazda
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 7:33, 02 Sty 2012
emkagoska
 
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Nie przesadzajmy, wszyscy się raczej zgadzają, że ciąża nie była najlepszym pomysłem, w tym wypadku (skoro już jest) najważniejsze tylko żeby wszystkie były zdrowe, chyba, że ktoś się z tym nie zgadza?

To, że ktoś jedzie przez pół Polski do innego weta, nie znaczy, że osoba, która tego nie robi jest gorsza. Myślę sobie, że sama z sobą nie jeżdżę za lekarzami po całej Polsce a leczę się w swoim regionie (i obym nie musiała dalej).
Zobacz profil autora
Ropień
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin