Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most -> Lulek Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Lulek
PostWysłany: Sob 14:14, 20 Mar 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Wybaczcie, że rejestruję się tutaj dopiero po odejściu mojego króliczka.
Ale muszę gdzieś to wszystko napisać.
Zacznę od początku.

Zaczęło się od tego, że spadłam z konia i złamałam obojczyk. Więc żeby królisiowi było dobrze, mógł biegać po mieszkanku, sprzątane regularnie oddałam go na przechowanie do koleżanki. Przez pierwsze dwa tygodnie było dobrze. Później koleżanka mnie poinformowała, że Lulek jest osowiały, nie je, nie pije, nie wypróżnia się. Od razu do niej pojechałam i razem poszłyśmy do weterynarza. Dostał z 5 zastrzyków, w tym między innymi rozluźniające, przeczyszczające i z witaminami. Zabrałam go z powrotem do siebie. Całą noc nie spałam czuwając przy śpiącym króliczku. W nocy pierwszy raz pokazał mi, że jemu też na mnie zalezało. Z wielkim trudem podczołgał się do mnie i wtulił. I tak dalej spał. Na następny dzień pojechałam z mamą do innego weta, który wcześniej jako jedyny wiedział co mu było, jak miał dziwne ataki. Dostał sterydy i witaminy. Jeżeli króliczkowi się polepszy miało nastąpić dalsze leczenie w sobotę (dzisiaj). Lul poczuł się lepiej, zjadł troszkę siana, pił. Trochę czasu później coś dziwnego stało mu się z przednimi łapkami, a zwłaszcza z lewą. Ledwo na niej stawał, wykręcała mu się do środka. Lekarz podejrzewał zmiany w mózgu, teraz wiem, że tak było naprawdę. W nocy dzisiaj, około godziny 2 króliś nagle zaczął biegać po klatce. Wypuściłam go, biegał i przystawał, z obłędnym strachem w oczach, tracił coraz bardziej czucie w łapce. Biegał jakby chciał uciec od samego siebie, aż w końcu się przewrócił. Sparaliżowało mu całą lewą stronę. Leżał tak na boku, szybko oddychając z przymrużonymi oczkami. Byłam przy nim, głaskałam, mówiłam, przepraszałam za to, że go zostawiłam. Po mniej więcej godzinie oczy mu się rozszerzyły, wykonywał gwałtowne ruchy. Wiedziałam, że to będzie koniec. Przyłożyłam rękę do serduszka - nie poczułam nic. On z desperacją próbował zaczerpnąć powietrza. Walczył, chciał żyć. Niestety królicze serducho nie jest takie silne. Poddało się. Z niewidzącymi zza łez oczami pobiegłam do mamy. Powiedziałam, żeby sprawdziła czy naprawdę to się stało, bo ja nic nie widzę. Niestety tak było.
Był ze mną 5 lat. Nigdy nie żałowałam, że wybrałam właśnie jego - jako jedynego spośród innych, który niezmordowanie biegał po klatce. Zauroczył mnie swoją radością życia.
Nie musicie tego czytać. Po prostu musiałam gdzieś to wszystko napisać.
Mam ogromne wyrzuty sumienia, że może gdybym go nie oddała nic by się nie stało. To mnie wyczerpuje psychicznie.
Umierał z wielkim strachem w oczach i desperacją, ale wybaczył. Wybaczył mi to, że go zostawiłam. Teraz już tego strachu nie ma.
Kica sobie z dwoma kolegami na zielonych łąkach w króliczym niebie.
Nigdy sobie tego nie wybaczę i nie pogodzę się z jego stratą.
Był to pierwszy zwierzak, którego miałam tak długo całkowicie dla siebie, którego mogłam tak mocno i szczerze kochać. Cieszę się, że on pokazał mi przed śmiercią, że też nie byłam mu obojętna.
Dziękuję za możliwość wygadania się.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:40, 20 Mar 2010
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Bardzo smutna historia, wszyscy cierpimy gdy odchodzi ktoś nam bliski i zadajemy sobie pytania, dlaczego zrobiłam tak a nie inaczej, niestety to już w niczym nam nie pomoze, nie mozemy przewidziec co będzie potem, poza tym nie mozesz wiedziec czy to przez oddanie króliczka koleżance się tak stało, a nie inaczej. Nie zadręczaj się i weź się w garśc, najważniejsze, że było mu z Tobą dobrze, a na pewno było skoro jak piszesz okazał Ci swoją miłosc. Jest mu teraz dobrze po tej drugiej stronie, o to możesz byc spokojna.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:17, 20 Mar 2010
tmm03033
Gość
 





Bardzo mi przykro.

Wiem ze to dla Ciebie tylko slowa ...

Nie obwiniaj sie bo naprawde zrobilas wszystko co w Twojej mocy aby byl szczesliwy.
Moj uszaczek odszedl jak bylam na urlopie i tez przez dlugi czas wypominalam sobie ze go zostawilam.
Dobrze ze bylas z maluszkiem w jego ostatnich chwilach.
Jestem myslami z Wami..
PostWysłany: Sob 22:27, 20 Mar 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Dziękuję wam za te słowa.
Przypominając sobie po jego odejściu te 5 lat razem poczynając od tego kiedy go wybrałam, w pewnym stopniu sama nawet stwierdziłam, że zrfobiłam dla niego wszystko co mogłam. Był bardzo wybredny, dominujący, wiedział, że może zrobić ze mną wszystko. A ja z przyjemnością mu na to pozwalałam.
I pocieszam się właśnie tą myślą, że teraz kica sobie beztrosko, bez żadnego bólu ani zmartwień.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:11, 21 Mar 2010
MiA__89
Gość
 





Bardzo ci współczuję . Nie obwiniaj się i nie zastanawiaj dlczego tak się stało. Bo nie przewidzimy wszystkiego. Tak po prostu się dzieje. Lulek już się nie męczy i kica za TM
PostWysłany: Nie 18:32, 21 Mar 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Los obdarza nas nie tylko dobrymi rzeczami, choroba nie zawsze jest możliwa do zwalczenia, nie jest to Twoja wina, czy z nim byłabyś razem czy tak jak się to wydarzyło to nie miało już by żadnego wpływu. Nie zawsze możemy pomóc.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:15, 21 Mar 2010
christina9
 
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: K





oh bardzo mi przykro Sad
współczuje ci z całego serca
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:43, 21 Mar 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Pokażę Wam mojego Rudego jak już będę mogła.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie życzliwe słowa.

Postaram się udzielać na forum nie tylko w tym temacie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:23, 21 Mar 2010
T-T-A
Gość
 





Dobrze, że napisałaś o swojej stracie, smutku i żalu.
Na tym forum możesz być pewna, że w pełni rozumiemy Twoje uczucia.
Gdy czytałam Twój post to nie tylko rozumiałam, ale coś jak" pamięć serca" spowodowało, że współodczuwałam razem z Tobą.
Moja pierwsza królinka Trusia, też będąc bardzo chora wtulała się we mnie z całej siły, czego nie robiła w zdrowiu.
Ufał Ci, byłaś jego króliczkąSmile
Straszna jest ta bezradność, bó,l gdy odchodzi pupilek, a my nie możemy mu w żaden sposób pomócSad(
Oj, znam to uczucie " może mogłam, nie zrobiłam..."
Tak jak pisał Kazior, czy króliczek był u Ciebie, czy u koleżanki, to niczego w jego chorobie by nie zmieniło.
Teraz nie cierpi, nie boi się.
Choć od śmierci mojego Tosia minęły dwa lata, to bardzo za nim tęsknię, ale mam do głaskania, kochania i opieki Andzię i Czesia z SPK. Zupełnie inne od swoich poprzedników, ale zawsze to ta sama rodzinka - rodzinka zajęczakówSmile
Pozdrawiam i życzę hartu ducha, bo niestety co jest do przecierpienia trzeba przecierpiećSad
PostWysłany: Śro 21:11, 24 Mar 2010
lolka44
 
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: K





jak to przeczytałam to się popłakałam. Bardzo ci współczuje i wiem co to znaczy jak się kogoś bliskiego straci. ja pochowałam psa (miał raka szczęki), szczura i 2 chomiczki (ze starości). Nigdy nie byłam przy ich w ostatnich chwilach. U psa, szczura i chomików to zawsze się o tym dowiadywałam od mamy jak wracałam ze szkoły. Teraz mam Lucusia i suczkę Sonie, ale nadal o nich nie zapomnę. Zawsze się pocieszam że zrobiłam dla nich co mogłam i teraz się nie męczą.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:36, 01 Kwi 2010
T-T-A
Gość
 





Piękny był Lulek. Oczka takie mądre i łagodne, no a rudości z pręgami to moja miłości.
PostWysłany: Nie 12:46, 25 Lip 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Dziś kończyłby 5 lat...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:15, 25 Lip 2010
T-T-A
Gość
 





Sad( zamiast głasków wspomnienia rocznicowe:(
Oj ile tam naszych cudownych uszolków imprezuje na urodzinach Lulka
PostWysłany: Nie 14:06, 25 Lip 2010
tmm03033
Gość
 





Za duzo..
PostWysłany: Sob 17:09, 07 Sie 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Mam nadzieję, że dobrze się bawili na tych urodzinach.
Wiecie co, to straszne, ale czuję, że gdyby ktoś mi zaoferował, że wróci mi Lulka, ale w zamian miałąbym oddać Bajkę to bym ją oddała.
Kocham ją, ale Lulek to Lulek.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:10, 07 Sie 2010
MiA__89
Gość
 





Wiem co czujesz ...
PostWysłany: Sob 20:07, 07 Sie 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Dzięki Mia, zawsze to raźniej nie być samemu z takim uczuciem.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:10, 07 Sie 2010
Filipek
 
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Polska
Płeć: K





sorki że się wtrące ale niemam zielonego pojęcia oco chodzi z tym tęczowym moste,m Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:57, 07 Sie 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Króliczki odchodzą za Tęczowy Most czyli umierają.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 11:51, 08 Sie 2010
Filipek
 
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Polska
Płeć: K





Aha to dobrze że narazie mój tam nieodszedł Very Happy
Zobacz profil autora
Lulek
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin