Króliki domowe i inne zwierzęta

Marzena

Dlugo trwalo zanim doszlam dlaczego moje krole wtryniaja siano jak najete.Ale tylko To siano.(wyprobowaly wszystkie dostepne)
Czlowiek od ktorego kupuje TO siano dotychczas smial sie ze mnie i mowil,ze dobrze sianko przyprawia Wink

Wczoraj bylam po nowy zapas i porozmawialismy dluzej.Cala tajemnica w tym,ze on ma spora farme a w tym lasy i laki- naturalne laki,nie tkniete plugiem,nie nawozone.Samo rosnie.Do tego odpowiednie suszenie i przechowywanie.Mowie Wam- zielone,pachnace...sama bym zjadla Wink

ale przeciez nie bede objadac kroli.

KazioR · Administrator

Posłuchaj Marzenko może zrobisz eksport do Polski jako Norweskie ekologiczne siano dla królików, chyba jest sklep Zuzala co sprzedaje ziółka może wejdziesz z nimi w kontakt i zajmiesz się działalnością gospodarczą na szeroką skalę, promy płyną a siano nie jest ciężkie więc i koszty nie za duże a nasze króliki miały by super siano. Pomyśl o nas.
Jestem jako pierwszy co z przyjemnością zamówię duży worek. Czy będziesz rozsyłać próbki już moja Trunia czeka na listonosza.

Marzena

KazioR- co Ty mi proponujesz- problem w tym,ze ja nie mam glowy do interesow Sad

zreszta...juz za duzo mam na glowie i bez tego.
Jeszcze kwestia cen- ile kosztuje siano w Polsce?
Ja tutaj(pomijajac sklep gdzie musialabym zaplacic dwa razy tyle) za trzy kg.sianka place ok.30zl.(a moje zarloki unicestwiaja to w tydzien-teraz w zimie,latem mniej)

O sianie napisalam po to zeby odwiedzajacy forum,ktorych krole nie maja ochoty na siano szukali i szukali i szukali az znajda takie,ktore bedzie naprawde dobre.Warto.

KazioR · Administrator

Ja widzę jak zakładasz farmę a Ty mówisz, że nie masz głowy do interesów, siano jest na litry w woreczkach, 14 litrów czyli około 20 dkg ma cenę 1,80 zł zakładając, że Twoje trzy kilo kosztuje 30 zł to wychodzi na to samo. Pakuj do wora i przyjeżdżaj, znajdziesz tylko dystrybutora i masz pierwszy milion w kieszeni. Szacując pogłowie królików domowych w Polsce na 20 000 szt, średnio żużycie na głowę około pół kila masz dostawę raz na miesiąc tira.

Marzena

Ja mysle,ze dobre siano znajdzie sie i w Polsce.
Wspomniales o "Zuzali"- im trzeba suszyc glowe,niech szukaja czlowieka z DUZA laka.

Nawet najlepsze siano przechowywane w zlych warunkach(np.cieply sklep) bedzie sianem do kitu.
Ja zanim dotarlam do tego faceta kupowalam jego siano w sklepie,niebo a ziemia-nie ma porownania.To ze sklepu bylo przesuszone,nie tak elastyczne,kolork nie taki..
Siano musi byc skladowane w miejscu zimnym i ciemnym.

Wracajac do "Zuzali"- niech szykuja obszerna stodolke i rozsylaja sianko po domach tak jak ziolka.Namow ich KazioR zanim "Herbal cos tam" na to wpadnie.

Zbyszek

Tak, to prawda, że trzeba czasami naszukać się TEGO sianka...
Ale i tak nie ma gwarancji, że królik będzie je stale konsumował - czasem przy kolejnym podaniu do paśnika już jest "be" i trzeba szukać innego. Dlatego staram sie mieć w domu 2-3 rodzaje siana i podawać na zmianę.

Marzena

Tak z ciekawosci zapytam: jak przechowujecie siano?
Chyba nie w cieplym pokoju?balkon?

Moje (papakowane w worki) skladuje w pomieszczeniu na zewnatrz,teraz w ujemnej temperaturze i przykryte czarna folia.

Julia

Ja mam w worku i przechowuje w piwnicy. Co jakis czas tylko przynosze zapas na 3 dni zeby ciągle nie latać. Wtedy trzymam je w skrzynce żeby nie bylo takie zgniecione.

ziabak · Gość

KazioR · Administrator

Siano trzymam tak jak większość w mieszkaniu, teraz w zimie powietrze jest suche, mam również kilka opakowań i nie ma z tego powodu żadnych problemów. Worek z suszoną koniczynką też przechowywałem w mieszkaniu ale już go nie ma Trunia zjadła wszystko. Dla siana najgorsza jest wilgoć i brak przewiewu powoduje to, że siano pleśnieje.
Pamiętam jak mój pierwszy Trunio zajadał się od znajomego rolnika otrzymanym sianem z łąki mało uprawianej, było strasznie dużo suchych brązowych badyli a przerób z drugiej strony przechodzil wszelkie wyobrażenie.

Zbyszek

Sianko, słomę na ściółkę i resztę króliczych zapasów (mlecz, koniczynka, wierzbina, krwawnik) trzymam w piwnicy - w papierowych torbach (mimo tego, że mieszkamy w bloku to piwnica jest sucha i względnie chłodna). Oczywiście do bieżącej konsumpcji susz jest zabierany do domu i stoi w torbach na przedpokoju, a nasza spryciara wie, w której jest mlecz i w środku nocy potrafi zrobić raban, waląc łapkami w torbę z ulubionym przysmakiem.
Co do solenia sianka... jest to przeniesione z hodowli bydła. Siano zbierane przez rolników z łąk i skladowane w stodołach było zazwyczaj posypywane solą. Sól posiada pewne własności konserwujące a jednocześnie zatrzymuje wilgoć, czym nie dopuszcza do nadmiernego przesuszenia siana i osypywania się liści (ważne zwłaszcza w przypadku siana z roślin motylkowych - lucerna, koniczyna). A dla bydełka dodatkową atrakcją jest jeszcze sama sól, co powoduje, że sianko jest chętniej przez nie zjadane. I być może coś takiego wystepuje również u króliczków, Zatem wskazane jest by sól używana (ale to naprawdę w niewielkich ilościach) do posypywania króliczego sianka była solą kopaną, zawierającą mikroelementy (których sól warzona b. często bywa pozbawiona).

KazioR · Administrator

Julia

Właśnie a propo soli. Jak kupowałam moją małą to w sklepie mi pwiedzieli, że można króliczkowi podawać właśnie taką sól z mikroelementami. Zazwyczaj była w postaci takiej "laski", ale moja mała niestety nie przepadała za tym. Z kolei za solonym siankiem jest aż dzika. Nie nwiem od czego to zależy.

Aga

Mam taką możliwość i sama przygotowuję sianko dla Regika. Najbardziej smakują mu liście koniczyny i mniszka Laughing

Zbyszek

...spróbuj może suszyć też liście babki oraz krwawnik, Kropka wcina nawet suszone liście nagietków i podagrycznika (chociaż nie zawsze...)

KazioR · Administrator

Suszona przez całe lato na działce koniczynka to dla Truni rarytas na długie zimowe wieczory lecz co zrobić co dobre szybko się kończy i nie ma worka koniczynki, zjadła, nie przewidziałem tak długiej zimy.

reniaw

Też w tym roku będę moim kólikom suszyła sama sianko!!!Wypróbowaliśmy już wszystkie możliwe gatynki sianka(a myślałam,że tylko moje króle są taki wybredne!!!Dużo sianka wyrzucam bo jak dużej leży w klatce to jest ;BE:)łacznie z siankiem Zuzali i nic nie smakowało na duższą metę!!Teraz kupiłam sianko Animalsa i to jest to!!Trzeba uważać bo jest w nim dużo różnych ziół,a one bardzo się kruszą,moje jedzą prosto z woreczka,a do klatki wyciągam sianko bardzo delikatnie.Jednak najlepiej smakuje z worecza!!!

KazioR · Administrator

To fakt, Animals ma ostatnio mocno urozmaicone siano może z innej kopki teraz pakują do woreczków, moja Trunia też sobie upodobała ich firmę. Jednak własna produkcja siana to poważne wyzwanie, należy wysiać wraz z trawą zioła i to jeszcze w dobrej proporcji, dlatego sam kupuję siano a sieję i suszę koniczynę.

reniaw

to nie jest tak,że pojadę gdzieś do oddalonej od zanieczyszczeń łąki i tam nakoszę trawy na sianko????Mam zamiar jechać na wieś do mojej cioci i tam nakosić to co trzeba!!Moje króle już smakowały stamtąd siana nazbieranego przez moją
ciocię.Siano to moja ciotka suszy do królików hodowlanych,a teraz zwątpiłam czy ja mogę z tamtąd je brać i suszyć??Tak prawdę mówiąc będzie tym zbieraniem zajmować się moja mama!!Ona się zna!!Kazior !!Mam pytanie !!Też myślałam o zasianiu kończyny,ale czy trzeba ją zrywać po okwitnięciu,bo coś takiego obiło mi się o uszy???

reniaw

Mam prośbę!Kazior czy mógłbyś dać :przepis;na suszenie kończyny,jaki gatunek trzeba kupic,czy coś w tym stylu?Domyślam się,że już wysuszona bardzo się kruszy i trzeba ją odpowiednio przechowywać!!Może też masz jakiś sposób na to i się podzielisz??Będę bardzo wdzięczna.Mam zamiar ,(no może nie zupełnie ja osobiście )suszyć przez całe lato to co się nadaje do suszenia,wszelkie liście jadalne,pietruszkę,mlecz itd.......