Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :) -> królik pieszczoch ? Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
królik pieszczoch ?
PostWysłany: Wto 22:25, 08 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





od ponad miesiąca mam w domu Filipka ( właściwie to mają go moje dzieci Smile - jest to baranek miniaturka (ponoć). zawsze lubiłam zwierzaki i moje dzieci tez - w związku z tym nasz Filipek jest zagłaskiwany. bałam sie że będzie może gryzł dzieci, uciekał- a on wręcz wpycha sie im na ręce.... zaczynam się zastanawiać czy to normalne:) dziś rano jak tylko otwarłam mu klatkę pobiegł do pokoju dziecinnego i wepchnał się pod kołdrę między dziewczyny- kurcze juz nie wiem zainstalować mu jakąś kołderkę w klatce? ma tylko taki frotowy ręczniczek na którym siedzi i który piorę. cieszę się że jest tak przyjaźnie nastawiony tylko się zastanawiam czy to normalne zachowanie u królików...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 5:33, 09 Maj 2007
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





jak najbardziej normalne.
kazdy zwierzak ma swoje wlasne odchyly i kazdy potrzebuje czegos innego - zupelnie jak ludzie
jest prawdopodobne, ze mu sie odmieni za kilka tygodni/miesiecy, ale wcale tak nie musi byc Smile
och jak zazdroszcze ci takiego pieszczocha!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:31, 09 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Myślę sobie, że to odbicie lustrzane mojej Truni jak była mała, nie jestem nastawiony na straszenie lecz u mnie po okresie dojrzewania przyszła zmiana na zachowanie małej, jest to teraz raczej podgryżacz naszych rąk, nie za bardzo lubi się tulić lecz przecież od reguły zdarzają się wyjątki a więc myślę, że należy się cieszyć z tego co się ma.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:25, 09 Maj 2007
Agga
Gość
 





Różnie bywa z tymi królami - Tośka od początku była wstrzemięźliwa w okazywaniu uczuć i tak jej zostało, ale jak coś jej odbije, to potrafi za mną latać i domaga się pieszczot, a jak nie poświęcam jej uwagi, to drapie albo kąsa, żeby się upomnieć o swoje Smile
Ostatnio nauczyła się za to innej sztuczki. Leżymy sobie obok siebie, ja Tosię głaszczę, a jak przestaję, to ten mały spryciuch trąca pyszczkiem moją dłoń, żebym nie przestawała. No i co robić, jak nie kontynuować pieszczot? Smile

Dodam jeszcze, że Tośka ma 1,5 roku i nic się od początku nie zmieniło w jej zachowaniu, więc nigdy nic nie wiadomo Smile
PostWysłany: Śro 19:23, 09 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





chciałabym żeby nic się nie zmieniło bo teraz jest kochany. i dzieciom nic nie robi....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:43, 09 Maj 2007
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





niestety nie masz na to wplywu. mam nadzieje, ze twoj krolik nie okaze sie charakternym zlosnikiem Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:25, 09 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





heh kupiłam go ja osobiście na prośby córki.... w zasadzie trochę tak impulsywnie weszłam spodobał mi się - był to jedyny baranek w kojcu wzięłam na ręce- dokupiłam wszystko co potrzeba, a dopiero potem zaczęłam czytać na temat królików...... już wiem że ma za mała klatke i jeśli ma byc szczęśliwy- muszę mu wymienić na większą. jednak przez czas kiedy nas nie ma w domu nie miałabym odwagi zostawić go na wolności- pierwsza rzeczą gdy wracamy jest otwarcie klatki.i tak juz sobie potem kica między nami. czytam tu rózne posty i mam nadzieję że nie zeźli się - nie mogę uwierzyć że taka słodka kuleczka może się tak zeźlić Smile chciałabym się pochwalić jego zdjęciem ale nie udaje mi sie wstawic takich jak wszyscy macie....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:19, 10 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





ale oczywiście bądź dobrej myśli nie wszystkie z nich się zmieniają sam miałem Trunia nr. 1 który do końca był przesympatycznym czarnuszkiem uwielbiającym głaskanie i wcale nie używał swych zębów do podgryzania domowników. To co opisują na forum to tylko "drastyczne przypadki" nikt nie pisze o swoim lubiącym głaski zwierzaczku tu na ogół są skargi na nie dobre futrzaki, a więc głowa do góry zapewne Twój jest typowym kochanym futrzakiem. Dużo i jeszcze raz dużo ruchu, baranki lubią się tuczyć.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:49, 10 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





hm... na razie jest przydługi i chudawy. jak go kupiłam miał ponoć 3 m-ce i ważył 25 dkg- taka puchata kuleczka. teraz po 7 tyg przybyło do 20 dkg ale raczej " w długości" bo jakis przychudawy jest .zrzuca taką puchata sierść i pojawia się dorosła.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:35, 10 Maj 2007
Agga
Gość
 





3 miesiące i 25 deko??
Niemożliwe raczej...
Tzn 25 deko tak, ale nie w tym wieku.
Jak dostałam Tośkę, to miała 5 tygodni i miałam 37 deko królika. A Tośka jest lewkiem, waży teraz kilogram i ma 1,5 roku.
Baranki są większe.
Kolejny raz fałszywa informacja w sklepie zoologicznym, byle tylko sprzedać króliczka :/
PostWysłany: Czw 20:54, 10 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





czyli? myslisz że był dużo młodszy? kurcze to w sumie nie wiem ile on może mieć teraz..... ważyłam go w dniu przyniesienia do domu . Chciałabym teraz żeby miał jak najlepsze warunki bo wszystkie 3 już mamy małego bzika na jego punkcie.... nie chciałabym go przekarmić ale też nie chciałabym żeby był głodny. dużo się dowiedziałam czytając forum, mam nadzieję że dzieki temu Filipek zyska Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:15, 10 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





mam nadzieję, że nie dawkujesz mu jedzenia na łyżki, ma mieć stale pełną michę, młodzieniaszek jak jeszcze twierdzisz jest chudziną mając prawie cztery miesiące powinien być już sporym królikiem, baran to od 2 kg wzwyż. Zakładam iż błąd przy zakupie wynosi około miesiąca. Bardzo rzadko widuje się króliki starsze niż 2 miesiące w sprzedaży, z tej wyliczanki wyszło mi, że może mieć teraz trzy miesiące.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:39, 10 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





hi... wszedzie się naczytałam że na łyżki - ale na szczęście on ma dwie małe opiekunki , które dosypują żarełka jak tylko są w domu i raczej nie ma możliwości miec pustej michy Smile no i sianka też ma ile chce jak jest "puszczony " to do woli - jak go zamykam to też dostaje do klatki porcję. matko... od 2 kg wzwyż ? łał no nic... to od razu może kupię jakąs wielgachną klatę Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:16, 11 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





powiem tak, teoria a praktyka nie zawsze idą w parze. Przez okres 13 lat miałem do czynienia z trzemia królikami z czwartym przez jeden miesiąc. Każde z tych futrzastych istotek to wielka indywidualność, żadne nie było podobne do poprzedniego, jedno ich w moim domu łączyło - do jedzenia dostawały wszystko to co dziki królik może znaleźć na wolności oraz, mieszanki ziarna i frykasy czyli granulat. Zawsze w moich miskach było pełno i czy zjedzone czy nie wyrzucane i podawane świeże dwa razy dziennie. Do tego siano i woda oraz wszystko to co chciały same jeść, owoce i warzywa. Nigdy nie podawałem kolb smakowych, owoców tropikalnych a moim motto to - królik bez klatki to zdrowy królik - Trunio poprzednik obecnej dziewczynki przeżył u mnie 9 lat i dwa miesiące.
Przeczytałem dziesiątki książek i stron internetowych, wybrałem dla moich zwierząt to co uznałem za najlepsze i ten sposób żywienia okazał się dla nich zdrowy nie miałem nigdy poważniejszych problemów zdrowotnych. A o takim sposobie żywienia pisze na stronie od paru lat, inny propagowały nasze koleżanki zza oceanu chociaż jak widzę przestała je interesować królicza tematyka szkoda bo dużo na tych stronach było dobrej informacji lecz obecnie strona bez aktualizacji od stycznia ze świątecznym banerem to smutna strona.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:42, 11 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





MUSZĘ SIE POCHWALIĆ Smile !!!!!!!!!!!! hihi dziś przez przypadek i własne gapiostwo - zostawiłam otwartą klatke i Filipa bez nadzoru na wolności na ok 2 godz.... jak po powrocie zobaczyłam otwarta klatke to zcierpłam- i jakie było moje zdziwienie - futrzak leżał sobie spokojnie na wersalce i poza zwykłymi (okragłymi) śladami kicania po mieszkaniu i wywalonym z pudła zapasem siana nic nie zrobił ....... ufff ALE MAM GRZECZNEGO KRÓLISIA ))))))
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 7:39, 12 Maj 2007
Agga
Gość
 





Ha, no to oby tak dalej, ale coś czuję, że on po prostu usypia Twoją czujność Wink
Dodam, że jeśli to był dzień, to mogłaś po prostu trafić na porę drzemkową królisia :d
Ale nie uprzedzajmy faktów - pisz jak rozwija się maluszek i Wasza przyjaźń Smile
PostWysłany: Sob 8:09, 12 Maj 2007
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





zazdroszcze... po takiej przygodzie nie mialabym juz chyba lozka Razz
kiedys zamknelam mojego krolika w klatce, klatke ustawilam na polce [taka ze 40cm nad podloga] i wyszlam do kosciola
jak wrocilam, okazalo sie, ze klatka jest otwarta - cud?! - a kroliczek siedzi i wtranzala moja koldre, a dokladniej jej wnetrznosci Smile
od tej pory po zamknieciu klatke blokuje sie dodatkowo patykiem, ktorego jeszcze nie potrafi wyjac Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:13, 12 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





hi ja też się nie odważę świadomie go zostawiać. wiem że mógłby poszaleć - tylko tak jak pisała Agga- to było po południu kiedy on przysypia normalnie- a do tego akurat na wersalce była "plama słońca" w której się rozciągnął.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:26, 12 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





kurcze martwię się troszke bo króliś zaczął kichac - poczytałam forum i spróbuje dziś wywalic mu podsypkę kocią dam ręczniki papierowe i sianko.i zastanawiam się nad tą biostyminą- tylko nie wiemczy kupię bez recepty. Niestety zaprzyjaźniony weterynarz , który zajmuje sie taką drobnicą gryzoni mieszka ponad 100 km i nie mam jak jechac do niego... a u nas weterynarze bardziej od większych zwierzy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:44, 12 Maj 2007
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





spokojnie, krolik czasem sobie pokicha. tobie tez sie zdarza ot tak pokichac, nie? nie panikuj narazie. jak ma suchy nosek,to chyba narazie nie ma sie czym martwic Smile
Zobacz profil autora
królik pieszczoch ?
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin