Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> Czy to zaćma?Proszę o pomoc. Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 14:22, 12 Cze 2008
Agga
Gość
 





A czy amoxycylina nie jest czasami antybiotykiem, który może królikowi bardziej zaszkodzić, niż pomóc?

Poniżej moja korespondencja z wetem Mozgą:

Agga napisał:
Wyniki antybiogramu mam od wczoraj i w poniedziałek idziemy do weta je pokazać. Stwierdzono pełną wrażliwość na: enrofloxacynę, norfloxacynę, flumequinę, amoxycylinę, lincospectin, doxycyklinę, tetracyklinę, erytromycynę, amoxycylina +kw. klawulanowy.
Strasznie skomplikowane te nazwy.
Nie chciałabym iść do weta zupełnie zieloną, stąd moje pytanie, czy jest w tym coś, co królikowi może zaszkodzić?
Czy Scanomune można podawać razem z przepisanymi przez weta biostyminą i cebionem?


leczmo napisał:
Z wymienionych antybiotyków nadają się enrofloxacyna, norfloxacyna, tetracyclina, oxytetracyclina.
Pozostałe moga zaszkodzić.
PostWysłany: Pią 11:47, 13 Cze 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





W jaki sposób antybiotyk,w tym przypadku amoxycylina może zaszkodzić królowi?Czy to może oznaczać trwałe uszkodzenie jakichś narządów?Czy często się zdarza,że antybiotyk zamiast pomagać szkodzi?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:29, 13 Cze 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Jaki może mieć wpływ trudno powiedzieć czy uszkadza jakiś konkretny organ też na ten temat nie znalazłem informacji. Ogólnie uważa się, że silne leki do jakich zalicza się antybiotyki są także bardzo toksyczne i powodują uszkodzenia różnych narządów. Tetracyklina np. szkodzi wątrobie, gentamycyna i streptomycyna upośledzają słuch i czynność nerek, chloromyfenikol jest groźny dla szpiku kostnego. Ponadto zbyt częste kuracje antybiotykowe przyczyniają się do obniżenia odporności organizmu. Ale nie wpadajmy w panikę czymś musi się leczyć.

Kilka zdań z różnych artykułów.

Zmierzch ery antybiotyków?

Pojęcie "antybiotyk" zostało wprowadzone do współczesnej medycyny w 1945 r. przez S. Waksmana dla wytwarzanych przez mikroorganizmy związków, które hamują rozmnażanie lub zabijają inne drobnoustroje (bakterie, mykoplazmy, grzyby i pierwotniaki). Pierwszy antybiotyk został odkryty w 1929 r. przez A. Fleminga, który zaobserwował hamujący wpływ grzybaPenicillium notatum na bakterie gatunku Staphylococcus.

Era antybiotyków w medycynie rozpoczęła się przed II wojną światową, a w następnych latach wyizolowano kolejne antybiotyki. Obecnie ok. 100 preparatów ma istotne zastosowanie w lecznictwie. Początkowo antybiotyki odniosły wielki sukces, przynosząc ratunek wielu chorym, skutecznie zwalczając różne zakażenia.

Oporne bakterie

Szerokie stosowanie leków przeciwbakteryjnych powoduje jednak powstawanie oporności wśród bakterii, które dzięki bardzo szybkiemu rozmnażaniu się wykazują ogromne zdolności przystosowania do warunków środowiska. Aby to zrozumieć, wystarczy zdać sobie sprawę z faktu, iż liczba nowych pokoleń w życiu kolonii bakterii, które pojawiają się w ciągu jednego dnia, odpowiada setkom lat w życiu populacji ludzkiej. Dlatego też zmiany ewolucyjne i przystosowawcze wśród bakterii zachodzą znacznie szybciej niż u człowieka. Ponieważ w każdej populacji bakteryjnej mogą znajdować się komórki oporne na lek, to gdy po jego podaniu większość wrażliwych komórek bakteryjnych zostaje zabita, komórki oporne mają swobodną drogę do rozwoju. Na skutek takiej selekcji doszło prawdopodobnie do rozwoju i dominacji szczepów Neisseria gonorrhoeae (wywołujących rzeżączkę) opornych na sulfonamidy czy gronkowców opornych na penicylinę.

Nabyta oporność na antybiotyki powstaje na drodze przypadkowych zmian w kodzie genetycznym, czyli tzw. mutacji. Dodatkowo problem komplikuje zdolność bakterii do wymiany materiału genetycznego (często nawet między odległymi gatunkami) zawierającego informacje o oporności na leki. W chwili obecnej na całym świecie obserwuje się masowe narastanie częstości występowania zakażeń wywoływanych przez bakterie oporne na wiele leków, co może w perspektywie kilku czy kilkunastu lat spowodować powrót do sytuacji podobnej do ery przedantybiotykowej, kiedy śmiertelność z powodu zakażeń była bardzo wysoka. Już dziś w szpitalach obserwuje się ciężkie zakażenia, w których terapia jest możliwa tylko jednym lub dwoma lekami przeciwbakteryjnymi. Jednak wkrótce może nie być żadnego wyboru.

Zahamowanie zjawiska oporności na leki nie jest możliwe, natomiast z pewnością można ograniczyć jego rozmiary i tempo narastania. Jak wynika z przytoczonych danych, stosowanie antybiotyków wymaga od lekarza i pacjenta dużej rozwagi, bowiem szeroki zakres i siła ich działania stwarzają sprzyjającą sytuację do ich nadużywania i niekontrolowanego użycia. Jednym z najważniejszych elementów takiego postępowania jest racjonalna antybiotykoterapia polegająca między innymi na tym, że antybiotyku nie stosuje się "w ciemno", ale ustala się plan leczenia na podstawie tzw. antybiogramu, który umożliwia wykrycie czynnika wywołującego chorobę. Antybiogram jest to ocena wrażliwości danego gatunku drobnoustroju na działanie określonych antybiotyków przeprowadzona w laboratorium (na płytce). Wynik badania sugeruje lekarzowi wybór antybiotyków przydatnych w terapii zakażenia.


Pamiętaj o zasadach!

Podczas leczenia zarówno lekarz, jak i pacjent powinni więc pamiętać o pięciu podstawowych zasadach racjonalnego stosowania antybiotyków:

Nie ma antybiotyku uniwersalnego działającego na wszystkie rodzaje bakterii.
Antybiotykiem nie leczymy przeziębienia ani grypy.
Antybiotyku nie można stosować "na ślepo". Należy w każdym przypadku wykryć czynnik wywołujący chorobę, izolować go, wykonać antybiogram, a na jego podstawie ustalić plan leczenia.
Jeśli stosujemy antybiotyk, konieczne jest przestrzeganie zaleceń lekarza dotyczących dawkowania i długości leczenia. Niedopuszczalne jest wcześniejsze odstawienie leku po poprawie samopoczucia.
Nie wolno stosować antybiotyków w ramach tzw. samoleczenia i wykorzystywać leków, które pozostały w domowej apteczce z poprzednich kuracji. Warto dodać, że jeżeli będziemy rzadko (lub umiarkowanie) stosowali antybiotyki, mamy szansę uniknąć powstania oporności wśród bakterii obecnych w naszym organizmie.

Toksyczne czy nie

Ponadto należy pamiętać o tym, że oprócz działania na bakterie antybiotyki mogą mieć niepożądane działanie na organizm. Toksyczność antybiotyków wynika z ich działania na układy enzymatyczne, które są podobne do występujących w drobnoustrojach. Najbardziej toksyczne są te antybiotyki, których mechanizm działania polega na hamowaniu biosyntezy kwasów nukleinowych (antybiotyki polienowe, polipeptydowe).

Antybiotykami o umiarkowanej toksyczności dla ludzi są tetracykliny, makrolidy, aminoglikozydy i rifamycyny. Mechanizm ich działania na komórkę drobnoustrojów polega na hamowaniu biosyntezy białka, która u człowieka przebiega w nieco inny sposób. Najmniejszą toksyczność dla ludzi wykazują te antybiotyki, które hamują biosyntezę ściany komórki bakteryjnej (penicyliny i cefalosporyny).
W kolejnych artykułach przybliżymy problemy wynikające ze stosowania antybiotyków i ich niekorzystne działanie na organizm człowieka.




--------------------------------------------------------------------------------


Antybiotyki



Odkrycie penicyliny rozpoczęło nową erę w dziejach medycyny. Ten pierwszy antybiotyk okazał się skuteczny w leczeniu anginy, zapalenia płuc i innych ostrych chorób zakaźnych, niegdyś bardzo groźnych dla życia. Szybko jednak stało się jasne, że antybiotyki nie są lekami cudownymi. Powodują uczulenia, nie działają na wszystkie drobnoustroje. Wciąż wytwarzają się nowe szczepy oporne na działanie istniejących antybiotyków. Stale trwają więc poszukiwania nowych.

Kiedy są niezbędne

W zasadzie lekarz powinien zlecić antybiotyk dopiero po wykonaniu antybiogramu. W tym celu pacjentowi pobiera się wymaz (np. z gardła, nosa) i sprawdza, jakie bakterie spowodowały chorobę oraz na jaki lek są wrażliwe. Posiewy jednak wykonywane są w niewielu laboratoriach, więc na wynik trzeba czekać kilka dni, co opóźnia i przedłuża leczenie. W praktyce lekarze przepisują antybiotyki, kierując się objawami klinicznymi choroby (np. rodzajem zmian w gardle) i doświadczeniem. Na przykład angina jest na ogół wywoływana przez paciorkowce, które giną od penicyliny i jej pochodnych (m.in. ampicyliny, amoxycyliny). Antybiotyki są niezbędne w leczeniu bakteryjnego zapalenia ucha, gardła, płuc i oskrzeli, ropowicy i wielu chorób zakaźnych. Likwidują je na ogół szybko i skutecznie, dlatego też w ostatnich latach są w leczeniu nadużywane. Bywa, że przepisuje się je błędnie nawet w przeziębieniach po to, by przyspieszyć wyleczenie, nie dając organizmowi szansy na samodzielne pokonanie choroby. Nierzadko lekarze zbyt wcześnie decydują się podać antybiotyk. Ulegają np. prośbom matek domagających się skutecznego leku, który skróci czas trwania choroby dziecka. Zdarza się i tak, że lekarz zaleca pacjentowi łagodne leczenie i jednocześnie przepisuje antybiotyk na wypadek, gdyby choroba nie minęła w ciągu kilku dni. Pacjenci najczęściej nie czekają...

Leczą, ale i szkodzą

Trudno wyobrazić sobie współczesną medycynę bez antybiotyków. Jednak nadużywanie tych leków obraca się przeciwko nam. Antybiotyki nierzadko wywołują nudności, wymioty i biegunki, gdyż naruszają równowagę mikrobiologiczną organizmu, zwłaszcza przewodu pokarmowego - niszczą nie tylko bakterie chorobotwórcze, ale i pożyteczne, których obecność hamuje rozwój szkodliwych drobnoustrojów. Powoduje to wtórne zakażenia, przede wszystkim grzybami i wirusami. Dowodem na to są choćby coraz częstsze infekcje bakteryjne przewodu pokarmowego albo przypadki nietypowych zapaleń płuc (niegdyś chorobę tę wywoływały głównie bakterie - dwoinki zapalenia płuc). Antybiotyki (przede wszystkim penicylina i jej pochodne) są niebezpieczne również dlatego, że wywołują uczulenia, czasem groźne dla życia. Objawiają się one pokrzywką, obrzękami, a nawet wstrząsem. Te silne leki są także bardzo toksyczne i powodują uszkodzenia różnych narządów. Tetracyklina np. szkodzi wątrobie, gentamycyna i streptomycyna upośledzają słuch i czynność nerek, chloromyfenikol jest groźny dla szpiku kostnego. Ponadto zbyt częste kuracje antybiotykowe przyczyniają się do obniżenia odporności organizmu. Dotyczy to szczególnie dzieci, gdyż układ odpornościowy nie jest u nich w pełni wykształcony. Łatwiej unikniemy sensacji żołądkowych wywoływanych przez wiele antybiotyków, jeśli podczas kuracji będziemy przyjmować preparaty zawierające bakterie kwasu mlekowego (np. Lacidofil, Trilac czy Lakcid) lub pić jogurty i kefiry. Mleka i jego produktów nie można spożywać jedynie przy stosowaniu niektórych tetracyklin starszej generacji (np. Tetracykliny). Antybiotyk najlepiej przyjmować na pusty żołądek. Uzgodnijmy to jednak z lekarzem, gdyż niektóre leki trzeba łykać po posiłku. Poinformujmy lekarza o innych lekarstwach, które zażywamy, gdyż niektóre z nich osłabiają działanie antybiotyków. Podczas kuracji antybiotykowej trwającej dłużej niż 5 dni trzeba przyjmować witaminy z grupy B i witaminę K. Preparaty wielowitaminowe, poprawiające ogólną kondycję, zaleca się dopiero po skończeniu leczenia.

Bakterie górą

Farmakologów i lekarzy najbardziej niepokoi coraz częstsze pojawianie się szczepów bakterii opornych na działanie kolejnych antybiotyków (zjawisko to jest zwłaszcza plagą szpitali). Niektóre nie są wrażliwe nawet na takie, z którymi nie miały wcześniej kontaktu. Aby zwalczyć chorobę, trzeba więc podawać pacjentom coraz silniejsze leki, i to w coraz większych dawkach, co nie jest obojętne dla ich zdrowia. Specjaliści uważaja, że stosowanym dłuższy czas antybiotykom powinno się co jakiś czas dawać "urlop", gdyż po dłuższej przerwie znowu dobrze radzą sobie z bakteriami. Niestety, w wielu krajach, także w Polsce, jeszcze się tego nie robi. Przeciwnie, można dostrzec mody na określone leki (wielu lekarzy ulega reklamom).

Jak się bronić

Aby antybiotyki skutecznie zwalczały choroby, należy dokładnie przestrzegać zaleceń lekarza dotyczących dawki leku i częstotliwości jego zażywania. Tymczasem wiele osób albo samowolnie obniża dawkę leku, albo przerywa kurację natychmiast po ustąpieniu dokuczliwych objawów choroby. Bakterie osłabione, lecz ciągle jeszcze obecne w organizmie chorego, odzyskują wtedy wigor i atakują od nowa. Zdarza się, że te, które przeżyły, uodporniają się na ostatnio stosowany antybiotyk i w razie nawrotu tej samej choroby już on nie pomaga. Następnym razem trzeba będzie zastosować silniejszy. Na ogół antybiotyki przyjmuje się przez 5-7 dni (kurację kończy się 3-4 dni po ustąpieniu gorączki). Bez konsultacji z lekarzem nie wolno również leczyć się antybiotykami pozostałymi z poprzedniej kuracji. Nigdy nie wiadomo, jaka bakteria nas zaatakowała, a poza tym niektóre z tych leków w czasie dłuższego przechowywania stają się toksyczne.

Po tej lekturze zapewne najlepiej nie chorować.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:25, 13 Cze 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





No tak...Mimo,że toksyczne to bez nich byłoby krucho.Mnie osobiscie nigdy nie robiono zadnego wymazu ani antybiogramu,stąd być może nawracjące anginy ropne,nigdy nie zaleczone do końca.Oczywiscie,pewne schorzenia od razu kwalifikują się "na oko" do zastosowania antybiotyku ale myślę,że takie dobieranie na ślepo leku zgubiło już niejednego lekarza.

Czy obecność ropnego wysięku w przedniej komorze oka to być może owrzodzenie rogówki czy to dwa różne pojęcia?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:53, 15 Cze 2008
T-T-A
Gość
 





O chorobach oczu u królików
[link widoczny dla zalogowanych]
PostWysłany: Wto 6:49, 17 Cze 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Cytat:
Czy obecność ropnego wysięku w przedniej komorze oka to być może owrzodzenie rogówki czy to dwa różne pojęcia?


Tak, to może być coś takiego.


Rogówka jest to przezroczysta, beznaczyniowa tkanka o elipsoidalnym kształcie. Należy do najbardziej wrażliwych tkanek, gdyż jest bogato unerwiona czuciowo. Z tego powodu jej choroby czy kontakt z jakimkolwiek ciałem obcym wywołuje silne uczucie bólu. Rogówka nie jest natomiast wrażliwa na zmiany temperatury.

==============================================

To schorzenie moim zdaniem przerasta zwykłego weta i tylko dobry specjalista który ma doświadczenie w takich przypadkach może królisiowi pomóc. Przyznam się szczerze nigdy na żadnym forum nie spotkałem tak poważnej przypadłości oczu dotyczące królika.




ANOMALIE ROGÓWKI
ROGÓWKA MAŁA - Jest to wada występująca najczęściej we wrodzonym małooczu. Wówczas wymiary rogówki są zmniejszone do 8 - 10 mm. Wadzie tej mogą towarzyszyć inne wady wrodzone oczu, takie jak np. ubytek tęczówki czy naczyniówki.

ROGÓWKA OLBRZYMIA - Rogówka olbrzymia, o wymiarach powyżej 12 mm, również należy do wad wrodzonych oka. Oczy z rogówką olbrzymią mają ogólnie większe rozmiary. Wadzie tej może towarzyszyć podwichnięcie soczewki. Rogówka olbrzymia może również występować we wrodzonej jaskrze.

STOŻEK ROGÓWKI - Polega on na tworzeniu się w części środkowej rogówki uwypuklenia w kształcie stożka. Jest to wada wrodzona, a pierwsze objawy mogą występować w pierwszych latach życia. Obniżenie ostrości wzroku związane z ta wadą daje się jednak zauważyć dopiero w późniejszych latach życia. Leczenie stożka rogówki polega na stosowaniu twardych szkieł kontaktowych, a przy znacznym obniżeniu ostrości wzroku wskazane jest leczenie operacyjne.




STANY ZAPALNE I OWRZODZENIA ROGÓWKI
Zmiany zapalne polegają na powstawaniu nacieków w obrębie powierzchownych lub głębszych warstw rogówki. W zależności od głębokości nacieczenia rozróżnia się:

zapalenie rogówki powierzchowne, oraz
zapalenie rogówki głębokie.
W cięższych przypadkach dochodzi do powstawania głębszych ubytków tkanki rogówkowej, które określane są jako owrzodzenia. W zależności od przyczyny wywołujące stany zapalne rogówki, choroby rogówki dzieli się na:

bakteryjne;
wirusowe;
alergiczne.



ZAPALENIE ROGÓWKI BAKTERYJNE
WRZÓD PEŁZAJĄCY OSTRY - jest najczęstszą postacią bakteryjnego zapalenia rogówki. Ich źródłem może być zmieniony zapalnie woreczek łzowy lub spojówka. Choroba zaczyna się najczęściej od drobnego urazu rogówki, która następnie ulega zakażeniu. Powstaje wówczas w jej środkowej części naciek, który szybko przeistacza się w ubytek w kształcie sierpa. Towarzyszy temu odczyn ze strony tęczówki oraz wysięk ropny na dnie przedniej komory oka. Choroba ta występuje częściej u ludzi mieszkających na wsi, narażonych na drobne urazy oka i objawia się:

silnym bólem,
światłowstrętem,
łzawieniem,
postępującym pogorszeniem wzroku,
silnym przekrwieniem oka,
rogówka oka jest matowa, o nierównej powierzchni.
Wrzód pełzający jest bardzo groźny - może doprowadzić do utraty wzroku lub oka - i dlatego wymaga leczenia prowadzonego w warunkach szpitalnych. Leczenie polega na stosowaniu leków rozszerzających źrenicę, antybiotyków do worka spojówkowego lub w postaci wstrzyknięć pod spojówkę gałki ocznej. Z reguły jednak po wygojeniu pozostaje w rogówce biała blizna, zwana bielmem.

Inne rodzaje owrzodzenia rogówki mogą być wywołane zakażeniem paciorkowcowym lub pałeczką ropy błękitnej. Ten typ owrzodzenia daje gwałtowne objawy zapalne. Jest najczęściej spowodowany urazem rogówki i drążąc w głąb jej tkanek prowadzi niejednokrotnie do jej przebicia. Owrzodzeniu towarzyszy odczyn ze strony błony naczyniowej oraz wysięk ropny na dnie przedniej komory oka. Leczenie polega na stosowaniu środków rozszerzających źrenicę oraz podspojówkowo antybiotyków.

==============================================

Schorzenia oczu

Schorzenia przednich struktur oka często objawiają się dramatycznym obrazem choroby, połączonym z dyskomfortem i wyraźnymi zmianami wyglądu, będącymi następstwem procesu chorobowego. Bólowi mającemu swoje źródło w nerwie trójdzielnym zawsze towarzyszy kurcz powiek, światłowstręt i nadmierne łzawienie. Objawy kliniczne to: przekrwienie spojówkowe i nadtwardówkowe, obrzęk rogówki, krwawe wylewy lub ropny wysięk w przedniej komorze oka. Zwykle można określić ich przyczynę. W przeciwieństwie do tego schorzenia struktur położonych w tylnej części oka, często nie dają na początku wyraźnych objawów i pozwalają się dostrzec dopiero wtedy, kiedy upośledzenie widzenia jest już znaczne. I tak występowanie postępującego zaniku siatkówki oka /ang. PRA- progressive retinal athropy/ jest zauważalne jedynie w przypadku jej znacznej degeneracji lub rozwinięcia się wtórnej zaćmy. PRA dotyczy wielu ras psów, a stan ten wywołuje wiele czynników etiologicznych, związanych z degeneracją fotoreceptorów.
Siatkówkę można traktować jako zakończenie ośrodkowego układu nerwowego /mózgu/, za pośrednictwem nerwu wzrokowego. Jej funkcją jest zamiana bodźców świetlnych, pochodzących ze środowiska zewnętrznego na impulsy nerwowe, które za pośrednictwem aksonów są przekazywane do części kory mózgowej, odpowiedzialnej za widzenie. Z punktu widzenia pełnionych funkcji elementy siatkówki można podzielić na dwie warstwy: pigmentowany nabłonek oraz część nerwową siatkówki- neuroretinę. pigmentowany nabłonek, przymocowany do naczyniówki jest najbardziej zewnętrzną częścią siatkówki. Jest on bardzo ważny dla prawidłowego funkcjonowania nerwowej części siatkówki. Jego rolą jest zaopatrzenie w substancje odżywcze, niezbędne dla prawidłowego metabolizmu, zewnętrznych powłok neuroretiny oraz usuwanie zużytych fragmentów tkanek, wykorzystanych w procesie fototransdukcji /zamiana impulsów świetlnych na nerwowe/. Neuroretina z kolei jest odpowiedzialna właśnie za prawidłowy przebieg procesu fototransdukcji.
Postępujący zanik siatkówki /PRA/:
PRA jest wspólnym terminem wykorzystywanym do opisu szeregu wrodzonych degeneracji siatkówki oka. Takie degeneracje często objawiają się ślepotą zmierzchową, która z czasem przechodzi w ślepotę całkowitą, często powodując powstanie wtórnej zaćmy. Wszystkie te schorzenia są prostymi, recesywnymi wadami dziedzicznymi. Centralny PRA /ang. CPRA/ jest degeneracją siatkówki obejmującą fotoreceptory lecz jest to proces wtórny w stosunku do schorzeń pigmentowanego nabłonka siatkówki /RPF/. W konsekwencji definicja CPRA została uaktualniona jako dystrofia pigmentowanego nabłonka siatkówki /ang. RPED- retinal pigment epithelial dystrophy/. Zarówno PRA jak i RPED mogą występować w tej samej hodowli

Dystrofia pigmentowanego nabłonka siatkówki /RPED/:
Jedną z wielu istotnych funkcji RPE jest niszczenie zużytych zewnętrznych segmentów fotoreceptora /ang. POS/. Fotoreceptory zawierają barwnik wzrokowy, w obrębie którego zachodzi proces fototransdukcji. Zewnętrzny segment pręcika odnawia się w ciągu 10 dni. Podstawowy materiał do jego odtwarzania jest dostarczany przez komórki RPE, jako wynik rozkładania przez nie wykorzystanego POS. Uszkodzone komórki RPE nie mogą dostatecznie szybko rozkładać wykorzystanego POS, ani efektywnie uczestniczyć w wytwarzaniu nowego. W efekcie fotorecepory czopków i pręcików degenerują się i widzenie zostaje zaburzone. Psy dotknięte tym schorzeniem tracą zdolność widzenia centralnego , zachowując peryferyjne pole widzenia. Bez wątpienia istnieją predyspozycje genetyczne do wystąpienia powyższego schorzenia. Dowodem jest fakt zapadania na nie przez psy poszczególnych raz i pochodzących z określonych hodowli. Istnieje jednak wiele czynników wpływających na przebieg i stopień degeneracji. Ostatnie badania dowiodły, że cierpiące na nie psy wykazują hiperwitaminozę E, pomimo prawidłowej podaży tej witaminy w diecie. Z tego punktu widzenia można by przypuszczać, iż PRED może być po prostu ocznym objawem wrodzonej anomalii mechanizmu metabolizowania tokoferolu /wit. E/.
Wiek, w którym ujawnia się choroba jest jednym z najbardziej niesprzyjających czynników przy opracowywaniu schematów kontroli rozwijania się schorzeń oczu. Wykrywalne, wrodzone predyspozycje lub wczesne ujawnienie się zaburzeń pozwalają na eliminację danego psa z programu hodowlanego. Wystąpienie objawów chorobowych w późniejszym okresie życia oznacza, ze mieszanie materiału genetycznego wystąpi zanim zostanie określony genotyp choroby.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Wto 6:59, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:27, 17 Cze 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Wczoraj królica była na zastrzyku o przedłużonym działaniu.Następny za 5 dni.Wet.kazał stopniowo wycofywać się z kropli do oczu.Jeszcze raz badał,na tyle na ile potrafi oczko.Powiedział,że nie ma oznak ażeby królica odczuwała ból.Dała sobie spokojnie dotknąć powiekę,oko,zbadać okolice oka.Niestety wykazuje zupełny brak reakcji na światłoSad...Jedyną rzeczą pocieszającą w tym wszystkim jest to,że królinia zachowuje się normalnie,jest spokojna jak zawsze,dba o higienę,apetyt też jej dopisuje.

Za 2 tyg.będę już w drodze do domu.Na pewno zrobię wszystko co w mojej mocy,żeby dowiedzieć się wiecej i pomóc mojej Droni...obawiam się tylko,że będzie za późno,że już jest za późno,że po takim czasie zmiany będą już nieodwracalne...
Gdybym była na miejscu nie doszłoby do tego:-(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:18, 17 Cze 2008
Agga
Gość
 





Nie możesz twierdzić, że mogłabyś coś zmienić, gdybyś była na miejscu. Po pierwsze, nie wiadomo co jest przyczyną, a jeśli to uraz mechaniczny, nie mogłabyś zrobić nic, bo podejrzewam, że zmiany i tak by nastąpiły. Po drugie, źle to działa na Twoją psychikę.
A po trzecie, królik widzący na jedno oko też będzie sobie świetnie dawał radę i najważniejsze tu jest zahamowanie infekcji, żeby się nie rozprzestrzeniła.
Reszta się ułoży.
PostWysłany: Pon 11:50, 23 Cze 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Dronia po kolejnej kontroli i kolejnym zastrzyku.Zastrzyki,które teraz dostaje to Dexametazon. Trochę mnie martwi,że to steryd:-(Czy ktoś ma wiedzę na temat podawania tego leku królikom?...Zmiana z białej zmieniła się teraz w żółtą,jest mniej wypukła...Wet.był zadowolony,że oko nie wysycha/zasycha i że jest dobrze nawilżone.W badaniu światłem nadal żadnej reakcji:-(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:55, 08 Lip 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Witam wszystkich ponownie.
Poniżej zamieszczam linki do aktualnych zdjęć oczka królicy.Może ktoś coś jeszcze zasugeruje co dalej robić.Pisałam kilka dni temu do dr Piaseckiego z Wrocławia,który na forach ma same pochlebne opinie z prośbą o konsultację online i ew.datę wizyty.Czekam caly czas na odpowiedz.
Nasz miejscowy wet zakończył leczenie,stan zapalny został opanowany.Królik czuje się dobrze,zmienione oko jednak często mruży i zamyka podczas gdy drugie pozostaje bystre.
Zobaczcie sami.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 6:46, 09 Lip 2008
Agga
Gość
 





Podobnie wygląda oko jednego z koni w naszej stajni. To było po jakimś urazie, nie pamiętam co się wtedy stało, ale wet stwierdził, że oko zaszło bielmem i jest to zmiana nieodwracalna i koń na to oko widział już nie będzie.
Ale świetnie sobie radzi z jednym zdrowym okiem, prowadzi takie samo życie jak zdrowe konie, tylko ucho po stronie ślepego oka zdecydowanie silniej pracuje i jak od ślepej strony się do niego podchodzi, trzeba po prostu robić to ostrożniej i mówić już z pewnej odległości, żeby nie było zaskoczenia i żeby się nie spłoszył.
Podejrzewam, że podobnie będzie z Twoim zwierzątkiem, ale ślepotą raczej nie musisz się przejmować. Królik ma podobne pole widzenia jak koń. Jeśli oko nie będzie widziało, to będzie słyszało ucho. No i królik jest dużo mniejszy, jeśli będzie chciał zobaczyć co się z drugiej strony dzieje, po prostu kicnie sobie i migiem obróci się o 180 stopni Smile

A co do sterydów - jak ze wszystkimi lekami, ściśle wg zaleceń lekarza i nie powinno być źle.
Tośka też sterydy dostawała w trakcie którejś z wielu kuracji i nawet jej się masa mięśniowa nie rozrosła Wink
PostWysłany: Śro 10:37, 09 Lip 2008
Gina
 
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





Po obejrzeniu zdjęć miałam pytać czy oczko jest całe jakby białe, zamglone, nie widać wyraźnie tęczówki. Ale widzę, że Agga podejrzewa to samo.

Mój Psotek miał coś podobnego, czyli tzw. bielmo. U nas było to wynikiem wylewu.
Króliczek nie widział na to oko, ale doskonale sobie radził. Tylko ostrożniej się poruszał po pokoju.

joanna czy Twój królik nie uderzył się gdzieś główką? Może też dostał wylewu i dlatego oczko zaszło bielmem.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:29, 09 Lip 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Agga - jest dokładnie tak jak piszesz.Ucho po stronie zamglonego oka pracuje intensywniej.Nawet gdy Dronia drzemie ucho pozostaje cały czas czujne.Nie wpadłam jednak na to,że w ten sposób królica sobie pomaga.

Gina - oczko nie jest całe zajęte bielmem.Koncentruje się głownie w środkowej części,ma nieregularny kształt.Tęczówkę widać ale niewyraźnie.W dobrym świetle widać,że powierzchnia oka nie jest gładka tylko zbliznowaciała.
Nie wiem czy król się gdzieś uderzył,nie było mnie na miejscu.Jest to jednak bardzo możliwe bo czasami jak szalone gonią się z Zienią po całym mieszkaniu.

Waszym zdaniem powinnam jeszcze dalej konsultować królicę czy skoro jest zaleczona antybiotykami jedynie obserwować czy jej stan się nie pogarsza?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:37, 09 Lip 2008
Gina
 
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





Konsultacje jeszcze nigdy nie zaszkodziły. Najwyżej usłyszysz, że nic więcej się zrobić nie da.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:45, 26 Sty 2009
helcia0
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Joanna czy mogłabym cię prosić o ponowne wklejenie zdjęć chorego oczka? Linki, które wkleiłaś wcześniej niestety nie działają a mam podobny problem z króliczkiem. Dzisiaj jadę do weterynarza. A jak skończyła się historia z twoim króliczkiem??
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:31, 26 Sty 2009
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Helcia,niestety nie mam juz tych zdjec:-(Dzisiaj oczko mojej królicy wygląda na prawie zdrowe.Tylko w duzym swietle widac zbliznowacenia mlecznego koloru.Do tej pory nie wiem co bylo przyczyna takiego stanu rzeczy.Podejrzewam jednak,ze to byly juz poczatki E.Cuniculi,na które teraz choruje króliczka.No nie wiem,moze sie myle...
Napisz co z Twoim uszakiem...Moze bede mogla jakos pomoc.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:43, 27 Sty 2009
helcia0
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Wczoraj byłam u weterynarza. Z króliczkiem wszystko w porządku chyba jestem przewrażliwiona Confused źrenica tego oczka w świetle które jest w pokoju w którym trzymam majeczke jest bardzo duża i to sprawia wrażenie biało niebieskiej poświaty. drugie oczko majka ma mniejsze (tak się urodziła) i w nim czegoś takiego nie ma dlatego się zaniepokoiłam. Na zdjęciach które umiesciłam w galerii futrzaków widać, że to oczko jest niebieskie a to drugie czerwone jak u mojej starszej królicy. U weterynarza oba oczka były takie same. No ale całe szczęscie majka jest cała i zdrowa.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:15, 28 Sty 2009
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Helcia,lepiej byc przewrazliwionym niz potem sobie zarzucac,ze cos sie przeoczylo.Moje królice tez maja ogromne zrenice,młodsza brązowe a starsza granatowe,które wlasnie w zaleznosci od powierzchni ktora sie odbija w oczku wydają sie czasem byc takie mętne niebieskie.
Fakt,na Twoim zdjeciu wyglada to bardzo podobnie jak w przypadku mojej królicy ale u niej mozna bylo dodatkowo wyraznie dostrzec mleczne blizny na powierzchni gałki.
Piekne te Twoje uszole!Powodzenia!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:09, 28 Sty 2009
helcia0
 
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: K





Joanna trzymam kciuki za twoją króliczke oby wyszła z tej paskudnej choroby. Głaski dla twoich ucholi
Zobacz profil autora
Czy to zaćma?Proszę o pomoc.
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin