Króliki domowe i inne zwierzęta

nellciaa

Bylam na RTG... okazuje sie ze kazik ma ropien pod okiem i nie ma do niego dostepu. Zajal juz kosc... weterynarz powiedzial ze sa male szanse na wyleczenie, dostal antybiotyk, w ostatecznosci powiedzial ze mozna ewentualnie rwac zeby i szukac dojscia. Jesli ktos wie jak jeszcze mozna by mu bylo pomoc to blagam o pomoc. Nie chce zeby on umarl... jest mi tak strasznie smutno Sad

(((((((((((((((((((

Natalie

oh to straszne.Niestety nie wiem jak mam Ci pomóc bo się nie znam ale mam nadzieje ,że ktoś moze jeszcze ma pomysły jak mu pomóc

tmm03033 · Gość

Jagodas, TTA;Mia, NUka i Nuna i Kazior maja duze doswiadczenie z kroliczkami.
Mam nadzieje ze zobacza Twoj post i doradza ja niestety pomoc nie potrafie...

nellciaa

Tak strasznie chce mi sie plakac... chce zrobic wszystko aby mu pomoc.. pluje sobie w brode ze gdyby ktos wczesniej pomyslal ze to ropien Sad

(((( jest taki malutki i chce mu sie zyc a ja nie umiem mu pomoc Sad

(

Dorcia

No ja raczej nie pomoge, ale może wpisz w google i wyszukaj opinii osób które leczyły to u swoich króliczków, i tak czekasz na odp. kogoś kto jest w stanie choć trochę pomóc. Może skontaktuj się z innym wetem ? Trzymam kciuki i wierze, ze to silny króliczek i wsio będzie ok.

tmm03033 · Gość

Nellciaa nie poddawaj sie, niejeden kroliczek wyszedl z tego.
I naprawde rozumiem twoja rozpacz i to ze chcesz zrobic wszystko dla swojego krolisa, to jak nasze dzieciaczki calkowicie zalezne od nas opiekunow, ja ze swojej strony moge tylko napisac ze dobrze ze Kazik trafil na tak odpowiedzialna opiekunke, lepiej nie mogl.
Wiem ze czujesz bezsilnosc ale Ty naprawde robisz wszystko co mozna

Tule Ciebie cieplutko i trzymam mocno kciuki a Stampe lapki za pomyslne leczenie.

julka1 · Gość

o qrcze.....ze to taka diagnoza bedzie to nie myslalam Sad

moze sprobuj pojsc gdzies jeszcze, do innego polecanego weterynarza...zawsze co druga opinia to druga...moze inny wet wpadnie na jakis pomysl...moze juz mial taki przypadek...
strasznie mi przykro...nellciaa trzymaj sie i nie poddawaj

nellciaa

Diagnoza jest sluszna, szukamy z narzeczonym po znajomych weterynarzy, ich opini. Nie poddamy sie

julka1 · Gość

no no, ze diagnoza sluszna to nie mam watpliwosci, ale moze jakis inny wet bedzie mial na to jakies rozwiazanie....nigdy nie wiadomo kto i jakie ma doswiadczenie...co nie oznacza, ze jest zlym weterynarzem...poprostu kazdemu moga zdarzac sie jakies przypadki, z ktorymi wiedza juz jak sobie poradzic

MiA__89 · Gość

Wyszukałam Ci temat: http://www.krliki.fora.pl/pomoc-weta,1/ropien,1765.html
Tylko tak mogę pomóc , niestety z ropniami nie miałam do czynienia jako tako. Kiedyś w sprawie Dżekuli dzwoniłam do weta , pamiętam , że mówił , że czasami weci specjalnie prowadzą do tworzenia przetok na zewnątrz, żeby ropa nie zajmowała tkanek ... To wszystko co wiem ... Spróbuje tu ściągnąć Nukę i Martę , ale wiem , że dziewczyny mają teraz masę problemów osobistych więc nie obiecuję.
ewentualnie poszukaj na forum SPK ( [link widoczny dla zalogowanych] ) tam było dość obszernie poruszone ... Dziewczyna , która ma kólika , nazywa sie Agaryk , walczy z tym świństwem , spróbuję do niej dotrzeć jeszcze.
Bardzo współczuję , strasznie mi przykro , ale walczcie .

Nuka · Gość

Dokładnie tak jak MIA napisała, Dżekula miał jednego ropnia usuwanego zzewnątrz, pełna narkoza, wygolone miejsce, przecinana skóra i czyszczenie zewnętrzne, potem trzeba tą rane czyścić kilka -kilkanascie dni czyli usuwac ropę zbierającą się, płukać woda utleniuoną lub rivanolem, do tego antybiotyk +lakcid.

Trzymam kciuki za uszatka

MiA__89 · Gość

To mi Nuka podrzuciła jeszcze :
[link widoczny dla zalogowanych]

nellciaa

Dziekuje wam bardzo za podpowiedzi! bede podpytywac wetow o rozne rozwiazania

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

Trzymam kciuki a Bajka łapki i swoje uszyska, żeby wszystko skończyło się dobrze.
Maluch silny, powinien z tego wyjść.

nellciaa

Kazik wczoraj stracil apetyt :/ nie chce pic. Walczymy o niego ale dzis usiedlismy do powaznej rozmowy aby ustalic niektore brutalne ewentualnosci. Nie chcemy zeby sie tez zbyt dlugo meczyl (walczymy juz 3 tydzien bez poprawy). Jesli za tydzien nie bedzie nawet minimalnej poprawy to prawdopodobnie nie damy mu dluzej sie meczyc. Ropien jest naprawde bardzo duzy. Kazik prawie w ogole nie chodzi, nie ma sily. Jest bardzo zle ale wciaz mamy nadzieje.

tmm03033 · Gość

Ryczec mi sie chce, Kaziulek piekny krolasku walcz

Nellciaa przeciwbolowego cos szkrab dostaje, nie daj mu cierpiec prosze CIe

tule mocno

nellciaa

Dostaje nowy antybiotyk, chce mu sie zyc i to najbardziej boli bo sa momenty ze wstaje i chce mu sie kicac. Aczkolwiek zastanawialismy sie na jakie leczenie sie zgodzimy a na jakie nie. Bedziemy kontynuuowac kuracje antybiotykiem. Jednak jesli to nie przyniesie skutku i trzeba bedzie mu rwac zeby, to nie bedziemy go okaleczac tak bardzo. Kocham go i chce zeby zyl ale nie chce zeby potem byl zdrowy ale nie mogl np jesc samodzielnie itd. Bo bedzie sie po prostu meczyl.

julka1 · Gość

biedne malenstwo Crying or Very sad

a nie mozna w jakis sposob mu tej ropy sciagnac bez rwania zabkow?

nellciaa

Tak naprawde nawet przy rwaniu zebow sa niewielkie szanse ze znajdzie sie przebicie do ropnia pod okiem zeby to spuscic. Mozna by go okaleczyc przez usuniecie oka, ale to tez nie daje gwarancji ze to nie powroci. Musimy wierzyc ze stanie sie cud i antybiotyk wystarczy

MiA__89 · Gość

Słuchaj ropnie lubia nawracać . nigdy nie masz gwarancji , nawet , jeśli ropień jest , że sie tak brzydko wyrażę "łatwy" ...