Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby -> Ciąża u królicy,odrzucenie miotu i choroba.
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Ciąża u królicy,odrzucenie miotu i choroba.
PostWysłany: Pon 14:07, 14 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Witam serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem i jeżeli popełniła bym jakiś błąd to proszę o wyrozumiałość. Z całkowitej niemocy łapię się już wszelkiego ratunku,a mianowicie. Zaczynając od samego początku: około 2 tyg. temu mojej młodej króliczce (ok, 1,5 roku) zaczęło ropieć oczko. Robiłam jej okłady z herbaty i jakoś starałam się jej pomóc. Zapadła jednak decyzja że jedziemy do weterynarza. W przeddzień wizyty zaobserwowałam że zaczyna mieć lekki katarek. Podczas wizyty Pani zbadała ząbki, powiedziała że od zewnątrz wszystko jest prawidłowo. Jama ustna zadbana, zęby dobrze pościerane, nie ma jakichkolwiek ran i skaleczeń w pyszczku. Powiedziała ze narazie spróbujemy leczyć objawowo żeby Toli nie stresować, a jeżeli to nie pomorze to trzeba będzie dać narkozę i zrobić zdjęcie. Tola dostała antybiotyk, kropelki do oczy i probiotyk. Stosowaliśmy tak jak lekarz zalecił. Wieczorem po podaniu leków królica zaczęła się dziwnie zachowywać, pokładała się i odchylała łepek do tyłu. Spanikowani nocą pojechaliśmy do lecznicy ale lekarz stwierdził ze trzeba podawać leki tak jak były zalecone. Następnego dnia po południu okazało się że nasza dziewczynka była ciężarna, co było szokiem dla nas wszystkich. Odrzuciła miot i teraz sami staramy się pomagać maluszkom na ile możemy. Niestety dwa razy dziennie Tole musimy przytrzymać i małe dostawić do cycuchów bo ze strony matki nie ma zainteresowania. Niestety podawać możemy tylko probiotyk ponieważ skoro karmi nie ma mowy o jakichkolwiek lekach. Ale do rzeczy.... stan królicy zaczął się pogarszać. Strasznie ropieje jej nosek, wydzielina jest gęsta że zakleja jej polowe noska co powoduje problemy z oddychaniem ponieważ zaraz to wysycha i robią się strupy. Staram się jej to czyścić ale niestety Tola jest bardzo charakterna i nie da sobie pomóc inaczej niż na siłę. Nie wiem jak mam jej pomóc. Nie ma możliwości podawania jej leków ze względu na maluchy. Zdjęcia zrobić też nie możemy bo nie można podać narkozy. Jestem bezradna, weterynarz też nie wie co robić, a ja odchodzę od zmysłów. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację i może mi pomóc była bym bardzo wdzięczna Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 18:55, 14 Lip 2014
Agga
Gość
 





Jeśli chcesz pomóc królicy, to musisz odstawić maluchy, zacząć karmić je sama ze strzykawki mlekiem (polecane najlepiej kocie, ale takie podejrzewam trudno znaleźć). Dowiedz się od weta jak się maluszkami opiekować poprawnie. Karmienie 2 razy dziennie to i tak za mało, bo króliki znacznie częściej pobierają pokarm.
Jeśli tego nie zrobisz, padnie królica, bo infekcja się rozejdzie i padną małe.
Nie sądzę, żebyś miała jakikolwiek wybór. Wygląda to na solidny ropień okołozębowy, który trzeba zdiagnozować i szybko (!!) leczyć.
PostWysłany: Pon 19:43, 14 Lip 2014
fifi NIDERLANDZKI
 
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cork Irlandia
Płeć: K





będziemy czekac na wiadomosci


Ostatnio zmieniony przez fifi NIDERLANDZKI dnia Pon 19:43, 14 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:40, 14 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie i chęć pomocy. Jutro z rana jedziemy z Tolą do weterynarza no i szykuje się wyprawa bo maluchy pojadą z nami. Czeka nas ciężki okres Sad bo i finansowo zaczynamy nie dawać rady, ale ratować trzeba(!). Pojechali byśmy już dzisiaj, ale naszej lekarz prowadzącej nie było a wolała bym żeby prowadził nas jeden lekarz. Powiedzcie mi tylko jeszcze jedną rzecz dziewczyny, czy to jest normalne? bo takie wybryki zaczęły się jak nasza dziewczynka zaczęła chorować
(zdjęcie w avatarze) ponieważ nie mogłam go jeszcze wstawić na forum.
Cały czas pilnuje miski i psu nie pozwala do niej podejść. A w końcu jest to miska z psa wodą Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:01, 16 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Niestety byliśmy u weterynarza. Okazało się że to ropień. Tola jest już po zabiegu, i zrobił nam się problem bo nigdzie nie możemy w mieście dostać antybiotyku który został jej przepisany. Musiałam go zamówić, ale zanim dojdzie jest to kwestia kilku dni Sad Maluchy trzeba było odstawić od cyca. Dostaliśmy dla nich mleko przeznaczone dla kociaków, karmiliśmy pipetką, ale maluchy nie przetrwały nawet doby karmienia tym mlekiem. Rozpacz i ciągły płacz w domu. Wydaje mi się że już nie zdecyduję się na królika Sad


Ostatnio zmieniony przez jola.kasa dnia Śro 14:02, 16 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:28, 16 Lip 2014
Agga
Gość
 





Przykro słyszeć o maluszkach. Ale wnioskuję, że Tola po zabiegu ma się nieźle? Może do czasu sprowadzenia przepisanego antybiotyku poprosić weterynarza o coś zastępczego? Powinien doradzić. Co to za anytbiotyk?
PostWysłany: Śro 16:43, 16 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Byliśmy dzisiaj na wizycie kontrolnej. Tola dostała leki przeciwbólowe i tymczasowy antybiotyk. Nie jest najlepiej bo pomimo usunięcia zęba który przebił się przez kość aż pod oczko i spowodował ten ropień, ropy jest bardzo dużo. Pani żeby nas nie straszyć założyła szef, ale ropka wyciekała noskiem, który się tak zapchał że ropa zbierała się pod oczkiem. Szew jest ściągnięty. Mam przemywać jej tą rankę, nosek i kropić oczka. Dostaliśmy leki na apetyt bo niestety za bardzo dziewczynka jeść nie chce a przy antybiotyku wiadomo że jeść musi. Serce mi mało nie pękło z maluszkami a teraz okazuje się że jest gorzej niż sama Pani weterynarz przypuszczała z naszą dziewczynką Sad Antybiotyk to Dalacin C, granulat do przyg. syropu 75mg / 5
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:39, 17 Lip 2014
Agga
Gość
 





Klindamycyna, czyli substancja czynna zawarta w Dalacinie C nie jest bezpieczna dla królików.
[link widoczny dla zalogowanych]
PostWysłany: Czw 10:42, 17 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Kurcze, Agga zabiłaś mnie teraz. Nie wiem co mam robić Sad Ta lekarka powiedziała nam że antybiotyk jest silny, ale nie spodziewałam się że może być aż tak śmiertelnie silny dla nas Sad co ja mam teraz zrobić Sad jeszcze go jej nie podawałam bo go nie ma nigdzie. Znacie może jakieś antybiotyki przy ropniu ?
Była bym wdzięczna za nawet najmniejszą pomoc Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:47, 17 Lip 2014
Agga
Gość
 





Nie jestem lekarzem, więc nie będę się wypowiadać w tej sprawie. Spróbuj napisać do naszej forumowej lekarki Justyny na priv, dostanie wiadomość na skrzynkę mailową, powinna się odezwać.
Jeśli nie, dzwoń do lecznicy, niech Ci powiedzą, co jest dobre i w jakich dawkach stosować. Podeprzyj się podesłaną przeze mnie listą.
PostWysłany: Czw 10:54, 17 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Już tam dzwoniłam. Powiedziano mi że wiedzą że w literaturze jest dużo przeciwwskazań jeżeli chodzi o ten składnik dla królisiów ,ale wielokrotnie go z powodzeniem stosowali i lekarze zajmujący się zwierzętami egzotycznymi też polecają ten lek Sad

Tu jest po polsku
[link widoczny dla zalogowanych]

Przekleiłam link z innego tematu, usunęłam tamten. Mój błąd, w złym temacie wcześniej pisałam. Agga
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:15, 17 Lip 2014
Agga
Gość
 





Ja mimo wszystko bałabym się podawać tego leku. Niektórzy weci mają problemy, żeby przyznać się do błędów, więc będą szli w zaparte, a potem Ci powiedzą, że zwierzę było w takim stanie, że to nie antybiotyk był przyczyną śmierci, tylko ogólne zakażenie. I tak będzie, jeśli nie zaczniesz stosować odpowiedniego i nieszkodliwego leku natychmiast.
Wiem, że pewnie trudno jest, ale spróbuj iść do innego lekarza i poszukać porady. Pomoc online w sumie niewiele Ci da, jeśli nie dostaniesz recepty na antybiotyk.
Działaj szybko, bo to już za długo się ciągnie bez leczenia.
PostWysłany: Czw 13:02, 17 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Dzwoniłam właśnie do innego weta, dzisiaj z nią jedziemy bo sam podzielił nasze wątpliwości odnośnie Klindamycyny i mówi że jest dużo innych antybiotyków przeznaczonych dla zwierzaków w takich dolegliwościach i powiedział że sam musi ją obejrzeć i powie co dalej robić . Dziękuję Ci z całego serca Agga. Jestem Ci bardzo wdzięczna za pomoc !
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:20, 17 Lip 2014
Agga
Gość
 





Nie ma sprawy. Sama miałam mocno chore zwierzątko i wiem, jak to jest być bezradnym.
Dawaj znać co dalej.
PostWysłany: Czw 18:55, 17 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Byliśmy u doktora. Kazał nam dawać probiotyk. Tolika dostała antybiotyk, mam sama robić zastrzyki. Antybiotyk przeznaczony dla królisiów i dedykowany właśnie w takich stanach jakim jest ropień. Nie pamiętam jak się nazywa niestety Sad ale Pan doktor powiedział ze jest to odpowiednik ludzkiego leku tylko że wyłącznie dla zwierzaków. No i dostaniemy go tylko w lecznicy a nie w aptece dla ludzi. Walczymy dalej. Tola jest chyba twardsza ode mnie bo ja już ciągnę resztką sił, a jeszcze się okazało że nasza psiunia ma robale Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:15, 17 Lip 2014
Agga
Gość
 





Ojej, to rzeczywiście sytuacja jest poważna. Ważne, że reagujesz, nie poddawaj się. Królinia ma wolę walki i to jest najwazniejsze. Pamiętaj tylko, żeby dokarmiać strzykawką, jeśli sama nie chce jeść. Wygląda na to, że teraz bardziej kompetentny wet się Wami zajmuje.
Powodzenia
PostWysłany: Nie 14:21, 27 Lip 2014
jola.kasa
 
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: K





Dostaliśmy antybiotyk,wszystko zaczęło wracać do normy. wczoraj wieczorem Tola zaczęła ciężko oddychać. dzisiaj kolejna wizyta u weta. Diagnoza mnie zabiła- ropień rozszedł się po innych zębach i znowu trzeba operować i stosować antybiotykoterapię. Tola pochłonęła nasze wszystkie pieniądze, jedziemy na kartach kredytowych i nie mam grosza żeby ją dalej ratować. Musimy chyba wywiesić białą flagę i się poddać Sad serce mi pękło. Cholerny świat.!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:05, 24 Sie 2014
MiA__89
Gość
 





Przykro mi.

A rozmawiałaś z wetką ? Może byłaby możliwość rozłożenia tego na raty ? Spytaj , może akurat się uda ...
Ciąża u królicy,odrzucenie miotu i choroba.
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Choroby
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin