Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> niejadek Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
niejadek
PostWysłany: Nie 21:02, 19 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





mamy z tusiunia problem... zaczne od poczatku
w srode bylysmy u kontroli po usunieciu tego ropnia [inny temat]. wracajac nioslam tusie w otwartej torbi, bo ukrop byl niesamowity. troche wialo. po powrocie do domu normalnie za zachowywala, wszystko pieknie ladnie. wieczorkiem nasypalam jej do miseczki jedzenia na noc. rano jedzonko nieruszone. nawet w nim nie grzebala. w piatek przed poludniem nic nie zjadla, pic nie chciala, pokladala sie, brzuszek bolal. brak siusiu [do piatku rano] i bobkow. wiec co - wycieczka do weta. po ogledzinach padlo stwierdzenie, ze caly brzuszek obolaly gdzie sie nie dotknie. podejrzenie padlo jak zwykle na nerki. wiec dostala te leki co zwykle i instrukcja, ze jak nie przejdzie to w sobote przyjsc. zaczela troche skubac sianka i ziolek, ale doslownie 3 galazki sianka i koniec. pila wode z miodem, ale tez tylko po kilka kropelek i po podaniu do pysia. dalysmy jej papke z siemienia lnianego. pojawilo sie kupsko - duze, glutowate. bobkami nazwac nie mozna. w sobote znowu z nia poszlam, bo dalej nie je. dostala glukoze i mikroelementy, bo nic nie wiadomo co sie dzieje. brzuszek nie boli ani nic. po prostu nie chce jesc i pic.
taki stan utrzymuje sie do tej chwili. bobki sa w bardzo okrojonej ilosci w postaci malutkich pieprzykow. siusiu brak. krolik nie wyglada na chorego. moze troche mniej biega, ale reaguje zywo na wszystkie zmiany w otoczeniu, rzuca sie na nas standardowo itp.
czy ktos ma moze jakies sugestie co do tego stanu? jutro oczywiscie tez idziemy, ale moze cos z pania doktor przegapilysmy? ktos moze pomoc?

dodam, ze jak tusia polozyla sie boku, to zauwazylam, ze brzuszek sie porusza tak, jakby od srodka ktos po nim jezdzil pileczka do ping-ponga - taka ruchoma kulka raz na jakis czas.

moze ktos przechodzil juz przez cos takiego? naprawde juz brak nam pomyslow... boimy sie o nia bardzo.

weta zmieniac nie zamierzam, bo to najlepszy na jakiego trafilam i juz wiele razy nam pomogla i mam do niej pelne zaufanie
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:23, 19 Lip 2009
T-T-A
Gość
 





Oj, przykro:(
Widać, że wywar z siemienia pomagał. Wskazane jest podawanie espumisanu ( w kropelkach dla dzieci). No i koniecznie dokarmianie. O sporządzaniu mieszanki do strzykawki jest na forum ( najwięcej chyba przy Tosiu Alki)
Płatki owsiane może będzie podjadać, koperek, bazylię. Nie może malutka nie jeść.
Trzymam za Was kciuki
PostWysłany: Nie 21:24, 19 Lip 2009
Nuka
Gość
 





Ta piłeczka w brzuszki to mogą być gazy. Dokarmiaj uszaka na siłę strzykawką. Rozmoczony granulat, bezmięsne gerberki dla dzieci. Masuj brzuszek w kierunku odbytu, najlepiej w tym czasie i chwilę po masażu trzymać królika "do góry nogami" - gazy ulatują do góry i jak pupcia jest wysoko to czasem nawet motylka można poczuć i usłyszeć.
Podaj espumisan w kroplach dla dzieci 6 kropelek, za dwie godzinki znowu 6.

Maluszek nie linieje? Objawy jak przy zatorze, czyli gula z futra w żołądku i uczucie sytości, stąd brak apetytu. Dobrym przepychaczem jest cykoria ma bardzo dużo włókna, podawaj siano i suszki w dużej ilości,dobre sa liście malin, poziomek, mają działanie m.in. rozkurczowe, możesz też podać kilka lisci bazyli na apetyt
PostWysłany: Nie 21:43, 19 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





wlasnie nie wiem czy to sa gazy, bo brzuszek jest zapadniety, a nie rozdety. predzej wlasnie zator, bo owszem - linieje troche.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:45, 19 Lip 2009
nuna
Gość
 





Przy zatorze tez wystepuja gazy, ta masa siersci wymieszana z pozywieniem fermentuje w srodku stad gazy.
PostWysłany: Nie 21:48, 19 Lip 2009
Nuka
Gość
 





Moja uszatka miała kiedyś zator. Dostawała przez trzy dni zastrzyk, niestety nie wiem jaki. Po pierwszym robiła tak, jak Twój uchol - glutowate kupsko, od tej pory było coraz lepiej z apetytem i kupkami, po trzecim zastrzyku wszystko wróciło do normy.
PostWysłany: Nie 21:55, 19 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





robie podchody i probuje podawac jej malt soft. dodtsla kiedys wlasnie na odklaczenie. ale niebardzo chce jesc. zainteresowana tym jest, bo pachnie jakos tak. ale przekonac sie nie moze. posmarowalam jej juz lapke tym, moze jak zlize, to posmakuje i zacznie jesc.
wlasnie mialam duuuuuuuuuzo siusiu. wygladem przypomina wode o lekko zoltym zabarwieniu. zapach chrupek kukurydzianych Razz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:11, 19 Lip 2009
Nuka
Gość
 





Czyli pozytywna reakcja. Króliś szybko wróci do pełnej formy Smile
PostWysłany: Nie 22:15, 19 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





mam nadzieje, chociaz juz bardzo sie z mama niepokoimy. tusiorek jest naszym skarbem i jestem w stanie wydac wszystkie pieniadze przeznaczone na cos innego, zeby tylko wrocila do formy.
a siusiu pojawia sie 1-2 razy na dobe. probowala zesiusiac sie u mamy na dywanie, ale ja przegonilam. bo nie moze tam siusiac. i nie wiem, czy zrobila gdzies pozniej, czy dopiero teraz.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:18, 19 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





Siusiu wraca , kupki też , czyli jest poprawa Smile 3mam kciuki , żeby Tusia jak najszybciej wróciła do zdrowia.
PostWysłany: Śro 9:00, 22 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





chyba mieliscie racje - to bylo zatkanie klaczkiem :]
wszystko wrocilo o normy - siuski, bobki, jedzenie, picie, brojenie, bieganie i wszystko inne laczace sie nierozerwalnie z krolikiem :]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:57, 22 Lip 2009
Nuka
Gość
 





To świetnie, wytarmoś uszaka Smile
PostWysłany: Śro 11:08, 22 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





wytarmoś , a potem wyczesz Wink
PostWysłany: Śro 14:40, 22 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





oj nie nie... czesania nie ma :/ musze sie zakradac i wyciagac delikatnie wystajace klaczki, albo udawac, ze glaszcze, bo to to nie lubi byc czesane :/ niczym! ani szczotka gumowa, ani szczotka dla kotow, ani grzebieniem... nie ma czesania i tyle :/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 4:16, 23 Lip 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





mabda napisał:
oj nie nie... czesania nie ma :/ musze sie zakradac i wyciagac delikatnie wystajace klaczki, albo udawac, ze glaszcze, bo to to nie lubi byc czesane :/

oj, też tak mam Smile

Może kup pastę okłaczającą?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:51, 23 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





mam te paste, ale jakos niebardzo ja lubi. a dzisiaj od rana znowu jakas osowiala jest :/ musze sie jej poprzygladac znowu i powtykac jedzonko z pasta :/
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:34, 23 Lip 2009
MiA__89
Gość
 





A próbowałaś wilgotną gumową rękawiczką ?? Lepiej się kłaki zbiera.
PostWysłany: Czw 21:04, 23 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





nydyrydy Very Happy dotykac ja mozna tylko gola reka i najlepiej tylko po nosku :] rzadko kiedy da sie poglaskac po kuperku. ona z tych nietykalskich, o czym dobitnie przekonala sie juz wetka Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 7:49, 24 Lip 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Poważnie taka ostra sztuka, a masz szczepienia przeciwko wściekliźnie wykonane, zobacz na następnej wizycie jak się wetka będzie ślinić to już więcej do niej nie chodźcie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 8:39, 24 Lip 2009
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





tusia ugryzla ja w zeszlym roku, wiec chyba bylyby juz teraz objawy Very Happy poki co wetka sie nie slini, wiec jest dobrze Very Happy
Zobacz profil autora
niejadek
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin