Króliki domowe i inne zwierzęta

Trusiek

Zbliza sie wiosna! mam pytanie -dla mnie bardzo wazne! mam dosyc duza dzialke i chcialabym wyprowadzac mojego podopiecznego na spacer (WIEM ZE TO NIE PIES) Trusiek ma niecaly rok. kiedy byl malutki przez pewien krotki okres "biegaliśmy" sobie po trawie! pewnego dnia przestraszyl sie mojej cioci ktora miala czerwona marynarke. przypuszczam ze to ona byla powodem ze krolis bardzo sie przestraszyl bo przeciez czerwien jest kolorem ostrzegawczym! podsuncie mi prosze pomysly jak oswoic krolika z podworkiem! Pytam sie juz teraz bo chce to zrobic (o ile bedzie to mozliwe) w bardzo delikatny sposob. On sie boi nawet jak zobaczy poszorki(ktore niestety musi miec). a na dworze wskakuje mi na kolana i sie we mnie wtula.... Prosze pomozcie bo nie chce zeby jego "wolnosc" ograniczyla sie do mojego pokoju..!!!!

KazioR · Administrator

od 12 lat mam działkę i kupiłem ją dla Trunia a teraz na niej jest następna od dwóch lat Trunia, zobacz u mnie dział "DZIAŁKA"

JESTEM PRZECIWNIKIEM WSZELKIEGO RODZAJU SZELEK I SMYCZY, KRÓLIK TO NIE PIES - NIE MA WARUNKÓW ABY CHODZIŁ LUZEM TO MU JE UDOSTĘPNIJMY - n.p prosta zagródka z konstrukcji siatkowej nawet 1 m na 1 m można zawsze ją przenieść w inne miejsce do cienia. Przestraszony królik na smyczy wykonując skok może sobie zerwać kręgi.
Oferowane szelki w sklepach są dla kotów, sprzedawcy dla lepszego zbytu oferują dla wszystkich zwierząt od szczura po chomika.

ewela

hmm mój Cortez hasa sobie latem po moim podwórku, najwiekszy problem mam zeby wziac go spowrotem do domku Sad

nie wiem jak mam nauczyc go zeby przyszedł do mnie po spacerku, mam dla niego smycz ale zakładam ją tylko wtedy gdy zabieram królika do weterynarza (spaceruje po poczekalni)

KazioR · Administrator

Trusiek

kazior dzieki. napewno poczytam twoja stronke!! I naprawde wiem ze to nie pies! Rzeczywiscie nie pomyslalam ze krolis moze sobie zrobic krzywde w kregoslup!! To bylo nie swiadome ale napewno to zmienie! Az mam wyrzuty sumienia ze moglam narazic zdrowie Truska

ewela

Kazior- Dziekuje Smile

nie pomyslałam ze sparecy po poczekalni moga zaszkodzic Sad

teraz napewno bede trzymała Corteza na rekach, a jesli chodzi o spacery to zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak wchodze do pokoju to sam przybiega do mnie, albo wołam go i juz jest u mnie na kolanach, ale z posłuszenstwiem na podwórku jakos mu nie idzie... mam jeszcze troche czasu do wiosny to napewno pocwicze z nim i jeszcze raz wielkie dzieki Smile

KazioR · Administrator

oto coś co zadowoli każdego królika troszkę zdolności manualnych i :

ewentualnie zakup adres sklepu:
[link widoczny dla zalogowanych]

paula289

W zeszłym roku mój Puszek był pierwszy raz na dziłce zaszczepiłam go i kupiłam szelki, bo mimo że dziła\ka jest dobrze ogrodznona to bałam się że jakoś sie wydostanie i pobiegnie w siną w dal. Jednak na początku mu założyłam i tylko się jej przestraszył i nie było wyjścia trzebabyło mu ją zdjąć. Wtedy zaczęlo się szaleństwo: biedał jak obłąkany ( w pozytywnym zanczeniu tego słowa o ile takie jest Smile

) dookoła domu podgryzał sobie pietruchę a póżniej walną sie na trawe i spał. Naprawdę zachęcam do takich wypadów bez szelek ale trzeba napierw zaszczepić królisia.

KazioR · Administrator

szczepienie uchatków to obowiązek każdego właściciela.

Pusia182 · Dołączył: 18 Mar 2007

bardzo mi sie podoba ten domek dla krolika.Planuje sama zrobic cos podobnego:))) plus kojec dodatkowo sprzodu.hmmm ciekawe jak to wyjdzie.Jak bedzie gotowe to wam zaprezentuje:))

Agga · Gość

Poprosimy o prezentację z zadowolonym lokatorem Smile

Kinguska

A ja jestem zwolenniczką szelek.. ( no moze nie do końca ) ponieważ ja nie mam mozliwosci trzymania kroliczka w zagródce poniewaz jest pelni kotow wokoło...:/

kiche_wilczyca

kinguska, królik na smyczy, jeżeli czegoś się przestraszy może zrobić sobie krzywdę. W takich sytuacjach uszak wpada w panikę i próbuje uciec. Jeżeli nie może uciec zaczyna się szarpać. Podczas tego szarpania się może złamać sobie łapkę, poważnie poturbować się, a nawet udusić. Jeżeli na dworzu jest zagrożenie dla uszaka, a nie ma możliwości stworzenia mu bezpiecznego wybiegu, to lepiej niech uszak siedzi w domu.

Kinguska

No ale cały czas ma w domu siedziec to tez tak głupio...:/ Jak mam duze podwórko...:/

Sąsiad ma dkota ale rzadko przychodzi do mnie....Ale zawsze ryzyko jest....

kiche_wilczyca

można zrobić, nie wiem ja u Ciebie z miejscem wygląda, wybieg przykryty od góry siatką. Koty nie wskoczyły by wtedy do zagródki uszaka.

Kinguska

Hmm. Też dobry pomysł... Smile

A mozna takie kupic?

kiche_wilczyca

tego nie wiem, ale można samemu zrobić. Kupić siatkę i zrobić. Widziałam coś takiego. W jednej części była jakby drewniana skrzynka bez jednej scianki (to chyba było schronienie dla królików przed słońcem), a reszta to siatka - i ścianki i "sufit"

Kinguska

Hmm.... Pomyślę nad tym.. Ale co do smyczy jeszcze... To jak miałam poprzednio królika jakies 3 lata temu... Był to reksio Pusia, samiczka, biała w czarne kropki... Very Happy

To jak zapinałam jej smycz to szłam z nią na osiedle to ona skikała kolo mnie i bardzo lubila te spacerki... Jak tylko zobaczyla smycz albo szelki to szla do drzwi.. Very Happy

kiche_wilczyca

z moich obserwacji wynika, że raptem ok 5% królików "potrafi" chodzić na smyczy. Moje, jak im tylko założyłam szelki, żeby się przyzwyczaiły do tego ustrojstwa na grzbiecie, zaraz robiły nieszczęśliwe miny i od razu widziałam, że nic z tego.
Co do chodzenia z królikiem po osiedlu, też nie jestem za tym - między blokami jest przeraźliwie brudno, trawa zaniczyszczona spalinami i odchodami. Lepiej takich miejsć unikać Smile

Kinguska

Nie mieszkam w blokach....:/