Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> Świerzb Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 16:34, 08 Sie 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





to tylko odkazi - służy do przemywania ranek jako środek bakteriobójczy.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:04, 16 Sie 2008
Olcia
 
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: K





Kubusiowi zniknely te krostki,o ktorych pisalam.Wode utleniona kupilam w spreyu puder-atnisceptic u nas to sie nazywa.Moze to i nawet lepsze,bo jak sie psiknie to od razu zastyga i wchlania sie w skore.Pierwszy raz psiknelam mu po uszku to sie wystraszyl,ale za drugim i trzecim grzecznie pozwolil,chyba przekupilam go pieszczotami i dropsami yogurtowymi Wink.Krostki byly trzy i trzy razy psiknelam na nie antiscepticiem i zniknely.Balam sie tego psikania po uszku,ale zniosl to na prawde dzielnie.Bardzo uwazalam,zeby nie psiknac w uszko,do srodka.Zdaje mi sie,ze on zrozumial o co chodzilo z tym uszkiem,ze tak sobie pozwolil.Pierwszy raz uciekl i sie obrazil.Gdy wolalam go nie przychodzil nawet na dropsa yogurtowego,ktorego uwielbia,dopiero za trzecim razem sie skusil.Po uszku sie nie drapal tylko wzdrygal lepkiem.Wiem,ze to nie mile bylo z tym psikaniem,ale krostki zeszly.Wychodzi wiec na to,ze cos go ugryzlo.W sumie drzwi do patio mam zawsze otwarte wiec moze cos wlecialo.Nie wiem,w kazdym razie kamien z serca mi spadl.Sprawdzam uszka co chwile,poki co sa piekne,zdrowe i oklapniete ;)Dziekuje i pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:02, 16 Sie 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





dropsy jogurtowe są niedobre dla królików zastąp je jabuszkiem albo jakims innym przysmakiem np sezonowymi owocami -odrobiną arbuza ale nie takim swinstwem
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:38, 17 Sie 2008
Olcia
 
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: K





Dlaczego? Kroliczki bardzo je lubia.Kupuje je w sklepie zoologicznym i sa to dropsy specjalne dla kroliczkow firmy ROTASTAK.Co grozi kroliczkowi po nich,ze tak odradzasz?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:02, 17 Sie 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Olcia, po pierwsze - tego typu wytwory są czystą żywą chemią, po drugie - zawierają dużo cukru, który w organizmie królika zostaje przekształcony w tłuszcz (nadmiar tłuszczu prowadzi do otyłości, a to bardzo źle wpływa na serce).
I w naturze królik nie żywi się dropsami jogurtowymi.
To że króliki je lubią, nie oznacza, że jest zdrowe!!! Producenci na tym zarabiają nie zastanawiając się, czy to szkodzi czy nie. Im zależy tylko na kasie!!! Nie podawaj tego typu przysmaków. Leszym jest suszone warzywko, np. firmy Zuzala.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:19, 18 Sie 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





pozatym zawieraja odpady poprodukcyjne piekarnicze (czesto smiecie podłogowe, stare pieczywo... co za ty idzie proszki do pieczenia i inne substytuty), oraz białka mleka które rozstrajają jelita i prowadza do poważnych kłopotów .... W sklepach też jest wiele produktów dla ludzi których ani ja ani ty nie kupisz bo sa niezdrowe tak samo jest z króliczym rynkiem przysmaków...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:14, 18 Sie 2008
Madzix
 
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Belchatow
Płeć: K





pomocy... Emkowi to nadal nie znika, a wrecz robi sie coraz wieksze;/ jego łysa plama okrąża ucho juz powoli, kieruje sie w strone oka, a takze schodzi na "kark" w strone grzbietu :/ smaruje mu tym co mi dal weterynarz, ale wtedy ta plama robi sie czerwona a jak wyschnie to się łuszczy.. Została mi resztka tego płynu, wykorzystam ją i pójdę do weterynarza spowrotem.. Tylko pytanie czy ON się zna na królikach? (retoryczne)
Obawiam sie ze w Belchatowie nie ma "kroliczych" weterynarzy Sad(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:17, 18 Sie 2008
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Coś mi się widzi, że specyfik zamiast pomagać, jeszcze pogarsza sprawę. Tak czy inaczej poinformuj "swojego" weta, że coś jest nie tak. Może zapytaj go wprost, czy zna się na królikach......
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:51, 18 Sie 2008
Olcia
 
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: K





Dziekuje slicznie za odp. Przekonalyscie mnie. Madzix bardzo wspolczuje,mam nadzieje,ze Twoja pociecha juz niedlugo wyzdrowieje.Poki co trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:11, 19 Sie 2008
Madzix
 
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Belchatow
Płeć: K





ehh jestem zrozpaczona Sad( ...
znalazlam lecznice malych zwierzat w Bełchatowie i ten weterynarz zdziwil się co za smierdzace lekarstwo dał mu poprzedni weterynarz. Emek zyje normalnie woim zyciem, je tyle ile jadl... tylko to miejsce jest coraz wieksze, bardziej lysiejace i czerwone. Nowy wet dał mu oxycort w sprayu, zebym psikała i dostał dwa zastrzyki w to miejsce. Jutro idzie znowu po cos, ale nie pamietam nazwy.
Jak dzisiaj bylismy to podcial mu siersc w tym miejscu i kazal mi w domu przeczyscic je woda letnia z mydlem a potem sama woda. Ja juz nie wiem co mam mu robic... czy dobrze ze to przemylam. Emka to bardzo boli jak sie dotyka, wyrywa sie i ucieka:(( i jak nigdy- bardzo gwaltownie odwraca glowke chcac wykrzyknac "daj mi spokoj, prosze to boli!"
Sad( mam wrazenie ze tego swinstwa nie uda mi sie pokonac:((
aa.. zapomnialam, nowy weterynarz powiedzial ze to jest na tle alergicznym.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:06, 20 Sie 2008
nuna
Gość
 





Mozliwe, ze to go szczypie. Pewnie nowy weterynarz chcial zebys zmyla ta poprzednia masc, ktora podraznila skore. Czy weci wogole nie korzystaja z mikroskopu ?
Nie zalamuj sie Madzix, moze teraz bedzie lepiej, trzymam kciuki.
PostWysłany: Śro 11:44, 20 Sie 2008
T-T-A
Gość
 





Madziax, bardzo współczuję.
A może przemywaj Rivanolem ponieważ nie szczypie. Tak dawali moim zwierzakom.
Może zrób zdjęcie i poproś o poradę [link widoczny dla zalogowanych] Bardzo wiele dobrego czytałam o dr Lewandowskiej.
A te ciągotki weterynarzy do stwierdzenia alergii są nagminne. Zanim lekarz stwierdził u trusi przetokę, to inni długo mówili o alergii. Tosiu też miał podejrzenie alergii dokąd nie zrobiono posiewu.
A czy nie mogą wziąć do hodowli i stwierdzić kiej piorun sobie pasożytuje??
Dobrze działa zarówno ludziom jak i zwierzaczkom przemywanie srebrem koloidalnym- koi, ma działanie bakterio. grzybo itp -bojcze. Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. Oczywiście jest to zdanie równiez weterynarzy.
P.S Często kastracja to konieczność. Króliś też się męczy i cierpi. Mój Tosiu zagryzał psa a później nas, a był w wielki stresie- ambiwalencja uczuć okrutna- wskakiwał na głaski a za chwilę wisiał wgryziony w moją rękęSad
Poza tym uważam, że dobrze świadczy o lekarzu, jeśli umie powiedzieć nie wiem, bo każdy ma prawo nie wiedzieć. Kilku wetów stwierdziło, że pierwszy raz słyszy o pantoei. Mój "wet pierwszego kontaktu" oddał do dobrego laboratorium, gdzie w końcu wykryto i zrobiono antybigram. I sam mówił, że w tej sprawie konsultował na forum weterynarzy i z Akademią Rolniczą. trzeba chcieć


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Śro 11:57, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Śro 14:56, 20 Sie 2008
Madzix
 
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Belchatow
Płeć: K





dziekuje dziewczynki. Troszke sie uspokoilam po wczorajszym, ponieważ miejsce chore po zastosowaniu Oxycorctu juz nie jest czerwone. wydaje mi sie ze go mniej boli, poniewaz juz moge dotknac jego uszko.
Dzis juz na spokojnie poprosilam wetka zeby wpisal mi w ksiazeczke zdrowia Emka co dostal.
Wczoraj bylo to jakies dermatitis acuta i antybiotyk baytril, a dzis dexamethason i dalej antybiotyk baytril. Jutro ostatni dzien antybiotyku, powiedzial ze sie ladnie goi. Tfu tfu by nie zapeszyc.
Szukam w internecie jakis wiadomosci o tym pierwszym- dermatitis acuta (drugi czlon chyba taki- nie jestem pewna poniewaz jak to lekarz , pismo ma nieziemskie;/) Wie ktos moze cos na temat tego leku?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:15, 20 Sie 2008
nuna
Gość
 





Wydaje mi sie, ze dermatitis acuta to jest okreslenie choroby cos jak zapalenie skory, ale moge sie mylic.
PostWysłany: Pon 12:03, 06 Wrz 2010
ineska1986
 
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: K





Witam:( Byłam dziś z moim Majkiem u weterynarza na obcięcie pazurków ogólnym przeglądzie i ewentualnym szczepieniu na mykso i pomór. W trakcie wizyty chciałam by lekarz sprawdził ząbki uszka króliczka i okazało się że w jednym uchu króliczek na czop woskowiny z jajami pasożyta najprawdopodobniej świerzb.Wet stweirdział że jest to wczesne stadium i bardzo dobrze że szybko wykryte bo nie stanowi dla królia powikłań i długotrwałego leczenia da się uniknąć tylko że trzeba będzie więcejuwagi poświecać uszkom i czy nic sie na nowo nie robi. Uszko zostało wyczyszczone, zakropione i wysmarowane. Dostałam do domu krople takiej zawiesiny i mam mu wkraplać 2 razy dziennie po jednej kropelce. Mam nadzieje że maluszek się wyleczy. Jednak teraz po weterynarzu jest nieufny próbuje go przekupic smakołykami głaskaniem itp i nic. Jak wchodzi ktokolwiek inny do pokoju zaczyna uciekać z prędkością światła jest strasznie dziki. Kolejna rzecz cały czas zlizuje te krople z ucha i futerka,. próbowałalm go umyć szmatka nawilżona ale to nie pomaga. Czy to można wyleczyć co ma mój Maj?? Czy jest możliwość że on gdzieś w środku w sobie też ma jakiś pasożyty?? Czy lizanie tych kropli z ucha może mu zaszkodzić?? Proszę pomóżcie:(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 12:35, 06 Wrz 2010
T-T-A
Gość
 





Historia świerzbu mojej Trusi sięga ponad 10 lat, czyli prahistoria:)
Była u nas już ładnych parę miesięcy, gdy zwróciłam uwagę na uszka zapełnione białymi granulkami. Mała była wesoła i w zasadzie wcale na te uszka szczególnej uwagi nie zwracała. Pani doktor stwierdziła ewidentny świerzb. Dała krople - przez dwa dni po 1 kropli do uszu. Mówiła, aby uważać na to by nie wypłynęły, bo działanie bardzo silne. Po tej kuracji koniec ze świerzbem na całe dziewięć lat życia
PostWysłany: Pon 16:42, 06 Wrz 2010
ineska1986
 
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: K





Mój ma 7 dni kuracji:( a nienawidzi mnie odkąd wróciliśmy od weta i jeszcze cały czas się myje. Wieczorem będę aplikować. Boje się że on to zacznie myć i mu ten lek zaszkodzi;/


Ostatnio zmieniony przez ineska1986 dnia Wto 12:00, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:00, 11 Sty 2011
ineska1986
 
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: K





I znowu to samo:( byłam u weta na obcięciu pazurków i kazałam skontrolować uszko bo drapie. I co się okazało? Maj znowu ma zapalną wydzielinę w uszku. Wet znowu dał krople na tydzień. Stwierdził że albo ma cały czas tak głęboko usadowionego pasożyta że nie umiemy go wybić kropelkami i cały czas atakuje Maja albo Maj jest alergikiem.
Nie wiem już co robić już 3 raz to samo. Miał ktoś podobny problem??
Ps. A czy przy alergii Maj nie miałby obu uszek chorych?? jak myślicie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:11, 11 Sty 2011
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Hmmm nie znam sie na chorobach uszu ale z tego co wiem przy alergii lzawia oboje oczu wiec i wydzielina powinna byc w obu uszach.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:50, 11 Sty 2011
ineska1986
 
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: K





Mnie się też wydaje że gdyby to była alergia to dwa uszka by były chore, a jeśli to cały czas świerzb... Przecież to może osłabić Maja, pozatym co? Cały czas na kroplach lekach itp.? Nie wiem już co mam robić.
Zobacz profil autora
Świerzb
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin