Króliki domowe i inne zwierzęta

KazioR · Administrator

Z adopcji Pusia kocica trafiła jako następny futrzak do Domowego Zwierzyńca, wiek około 6 - 8 m-cy stan ogólny dobry, jedno oczko mocno ropieje, w książeczce wpisane w styczniu leczenie zapalenia spojówek widać z tego niewyleczone a wizyt jest wpisane w styczniu 3X a więc nawrót lub mocno zjadliwe paskudztwo. Kotka spokojnie zwiedziła mieszkanie na widok Miśka zamarła i unosząc ogon przemaszerowała przed jego nosem (wcale jej się nie dziwię bo ma odmienne podejście do kontaktów z psami niż panie wolontariuszki mocno wystraszone gdy dowiedziały się iż w domu jest pies) je sobie swoje jedzonko, grzecznie wyleguje się na łóżku spała całą noc z żoną w pokoju na łóżku kilka razy w nocy pochodziła po pokoju i odwiedziła kuwetę. Obecnie jest na etapie wybierania swojego miejsca w pokoju, parapet, półka, ale widzę, że najbardziej jej przypasowało siedzieć z tyłu za kanapą. Nie ingeruję w jej wybór. Misiek przygląda się na odległość ze swojego pokoju nie wykazuje zdenerwowania.

nuna · Gość

Kociczka przepiekna , trojkolorowe koty przynosza szczescie, przynajmniej tak sie uwaza w Niemczech Smile

tmm03033 · Gość

Fajna, przyznam ze tez bym nie weszla do domu w ktorym jest Misiek Neutral

Gratuluje nowego domownika

emkagoska · Dołączył: 05 Mar 2010

Cieszę się, że adopcja się udała Smile

Teraz czekać czy zawiąże się głębsza przyjaźń z Miśkiem:)

KazioR · Administrator

Pierwsze zdjęcia jak zachowuje się kotka Pusia przy owczarku niemieckim który uwielbia gonić koty a na fotkach widać jak broniąca się Pusia fuczy i wystawia swe kły oraz pazury, wszystko to można zobaczyć na stronie [link widoczny dla zalogowanych] - wstęp dla osób powyżej 18 lat zdjęcia przedstawiają drastyczne ujęcia.

Zastanawiam się tylko czy panie ze stowarzyszenia to zobaczą, nie należy zakładać iż każdy występujący o adopcje to żółtodziób nie mający pojęcia o zwierzętach. Są ludzie którzy z nimi spędzili wiele lat i wiedzą jak należy sterować emocjami zwierząt, jedno jest pewne każdy opiekun przekazuje swemu podopiecznemu swoje emocje.

SremoGirl

Kotka jest cudowna. Wink

Piękne umaszczenie.

dase1987

Gratulacje z powodu zakocenia Cool

Kot - dla mnie najlepsze zwierzę i najwięcej daje radości jego miłość - bo na nią trzeba zapracować sobie Wink

T-T-A · Gość

Zdjęcia z Misiem cudowne:)
Patrząc na Misia ze świnką morską myslałam, że on z maskotką leży Smile

Wcale mu się nie dziwię, że taki zapatrzony w kociczkę, bo piekną koleżankę zdobył

tmm03033 · Gość

A ja sie przyznam ze w pierwszym momencie jak zobaczylam Miska z swinka morska (a nie przeczytalam coz to za zwierze) pomyslalam "ale ten kot ma dziwne tyly" Embarassed

Ooo admina nowego mamy Very Happy

to sie bedzie dzialo! Bedziemy siedziec cicho jak myszy pod miotla Wink

KazioR · Administrator

Pusia w trzeciej dobie pobytu w Krakowie.

Więcej zdjęć na [link widoczny dla zalogowanych]

Tofinek<3

też bym chciała taki zwierzyniec w domu Smile

kotek piękny

julka1 · Gość

przepiekna kotka...
zdjecia z pieskiem super...nie sprawdza sie tu powiedzenie "zyc jak pies z kotem" (wydzwiek niegatywny)...jest wiele dowodow na to, ze powiedzenie to nie powinno miec wydzwieku negatywnego, lecz pozytywny...bo jak widac milosc kwitnie pelna geba...

tmm03033 · Gość

Juz sie calkiem zadomowila z tego co widac, a Misiek siedzi i czeka az ona sie obudzi albo jej pilnuje Very Happy

SremoGirl

Słodkie to zdjęcie z Misiem. Wink

Julka, ja jakoś zawsze odbierałam to powiedzenie jako pozytywne. ;D Ale może też powstać "Jak pies z królikiem" lub w wypadku KazioRa "..jak ze świnką morską" Laughing

julka1 · Gość

T-T-A · Gość

To było do przewidzenia, że Misio zakocha się i już Smile

Tylko, aby nie było tak jak u mnie. Zuzia potrafiła spoliczkować Gacusia, a Pumcia robi Nusi Beny Hilla:))

KazioR · Administrator

Pusia jest świetną kotką, jednak myślę, iż stawianie przez stowarzyszenia które zajmują się organizacją adopcji na ilość adopcji a nie na jakość zdrowotną zwierząt prowadzi do tego iż jakiś procent adoptowanych trafi na powrót do stowarzyszenia lub oddane zostanie do schronisk.

Pusia jest chora, obecnie jest po badaniach ma "koci katar" oraz szmery w płucach. Objawy to kichanie, oraz łezki z oczu, wyciek z noska przeźroczysty. Dzisiaj rano sporo ropki w obu oczkach.

Otrzymała najlepsze z możliwych zaopatrzenie w leki a więc poszły dwa zastrzyki oraz do oczu antybiotyk Gentamicin wzf 0,3%.

Oczywiście mój serdeczny przyjaciel wet Paweł Krok z krakowskiego Reksvetu mówił co podaje zapisał wszystko w książeczce ale pismo ma nie do odczytania więc nie mogę podać co zastosował w zastrzykach.

Za dwa dni mamy następna wizytę.

Pusia w dniu 4.1.2011 następnie 5.01.2011 i 10.01.2011 była leczona w Bielsku na zapalenie spojówek.

4.02.2011 wykonano podanie szczepionki RC Quadricat oraz P Quadricat. Zakładam dwa tygodnie na pełną odporność to chyba do 18.02 kiedy ją odebrałem, w tym okresie czasu musiał nastąpić spadek odporności i jeśli była gdzieś w grupie z innymi kotami w DT nastąpił nawrót lub powtórne zarażenie. Na chwilę obecną leczymy i myślę, że będzie dobrze.

Koci katar - potoczna nazwa zapalenia górnych dróg oddechowych kotów (zwany także kocią grypą). Choroba zakaźna wywoływana przez wirusy (herpeswirus typu 1 - FHV-1, caliciwirus - FCV) lub bakterie (z rodzaju Chlamydia, Mycoplasma, Pateurella, Bordatella).

T-T-A · Gość

Niestety z tym kocim katarem w schroniskach to chyba błedne koło Sad

(
Po smierci Zuzi chciałam przysposobic starszą kotkę, lecz ze względu na królaski chciałam, aby była zdrowa.
Pani z wolontariatu powiedziała, że tu będzie problem, bo niestety przebywając w schronisku ciągle łapią, a maluszki to już są bardzo zagrożone. Z tego powodu poradziła malucha z dt

KazioR · Administrator

Z wyjaśnień jakie uzyskałem od pani ze stowarzyszenia kotki bo było ich kilka były w styczniu leczone w lecznicy i tam przebywały. Po sterylizacji z lecznicy przekazano je do DT. Wet dokonał szczepień przyjeżdżając do tego DT. Moim zdaniem pierwsze objawy choroby były już w styczniu bo jak pisze powyżej leczono ją na zapalenie spojówek (taki mam zapis w książęczce) a to jest jednym z symptomów wskazującym na koci katar, wioząc ją do Krakowa córki słyszały, że kichnęła w transporterku, w domu zauważyłem na następny dzień też kichnięcia a, że było to w kuwecie błyskawicznie wywalilem Benek z glinki który faktycznie troszkę pylił jak kopała i przeszłem na ekologiczny żwirek CATs BEST EKO PLUS. Jednak kichanie na następny dzień się powtarzało a ropka w oczach zmusiła mnie do natychmiastowej interwencji u weta i jest jak jest. Dzisiaj po dwukrotnym zakropieniu oczek ma śliczne patrzałki czyściutkie, błyszczące i żadnych niepokojących objawów nie widzę, kichanie jest dalej. Jutro następna wizyta i zastrzyki. Napisałem do stowarzyszenia informację nie z wyrazem mego niezadowolenia lecz z troski o pozostałem kotki które były w tym DT bo myślę, że wszystkie są tam chore.

dase1987

Dziwię się, że kotka nie była szczepiona. Jak to w ogóle możliwe?

Co do kociego kataru w schroniskach, to np. we Wrocławiu nie ma raczej tego problemu, tam każdy kot na dzień dobry dostaje podstawowe szczepienia i nowe koty są trzymane w kwarantannie przez 2 tygodnie...

Koci katar to paskudztwo, ale jak najbardziej do wyleczenia, także będzie dobrze Smile