Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :) -> królik pieszczoch ? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 8:49, 12 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





nosek suchy tylko to kichanie to takie napadowe zwłaszcza w nocy i tak jakiś czas kicha dosyć mocno a potem śpi dalej- tak już ze 3 noce bo tez myślałam ze to jednorazowo- ale w sumie wyglada na zdrowego- a nie umiem temt zmierzyc....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:01, 12 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





zmień tak jak piszesz na sianko i ręczniki papierowe i obserwuj, nie należy każdego kichnięcia traktować jako poważnej dolegliwości, my nie raz też kichamy bez powodu więc pozwólmy i jemu. Co do wędrówek po mieszkaniu najważniejsze to aby nie miał dostępu do kabli elektrycznych aby nie było luk pomiędzy ścianą a meblami, zabezpieczone kwiatki i książki a reszta to niech sobie pogryzie przecież jako młode pacholę jest ciekaw świata i należy mu to umożliwić. Moja "ruda" zjadła mi siedzenie od krzesła i zdecydowałem się go wyrzucić, szkoda robić nową tapicerke jak znów mi pogryzie, jej poprzednik uwielbiał tapety przez co doprował mnie do szewskiej pasji bałem się o jego żołądek, po rodzinnej naradzie zostały zerwane tapety w całym mieszkaniu, budynek to wielka płyta żywy beton bez tynków oni połozyli tapety przed 35 laty na beton. Co miałem zrobić kupiłem gips i 200 kg położyłem na ściany jako gładź gipsową po czym pomalowałem to emulsją. Po zakończonym remoncie ważyłem 5 kg więcej to gips jaki wchłonąłem podczas szlifowania ścian. Trunio był przeszczęśliwy, zjadał tylko naroża ścian ale to już mu wybaczyłem, z tym, że Trunia robi to samo. Teraz już wiecie dlaczego kupiłem działkę, nie ma na niej tapet, króliś może najwyżej zjadać drewno z domku wtedy przybiję nowa deskę i koniec.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:09, 12 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





wiesz nie panikuję - nie wygląda na poważną chorobę- reakcja na małą opiekunkę ze słoikiem żarełka w rękach prawidłowa Smile momentalnie się "obudził" i wylazł z domku. - co do gryzienia- to wzięłam wszystko pod uwagę jak go kupowałam. daaaaawno temu miałam chomika, któty dopiero dawał popalic . HIHI Filip wymusi przemeblowanie pokoju- tak żeby własnie można było optymalnie najlepioej zabezpiczyc kable zwłaszcza od komputera i tv. reszta.... straty przewidziałam zanim go kupiłam. młody psiak zeżarł mi wszystkie kabelki z roweru, który stał w przedpokoju - i wiele innych rzeczy a i tak był kochany przez 18 lat Smile tak że i Filipkowi dużo wybaczymy - oby tylko nie rzucał się z zębiskami na nas i na dzieci Smile ale póki co jest taki słodki , że nie wierze żeby taki diabełek mógł w nim siedziec.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:26, 12 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





heh poczytałam sobie forum i widzę że smae błedy popełniłam Smile
po 1 ) kupiłam królisia jako prezent- tyle że swojej córce i wiedziałam ze ja sie nim będę opiekowac czyli mu sprzątać- ona tylko si ez nim bawi i daje jeść
po 2) jego opiekunkami sa za małe dzieci - 7 i 5 lat - ale sadla niego bardzo delikatne nauczyły się że nie wolno go wyciągać z domku jak sobie w nim siedzi bo tak chce
po 3) i to najpoważniejsze- nie poczytałam forum przed zakupem tylko po Smile bo to był impuls jak zobaczyłam tą uszatą kuleczkę. - i za namowa faceta w zoologu kupiłam mu zamała klatkę- teraz się naczytałam już na forum i musze mu ją wymienic - ma niestety 70 cm na 36- i juz widzę że jest za mała- kupię mu na allegro przynajmniej 100 bo źwierzak rośnie ...... kurcze widziałam taka full wypas piętrowa - i czuję że jemu by się też podobała - tylko troche droga ale i tak nie wiem czy mu nie kupie Smile przynajmniej by miał dużo miejsca -
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:38, 12 Maj 2007
Agga
Gość
 





Każdy z nas popełnia błędy, ale najważniejsze, to widzieć je, nie bać się do nich przyznać i chcieć naprawić Smile

Poza tym - nie nazwałabym tego, co piszesz błędami.
Kupując córce prezent zdawałaś sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka spadnie na Ciebie.
Dzieci znają podstawowe zasady opieki nad króliczkiem - pochwała dla Ciebie, postrałaś się, żeby się tego nauczyły.
Wiesz, że potrzeba większej klatki i zamierzasz kupić nową (100 cm powinno dla baranka wystarczyć, tym bardziej, że piszesz, że go wypuszczasz) - prawidłowa postawa Smile

Byle tak dalej Smile
Powodzenia:)
PostWysłany: Sob 19:44, 12 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





hihi ta mała 60 pojedzie do teżciowej - i będzie słuzyła tylko na "gościnne występy " kiedy tam śpimy czasem noc lub 2 noce... znalazłam kiedyś na allegro taką bajerzastą tylko nie iwem czy będzie dla niego dobra- bo mnie sie bardzo podoba Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
może mi ktoś doradzi czy będzie dobra ? Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 7:40, 13 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





no wielka klata i jeśli mam zastrzeżenia to tylko do ceny. Tutaj masz link do sklepu internetowego jest tu większa klatka i za niższą cenę bo 195 zł.
Nie spiesz się na Allegro nie raz są okazje ale nie wszystkie aukcje do nich należą. Spokojnie szukaj po necie.
Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł.

[link widoczny dla zalogowanych]


Acha jeszcze jedno, masz szkodliwy wpływ na innych forumowiczów Very Happy , już druga osoba zapisuje się podkarpackie a ja proszę o wypełnianie z miejscowością. Nie robię tego aby przekroczyć przepisy o ochronie danych osobowych, chodzi mi o innych piszących i poszukujących sklepów, lecznic, łatwiej zadać pytanie osobie z tej samej miejscowości niż mnie odpowiedzieć na jakiej ulicy jest sklep w Rzeszowie skoro jestem z Krakowa i nie mam planu miasta Rzeszowa.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 7:55, 13 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





oki...już się poprawiam w profilu Smile - a co do klatki to coś muszę wybtrać.... tamta mi sie podobała ze względu na to ze miała półeczki na kilku poziomach i była wyzsza a on lubi w górę wchodzić- więc jak nas nie ma miałby fajniej
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:57, 14 Maj 2007
Agga
Gość
 





Króliczkowi nie jest potrzebna klatka z pięterkiem - lepiej dużą i jednopoziomową, też mu będzie dobrze Smile
PostWysłany: Pon 21:16, 14 Maj 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





ja również jestem zdania, że pieniądze należy oszczędzać.......... na drugiego królika. Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:43, 14 Maj 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





hehehe ostatnio byłyśmy w sklepie , w którym kupiłam małego- i dziewczynom podobały sie wszytkie malutkie króliczki a było ich tam sporo - i koniecznie chciały kupić kolegę Filipkowi , żeby mu sie nie nudziło , ale na razie chyba nic z tego , i tak na 35 m jest nas już duzo Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:10, 09 Lip 2008
nissma
 
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Boston USA
Płeć: K





sluchajcie Belus to maksymalny pieszczoch-kaze sie non stop glaskac i przytulac, jak siedzimy przy stole to wlazi pod czyjas noge i kaze stope trzymac na sobie i ta stopa sie glaskac, jak trzymam reke kolo niego to wklada mi glowke pod reke i kaze glaskac....normalnie obled z nim jest.jak siadam na kanapie od razu wskakuje na kolana, jak cos robie to kreci sie kolo mnie i domaga pieszczot.dziennie spedzamy z nim bardzo duzo czasu-rano przed praca biega pod domu ze mna, ciagle go glaszcze, na ogrodzie jest ze mna codziennie.Czy to normalne??
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:51, 09 Lip 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





oczywiście, jak najbardziej Smile Króliki to stadne zwierzątka i potrzebują kontaktu z towarzyszem. Ponieważ jest sam, to Ty jesteś tym drugim królikiem, przyjacielem


Ostatnio zmieniony przez kiche_wilczyca dnia Śro 17:51, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:53, 22 Lip 2008
nissma
 
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Boston USA
Płeć: K





ostatnio Belcio stal sie jakis dziwny.taki jakis w depresji:(( codziennie biega po domu od 4 do 10 godzin,zalezy ile ja jestem w domu, jak jest ladnie i nie za goraco wychodzimy na ogrod.Rano jak wstaniemy od razu lecimy witac sie z Belusiem, w nocy zanim idziemy spac idziemy sie z nim pobawic..a jednak jest jakis taki smutny....karmie go odpowiednio,ma swoje ukochane smakolyki, duzo,bardzo duzo ruchu i opieki a jednak wydaje mi sie ze jest cos nei tak...sprawdzalam czy czasami nie jest cos nie tak,ale wszystko ok-je i pije normalnie,zalatwia sie rewelacyjnie i czasami ma tak,ze potrafi szalec po domu,przylazi sie przytulac etc,a czasami lezy w kacier gdzie w domu i nawet nie chce podejsc.Co mu sie nagle stalo?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:22, 22 Lip 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





może wprowadź mu jakąś nowość, zmiencie zabawy, kup nowa zabawkę. Psotka czasami tez ma takie stany. Siedzi wtedy (najczęściej albo na wersalce albo na stole) ze smutnym wyrazem pyszczka i patrzy przed siebie. Wtedy staram się poswięcać jej dużo czasu, głaszczę, zachęcam do jej ulubionych zabaw (w naszym przypadku są to skoki przez małe przeszkody) i zaraz jej się nastrój polepsza
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 17:49, 28 Lip 2008
kurka520
 
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze
Płeć: K





ja także mam pewien problem
mam młodszą o 5 lat siostrę,która cały czas męczy królika(czyli cały czas go wyciąga z klatki,łapie za przednie łapki i on sobie zwisa z jej łap)Pytanie brzmi:czy on to lubi????????? Jeszcze nigdy jej nie ugryzł......
Jest to odmiana królik miniaturka baran.
wiem tylko tyle że ta odmiana jest bardzo przyjazna jeśli chodzi o małe dzieci
Neutral
POMOCY!!!!!!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:06, 28 Lip 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Baranki to niesamowicie łagodne i cierpliwe zwierzątka (w większości przypadków oczywiście, bo zdarzają się agresywne). Podziwiam Twojego za cierpliwość, bo absolutnie nie jest to dla niego przyjemne. To go boli, a siostra może zrobić mu krzywdę. Absolutnie nie pozwalajcie jej na takie zabawy. Wytłumaczcie jej, że to go boli i że nie wolno tak się zachowywać w stosunku do zwierzatka. Niech zajmuje się króliczkiem w Waszej obecności, a jak tylko zacznie go ciągnąć, tarmosić, natychmiast zareagujcie, ale nie krzykiem, nie biciem tylko łagodnym tłumaczeniem. I lepiej niech nie nosi uszaka na rękach - może go upuścić, co dla zwierzaka może skończyć się bardzo źle
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:49, 31 Lip 2008
Gina
 
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





Tak jak pisze Kiche musisz poświęcić trochę czasu i pokazać siostrze jak powinna się z kickiem bawić by nie zrobić mu krzywdy. Spokojnie wytłumaczyć, że takie noszenie króliczka boli.

Ja mam 1.5 rocznego bratanka, który jest strasznie zakochany w Rudziku z wzajemnością. Widok jak kicek bawi się w ganiano-chowanego jest niesamowity. Mała zaczepia Kubę (mój bratanek), trąca go noskiem, a potem w podskokach leci na drugi koniec pokoju, wchodzi pod szafę. Kiedy Kuba szuka jej w jednym końcu, Rudzik wyskakuje z drugiej strony podbiega do niego trąca noskiem i zabawa zaczyna się od nowa.
Tylko u mnie to wszystko dzieje się pod moim okiem. Jak kicek ma dość wskakuje do swojego kojca i Kuba wie, że to jest koniec zabawy. Daje mu wtedy w nagrodę jakiś przysmak (sam pokazuje na półkę gdzie smakołyki leżą by mu jakiegoś dać) i idzie się bawić w innym pokoju.

Wszystko idzie dzieciom wytłumaczyć i nauczyć ich pewnych zachowań Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:09, 31 Lip 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





kurka520 napisał:
ja także mam pewien problem
mam młodszą o 5 lat siostrę,która cały czas męczy królika(czyli cały czas go wyciąga z klatki,łapie za przednie łapki i on sobie zwisa z jej łap)Pytanie brzmi:czy on to lubi????????? Jeszcze nigdy jej nie ugryzł......
Jest to odmiana królik miniaturka baran.
wiem tylko tyle że ta odmiana jest bardzo przyjazna jeśli chodzi o małe dzieci
Neutral
POMOCY!!!!!!!

Ja bede troszke ostrzejsza. Gdzie sa Twoi rodzice? I co to za pytanie czy go to boli? Mozesz sama zobaczyc powiedz tacie zeby cie złapał za rece do góry i potrząsnął... satysfakcja gwarantowana.
Prosze wytłumaczcie mi skad u ludzi bierze sie taka znieczulica bo dla mnie to absurd dlaczego rodzice pozwalają na takie rzeczy.
Joan (chodziło mi włsnie o ciebie) potrafi nauczyc dzieci miłosci to dlaczego inni nie potrafią. I to ze jest to przyjacielskie stworzenie to nie jest wytłumaczenie, to jest az smieszne. A takiemu dziceku pomoze tylko jedno porzadna kara albo lanie ale do tego potrzebni sa odpowiedzialni dorosli ludzie, których ich rodzice nauczyli co to miłosc do zwierzat. Gdzie jest Edukacja w szkołach wytłumaczcie mi to bo ja zaczymam sie cieszyc ze nie mam dzieci ...


Ostatnio zmieniony przez jagodas dnia Czw 15:08, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:48, 31 Lip 2008
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





wiesz ja mam dzieci... jak umierał Filip ryczałysmy wszystkie. teraz jak Gucio leży przez dłuzszą chwile nieruchomo w ciągu dnia z zamknietymi oczami- to z przerażeniem patrzą na niego i na mnie. Kochaja go mimo, że nie jest takim przytulakiem jak był Filip. Jak przychodza obce dzieci - nauczyły sie im mówic, że niewolno królika wypuszczac bo gryzie- i wtedy zwykle dają mu spokój.
Czasem zastanawiam się czy nie sa za wrażliwe- mała płakała ostatnio w fokarium na Helu nad wypchanymi fokami...
Zobacz profil autora
królik pieszczoch ?
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin