Króliki domowe i inne zwierzęta

Laura

czesc,

chcialabym sie tutaj dowiedziec, czy moj krolik jest dobrze leczony, o ile to mozna przez internet ocenic. przynajmniej napiszcie mi prosze, co o tym myslicie.

moj krolik ma 7,5 lat. pol roku temu, mial ropniaka, ktory zostal calkowicie wyciety, do tego jeszcze usunieto mu jeden zab. rana byla moze na 10 cm ale zostala zaszyta, dostawal antybiotyk i niby sie wszystko dobrze zakonczylo.
od tego czasu chodze z nim co miesiac na kontrole i ukracanie zebow.

z poczatkiem sierpnia, znow zauwazylam malego guza ale wyzej pod okiem. okazalo sie, ze jest tym razem az do kosci. tym razem ropniak zostal naciety, wyczyszczony. przez 2 tygodnie chodzilam z nim na lyzeczkowanie i zastrzyki z antybiotykiem. teraz sie juz powoli wszystko goi i moj krolik zrobil sie bardzo wesoly i od tygodnia znow normalnie je. musze mu podawac jeszcze bene-bac bo mial przez antybiotyki biegunke.

czy moge temu tez jakos zapobiedz, aby mu sie takie cos juz nie robilo? szkoda mi go bardzo, bo u weterynarza przechodzi mocny stres. zreszta ja tez!

pozdrawiam wszystkich serdecznie!

KazioR · Administrator

nie masz na to wpływu, jeśli ropnie tworzą się samoistnie od zębów nic nie możesz na to poradzić, pozostaje Ci tylko kontrola i wypełnianie wskazówek lekarza. Ta przypadłość jest bardzo uciążliwa, wiele królików nie przeżywa tego, musimy zrozumieć nie każda dolegliwość dotyka każdego królika wiele z nich przeżywa wiele lat bez takich problemów.

Laura

dziekuje bardzo za odpowiedz. ja sie trzymam wskazowek weta. a i tak sie ciesze, ze dopiero teraz mu sie takie cos pokazalo, a nie juz wczesniej.

a czy istnieje szansa, ze mu sie takie ropniaki juz nie zrobia, czy musze sie teraz co jakies pol roku z tym liczyc? chce dla niego jak najlepiej, ale zdaje sobie tez z tego sprawe, ze to tak jak u ludzi, jeden jest poprostu chory a drugi nie i niekiedy nie da sie nic zrobic...............

kiche_wilczyca

myślę, że mozliwe jest, że już się nie pojawiją, ale zawsze miej takją możliwość na uwadze

Laura

dziekuje bardzo, to mnie juz troche uspokaja. choc mam go juz tak dlugo, to dotad nie znalam takiej choroby, a lekarz mi mowil, ze to czeste u krolikow.
mam nadzieje, ze teraz bedzie dobrze.
pozdrawiam i dziekuje