Króliki domowe i inne zwierzęta

agusia6840

Ale ja nie powiedziałam,że to złe...Kocham mojego już tłuściutkiego baranka i małego długowłosego Tuptusia...tylko tak wsponiałam...że czytałam o tym..

T-T-A · Gość

Pati991, jak ja tak czytam Twoje posty to zaczynam zastanawiać się czy Tobie oby na pewno chodzi o króliczka miniaturkę, czy raczej o pluszowego uszaczka
Ma miec wymiary jak Miss Polonia. Taki tyci, tyci a zdrowiutki i Broń Boże śmierdzącego bobka
Każdy tyci szybko rośnie. Bobkuje ile wlezie, a w chorobie żaden ładnie nie pachnie
Nie zawsze ma ochotę na głaskanko, a może się zdarzyć ( czego Ci oczywiście nie życzę), że w okresie dojrzewania zamiast lizawki ostro Cię ugryzie -tak było z moim kochanym Tosinkiem
Z królikami, tak jak z ludżmi; rosną, dojrzewają, mają swoje zdanie i lepsze lub gorsze dni. Tak więc pół kilo w tą czy w tamtą to jest najmniejszy problem
P.S. W internecie aż roi się od stron na których omawiają wszystkie królicze rasy i co jest miniaturką rasową, co nie rasową a jakie ma gabaryty królik hodowlany
I jeszcze zobacz posty Lavender- oj ta wie czego chce

agusia6840

Im więcej ciałka tym bradziej jest się do czego przytulić Wink

pati991

poprostu chce wiedziec na co mam sie nastawic psychicznie. no i mamie powiedziec wszystko co i jak:)

T-T-A · Gość

Jedno jest pewne- od hodowcy czy w zoologicznym nie kupisz hodowlanego!
Chcesz jak najmniejszego, to nie baranka, bo one z miniaturek są największe- rasowa 1,5kg, a w praktyce większe, również angorki- i do tego sierść
Czyli krótkowłose, lewki, nie wiem jak rexiki
A królika z gotowym scenariuszem na wygląd i życie nikt Ci nie sprzeda
Co z człowieka wyrośnie i jakie będzie jego życie tego też nikt nie zapewni
Jedno jest pewne, jeśli będzie kochany, zadbany i miał zaspakajane potrzeby, to na pewno będzie króliczek marzenie
Najważniejsze, aby nie był to maluszek odstawiony od matki poniżej 7 tyg, bo wtedy scenariusz jego życia może być smutny na starcie:(

pati991

wiem jak widze na wystawach takie kroliczki wielkosci swinki morskiej to az mi sie go robi zal bo od mamy go tak wczesnie zabrali... i jeszzce te dzieciochy (nie wszystkie ale sa takie niektore) jak wala lapami w szybe zeby kroliczek na nie popatrzyl i przyszedl do szyby...;/;/ az mnie skreca

agusia6840

ehh.Pati..niestety tak w Polsce się dzieje..że rodzice kupują króliczka,bo dziedziom się zachciało...przykor na to patrzeć..

pati991

moja sasiadka miala krolika duzego bialego. taki kochany byl. ma tez corke wtedy 3 lata. pokazywala jak to jej cora sie z krolisiem bawi. jak widzialam co ona mu robi i mine krolisia... brala go pod pachy i go gory a on biedny tylko nogami machal... sciskala go niemilosiernie az nie chcialam na to patrzec. ale one takie szczesliwe bo nie gryzie itd. po chyba 1 miesiacu od tamtego czasu mama mi ze krolik zdechl bo mial kregoslup zlamany... nie wiedzialy czemu...

agusia6840

O matko Patii:(

Madzix

bo jest zasada: nie kupuj królika dziecku małemu.
do pewnego wieku dzieci myślą że królik/zwierzątko to słodki pluszowy misiek i gdy np wezmiesz go do spania i przypadkiem go przygnieciesz- to nic mu sie nie stanie.

mnie tam teraz się podobaja duuuuuze kroliczki kaziorek

pati991

na stronie kaziora znalazlam liste przedmiotow, ktore moga byc zagrozeniem dla kroolikow:
- krzesła na kółkach,
- szklane drzwiczki w meblach,
- śliskie podłogi

moze mi ktos napisac w jaki sposob moga one zagrazac?

nuna · Gość

Krzesla na kolkach bo przesuniesz sie do tylu i mozesz najechac na krolika.
Szklane drzwiczki nie wiem trudno mi sobie wyobrazic zebym mogla przytrzasnac krolika watpie tez zeby dzieci, ale moglyby sie zbic i zranic futrzaka.
Sliskie podlogi- ja mam panele i kroliki z czasem nauczyly sie z nich korzystac, ale w rozpedzie moglyby nie wychamowac i uderzyc np. w komode lamiac sobie lape tfu tfu.
Dodam od siebie piekarnik - rozgrzany, Lilly opalila sobie wasy, gdyby sie oparla lapami poparzylaby sobie lapciuchy.
Wersalka czasami bezmyslnie ja sie zamyka nie patrzac na dol, a tam wlasnie oparty o skrzynie moze stac krolik.
Drzwi od balkonu, zeby je zamknac trzeba trzasnac, lapy krolika moga byc szybsze od naszego zamachu.
No i ogolnie trzeba patrzec pod nogi, bo one wlasnie tak chodza-pod nogami Smile

kiche_wilczyca

co do szklanych drzwiczek (jeżeli znajdują się w dolnej części mebla) - w trakcie szaleństw uszak może pełnym rozpędem wpaść na takie drzwiczki, potłuc je i poważnie się pokaleczyć

Gina

Krzesło na kółkach może też być zagrożeniem dla takich króliczych wariatów jak mój skoczek, który w pełnym pędzie wskakuje na meble. W chwili naskoku krzesło siłą rozpędu się przesuwa. Więc u mnie w pokoju stoi zwykłe drewniane.

pati991

a no fakt... troche wyobrazni... Razz

Basia87

Ja mam w pokoju pufy na kółkach ale nie są dla Kłapoucha zagrorzeniem bo lekko nie jeżdżą,drzwi miałam kiedyś szklane do pokoju ale już się zmieniły widocznie na szczęście zanim on się pojawił w domu u mnie. Za to parkiet i plątanie się pod nogami jest troche niebezpieczne czasem... Coś z tym musze zrobić - na parkiet dywan a pod nogi patrzeć uwarzniej,tylko on jest jak speedi gonzales,niewiadomo kiedy a zmienia swoje miejsce pobytu w mgnieniu oka.

nuna · Gość

Ja chodze krokiem marynarskim zeby zadnego nie nadepnac Smile

T-T-A · Gość

To mamy podobny chód Trunio

, bo moje zwierzaki już dawno doszły do wniosku, że to dwunogi muszą uważąć

pati991

a np w czasie "burzy hormonow" 2 samice by sie mogly pogrysc...?

nuna · Gość

Tak Pati, bez burzy tez, samice sa bardzo terytorialne, zdarzaja sie przyjaznie, ale bardzo rzadko.