Króliki domowe i inne zwierzęta

Maazte

Co do wypowiedzi KazioRa, jak wyobrażam sobie królika chodzącego po drzewie i zbierającego banany dla rodzinki to mi sie aż śmiać chcę Wink

A wiecie może jak samemu ususzyć banany ? Bo próbowałem na sznurku, ale zaczęły gnić, to próbowałem smażyć to tylko czarne były. Może by spróbować na sznurku ale przy kaloryferze ? Grzyby mi na sznurku też trochę gniły, ale jak powiesiliśmy nad kaloryferem to już nie... A co Wy o tym myślicie ?

kiche_wilczyca

no, na pewno smażonych bananów królikowi nie podawaj!!
Spróbuj w piekarniku. Nie wiem, ile czasu banan by potrzebował, ale marchewkę pokrojoną w plastry bodajże 2 godziny przy 50 stopniach się suszy.

Maazte

WIem wiem

Znaczy... Smaży się na patelni, piecze w piekarniku.. Czyli ja piełkem, przepraszam za pomyłkę i też takie czarne były ;D Jak marchew 2 godziny, to chyba banan dłużej bo marchew twardsza a banan jest taki mączysty to żeby go na twardego ususzyć to kupa czasu pewnie ;D

rikki165

Ja mam króliczka 2, 5 miesięcznego. Mogę już mu wprowadzać bananki?

nuna · Gość

Mozesz mu dac plasterek, ale pamietaj, ze banany sa bardzo kaloryczne, krolik nie powinien ich jesc codziennie.

sylwia220288

owoc można podawać ale co ze skórką dziś mój pluszak się do niej dorwał teraz obserwuje czy nic mu nie będzie.. Na przyszłość podać mu odrobinkę czy nie??

kiche_wilczyca

lepiej bez skóry

Emilka i Bobcio

Ja jeszcze nigdy nie podawałam króliczkowi bananów. A trzeba dokładnie w plastrach mu podawać, czy można w kostkę??

MiA__89 · Gość

A to nie ma znaczenia Wink

Emilka i Bobcio

A w jakich ilościach?

MiA__89 · Gość

nigdy nie dawałaś, to tylko gryzka Wink

, a potem to raczej nie więcej niż 2-3 plasterki na tydzień Smile

Oczywiście wprowadzane stopniowo Smile

Emilka i Bobcio

dzięki MiA_89

A co do stopniowego wprowadzania to wiem.

frunia86

W pokarmie który kupuję mojej Funi są między innymi suszone plasterki banana - one są zjadane najwcześniej:)

tmm03033 · Gość

Co to za pokarm? wg mnie mieszanka a to nie jest wartosciowe jedzenie.

SremoGirl

Dokładnie.
Lepiej przejdź na granulat. ; )
A szuszki możesz dawać jako przysmak od czasu do czasu.

marek00

Ja daje banany zwykle i ususzone czasem i Tośka lubi Smile

z innych owoców już przetestowałem jabłko (bardzo lubi) i dziką różę (zjada ale trzeba trochę się napracować). Niedługo zacznie się sezon to będzie więcej dostawać Smile

skyman

tez takie ograniczanie wasze jedzenia przypomina katorgę. Królik zje ile trzeba i ile chce, u mnie jakoś nie było kontroli i zjadł ile trzeba. Nie był gruby ani za chudy. Żył prawie 10 lat w warunkach domowych bez klatki i się nie męczył. Był jedynym królikiem który jadł kiełbasę i lubił napoje gazowane. W małych ilościach napój mu nie zaszkodził w niczym wg mnie bo króliki są jak ludzie...Dlatego banda kretynów robi na nich doświadczenia ;c

nellciaa

Króliki domowe nie potrafia kontrolowac swojego laknienia, dlatego wiele z nich ma nadwage. Jesli karmiles krolika kielbasa i napojami gazowanymi to moge stwierdzic jedynie ze jestes nieodpowiedzialny i za pewne nalezysz do tej bandy ktora wymieniles.

skyman

Uwierz mi że nigdy nie był smutny, 1/4 plasterka kiełbasy na 2 miesiące to nie dużo a fanta to max raz na rok. Ale napisałem ze lubił to. Nie był ani za gruby ani za chudy, zawsze radosny, weterynarz nigdy nic u niego nie znalazł. Poprawna opieka i wolnośc w domu tzn . Ze chodzil sobie gdzie chce i gryzl buty dało mu poczucie wolnosci a nie jak 90 % mających krolika chowa go na noc w klatce i przysłania czyms zeby nie szalał. Bierzecie go z zoologicznego aby mial powiew wolnosci a nie znow siedzial w klatce.

Lilla

Skyman - na mój gust Twoje opinie są zbyt radykalne. Nie możesz pisać, że zamykanie w klatkach jest w gruntu złe. Miała na raz 4 bezklatkowe króliki i było super. Teraz mam 3 - jednego biegającego luzem i dwóch zamykanych na noc w zagrodzie, bo na rozpieszczone bachory nie było siły Very Happy

. Znam też ludzi stąd, z forum, którzy na noc zamykają uszaki - nie w klateczkach maleńkich, a w klatkach 100-120 - i uszakom krzywda się nie dzieje.
Jeśli krytykujesz wychowanie klatkowe, to uścislaj, że chodzi Ci o małe klatki, długi czas zamykania i przykrywanie klatki - bo inaczej zupełnie niesłusznie obrażasz Fantastycznych Opiekunów!
Przepraszam Modów za OT!
Żeby nie było całkiem nie na temat dodam, że Koka nie znosi bananów (i jabłek oraz rodzynek uważanych za przysmaki:)).