Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most -> Kazik Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Kazik
PostWysłany: Śro 13:02, 23 Cze 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Moj dzielny Kazik zasnal dzis o godzinie 13 po 3 tygodniach walki. Nie moge tego przezyc... na zawsze bedzie w moim sercu i nigdy nie przestane go kochac. Bardzo za nim tesknie...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:14, 23 Cze 2010
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





;( Matko co się dzieje Sad
Kaziku Kochany kicaj radośnie za TM <*> Nasze Dzieciaczki Kochane pokażą Ci wszystko, pokażą gdzie jest najlepsza trawka, pokażą swoje norki, pokażą gdzie są najsmaczniejsze gałązki ;( kiedyś się spotkamy...

nellciaa bardzo mi przykro Sad płacz ile możesz...czas przyzwyczaja nas do bólu...
Kazik zawsze będzie w Twoim sercu, zawsze będzie miał tam swoje miejsce...
na droge <*>
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:25, 23 Cze 2010
MiA__89
Gość
 





Bardzo mi przykro ... :[

KAzik <^> .... Będziemy pamiętać ....
PostWysłany: Śro 14:08, 23 Cze 2010
tmm03033
Gość
 





Zegnaj maluszku przepiekny.
I ciebie skusily laki teczowego mostu..
Nie bedziesz tam sam, nie bedziesz sie czul samotny, napewno nie.

Zegnaj
PostWysłany: Śro 14:11, 23 Cze 2010
Oszty
 
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom/Cork
Płeć: K





Bardzo mi przykro Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:29, 23 Cze 2010
julka1
Gość
 





Kolejna straszna wiadomosc Crying or Very sad
Co to sie ostatnio dzieje. Maluszki odchodza jeden za drugim Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Dzielny maluszku kicaj sobie za teczowym mostem. Tam juz cierpiec nie bedziesz...
PostWysłany: Śro 14:50, 23 Cze 2010
Natalie
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





biedactwo a tak trzymałam kciuki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:24, 23 Cze 2010
AnnLeo
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





o nieeeeee Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Kaziczku, żegnaj kochany uszatku! Crying or Very sad
nellciuu, jestem z Tobą, musimy być silne Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:07, 23 Cze 2010
Klaudia121121
 
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Młoszowa
Płeć: K





Strasznie mi przykro Crying or Very sad Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:28, 23 Cze 2010
LadyKicz
 
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





ale smutno się robi, prawie codziennie są nowe tematy o odejściu naszych skarbów. strasznie mi przykro z tego powodu. Trzymaj się! :*
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:55, 23 Cze 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Ten rok jest straszny.
Kazik był silny, ale teraz będzie szczęsliwy, nic go nie będzie bolało i pokica sobie z chłopakami i dziewczynami.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:07, 23 Cze 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Jest nam ciezko, zwlaszcza ze dom nadal pachnie Kazikiem. Aczkolwiek napewno kiedys tu wroce...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:52, 23 Cze 2010
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





będzie ciężko, ale my tu czekamy na Ciebie
nie śpiesz się, na wszystko przyjdzie pora...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:05, 23 Cze 2010
Dorcia
 
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 1058
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





nellciaa trzymaj się ciepło i wiedz, że zrobiłaś wszystko co mogłoby królaskowi pomóc. Jeżeli byś nic nie zrobiła wtedy sumienie mogłoby Cię zagryźć, ale malutki był w dobrych rękach i na pewno jego cierpienia zostały zmniejszone do minimum.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 6:08, 24 Cze 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Wet w Gdansku Osowej powiedzial ze moglby go operowac ale wczesniej by musial byc na kroplowkach i przejsc kilka operacji. A rokowania byly zadne. To byla dobra decyzja. Zarzucalismy sobie ze moglismy tam od razu pojechac ale i Wet powiedzial ze nie wie czy od razu stwierdzil by ropien i by go na to leczyl. Kazik mial wade genetyczna jak sie okazalo. Prawdopodobnie byl z miotu gdzie kroliki byly krzyzowane miedzy soba a byly blisko spokrewnione. Nie cierpial jak zasypial. Moj narzeczony byl z nim do samego konca. Zawiniety w swoj ulubiony reczniczek byl tulony dopoki nie zabral go Wet. Dzis wstalam rano i w domu bylo tak strasznie pusto a mnie meczylo poczucie ze musze pojsc go nakarmic. Wczoraj wyrzucilismy wszystko czego nie da sie odkazic. Zostaly tylko klatki. Dzis bedziemy je odkazac, myc podlogi i prac dywany, bo maluch na nie kichal a w przyszlosci chcemy miec kolejnego uszatka. Wyrzucanie jego rzeczy i arsenalu lekow bylo strasznym przezyciem. Najbardziej jednak ciesze sie ze zostal oddany w swoim ukochanym reczniczku, bo ja nie mialabym serca go ani uprac ani wyrzucic. Nie wzielismy go ze soba bo nie mieli bysmy go gdzie pochowac. I chyba nie umieli bysmy tego zrobic. Zasypianie bylo tez ciezkie bo przed oczami przetaczaly nam sie wszystkie wspolne chwile z nim. Czas leczy rany ale kazdy kat w domu przypomina nam o nim.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:09, 24 Cze 2010
Nuka
Gość
 





nellciaa, z czasem ból złagodnieje, ale tęsknota i pamięc pozostaną. Zapamietaj Kazika wesołego, szczęsliwego i trzymaj sie dzielnie.

Jest mi niezmiernie przykro
PostWysłany: Czw 8:15, 24 Cze 2010
julka1
Gość
 





nellciaa....nie masz co sobie wyrzucac, ze ten wet lepszy od poprzedniego....diagnoza nie zawsze jest prosta, a i schorzenie okazalo sie powazne...robilas co moglas...nie dalas uszolkowi cierpiec...az trudno mi sobie wyobrazic jak ciezka musialas podjac decyzje...
jak to mowia....czas leczy rany...
jeszcze troche i na widok zdjecia malca nie bedzie ci sie na placz zbieralo, a na smiech przypominajac sobie tylko te dobre chwile...
PostWysłany: Czw 8:24, 24 Cze 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Szczerze mowiac mam Kazika na tapecie w pracy. Milej mi gdy na mnie patrzy. Staramy sie na razie nie siedziec za duzo w domu. Jest zbyt pusty.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:08, 24 Cze 2010
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





do kolejnego uszaka musisz poszukać lepszego weta - bo ci byli troszke Sad. zwłaszcza ten co nie chciał rtg zrobić. Ja nie chciałam (podobnie jak inni) otwarcie pisać że Kazik nie ma szans, miałby szanse tylko szybkie rtg i operacja kiedy jego ogólny stan nie był tak cięzki. Poszukać weta z sercem jest prawie niemożliwe... ma nadzieje ze nie bedziesz go nigdy potrzebować .... Z doświadczenia (niestety) wiem ze ta pusta klatka , pusty kącik bedzie cie prześladować długo bardzo długo
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:20, 24 Cze 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Teraz juz wiem ze z nastepnymi uszatkami bede jezdzic do Gdanska na Osowa. Fakt ze troche daleko (nie mam auta) i dojazd kiepski ale nie zamierzam wiecej ryzykowac. Wiedzielismy ze trzeba bedzie podjac taka decyzje, ale nadzieja umiera zawsze ostatnia. Mogli bysmy go ratowac na sile ale przystwarzanie mu dodatkowych cierpien nie mialo by sensu. Tak sobie kica szczesliwy. Wiem ze mu dobrze bo mi sie snil Smile



Sadzilam ze umycie jego klatki bedzie dzis latwiejsze ale sie mylilam i tak proste zadanie stalo sie ogromnym trudem.


Ostatnio zmieniony przez nellciaa dnia Czw 18:03, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kazik
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin