Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> Kokcydioza-choroba, czy istnieje szczepionka?dezynfekcja
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Kokcydioza-choroba, czy istnieje szczepionka?dezynfekcja
PostWysłany: Czw 23:28, 21 Lut 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





witajcie Kochani...

Mialam wiele pytan odnośnie kokcydiozy u krolikow.. kilka zdan o samej chorobie:
jest bardzo zarazliwa, wywolywana przez pierwotniaka zwanego po lacinie Eimeria sp., jest wiele gatunkow tego pierwotniaka który zasiedla rozne części przewodu pokarmowego a mianowicie większość jelita cienkiego i trochę grubego i watrobe.. Ponieważ zakażenie występuje w specyficznej części organu i specyficznym typie komórki, kokcydiozę zaklasyfikowano do dwóch odrębnych typów:

• kokcydioza jelitowa

• kokcydioza wątrobowa
Zdrowe króliki mogą być nosicielami tego pierwotniaka, jednak bez zmian klinicznych czyli bezobjawowo.Choroba wyst zarówno o krolikow użytkowych jak i naszych milusińskich bardzo zadbanych.
Krolik zaraza się kokcydioza poprzez zjedzenie oocyst..

Króliki tracą apetyt, chudną, pojawia się osłabienie i niedokrwistość (blade błony śluzowe), wzdęcia brzucha, silny obrzęk wątroby, biegunka i żółtaczka.
to tak w telegraficznym skrocie:
Leczenie
jest bardzo trudne i nierzadko dochodzi do wtórnych zakazen i dolanczaja się również do tego bakteryjne zakazenia np. E.coli
Leki: sulfonamidy i trimetoprim, dobrze tolerowane przez kotne samice i karmiące, sulfachinoksalina, sulfadimerazyna, preparaty zawierające salinomycyne,toltrazuril stosowany często w preparacie BAYCOX, którym skutecznie leczy się również w ramach ciekawostki kokcydiozę u drobiu:))

Jeśli chodzi o szczepionki to niestety nie ma ich, chociaż powinni się za to wziasc nasi naukowcy gdyż u drobiu stosuje się skuteczna szczepionke przeciwko kokcydiozie np. Paracox i Hipracox jednak komus się to widocznie mało oplaca jeśli chodzi o naszych milusińskich..

Wazne w leczeniu kokcydiozy jest dezynfekcja środowiska w którym przebywają nasze Uszaki..klatka i tam gdzie się zalatwiaja i biegają najczęściej..kokcydia sa paskudnym dziadostwem i trudno się pozbyć ich..a mianowicie czytałam na innych forach ze stosuja preparaty typu Ecocid jednak one tak naprawdę nie zalatwiaja problemu i nie niszcza oocyst..żeby prawdziwie się pozbyć oocyst nalezaloby zmyc powierzchnie 6-10% amoniakiem-woda amoniakalna, jednak jest to duzy problem dla nas jeśli chodzi o wykonanie:(( to tyle w razie pytan piszcie pozdrawiam serdecznie
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:27, 23 Mar 2013
MiA__89
Gość
 





Kokcydioza to zoonoza ?
A jeśli chodzi o objawy, to te zaparcia mogą występować z biegunką na przemian ?
PostWysłany: Sob 10:53, 23 Mar 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





Kokcydie nie wywoluja zadnych zmian u osob zdrowych i nigdy się z tym nie spotkałam, ze zrodel naukowych wiem ze wykryto ja u osob zarażonych wirusem HIV..jednak było to skrajne przypadki, spotkałam się z zarażeniem innych zwierzat a mianowicie młodziutkie psy i koty..czy jest zoonoza? mysle ze to za mocne określenie, przy niesprzyjających warunkach i uposledzeniu układu immunologicznego większość drobnousrojow może wywolywac zmiany..jednak odnotowano takie przypadki i należy o tym również pamietac.. a jeśli chodzi o drugie pytanie..to tak mogą wystepowac zaparcia na przemian z biegunka..wiele krolikow jest zarażonych kokcydioza podklinicznie i objawy mogą być niespecyficzne lub wogole ich nie ma..pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:23, 18 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





Tydzien temu dolaczyl do mnie uch. Ma 2miesiace. Poszlismy wczoraj na wizyte , mialo byc szczepienie , zwykla wizyta , przeglad. W domu wszystko bylo ok. Kiedy wyciagnelam go u weterynarza zeby sie nie bal - brzuch jak balon , zero kup. Na szczescie ledwo weszlismy , zrobil kilkanascie. Wet pomacal , pozagladal i zapytal skad jest , jak dlugo ... Mowi , ze straszliwie chudziutki. Odpowiedzialam , ze nie wiem kiedy sie rodzil, nikt nie podal takiej informacji , nie dano mi tez tego , co jadl u nich,wiec zostawilam go na sianie powoli wprowadzajac Selective Jr. ( tutaj , w Nl polecana przez wetow). Od razu powiedzial , ze bierze kupke do badania , bo moga to byc robaki. I sa. Kokcydia. Na pytanie czy z tego wyjdzie wet odpowiedzial , ze ma taka nadzieje , ale to juz i tak jest duzo za pozno i nie wiadomo jakie szkody poczynily one w organizmie. Dostal Toltrazuril wlasnie i Iverquantel. Maly biega , je , pije , wyproznia sie , choc cokolwiek nie zje, to sie zapycha... Pan dr pokazal jak go masowac , kazal przeganiac, zeby jak naiwecej ruchu mial. Na kartce zapisal nazwe choroby , mowiac, ze jesli chce to moge pojsc do tego sklepu i zglosic im ten fakt. Z Hadesem bylo tam 5-6 krolikow razem ... Wszystkie malce... Za 10dni do kontroli , jesli wszystko bedzie dobrze , szczepimy , bedzie ponowne badanie kupek. W razie pytan mam isc , dzwonic ,gdyby sie nie wyproznial to od razu do weta. Do karmienia siano i Selective Jr. Przy tych lekach moze czuc sie chory i nie chciec jesc , dlatego dostalam rowniez Critical Care z zaleceniami karmienia , przechowywania. Opieka - naprawde godna polecenia , wieczorem podam nazwe lecznicy do bazy wetow , moze sie komus przyda. Ponoc najdrozsza tutaj , ale wrazenie i opieka swietne. Pokazano mi jak podawa leki , wydrukowano czym karmic, bez problemu mozna dogadac sie w jezyku angielskim. Koszt wizyty - 75 e z centami. Spodziewalam sie co najmniej 2 razy tyle.
Aha, Hades powinien wazyc 0.8 kg , ma zaledwie 0,525 kg. Na szczescie poki co je sam , biega , jez zwawy.
Amoniak bede miala kolo wtorku , znajomy mi go zalatwi. Ale co z posciela, materacem ? Hades wskakuje na lozko , jak sie ich stad pozbyc ?
PostWysłany: Sob 19:18, 18 Maj 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





Witaj,ciezka sprawa,pościel normalnie wyprać,zawsze jakieś oocysty padna jednak resztę należy zostawić bo przecież nie będziesz wszystkiego pryskac,kokcydie są w środowisku i będą, najważniejsze żeby dbać o malucha i wyleczyć go,zdezynfekować klatkę i powinno być dobrze,raz na jakiś czas spryskać klatkę i sprzęt amoniakiem
Mały musiał być bardzo wcześnie zarażony,mam nadzieje ze się podniesie i odporność mu podskoczy,3mam kciuki
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:40, 18 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





Bardzo dziekuje pani Justyno.

Dodano 18.05.2013 godz. 19.50
Chcialam tylko dodac , ze widzialam te oocysty pod mikroskopem , wygladalo jak jajko w srodku masa takich kolorowych kuleczek - bialych , rozowych , rozne. I jeszcze jedne takie okragle , czarne oocysty. Zrozumialam, ze sa 2 rodzaje , aczkolwiek pewna nie jestem , moj angielski nie jest najlepszy, dlatego opisuje jak wygladaly , chcialabym sie upewnic.
Maluch je samodzielnie , przytyka sie, brzuszek puchnie , po czym robi kupki hurtem. O jedzonko sie dopomina, o sianko tez , jak sa resztki to ich nie je tylko przybiega , zeby dac swieze , rozpoznaje torbe po szelescie, i juz biegnie z omykiem do gory. Jak tylko torba dotknie ziemi zaczyna sie taniec wokol niej i wyrywanie , tylko cos wpadniedo pasnika maly juz go nie odstepuje.
Siersc faktycznie jest lekko najezona , a pod palcami czuc kazdy krag , kazde zeberko ...
Kupki sa raz wieksze, raz mniejsze , ciemne z zewnatrz , w srodku jasne. Czasem sa lekko miekkie, delikatnie wilgotne.
Jesli chodzi o siusianie to sa to male ilosci , dosc czesto.
Hades jest zywy , ciekawski , uparty. Nie boi sie. Ale po karmieniu , mniej wiecej 0,5-1 h brzuszek sie wzdyma i go boli , szuka mnie , wskakuje na kolana badz na lozko , przytula sie. Daje sie masowac , ale raczej czesciej , a krocej, czasem zgrzyta przy tym zabkami.
Dzisiaj nie dawalam mu jedzenia do miski, tylko lamalam granulat na male kawalki i wrzucam do kuli smakuli - szybciutko zalapal - je i biega.
W poniedzialek jest swieto , wiec mam wolne , wtorek wezme rowniez wolny i od razu zrobie swoje zalegle badania , ale martwie sie , ze od srody bedzie musial byc sam kiedy bede w pracy.
Miski , poidelko i kuwete myje codziennie ,podlogi na razie plynem do podlog kolo wtorku - srody powinnam miec amoniak, wtedy bede tym pucowac.


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Sob 20:32, 18 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
PostWysłany: Sob 23:31, 18 Maj 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





Super,mały ma swietna opiekę..oby jelitka się ustabilizowały,mam nadzieje ze nie są mocno zniszczone przez to dziadostwo,3mam bardzo mocno za was kciuki ,przy okazji jestem Justyna:D
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:03, 19 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





Hades obudzil mnie dzis o 8.30, cale lozko w bobkach , z jednej strony spora plama siuskow , z drugiej wielka plama Smile Do tej pory byly to raczej male plamy, raczej posikiwial niz siusial , wiec to chyba dobry znak Smile Dawno sie tak nie cieszylam z zaszczanego lozka.
I brzuszek miekki !
PostWysłany: Nie 20:50, 19 Maj 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





Świetnie,życzę dużo zdrowia dla Hadesa,będzie dobrze,czekamy na fotki:-P
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:05, 20 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





Brzuszek dzisiaj znowu okraglejszy , ale Hades wiele wiecej pije. Przez noc zasikal caly zwirek w kuwecie (ok. 2 garscie). Ma tak jakby kamyki w niektorych miejscach , ale ogolnie brzuch nie jest twardy tylko zaokraglony , zagazowany, ale zasadniczo miekki. Troszke za duzo mu dalam jedzenia i dzisiaj pojawily sie cekotrofy. Kupek do tej pory mogloby byc wiecej , ale onzawsze rozkreca sie przez noc. Dzisiaj juz nie podajemy Toltrazurilu , dopiero za 5 dni powtorka kuracji, a Iverquantel za 7. Za to nereczki zdecydowanie lepiej pracuja , bo siuski juz sa jasne ( przedtem kazde byly pomaranczowe , teraz pojawily sie ladnie zolciutkie ,a czasem bialutkie prawie). Lozko zasikuje mi na beszczela - hop , miziu miziu , omyk w gore i jazda. Marktony tez nie jest , bo sam sobie kilka razy dziennie podbiega do kuli i ja toczy , czasem to nawet nie zwraca uwagi , ze cos z niej wypada. Caly czas cos oglada , sprawdza , juz nawet eksploruje teren poza pokojem, a kiedy zamykam go do sprzatania w kojcu usilnie probuje zmiescic sie miedzy pretami na zewnatrz. Jutro jednak bedzie musial zostac sam do 15nastej , ale srode mam wolna.

Dodano 20.05.2013 godz. 22.44
Tak sie zastanawiam , czy na te dni co ide do pracy nie lepiej by bylo mu poki co kupic gerberki i dawac ? Sa plynne , moze by sie tak zatykal ? Bo ja juz teraz sama nie wiem , czy on jest zagazowany, czy po prostu objedzony ... Bo jak dotykasz brzuszka , to jest miekki , ale duzy ten brzuch. Pytalam w lecznicy i wet powiedzial , ze owszem tak zalecali swego czasu , ale na chwile obecna daja critical`a i ze poki je sam to nie jest to konieczne... Ale sie zastanawiam , bo takim plynnym sie tak nie przytka jak suchym , a jak bede w pracy , to nie mam jak obserwowac brzuszka... Syn najemncy jak wroci ze szkoly to do niego zajrzy , jakby co to pomasuje brzuszek albo zadzwoni jakby sie cos dzialo, czy jakby kupek nie bylo, takze 3h zyskam... Co myslisz o tych gerberkach ?


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Pon 21:54, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pon 22:31, 20 Maj 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





Myślę ze czesta zmiana pokarmu nie będzie mu służyć,ja bym spróbowała narazie pociągnąć to co podajesz,jeśli by apetyt mu zmalał to dopiero dokarmianie,jelita musza zacząć pracować prawidłowo,mi się u moich maluchów zdarzyła biegunka po papkach, a niestety mój krolis juz nieżyjący też złapał kokcydioze i próbowałam wszystkiego a gerberki nie zdały egzaminu..
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 5:29, 21 Maj 2013
Agga
Gość
 





Jak się ostatnio dowiedziałam od dr Wojtyś, kiedy wspomniałam, że Tośce gerberki podawałam, wchłaniają się one bezresztkowo i z tego nie ma prawa być bobków. Czyli, de facto, na jelita pomagać one nie będą i lepiej podać jakieś bardziej bogate specyfiki dostępne w sklepach. Np Rodi Care instant albo coś bardziej króliczego, Herbi Care.
Ot, coś nowego, ale myślę, że warte odnotowania.
PostWysłany: Wto 17:16, 21 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





O widzisz Agga ,a sama zawsze polecalam gerberki , tak jak i mi polecano ... Jak pisalam wczesniej dostalam od weta Critical Care gdyby nie chcial jesc, ale nie ma z tym problemow. Cale szczescie.

Justyna przykro mi bardzo ... Szczescie mialam , ze akurat sie w piatek zapchal u weta , bo gdyby to byla np. niedziela ... Wszystkie lecznice pozamykane...

A wracajac do Hadesa - brzusiu dzisiaj przepiekny! Zadnych grudek , stwardnien , nic! Ale chwalic bede dopiero dzisiaj po kolacji. Caly dzien w pracy myslalam , co z nim , ale zastalam piekny obraz : masa bobkow (fakt , roznej wielkosci ) , siuskow i energii. Podczas sprzatania wskoczyl na wyro i przeskoczyl kojec - prosto ryjkiem na podloge - nic sie nie przejal , potrzachnal lebkiem i zaczal tachac po pokoju worek ze smieciami ... Bardzo sie balam , ze jak przestanie brac leki , to sie pogorszy, ale wtererynarzem nie jestem , wiec musze sie stosowac do jego dawkowania i z tego co widze , to sie poprawia. Za pare dni powtarzamy kuracje , mam nadzieje , ze juz tylko utrwalajaco.
Amoniak bedziemy mieli jutro , wiec bedzie wielkie pucowanie. Ale pasnika , pretow i misek to chyba tym amoniakiem sie nie myje?
I jeszcze jedno - ile taka oocysta sie utrzymuje w srodowisku , poza organizmem krolika ?
PostWysłany: Sob 10:51, 25 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





Dzisiaj , o godz. 9.20 Hades pokical za TM. Przebudzilam sie o 2giejw nocy , dostal jesc , bawil sie kula ... Obudzilam sie przed 9ta- maly lezal na brzuszku , caly w wodnistej kupie. Zapakowalam go w transporter , wsiadlam na rower i pojechalismy do weta. Pani doktor powiedziala, ze moga probowac postawic go na nogi , ale zagladali wziernikiem pod omyczek , i powiedziala, zebym zastanowila sie , czy nie lepiej pozwolic mu odejsc , bo szanse , ze z tego wyjdzie sa niemal zerowe , a Hades cierpi ... Odpowiedzialam , ze nie chce , zeby cierpial ;(. pani doktor powiedziala , ze nie moglam nic wiecej zrobic , robakow bylo za wiele, biegunka tak silna, ze lala sie z niego nie kupa , a brunatna woda , az ubylo na wadze.... Dostal zastrzyk , tulilam go przy sobie kiedy zasypial ... ;( Lecial przez rece , kiedy pakowalam go do weta ... Moje malenstwo ;( To byly najpiekniejsze 2 tygodnie od kilku lat ... Niczym sobie nie zasluzyl na to ;(
Pani doktor pomogla mi zdecydowac , co zrobimy z jego cialkiem. Nie chcialam go zakopywac, nie mam tutaj takiego miejsca dla nie niego , nie chce zeby psy i koty robily kupy na jego grobie. Zdecydowalam sie go skremowac indywidualnie , zostal w lecznicy - stamtad go zabiora do krematorium , po urne pojde sama. Byla opcja , zeby go po tym jeszcze raz przed kremacja zegnac , ale nie chce. Byl zemnaza krotko , nie chce , zeby takie wspomnienie przyslonilo te kilka dni razem . Chce Go zapamietac wesolego , rozbrykanego... ;(

Pani doktor wydrukowala faktury , wytlumaczyla mi dokladnie jak to wszystko wyglada. Holenderskie prawo mowi jasno , z tymi fakturami mam sie udac do sklepu i wszystkie koszty - kupna i leczenia sklep musi pokryc. Nie chce tam jechac , nie chce ogladac tych wszystkich zwierzaczkow tam , ktore wiem , ze sa chore , a nie moge nic zrobic, ale musza za to zaplacic. Moze za setnym razem , kiedy zaplaca to w koncu przestanie im sie to kalkulowac i zaczna dbac o opieke wetrynaryjna. Pani doktor mowila, ze ciagle dzwonia do sklepow , bo nie jestem pierwsza osoba , ciagle trafiaja do nich kroliczki z kokcydioza i tragicznie czesto jest po prostu za pozno... A wystarczyloby , zeby zebrali kupki i im przywiezli - zrobiono by badania, podano leki NA CZAS. Hades byl leczony , ale juz wtedy uslyszalam ,ze jest za pozno ... A wizyta + badanie i leki nie saaz tak drogie. Wystarczylo wziac pare kupek , jedna wizyta - koszt leczenia kroli tam wyniosl by ok. 100 e. Na te , ktore tam widzialam wystarczyly by po 2 buteleczki lekow ... Sa tam tez ptaki , ktore rowniez moga chorowac na kokcydioze... 100e na kroliki ... Z Hadesem bylo ok.6ciu , plus inne akwaria , razem ok-15nastu kroli ?
Co smutniejsze - to tez wiem od wetki - wystarczylby jednorazowy zakup mikroskopu - i przeszkolenie jednej osoby do rozpoznawania oocyst kokcydii ( grosze...), wcale nie musza targac wszystkich zwierzat do weterynarza ...
A teraz ... moj maluch cierpial , ja teraz cierpie , i znajdzie sie kilka innych osob , dla ktorych zwierze to nie tylko rzecz , i rowniez beda cierpiec. Tak jak my - od momentu , kiedy uslysza , ze za pozno , tak jak my beda cieszysc sie , ze jest poprawa i tak jak my sie gleboko rozczaruja ... Tyle sa dzis warte milosc , radosc , bol i cierpienie ... 100e. Choc kiedy slyszysz "mam nadzieje , ze z tego wyjdzie , ale jest za pozno" wiesz , ze nie ma takiej kwoty ktorej bys nie wydal , zeby nadzieja stala sie rzeczywistoscia.

Zegnaj moje kochane serduszko ;(( [*]
PostWysłany: Sob 11:08, 25 Maj 2013
Agga
Gość
 





Przykro mi ogromnie Mia Sad
Masz rację, trzeba w jakiś sposób zadziałać i zmusić sklepy do dbania o zwierzaki. Inaczej nigdy nic się nie zmieni.
Trzymam kciuki, żebyś miała siłę...
PostWysłany: Sob 12:34, 25 Maj 2013
MiA__89
Gość
 





Jutro prawdopodobnie pojade , ja tam nie trafie , ale jak wrocilam od weta i Orhan mnie zobaczyl taka zaryczana , i opowiedzialam mu jak to bylo i co wet na to , to sam powiedzial , ze jutro jedziemy zrobic wojne , ze chore zwierzeta sprzedaja. Sam sie wsciekl. On mowi po holendersku dobrze , ja po angielsku wiec damy rade. Dla mojego brzdaca. Dal mi sile zeby sie ogarnac , wiec teraz na pewno nie odpuszcze. Wetka mowila , ze jesli zechce wziac jeszcze krola , to moge najpierw wziac ze sklepu kupke do badania i im przyniesc. Powiedzialam , ze pewnie nie od razu , ale na pewno dolaczy do mnie jakis zajac, ale nie potrafilabym wziac kupy i jak bedzie chory to co ? Wchodze, widze , wiem , ze to ten i biore , bo nie chodzi o pieniadze. To byl moj przyjaciel, chorowal , trudno , jakos dalam rade finansowo, licze sie , ze ZAWSZE sie moze rozchorowac. Pokiwala glowa , przyniosla mi wody , chusteczki , powiedziala , ze rozumie i , ze naprawde wiecej nie moglam zrobic. Wiem o tym , choc duzo to nie zmienia... Tak , troche latwiej to przyjac , mialam tydzien , bylam swiadoma , ze z taka opcja musze sie liczyc, wet powiedzial "ze nie wiadomo czy z tego wyjdzie", ale i tak serce mi peka ... Mialam nadzieje , ze da rade ... NIestety... ;(
A , wetka potwierdzila , byly 2 rodzaje kokcydii u Hadesa.


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Sob 12:35, 25 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Nie 8:59, 26 Maj 2013
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Bardzo Ci współczuję, człowiek chciałby nieba przychylić naszym milusińskim a życie uczy nas pokory, ponosimy więcej porażek aniżeli sukcesów, choroby dziesiątkują nasze zwierzęta.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:23, 26 Maj 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





Smutno mi również MIA, dopiero teraz zajrzałam na forum..jestem teraz na urlopie,ciezka choroba mamy ,opiekuje się nią i jeszcze pogrzeb tescia,wiec problem za problemem,bardzo wspolczuje
Zobacz profil autora
Kokcydioza-choroba, czy istnieje szczepionka?dezynfekcja
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin