Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Galeria -> Pusia Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 13:08, 24 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Problem narasta, dzisiaj oba oczka mocno zaropiałe, wyciek z noska przeźroczysty, nie chce nic jeść ani pić, nawet na siłę wyrywa się strasznie ma kłopot z przełykaniem. Godz 16 wizyta u weta. Źle to wygląda.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:19, 24 Lut 2011
julka1
Gość
 





biedna...takie choróbsko ją dopadło...ludzi to tylko z bata lać, że jej porządnie nie wyleczyli...przez to się teraz męczy...
PostWysłany: Czw 15:12, 24 Lut 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Biedna.. Sad
Czekam na wieści, co u weta. Wierzę, że teraz się uda. Trzymam kciuki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:58, 24 Lut 2011
tmm03033
Gość
 





Daj znac po wizycie u weta dobrze? trzymamy kciuki !!
PostWysłany: Czw 17:43, 24 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Po wizycie, to już nie leczenie, teraz zaczynam walkę o jej życie, temp. 40 stopni, podali kroplówkę, w gardle ma owrzodzenie a więc mamy Herpeswiroze i do tego jakby było mało Kaliciwirozę, ktoś mi powie, że oni kota wyleczyli, badali i oddali mi całkiem zdrowego.

Podali do pyszczka Scanomune - ale ja bym nie podał wet wsadził jej to do żołądka jakimiś szczypcami w ciągu pół sekundy nawet nie wiedziała, że ma coś w środku.

Dostała po kroplówce 3 zastrzyki coś musieli pomieszać bo wpisał więcej leków - przy pierwszej wizycie podali Doxycyclinum, teraz z tego co odczytuję o ile dobrze to robię poszło:
Ntocom
Cofecol
Combivit
Gertoywium 0,3%
Gh + NoU

Jutro rano o 10 kroplówka i nowa dawka leków - powiedził mi wet wprost - proszę pana mamy szansę 50 na 50 - kot jest mocno schorowany.

Co mogę więcej powiedzieć myślę, że wiecie jak się czuję i co przeżywa moja rodzina.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:49, 24 Lut 2011
julka1
Gość
 





to straszne...co za podli ludzie ja tak urzadzili Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez julka1 dnia Czw 22:35, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Czw 18:35, 24 Lut 2011
tmm03033
Gość
 





Smutno mi..
Biedna mala, KazioR informuj prosze co u Was - my mocno trzymamy kciuki, z calej sily..
PostWysłany: Czw 18:58, 24 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Na chwilę obecną śpi, strasznie jej chrapie coś w gardle, oczy ma zamknięte nie ma mokrych, ona właściwie już dzisiaj przynajmniej ja nie słyszałem nie kicha tylko ten nosek jest chyba całkiem zatkany i oddycha pyszczkiem, mam nadzieję, że leki zbiją gorączkę i poczuje się lepiej, koło 21 będę próbował ją podkarmiać...dostałem od weta torebki papki Royal canin - convalescense może na to uda mi się ją namówić. Po kroplówce nie muszę już ją poić tyle, że się nie załatwia... to kotek który nie bierze nic z ręki jak się położy to za chwilę to weźmie. Jeszcze nie ma pełnego zaufania. Na próbę podania mięsa wołowego czy kury troszkę podjadła kury, ale to przecież jest nic bo ona winna jeść około 60 g dziennie. Mam różne torebki ale nic ją nie interesuje, mam BRIT dla kociaków, mam Purinę Cat chow dla kociąt normalną i dla sterylizowanych, to jest jak u ludzi jak jest gorączka nie ma na nic apetytu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:01, 24 Lut 2011
tmm03033
Gość
 





Tak jak czlowiek chory to nie je...
Sluchaj a jakby jej gruszka gumowa odciagac wydzieline z nosa?
PostWysłany: Czw 19:11, 24 Lut 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Co to się dzieje teraz..? Confused
Wiem co czujesz, straszne. Ale z całych sił trzymam kciuki, wiem, że się uda.
Informuj nas.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:43, 24 Lut 2011
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Wiesz KazioR, z kotami to różnie jest. Raczej żaden z moich kotów nie jadał książkowej ilości karmy.
Np od grudnia mam schroniskową Lonię, ona je tyle, co nic. Rano wcina jedno gotowane skrzydełko z kurczaka i potem dopiero pod wieczór zje pół damskiej ( Wink ) garści suchej karmy. A u mnie sucha zawsze stoi cały dzień (tym się różni kot od psa, że sucha powinna być cały czas).
Może na pobudzenie apetytu spróbuj Sushicat - ciężko dostać, ale chyba nie ma kota, który by odmówił tej karmie Rolling Eyes

Ps. Jak podajesz wołowinę surową, czy też drób, to koniecznie wcześniej powinno się zamrozić to mięso, wtedy większość bakterii się zabija. I przy surowym odrobaczanie co 3 miesiące... Wink
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 23:23, 24 Lut 2011
T-T-A
Gość
 





Biedna malutka:( ale ja wierzę, że wyjdzie na prostą
Zapewne Misio też sie martwi
Ona jakby siłą woli doczekiwała aż trafi na opiekunów co jej pomogą w chorobie.
Co do jedzenia, to żadna z moich kotek nie bierze/ brała z reki - trzeba było połozyć obok
Co do ilości to też książkowo się nie zgadza. Pumcia je mniej i to raczej na zasadzie okresowego podjadania.
PostWysłany: Pią 8:31, 25 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Mięso to wołowina gotowana z jarzynami mam porobione 20 dkg paczki w zamrażalniku to jest codziennie jedna porcja dla Misia w południe, więc ona dostaje z jego porcji, kura też tylko gotowane, może jak już wszystko będzie dobrze podam dla próby surowe wołowe bo Misiu 2 razy w miesiącu dostaje i zjada około kg.

Na opakowaniu karmy suchej jest od 50 do 80g na chwilę obecną to nie wiem czy zjada 10 g na dzień.

Całą noc przeleżała, w gadle jej bulgocze, rano o 6 jadła suche, mokre podałem 3 rodzaje tylko powąchała, o 8 drugi raz jadła suche i piła wodę widać iż ma problem z przełykaniem. Jest mocno osłabiona główka jej opada ale już rano czyściła sobie futerko co jest dobrym objawem. Misiu, nikt nie uwierzy ale wstawię dzisiaj fotki zaprosił ją do swego łóżka i z nim spała. Ona do niego podchodzi i próbuje się o niego ocierać a on ją liże scena niesamowita. Ona już wie, że on jej krzywdy nie zrobi tylko się nią opiekuje może ma wspomnienie matki która ją lizała, oczywiście on jak ją liźnie to za jednym zamachem ma biedna całą głowę mokrą ale stoi i czeka na jeszcze. Idziemy na 10 do weta.

W tym sklepie jest pełny wybór tej karmy poszukam u siebie bo ja kupuję w tekarma.pl

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Pią 8:36, 25 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:25, 25 Lut 2011
tmm03033
Gość
 





Empati, wspolczucia i pociechy w potrzebie powinnismy sie uczyc od zwierzat..
Dawaj znac co z mala.
PostWysłany: Pią 13:04, 25 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





3 zastrzyki, temperatura spadła, ale dalej nie chce mi jeść. Dostała po raz drugi scanomune na odporność. Jutro o 9 rano następna seria zastrzyków. Moi weci lek wet Paweł Krok i Adam Opalski są już doświadczeni w leczeniu kotów, robią wszystko aby jej pomóc. Dużo zależy również od jej organizmu czy będzie walczyć czy się podda.

Stowarzyszenie leczyło ją w lecznicy oto zapisy w książeczce zdrowia.









Jak się popatrzy na daty to wynika iż już w styczniu miała objawy (zapalenie spojówek) 10 stycznia jeszcze była kontynuacja, również w styczniu nie ma wpisu była operacja sterylizacji, pod koniec miesiąca poszła do DT a 4 lutego dostala szczepionkę i do tego jako drugie szczepienie na wściekliznę to musiało mocno obciążyć organizm, jak była po całych zabiegach jakie wykonywano przy niej mocno osłabiona to teraz u mnie wszystko wysypało się nagle.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Pią 13:16, 25 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:17, 26 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Walka toczy się dalej wczoraj od południa kaszlała i o dziwo dzisiaj od rana tylko raz. Od 4 rano pdchodzi średnio co godzina do miseczki je tylko suchą karmę i to co mnie bardzo cieszy chodzi do kuchni do Misia miski i pije wodę. A więc nie ma kroplówki jesteśmy po 3 zastrzykach. Jutro mamy umówiną następną wizytę chociaż lecznica nie pracuje. Moi panowie weterynarze Paweł Krok i Adam Opalski chcą za wszelką cenę Pusię z tego wyciągnąć i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze i będzie wszystko dobrze. Zresztą wiara czyni cuda i nie dopuszczam do siebie innej myśli.

Dla krakowskich kociarzy i nie tylko podam adres gdzie można znaleźć tych panów :

PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA "REKSVET"
Kraków ul. Stanisława ze Skalbmierza 5
tel. 12 417-12-23 tel. 606 927 181 tel. 501 789 106
Czynna pon-pt 10.00-14.00 16.00-20.00 sob 9.00-13.00
[link widoczny dla zalogowanych]

Prywatna Praktyka Weterynaryjna
Gabinet Weterynaryjny
lek. wet. Paweł Krok
31-906 Kraków
oś. Wandy 18
tel. 0-12 644-82-33 tel. 501 789 106
Godziny otwarcia: poniedziałek, wtorek, czwartek 9.00 - 14.00
środa i piątek 16.00 - 19.00 sobota 13.30 - 15.00
[link widoczny dla zalogowanych]

Prywatny gabinet weterynaryjny - Skała.
lek. wet. Adam Opalski
Skała
ul. Wolbromska 27
tel. 606 - 927 - 181
Czynne: poniedziałek, czwartek 17.00 - 20.00
środa 17.00 - 20.00 sobota 15.00 - 18.00
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Sob 13:19, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:21, 26 Lut 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





To super. Wink Oby było wszystko jak najlepiej i mała wyszła z tego choróbska.. Ja ciągle trzymam kciuki, a Marjaś łapki. Very Happy Czekam na nowe wieści!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:44, 28 Lut 2011
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Niedziela trzy zastrzyki, poniedziałek trzy zastrzyki jutro też wizyta.

Dalej lekkie ropienie oczek mimo 4 krotnego dziennie zakrapiania, nie ma gorączki lecz katarek jest i kaszle. Jak długo będą codziennie podawane zastrzyki nie wiem. Dostaje również codziennie sporą pastylkę na podniesienie odporności.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:25, 28 Lut 2011
julka1
Gość
 





a co mowi weterynarz? ja nie bardzo znam sie na kotkach i ich chorobach, wiec zapytam wprost...jakie sa jej szanse? bo widze, ze dosc ciezko idzie leczenie....
PostWysłany: Pon 23:04, 28 Lut 2011
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Generalnie większość kotów daje się wyciągnąć z kociego kataru. Tutaj chyba przypadek jest inny, bo ona ma koci katar, a była szczepiona na niego (szczepienie było po zarażeniu już), więc nie wiem jak w takiej sytuacji Confused
Zobacz profil autora
Pusia
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Galeria
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin