Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most -> Moja córeńka Andziulka
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Moja córeńka Andziulka
PostWysłany: Pią 23:10, 27 Kwi 2012
T-T-A
Gość
 





Moja córeńka Andziulka odkicała na moich kolanach do Tosiunia, Trusi, Gacusia, Zuzi, Miłeczki i Aguni Sad(((
Nie umiem żyć bez znieczulenia. W ogóle nie umieniem takie zombi
Jak wiecie bardzo bałam się sterylizacji, a jeszcze bardziej jej nie robienia.
Nie dawało mi to spokoju…Myslałam, czytałam, dumałam… Prosiłam Panie Boże, pomóż dokonać właściwego wyboru.
Z bardzo chorym Tosinkiem wybrałam złą lecznicę pełniącą nocny dyżur …i cały czas mnie to bolało, czały czas go przepraszałam i mysl…jakby to było, gdyby się nie wydarzyło…
Miałam 3 typy:
Mój osiedlowy wet – Tosia wykastrował świetnie, ale jego leczenie infekcji, jego za wolna i nie ta reakcja na zator Andzi..
Pan dr Michałkiewicz, który mi Andzię uratował i naprawdę kocha króliczki – sam przygarnął podrzuconego..zna się na nich
Klinka też mi się podobała. Andzi sutka zmienionego mówił, że trzeba usunąć, ale za sterylizacją tak bardzo nie był – nie stwierdził niczego niepokojącego, a jak powiedział „każdy taki zabieg niesie ryzyko…” Jednak powiedział, że jeśli taka decyzja to nie ma sprawy.
Ona sutek coraz gorszy, coraz bardziej newowa, choć grzeczniutka. Jeszcze raz zauważyłam pojedyncze krwinki w moczy.
Cztery lata –mlodsza nie będzie, zdrowsza ginekologicznie też
W końcu podjęłam decyzje „lancet” dr Kołdziejczak Cennik zabójczy 345zł, ale dla Andzi….
To jego poledzili mi inni weci, kiedy jako niemowlę 7 tyg wymagał gwoździowania skoku. I tylko on się podjął i wykonał wręcz mistrzowsko. Pamiętem, że moi weci ogladali wypis i piali z zachwytu jakich uzył metod anestezji,że po tak długiej operacji króliś szybciutko był we wspaniałej formie…
Umówiłam się 23. 04 na dziesiątą p. Kołodziejczaka nie widziałam bo ponoc operował. Dowiadując się Tel też rozmawiałam ze świeżo upieczonym lekarzem.
Miałam dzwonic o 14 – jeszcze się wybudza…o 17 …jeszcze się wybudza proszę za półtorej godz o 19 jeszcze się wybudza…Pytam co się dzieje, a zwierzątko różnie dochodzą do siebie po narkozie
o 21,30 odebralismy…Kołodziejczyk opisu zabiegu, jakie medykamenty zastosował itp. tym razem nie zostawił, Zostało wpisane zlecenie ( bo już u siebie, żeby nie ciągać) na antybiotyk i wyciąg z karty kredytowej.
Poruszała się, ale to nie była ta Andzia – leżała w swojej kuwetce. Podziobała listek suszonej maliny, popiła wody z podanej miseczki. I następnego dnia coraz gorzej maleńka kropelka moczu, zero jedzenia, dokarmianie.

U naszego weta dostawała antybiotyk, przeciwbólowe, następnie metoclopramid a później jeszcze na podbudzenie jelit
Miała mieć podaną kroplówkę o 16, ale zaczęła być coraz bardziej bezwładna więc wcześniej mąż poszedł dostała sporo glukozy i witamin i dopiero wtedy zbadał jej temp 36((
Odeszła na poduszce elektrycznej w kocyku, głaskana i przytulana.
Znów dokonałam złego wyboru i odebrałam jej tyle szczęśliwego życia , ile jej było jeszcze pisane.
Mojej cudownej malutkiej lwiczki nie ma Sad(((
Wiem, że miała 4 lata szczęśliwego życia, ale zabrali nam te dni które były przed,...na zabieg poszła w pełni zdrowia i zywotności Crying or Very sad
PostWysłany: Sob 8:21, 28 Kwi 2012
Lilla
 
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nors
Płeć: K





strasznie, strasznie mi przykro!
to nie Ty dokonałaś złego wyboru, to życie jest niesprawiedliwe!
wiem, że żadne słowa Cię nie pocieszą, ale naprawdę bardzo nam przykro!

Andziu, kicaj radośnie po wielkich zielonych łakach...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:13, 28 Kwi 2012
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





To nie twoja wina, absolutnie, nawet nie możesz tak myśleć.
Dałaś jej 4 lata cudownego życia, ale to nie ty je zabrałaś.
A teraz kica szczęśliwie, trzymaj się mocno.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:23, 28 Kwi 2012
Toska
 
Dołączył: 09 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: K





Rozpłakałam się... Żadne słowa nie ukoją Twojego bólu. Bardzo mi przykro.. Chciałaś dla niej jak najlepiej, jednak czasem nie jesteśmy w stanie nic zrobić Sad Trzymaj się mocno!

Andziu-serduszko małe, kicaj szczęśliwie za TM.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:11, 28 Kwi 2012
tmm03033
Gość
 





Moje dwa ostatnie dni to wchodzenie do galerii Andziulki mojej her Flick jak ja nazywalam, lzy w oczach i nieraz usmiech bo taka sliczna i pocieszna byla. Nie moglam pisac na forum, nie potrafilam, jedynie co moglam to wchodzic do jej galerii i patrzec na jej fotki.
Dalej nie wierze..
Dalej mysle ze to jakies nieporozumienie
Sa na forum kroliczki ktore sa czescia tego forum i Andziulka wlasnie nia byla.

Ciezko mi pisac mysli nie chca sie ulozyc w zdania, nie tak jakbym chciala, bo nic nie odzwierciedli tego co czuje, jak mi jej brak, mysle jak Czesio to znosi.

MOja kochana kruszynka..
Jeszcze nie potrafie Cie pozegnac..
PostWysłany: Sob 13:58, 28 Kwi 2012
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





nie mogę w to uwierzyć...
Andzia dołączyła do grona naszych Aniołków...
Spędziła z Tobą najwspanialsze i najszczęśliwsze 4 lata i nie możesz brać winy na siebie. Andzia na pewno patrzy z góry i nie chce żebyś się smuciła. Trzymaj się
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:30, 28 Kwi 2012
Donga88
 
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań





Bardzo Tobie współczuję wiem co to znaczy bo Timuś przez głupotę lekarzy odszedł w tą środę...myślałam że serce mi pęknie. Ale teraz nasze uszolki kicają za TM i na pewno jest im tam dobrze, są szczęśliwe i zdrowe:)Trzymaj się cieplutko:*
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:16, 28 Kwi 2012
julka1
Gość
 





jestem w totalnym szoku i w zyciu nie pomyslalabym, ze spotka mnie dzis taka informacja na forum...
T-T-A jest mi niezmiernie przykro i strasznie wspolczuje....wszyscy wiemy jak duzo serca i walki wlozylas w zycie tych malych istotek...
PostWysłany: Sob 20:44, 28 Kwi 2012
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Jak zobaczyłam ten wątek i kto jest jego autorem zamurowało mnie... Jestem w szoku... Tak bardzo mi przykro Sad Wiem, że teraz jest Ci na pewno bardzo ciężko, ale wiedz, że to w żadnym wypadku nie była Twoja wina! Nie możesz tak myśleć. Dałaś Andzi najwspanialsze 4 lata jej życia.
Trzymaj się mocno...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:06, 28 Kwi 2012
Bbutterfly
 
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie, Tczew
Płeć: K





Jesteśmy z Tobą ;*
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:27, 28 Kwi 2012
sylwesta86
 
Dołączył: 13 Kwi 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olkusz
Płeć: K





Tak mi przykro:-(. Wiem że to bardzo trudne kiedy traci się całe nasze szczęście uszatka który dawał tak wiele radości:-(.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:41, 28 Kwi 2012
T-T-A
Gość
 





Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i wiem, że w tym co czuję nie jestem sama – a to jest takie ważne.
I wiem, że razem ze mną współodczuwacie, tak jak ja to czułam wchodząc w ten najgorszy z działów.
Co by nie mówić dokonałam wyboru i ponownie przeżyłam koszmar, choć obiecałam sobie, że to się nigdy nie powtórzy.
Straciłam w swoim życiu 7 czworonożnych przyjaciół, ale pozostała piątka otrzymała wszystko a natury przeskoczyć nie można.
Po przeżyciach z Tosiem na myśl o sterylizacji Andzi wpadałam w panikę i niestety najgorszy scenariusz został urealniony Sad(
Co by nie mówić to ja zgotowałam jej ten los, pewnie że w dobrej wierze, bo nieba moim zwierzakom bym uchyliła, ale fakt pozostaje faktem…
Czesio strasznie przeżywał te dni, tym bardziej, że Andzia cichutko chrumkolała i denerwowała się, gdy ją lizał. Był zamykany nerwowo pił niesamowicie duzo, zaczął się sypać, a w dniu jej odejścia leżał cichusieńko w klatce jakby wiedział, że odchodzi.
Ona była jego ostoją i poczuciem bezpieczeństwa dla jego pokancerowanej duszy – adoptowany był jednym wielkim lękiem i zahamowaniem.
Przyprowadzilismy mu Zachcia, bo ten to kocha wszystko i wszystkich. Było biegusianie, lizanie, a ponieważ Zachu kursje po całym mieszkaniu i dzieli jeszcze uczucia na psa i kota – dla Czesia koniec dywanu oznacza przepaść, więc tracąc na chwilę Zacha z oczu tupał i wpadał w panikę.
Sunia go wylizała, kotka towarzyszy, ale w nim spokoju nie ma on szuka Andzi Sad
Wskakuje na Zacha często – dobrze, że Zachu ma do tego stosunek filozoficzny, najwyżej walnie się dalej, aby po chwili przykicać. Stopniowo jak leżą to głaszczę je w duecie.
Szczerze, to następny kawał mojego ja umarał.. a ja ani młoda, ani zdrowa, więc wcześniejszych kawałków już było sporo
Patrzę na tą moją już czwóreczkę, zajmuje się nimi, ale uczuć nie wiele…
No cóż „Show must go on!”
PostWysłany: Czw 9:47, 03 Maj 2012
Branwen
 
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





T-T-A, bardzo mi przykro. Dopiero tutaj dotarłam i aż mi mowę odjęło...
Nie powinnaś się obwiniać, podjęłaś taką decyzję dla dobra małej. Wet dał ciała, jeśli były jakieś komplikacje to przecież powinien Wam zostawić jakieś wytyczne...w głowie mi się to nie mieści po prostu.
Ważne, że Andzia odeszła wiedząc, że jest kochana i że spędziła z Wami 4 wspaniałe lata, do lepszego domku trafić nie mogła.
Ściskamy mocno i myślami jesteśmy z Wami.

[*] Andziu, to dla Ciebie na drogę, kicaj szczęśliwie z TM, razem z naszymi kochanymi uszakami
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:08, 06 Maj 2012
emkagoska
 
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Dopiero przybyłam:( Nie było mnie przez tydzień na forum, nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam nagłówek, jak to Andzia? Ta mała kochana Andzia, która kojarzyła mi się z opiekunką innych króliczków, z Franusiem ją podziwialiśmy. Nie przechodzi mi to przez myśl. T-T-A, cokolwiek napiszę nie ukoi to tęsknoty, która jest wynikiem wielkiej miłości jaką obdarzasz swoich podopiecznych. Jestem zamurowana, mam ochotę Cię po prostu przytulić a nie mogę przez ekran. Andzia, wyjątkowy króliczek, będzie opiekowała się maluchami za TM, biedny Czesio wysyłam mu miliony głasek:(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:43, 06 Maj 2012
MiA__89
Gość
 





Ciągle nie mogę w to uwierzyć ... Tak strasznie mi przykro ... Nie wiem nawet co napisać , bo nic nie wyrazi takiej straty .... Janeczko , jestem z Tobą serduszkiem , Andzia na pewno też czuwa nad Tobą ...

Strasznie mi przykro ;(
PostWysłany: Pon 22:20, 11 Cze 2012
T-T-A
Gość
 





Tak bardzo tęsknię za Andziulką Sad(
Chyba jeszcze długo nie zerknę na jej fotki... Ona jest w każdym momencie, choć jej nie ma Sad(( I scenariusze alternatywnej rzeczywistości...
PostWysłany: Wto 6:50, 12 Cze 2012
julka1
Gość
 





strasznie mi przykro, ze tak sie czujesz...trzymaj sie cieplutko i uszy do gory...jak to mowia...czas leczy rany...przyjedzie dzien, ze bol odejdzie <przytul>
PostWysłany: Sob 21:19, 16 Cze 2012
T-T-A
Gość
 





http://www.youtube.com/watch?v=V1bFr2SWP1I&feature=related[/quote]
dla mojej Andziulki i innych za TM, śpiewa pięknie ten, który może je spotkał Sad(
PostWysłany: Sob 22:22, 16 Cze 2012
Donga88
 
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań





Ta piosenka od dawna mi się podoba i często zdarza mi się ją słuchać... Sądzę że autor piosenki spotkał nasze uszolki, teraz są w pięknym bajecznym świecie i czekają na ponowne spotkanie z nami...
Zobacz profil autora
Moja córeńka Andziulka
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin