Króliki domowe i inne zwierzęta

SremoGirl

Efyra jesteś strasznie niemiła.
Licz się trochę ze słowa..
Nelcia jest bardzo doświadczona i dobrze wie co mówi.
I to ty skarzesz go na cierpienie, bo nie wiesz jaki to ból..
Ale to Twoje sumienie.

efyra

dla mnie bardziej wiarygodni są ludzie wykształceni w tym kierunku, ale może jestem staroświecka :]

mój król nie pójdzie pod narkozę - jest to moja decyzja i nikogo nie prosiłam o ocenianie mnie.m powtarzam raz jeszcze, że wolę króla skazać na ból, niż na śmierć - moje sumienie poradzi sobie z króliczym bólem, ale ze śmiercią, będącą wynikiem mojej decyzji - już nie.

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

No pewnie, lepiej, żeby królik strasznie cierpiał. Rolling Eyes

Branwen

efyra, mimo wszystko radziłabym dodatkowo skonsultować się z doktorem Krawczykiem...choćby telefonicznie lub mailowo.

[link widoczny dla zalogowanych]

julka1 · Gość

efyra a czy moglabys podac do jakich wetow chodzisz?

Gizi

A gdybyś Ty miała tak cierpieć jak on przecież jego to boli nie potrafisz tego zrozumieć?? Jeżeli wet jest dobry zna się na swojej pracy i jest faktycznie króliczym wetem to taki zabieg jest przeprowadzany bez komplikacji przecież przed takimi zabiegami bada się ogólny stan zdrowia. Dajmy przykład jeśli boli Ciebie ząb to nie idziesz do lekarza żeby ci pomógł?? tylko bierzesz zapobiegawczo leki?? Sory ale nie potrafię jakoś pojąć Twojego zachowania na forum i decyzji jakie podejmujesz sama jak to określiłaś możesz doprowadzić do śmierci uszaka Nikt Tobie nie mówił że to jedne z najbardziej delikatnych zwierząt??

MiA__89 · Gość

Proszę , bez wycieczek osobistych . Bez skazywania się na cierpienie i ból , ok ?

I nikt się z nią nie musi zgadzać , atakować się i drwić. Wysuwajcie argumenty , a Ty się Efi nie bulwersuj , bo one to z obawy o zdrowie Kłębuszka.

Pati Twój komentarz tylko zaognił atmosferę. Możesz panować nad emocjami ?

Sremo po raz ostatni grożę Ci paluszkiem . Następnym razem będzie ostrzeżenie. 3 i ban . Mam nadzieję , żev to jasne.

Gizi

Ja też ale sądzę że zdrowy rozsądek powinien przeważyć...

nellciaa

chcialabym tylko dodac ze antybiotyk ani masowanie nie cofna juz rozwinietych korzeni. Antybiotyk jedynie moze na krotki okres czasu sciagnac stan zapalny, ale korzenie bedą rosly dalej i dalej. Ropien bez RTG mozna wyczuc pod palcami ale jak jest juz duzy.

Yanthe

efyra- mojej koleżanki 8,5 roczna królisia miała niedawno zabieg pod narkozą- usuwanie zęba trzonowego i czyszczenie ropnia. Korzeń przerósł i za chwilę wbiłby się w żuchwę, zrobił się ogromny ropień.
Małą przeżyła zabieg i narkozę.

Nie ukrywam, że zabieg u królika w pewnym wieku wiąże się z większym ryzykiem. Dla pewności można już wykonać podstawowe badania morfologiczne i biochemiczne krwi.

Moja Sota ma teraz problem chyba podobny do twojej panny- ma przerost korzeni 3 zębów( przedtrzonowce i trzonowce) na dolnej szczęce i zrobił się ropień. Ponieważ Sociak też nie jest raczej młodym królikiem bałam się oddać ją komukolwiek w Szczecinie- zasuwamy do Torunia już za 13 dni.

Może warto malutką skonsultować z jakimś innym weterynarzem? Ja Sotę konsultowałam w sumie u 4 weterynarzy. Może warto zapytać dr. Barana, Krawczyka albo Piaseckiego? Zależy z której części Polski jesteś.

emkagoska · Dołączył: 05 Mar 2010

Ja rozumiem Twoje obawy Efyra, i jest to uzasadnione. Nie jestem moderatoram, ani nikim o dużej znajomości króli, ale dziewczyny, chciałabym zauważyć, że tu jest nie najlepiej traktowana każda osoba, która ma odmienne zdanie, która nie jest gotowa żeby wsiąść w samochód i jechać 100km do polecanego weta, lub karmić np. CC, więcej empatii, wszyscy i jedne i drugie strony, plis:*

SremoGirl

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

emkagoska nie, ja na przykład tak tego nie widzę. Po prostu dla mnie pozwalanie się męczyć zwierzęciu podchodzi pod znęcanie się nad nim.

Efyra pisze, że woli ufać wykształconym w tym kierunku ludziom. Tyle, że dużo wetów, którzy leczą króliki są specjalistami od psów i kotów i nie potrafią tak pomóc jak ci specjaliści. Może mam jakiś inny system wartości, ale wolałabym zaryzykować i zrobić wszystko, co można, żeby królik wyzdrowiał a nie pozwalać, żeby cierpiał. Dla mnie to jest wprost niepojęte.
No i chyba lepiej zasięgnąć opinii jak najwięcej wetów, a nie upierać się, że mój wet jest najlepszy i koniec.

emkagoska · Dołączył: 05 Mar 2010

MiA__89 · Gość

[quote="sremo"]Przecież ja nawet nie jestem niemiła.
Co tym razem napisałam nie tak?[/qoute]
Masz PW.

[quote="Pati1500"] No i chyba lepiej zasięgnąć opinii jak najwięcej wetów, a nie upierać się, że mój wet jest najlepszy i koniec. [/qoute]
[quote="Efyra"] Pięciu weterynarzy powiedziało, że usypianie go w jego wieku to zbyt duże ryzyko. W tym jeden bezpośrednio mi tego ODMÓWIŁ. [/qoute]
Patirozumiem , że 5ciu w tym 2ch króliczych to za mało ? Nawet jakby się uprzeć , to 5:1 (załóżmy , że jeden to proponuje) to i tak więcej . Czyli 6ciu , których widziało królika, badało , oglądało vs. Wy , którzy w większości nie widzieliście nawet zdjęcia. Nie wiecie jakie choroby przechodził , jaki jest stan jego odporności itd. Ale oto Wszyscy wiedzą najlepiej ?
Nie musimy się z nią zgadzać , popierać tej decyzji . Ale musimy ją uszanować. Bo takie są zasady na tym forum . I będziecie ich przestrzegać.

Proszę wrócić do tematu zębów . Jeśli macie jakieś zastrzeżenia do decyzji , która nie jest tematem dyskusji , to od tego jest PW.

jagodas

Ja propnuje zastosować narkoze wziewną i takowego poszukać weta. ryzyko wtedy jest bardzo małe i wszyscy będą szczęścliwi

efyra

Może po prostu nie będę dyskutować z ludźmi, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem.

Dwie osoby są w stanie podjąć się tego zabiegu, jeśli bym się upierała, ale mi to odradzają.
Jeszcze raz ( i ostatni) powtarzam, że gdy istnieje tak duże ryzyko śmierci, to wolę mieć królika z bólem - ale żywego. Koniec, kropka.

Dołożę wszelkich starań, aby ulżyć mu w cierpieniu.
Narazie go nie boli albo boli bardzo lekko - je dużo, jest wesoły i ma mnóstwo siły, żeby się na mnie gniewać za wczorajszą wizytę u weta Razz

Tak, być może mam inny system wartości, bo nie chcę ryzykować życiem ukochanej "osoby", kiedy to ryzyko jest tak duże.
Tylko ludzie, którzy nie są pewni własnego systemu wartości nie potrafią zaakceptować cudzego - odmiennego, tak wynika z badań psychologów i socjologów, z resztą wieloletnich.

No ale to tyle o wartościach Wink

w każdym razie, póki co należy się skupić na sprawach bieżących - wyleczenie zapalenia spojówek, które rozpocznie się w przyszłymn tygodniu. We wtorek robimy wymaz z antybiogramem i zobaczymy, czym toto leczyć. Nie mogłam zrobić wymazu wczoraj, wyniki mogłyby być nieadekwatne, bo niedawno mały przestał brać doocznie gentamycynę.
No ale to już nie ten temat, tylko temat "łzawiący" Wink

julka1 · Gość

efyra a rozmawialas moze z wetami na temat narkozy wziewnej...jak oni zapatruja sie na taka metode?

dase1987

MiA__89 · Gość

Po raz ostatni ostrzegam - zastrzeżenia co do decyzji Efyry omawiajcie sobie z nią na PW. Koniec OT