Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Żywienie -> Jak urozmaicić jedzonko zimą? Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Jak urozmaicić jedzonko zimą?
PostWysłany: Śro 20:22, 16 Lis 2005
Bonsai
 
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz





Zbliża się zima, ciężka pora dla wybrednych króliczków. Na przykład dla mojego Blankiego.
Otóż mój króliczek jest chyba jednym z najbardziej wybrednych króliczków na ziemi. Je tylko to co lubi, a to czego nie lubi w ilościach detalicznych bądź wcale. I najlepiej, aby wszystko było świeżutkie , prosto z ogródka.
Latem problemu nie ma - wychodzi na dwór i skubie sobie trawkę. I marchewka, pietruszka, rzodkiewka i inne delicje rosną w ogórku specjalnie dla króliczków.
Niestety, zimą jest to niemożliwe. Kupuję buraki, suszę chlebek [za którym przepada], koperek, pietruszka, płatki owsiane, otręby. Choć coś czuję, że i to zaczyna mu się już nudzić.
Znalazłam na niego mały sposób, tj. przez jakiś czas podaję mu cały czas jeden zestaw, potem zmieniam na inny i jakoś tak ciagniemy.
Ah, i dodam, że typowego króliczego granulatu jeśc nie chce - wyjada tylko owies. Z tego powodu kupuję specjalnie dla niego u rolnika trochę owsu, czasami inne zboża, ale zazwyczaj kończy się na tym, ze to 'inne zboże' musi zjeść Lily, bo Blanki nie chce.
Ale moze znacie jeszcze jakieś inne sposoby na urozmaiczenie króliczej diety zimą?

... A Lily je wszystko co jej się poda....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:38, 16 Lis 2005
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Temat rzeka, co opiekun inne zdanie, napisałem wszystko o żywieniu w dziale żywienie, oczywiście są osoby które nie zgadzają się z moim zdaniem, ja myślę, że skoro podajesz granulat to nie może zjadać ziaren owsa, z tym owsem to raczej ostrożnie raz, że jest tuczący a po drugie ze względu na łuskę ziarenko jest niebezpieczne, może się wbić koło zęba i ropień murowany. Co do chleba rozumiem, że jest to ich przysmak a nie pokarm, co do zieleniny w okresie zimowym to wszystko co jest opisane w dziale żywienie oraz pokarm, z burakami też bym nie przesadzał sam nie podawałem żadnemu z królików. A jeśli nie bardzo smakuje jeden granulat spróbuj podać inny. Ja nie podaję prócz kupnej mieszanki ziaren firmy Animals żadnych dodatkowych zbóż, co nie co słonecznika, zaznaczę, że kupuję łuskany, oraz mam ciasteczka na smak i orzeszki.
Co ciekawe moja Trunia nie je jabłka ani marchwi. A poprzednie króliki jadły. Domowy Zwierzyniec to zmagazynowane informacje z kilkudziesięciu książek, zapraszam do lektury.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:53, 16 Lis 2005
Marzena
 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Jasne- trzeba poeksperymentowac i zobaczyc co krolikowi przypadnie do gustu.Poczytaj na wszystkich stronach jakie znajdziesz o zywieniu-sama musisz wyciagnac wnioski i zdecydowac jak karmic swoje kroliki.
Tez jestem przeciwko podawaniu owsa.Jesli juz musisz dawac krolikom suchy chleb to w minimalnych ilosciach i pod kontrola-zostawiony gdzies kawalek moze latwo splesniec.
Jako fajny dodatek mozesz dawac kicajkom galazki:np.wierzba,jablon,brzoza(nawet zima jak sa bez lisci) - moje to lubia.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 7:46, 17 Lis 2005
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Zamiast owsa - troszkę płatków owsianych, zamiast chleba - ususzone "na kamień" kromeczki bułki grahamki... Latem można było ususzyć liście mniszka lekarskiego (mlecza), nać marchwi, gałązki krwawnika... Kropa lubi przegryźć od czasu do czasu suszoną marchewkę.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:32, 17 Lis 2005
Bonsai
 
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz





No cóż, tego chlebka też wcale tak dużo nie ma - zanim się porządnie ususzy to trochę czasu minie. Wink A i dla konik czasami również musi dostać. Razz W dodatku zawsze pilnuję czy jedzonko nie spleśniało, bądź chlebek nie zmiękł.
Z tym owsem to nie wiedziałam - wezmę sobie radę do serca.
Płatki owsiane dostaje często. Wink
I gałązki brzozy, bo rośnie u mnei na ogródku.
Kazior, ciasteczka na smak? Dla królików? Razz
Granulaty kupowałam chyba już najróżniejsze.
A firmy Animals nie lubię bardzo, tę karmę oceniam jako jedną z najgorszych. Jakość nienajlepsza, w dodatku ukazuje się tutaj niekompetencja danej firmy. :/ Zero znajomości o żywieniu zwierząt, dla której pokarm produkują. Zraziłam się do nich kompletnie, gdzy ujrzałam skład jedzonka dla koszatniczek [no cóż, przykład może mało króliczy, ale jednak... ]
- suszone owoce i warzywa
- orzechy arachidowe
- słonecznik łuskany i niełuskany
- pestki dyni

Jejku, to zupełnie jakbym ujrzała listę zakazanych produktów dla tych zwierzątek! Szybka droga do cukrzycy, krótko mówiąc. ;/
A i dla króliczków są lepsze karmy, jakościowo.
Animalsowi zawsze mówiłam i będę mówić NIE! Razz

No, ale co właściciel to obyczaj. Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:14, 18 Lis 2005
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Może się mylę, ale granulat Animals, jako jeden z nielicznych ma w swym składzie dodatek probiotyku (a tak jest przynajmniej na szczecińskim rynku). Cóż, od pewnego czasu z mieszanek Kropka wyjada tylko granulaty, reszta ją jakby wcale nie obchodzi...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:00, 18 Lis 2005
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Można się zrazić do danej firmy, ja stosuję granulat Animals ( tak Zbyszku ma dodatek probiotyku) od ponad 10 lat, mój pierwszy królik jadł tylko ziarno które sam mieszałem zakupione u rolnika. Pokarm podstawowy dla królika również w opisie ma zaznaczone, że jest z dodatkiem probiotyku, skład jak większość mieszanek zawiera dodatki wagowe które żaden królik jadł nie będzie, jednak dwa razy dziennie wsypuję nowe ziarno i co ona sobie z tego wybiera to jej sprawa jednak najwięcej zjada frykasa. Karmienie królika to nie sztywne określenie mieszanka i granulat lecz jak najwięcej różnych dodatków które urozmaicą ten pokarm i dostarczą potrzebnych organizmowi witamin, czyli zielenina i owoce. W okresie lata nie mam problemu futrzak ma do dyspozycji 1000 m2 zielonej łąki + warzywnik. Każdemu jednak radzę aby przed podaniem wysypał wszystko z zakupionego opakowania i dokładnie obejrzał ziarno, sam natknąłem się na larwy moli, przypuszczam, że pokarm był niewłaściwie przechowywany.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:37, 18 Lis 2005
Bonsai
 
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz





Neutral Larwy moli? Fuj! A jak to wygląda [z pewnością zauważyłabym jakąś nieprawidłowość w pokarmie, ale spytać nei zaszkodzi]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:01, 18 Lis 2005
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Po wysypaniu ziarna z opakowania zauważyłem nitki coś w wyglądzie bardzo podobnego do pajęczynki, do tego poprzyczepiały się pojedyncze ziarenka, zaniepokojony dokładnie przepatrzyłem całość i znalazłem białe robaczki, gąsieniczki. Od tego czasu wyjaśniło się pojawienie moli w kuchni. po tym zdarzeniu zawsze rozrywam każde opakowanie i starannie przeglądam zawartość zanim pozostawię otwarte opakowanie w szafce.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:02, 20 Lis 2005
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Nie oszukujmy się, producenci karmy dla zwierząt nie korzystają przecież z surowców klasy extra, raczej stosowane są skąłdniki miernej lub nawet pośledniej jakości. Dlatego, tak jak pisze KazioR, należy sprawdzić, czy w mieszance nie ma szkodników (moli, wołków zbożowych, mączlików itp)
Zauważyłem, że bardzo podatne na wszelkiego rodzaju "obcych konsumentów" są kolby (których nb. od wielu lat już Kropka nie dostaje, chociaż ma do nas o to pewien żal Wink.)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:15, 20 Lis 2005
Cates
 
Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek





Pusia dostawała granulat Alex, jakis czas temu przeszła na Vitapol. Kiedy kupiłam jej mieszankę to powąchała i nie chciała jej ruszyć.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:30, 20 Gru 2005
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Bycie z królikiem to jeden wielki eksperyment, trwa w moim przypadku 11 lat, zawsze podkreślam one są jak ludzie, każdy ma inny smak i inne upodobania, nie ma dwóch jednakowych. Dlatego rolą opiekuna jest znalezienie pokarmów które będzie zjadal z zadowoleniem jego królik, podsuwanie mu pod pyszczek różnych owoców i warzyw aż pozna co on lubi a czego nie będzie zjadał. Nie podaję na stronie sztywnych reguł żywienia, nie popieram żywienia opartego na sianie i wodzie, królik musi mieć różne dodatki i urozmaicenia a obecnie natrafiłem na Firmę robiącą zioła dla królika, właściwie to dlaczego Trunia nie miała by dostać coś nowego, kupiłem ZIOŁA DLA KRÓLIKA - skład: mniszek, cykoria, babka, mieta, krwawnik, rumianek, nagietek, pokrzywa, liść brzozy oraz kora wierzby. Zalecają podawać co drugi dzień po 2-3 łyżki. 150 g 6 zł.
Zapachowo nieźle pachnie, Trunia na początek troszkę podziubała, nie było to rzucenie się na nowinkę ale nie odmówiła próby. Drugi zestaw jaki pozwoliłem sobie zakupić to OWOCE DRZEW I KRZEWÓW skład - owoc dzikiej róży, owoc leśnej jbłoni, owoc taminy, owoc aronii, owoc głogu.
Powąchała i coś skubła zobaczymy czy wejdzie to do jej codziennego menu. Zawsze jak zobaczę jakieś nowe sianko a zwłaszcza z dużą ilością mocno zielonych szerokich traw nie odmówię sobie przyjemności zakupu, ostatnio odwiedziłem sklep "Karusek" sianko niezłe, zielone różne pędy, podałem i wsuwa na okrągło a do tej pory jadła siano z Euro - zoo, zobaczymy co będzie może to jest lepsze. Kupiłem po raz pierwszy granulat z lucerny Vitapolu i rozczarowanie nie ma zamiaru go ruszyć.
A więc nie ma żadnych reguł ani gwarantowanego super przepisu dla pożywienia krolików.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:41, 20 Gru 2005
ziabak
Gość
 





Cytat:
oczywiście są osoby które nie zgadzają się z moim zdaniem
np. ja Wink nie do końca się zgadzam. Zapraszam więc również do przeczytania jak u mnie króliki są żywione - [link widoczny dla zalogowanych] - zawsze to lepiej mieć szerszy pogląd na tą kwestię by móc świadomie wybrać to, co dla naszych królików jest najlepsze Smile

Kaziorku - dla Ciebie, w związku z próbami ziołowymi Wink podaję link do wyśmienitych przysmaków: [link widoczny dla zalogowanych] Zuzię powinieneś pamiętać z króliczego forum (może...) - ona sama produkuje - znaczy zbiera, kosi, suszy itd te zioła. Od kilku miesięcy zajęła się działalnością już formalnie. W krakowskich sklepach też można znaleźć jej produkty - no a jeśli nie ma się do nich dostępu w swoim mieście - to jest zawsze wyjście - kupno przez internet. Są naprawdę rewelacyjne Smile Polecam.
PostWysłany: Wto 21:23, 20 Gru 2005
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Dziękuję, oczywiście znam tą stronę od momentu zaistnienia jej w internecie jest w dziale linków baner do tej strony. Jak zapewne widziałaś na stronie mam wszystko wstawiane na bieżąco, staram się nie odbiegać z nowinkami od dobrych internetowych stron o uszatkach.

"Niechaj jedzenie będzie twoim lekarstwem" - powiedział Hipokrates, ojciec współczesnej medycyny, który opisał właściwości lecznicze ponad 400 ziół. Zioła, przyprawy i inne substancje odżywcze stanowią najstarszą znaną ludzkości formę leczenia. Podczas gdy nowoczesna medycyna - zwana też allopatyczną ma zaledwie 100 lat, medycyna naturalna, używająca roślin jako substancji leczniczych, sięga początków cywilizacji starożytnych. Przez wiele setek lat próby stosowania przez człowieka różnych rodzajów roślin zaowocowały określeniem ich właściwości leczniczych. W większości przypadków działanie ich nie wywołuje szkodliwych efektów ubocznych. Do dzisiaj wiele leków opartych jest na wyciągach z roślin, jak n.p digitalis jest ekstraktem z naparstnicy purpurowej . Zdumiewające jest jednak, iż tylko niecały 1% z 250,000 gatunków roślin na ziemi było badanych celem ustalenia ich przydatności w medycynie!

Wiele ziół, przypraw i potraw stosowanych przez nasze prababki w celach zapobiegawczych i leczniczych może z powodzeniem być podawane zwierzętom celem uzyskania podobnych efektów. Przez lata, hodowcy stosowali naturalne substancje utrzymując swoich pupili w dobrym zdrowiu. Niestety, dotychczas nie ukazał się żaden podręcznik na ten temat, a wiadomo, jak istotna jest znajomość częstotliwości i ilości dawek leków odpowiednich dla organizmu tych zwierząt.

Jedną z metod ustalenia prawidłowej dawki jest obliczenie jej na podstawie dawki dla niemowląt zachowując te same proporcje dawki do wagi. Dla przykładu, papuga ważąca 500g potrzebuje mniej więcej 10% dawki dla niemowlęcia ważącego 10 razy więcej (5kg).
Większość ziół nie wykazuje toksycznych efektów ubocznych, które towarzyszą wielu produktom farmaceutycznym. Nawet gdy dawka ziół nie będzie dokładna, mało prawdopodobne jest, że będzie się to łączyło z poważnymi konsekwencjami. Moje obawy są związane z dawkowaniem określonych ziół nie wiem czy nie było by lepiej gdyby były przygotowane gotowe mieszanki ziół. Dlatego oglądając opakowania mieszanek ziół które kupiłem i podaję Truni wydają mi się lepszym rozwiązaniem.

Jak już wspomniałem staram się aby mój króliczy serwis zawierał wszystkie materiały jakie dotyczą naszych milusińskich, nie kazdy zauważył ale na temat ziół jest na stronie kilka obszernych informacji.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:22, 20 Gru 2005
ziabak
Gość
 





Hihi
Cytat:
nie kazdy zauważył ale na temat ziół jest na stronie kilka obszernych informacji.
...no dobrze, dobrze - każdy wie, że strony same się nie tworzą Wink Ja przyznaję, że nie wiem o wszystkich materiałach zawartych na Twojej stronie, bo i nie sposób przy takim zestawie obowiązków jakie mam podołać śledzeniu każdej treści... fajnie, że znasz zioła Zuzali - bo naprawdę są warte poznania.
Gdzie higiena
PostWysłany: Pią 11:08, 10 Lut 2006
Grzegorz
Gość
 





Wczoraj otwarlem ziarenka firmy Animals i to tam bylo Shocked
Tak jak opisywal KazioR cos w rodzaju pajeczynki lub waty i larwa moze i ich bylo wiecej ale wyrzucilem cale opakowanie do kibla (do wiadra)jak oni tak moga pokarm dla zwierzat nie jest tani wiec mogliby zadbac o klienta!!!
Jestem poprostu Evil or Very Mad Twisted Evil
PostWysłany: Pią 12:39, 10 Lut 2006
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Niestety, zdarza się nawet w karmach firm zachodnich spotykać nieproszonych gości. Chociaż świadczy to przynajmniej o tym, że dany produkt nie był chemicznie zabezpieczany przed inwazją potencjalnych szkodników, co też ma znaczenie dla zdrowia właściwego konsumenta.
Z długoletnich obserwacji mogę stwierdzić, że zdecydowanie mniej podatne na tego typu "zanieczyszczenia" są granulaty, w mieszankach groźba spotkania owadzich szkodników jest zdecydowanie większa. Niekiedy zanieczyszczenie karmy następuje dopiero u hurtownika, a nie u producenta (warunki składowania).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:44, 10 Lut 2006
Julia
 
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk





A ja nie jestem zwolenniczką tych suchych karm. Wole jej dać np. jakiegoś owoca. Sianka też nie kupuje ze sklepu tylko biore od dziadka. Jak skosi z ogórdka trawkę posypie odrobinką soli i wysuszy na słoneczku. Ona to uwielbia. Przynajmniej wie, że nie ma żadnych chemikaliów. Gdzies wyczytałam, że takie sprasowane sianko jest też niezdrowe a w sklepie zoologicznym można kupić tylko takie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:57, 10 Lut 2006
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





To prawda, że czasem trudno kupić dobre sianko, a jeszcze takie żeby je króliś z apetytem wcinał... jeśli masz możliwość pozyskiwania siana z pewnego źródła to bardzo fajnie. Ja też przez długi okres czasu miałem "metę" na siano na wsi - ale łąka została zapuszczona i takiego zachwaszczonego, z mnóstwem szczawiu kędzierzawego i ostu nie mogę królikowi podawać - zostało mi tylko siano sklepowe (z łąk nadnoteckich) i to co sam przez lato na balkonie ususzę (koniczyna, mlecz, gałązki wierzby z listkami).
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:04, 10 Lut 2006
Julia
 
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk





koniczynke i mlecz też wcina:) wierzby nigdy jej nie podawałam. Ooo bazie też uwielbia. Dostaje je tylko na wiosne ale jest za nimi aż dzika!!!!
Zobacz profil autora
Jak urozmaicić jedzonko zimą?
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Żywienie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 4  
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin