Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> Problemy z chodzeniem Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Problemy z chodzeniem
PostWysłany: Śro 11:18, 04 Lut 2009
Punia5
 
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podawać wstyd
Płeć: K





Cześć, mam króliczka który ma niecałe 2 lat. Od chyba przeszlo 2 tygodni zachwouje się mój królik inaczej. Jest spokojna, daje sie pogłaskać bez problemu, chociaż zawsze sie nie chciała dać, nierobi siusiu, chyba wcale nie pije, a na przednich łapkach ma powyginane do góry paluszki niektóre i zabardzo nie może kicać. Wcześniej siadała na tylnich łapkach i przednimi machała i tak jakby waliła o klatke, także jak ją wypuszczałam z klatki to też machała. Nie wiem co z nią jest. Pomóżcie mi! Crying or Very sad Moja mama twoerdzi że nie opłaca się iść do weterynarza bo on nic nie zrobi na to, bo ona ma chyba paraliż. Sad Bardzo będę wdzięczna za każdą przydatną odpowiedź
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:23, 04 Lut 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Wybacz, ale my Ci za bardzo tutaj nie pomozemy. Potrzebna jest pomoc weterynaryjna tylko wet może coś zdziałać. I weź jedną rzecz pod uwagę: Twój królik cierpi!!! Jak najszybciej do weta!!!
Zobacz profil autora
Re: Problemy z chodzeniem
PostWysłany: Śro 11:29, 04 Lut 2009
Akte_Angel
 
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: K





Punia5 napisał:
Cześć, mam króliczka który ma niecałe 2 lat. Od chyba przeszlo 2 tygodni zachwouje się mój królik inaczej. chyba wcale nie pije,

on od 2 tyogodnie nie pije a ty teraz się niepokoisz???? chyba coś z tym nie tak (delikatnie mówiąc) może dajesz mu warzywa i stąd królik czerpie choć troszkę wody?

Cytat:
Moja mama twoerdzi że nie opłaca się iść do weterynarza bo on nic nie zrobi na to, bo ona ma chyba paraliż.

jak coś człwieka boli to dostaje leki przeciwbólowe nawet jeżeli umiera! to takie dratyczne porównanie na początek, nie rozumiem podejścia Twojej mamy skoro kochasz swojego króliczka i chcesz dla niego jak najlepiej spróbuj przeknać mamę żeby iść do weterynarza - najlepiej sprawdzonego - moim zdaniem o każde życie trzeba walczyć i z każdą choroba bez względu na to czy chodzi o człowieka czy zwierzątko!
Napisz jak najszybciej co powiedział wet - liczę na Twoje działanie!
Twój króliś czeka na Twoją pomoc! a ja trzymam kciuki żeby się udało i żeby jeszcze długo brykał!
Pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:17, 04 Lut 2009
nuna
Gość
 





Punia, idz koniecznie z krolikiem do weterynarza. Upros mame, uszak sie meczy, nie mozna skazywac go na cierpienie Sad
PostWysłany: Śro 12:25, 04 Lut 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Właściwie to Twoja mama winna podjąć dawno decyzję o udania się z królikiem do weterynarza. Opiekun ma ustawowy obowiązek leczenia każdego zwierzęcia jeśli jest podejrzenie o chorobę. W tym przypadku o jakim piszesz trudno nazwać to inaczej niż znieczulicą, jak można powiedzieć, że weterynarz nic nie zrobi, czy mama jest specjalistą w zakresie leczenia zwierząt. Określenie "ma chyba paraliż" nie jest diagnozą a raczej domysłem.

Nie ma ludzie w internecie których nie można odnaleźć, każdy komputer pozostawia w sieci ślad, nie jesteś osobą anonimową, jeśli zajdzie potrzeba odpowiednie służby potrafią trafić do Twego domu, to co robicie w swoim domu z króliczkiem czyli nie udzielenie mu pomocy weterynaryjnej to łamanie prawa.

Mam nadzieję, że Twoja mama zmieni zdanie i pójdziecie do weterynarza.
Nie wolno znęcać się nad zwierzętami, królik zapewne cierpi.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:31, 04 Lut 2009
Gość
 





No właśnie... Jak najprędzej! a jak jeszcze zdechnie? Przekonaj mamę!!!
TAK NIE WOLNO ZWLEKAĆ!
PostWysłany: Śro 13:14, 04 Lut 2009
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Punia,czekamy na Twoje działanie!
Wizyta u weterynarza to nie są jakieś wielkie pieniądze jesli tego obawia sie Twoja mama...Musisz pomoc temu królikowi,on cierpi!
Napisz proszę jak sie sprawy mają...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:29, 04 Lut 2009
Punia5
 
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podawać wstyd
Płeć: K





Dziękuje za tak wiele odpowiedzi, powiedziałam mamie o tym że ona cierpi i mama powiedziała że jutro z nią pojedzie. Pić to ona pije wode, jeść raczej je, chodzić troche chodzi ale pewnie jest jej ciężko bo to ją boli. Mój królik ma na imie Punia a ja jestem Magda. Jak mama jutro przyjedzie od weterynarza to odrazu wam napisze co mówił.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:41, 04 Lut 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Punia koniecznie. Podaj mu jabłko - zawiera dużo wody, nie można dopuścić do odwodnienia organizmu
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:35, 08 Lut 2009
Punia5
 
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podawać wstyd
Płeć: K





Spokojnie daje jej marchew, jabłko, karme i ma sianko też, widze że woli marchewke bo często ją je, zauważyłam że mój królik 2 dni temu siedział tak jakby na tyłku, tak jak człowiek siedziała, nie jak królik, ale widze że teraz już tak nie siedzi tylko normalnie ale nadal ma powyginane palce, moja mama jechała do wet w piątek ale nie było go a w sobote miał nieczynne więc w poniedziałek pojade i zobaczymy co powie
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:15, 08 Lut 2009
T-T-A
Gość
 





Magda, oczywiście do weterynarza na wczoraj!!
A tak poza wszystkim, to ciekawa jestem kiedy Punia miała skracane pazurki
Napisz po wizycie weterynarza, bo my o Puńce myślimy
PostWysłany: Pią 23:18, 13 Lut 2009
agusia113
 
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska
Płeć: K





T-T-A moze mieć rację, że to za długie pazurki sprawiają jej trudność w chodzeniu. Zapamiętaj, że o pazurkach nigdy nie mozna zapominać bo rosną one przez cały czas ,a królik nie zetrze ich sobie sam jeśli żyje w domu.

PS: Jeśli pazury będą za długie, wet je skróci.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 14:30, 15 Lut 2009
Punia5
 
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podawać wstyd
Płeć: K





Byłam u wet w pn 9.02 i obciął jej pazury(ale ona nie miała długich, obcinam jej regularnie) i dał zaszczyk i powiedział że może da się ją uratować, ponieważ miał kiedyś przypadek taki z knurem i po miesiącu było lepiej, a ten knur siadał na tyłku. Ona miała na palcu jakiś obrzęk, niechodziła już wcale, nogi tylnie miała proste i chyba jej mięśnie zanikły na tylnie nogi. Dziś zdechła mi Sad(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:40, 15 Lut 2009
agusia113
 
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska
Płeć: K





W zyciu zdarzaja się rózne sytuacje.. naprawdę bardzo mi przykro [*]. Ale pomyśl gdybyś ty i twoja mama tak długo nie zwlekały może udało by się ją uratować...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:58, 15 Lut 2009
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Bardzo mi szkoda tego królika.Zazwyczaj powstrzymuje sie od tego typu komentarzy ale nie ulega wątpliwości,że razem z mamą dopuściłyście sie wielu zaniedban.Mial dopiero 2 lata.Moze lepiej nie miej juz zwierzat...I do tego ta historia z knurem u weterynarza.O zgrozo!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:45, 16 Lut 2009
Punia5
 
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podawać wstyd
Płeć: K





Sugerujecie że jestem złą właścicielką??

Przepraszam bardzo ale ja chciałam wcześniej jechać do wet a moja mama nie chciała, a ja nie wezme klatki i nie bede szła z nia przez całe miasto. ;/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:55, 16 Lut 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





Biorąc do domu zwierze cała rodzina jest za nie odpowiedzialna. Nie powinno być czegoś takiego, że jedna osoba dochodzi do wniosku, że to strata czasu, pieniędzy itp. Twoja mama powinna bardziej odpowiedzialnie zareagować na zaistniały problem, a jeżeli postąpiła tak jak postąpiła, to Twoim obowiązkiem było przetłumaczyć jej, że to żywe zwierze, a nie przedmiot, który można wyrzucić i kupić nowy.....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:55, 16 Lut 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Punia5 napisał:
Sugerujecie że jestem złom właścicielkom??

Przepraszam bardzo ale ja chciałam wcześniej jechać do wet a moja mama nie chciała, a ja nie wezme klatki i nie bede szła z nia przez całe miasto. ;/

Jeżeli oni tego nie sugerują to ja to stwierdzam,
Masz dośc lat żeby siedziec przed komputerem i rozczulać sie nad sobą a nie możesz załatwić jednej wizyty, zanik mięśni nie następuje od tak w ciągu 2 dni- Twój królik sie męczył a Ty co zrobiłaś? Po czasie do weta i to jakiego ? Co to za wet co porównuje przypadłości swini i królika. Możesz pokazać ten post mamie i powiedzieć ze współuczestniczyła w tym procederze. Wiesz ze za to co zrobiliście grozi wam paragraf, to nic innego jak znęcanie sią. Normalnie mam ochote was znaleść i nasłać policje.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:21, 16 Lut 2009
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Sorry Magda ale ja tez nie mam zamiaru Cie oszczedzac!Nie zakrywaj sie mamą!Rozumiem,ze isc z cala klatka przez miasto to dla Ciebie obciach.Nawet jezeli nie masz transportera to moglas uszaka wziac pod kurtke.Nic Cie/Was nie usprawiedliwia.Olałyscie sprawe i cierpiacego krolika maxymalnie!Pewnie wydawalo sie Wam,ze skoro biedny je,pije i ma otwarte oczy to jest ok.A ze łapki ma powyginane i jest od połowy sparaliżowany to luz!Krolik do "ostatniej chwili" moze jesc i pic jezeli tylko nie ma problemow gastrycznych,problemow z zabkami czy bolesnych ropni.Takze jezeli sie tym sugerowalas to bylas w wielkim bledzie!
Fakt,szukalas informacji,weszlas na to forum.Nie jestes wiec pozbawiona zupelnie uczuc...Niestety zrobilas to stanowczo za pozno!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:39, 16 Lut 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Pinia5
Cytat:
Sugerujecie że jestem złą właścicielką?



A co sama tego nie widzisz!!!! Złą właścicielką? Czy to żart, lubisz robić sobie dowcipy na forum, jak to mama nie chciała? a tobie nie chce się chodzić bo za daleko, po prostu wykończyłyście królika razem z mamusią i oczekujesz tutaj naszego współczucia.


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Pon 15:42, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Problemy z chodzeniem
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin