Króliki domowe i inne zwierzęta

MiA__89 · Gość

Tusia.

[link widoczny dla zalogowanych]

T-T-A · Gość

Oj, znam te bóle:(
Trusieńka- ta pierwsza, mieszana z angorą, ubóstwiała kolanka i można było ją szczotkować. Tosiu wszelkie pieszczoty przyjmował z uwielbieniem, a moja para - zgrana, jednomyślnie niedotykalska. Od czasu do czasu łaskawie wyrażą zgodę na głaskanko. A czesanie, to już tortura. Czesio, to chociaz tak sie nie wyrywa silnie, ale ostatnio posiusiał sie córce na kolana - taaaka trauma:)

mabda

mia - prawie jak moja tusia Very Happy

tylko kolor futerka nie ten i uszka ma sterczace Very Happy

MiA__89 · Gość

Mabda
Ale charakterek ten sam Smile

kiche_wilczyca

hmmm, chyba trochę się zeszło z tematu..........

mabda

bo temat sie skonczyl Wink

ale wracajac - skladam meldunek:
od ladnych kilku dni jesy super. wrocila moja fufunia juz calkowicie. biega przy nodze jak piesek, rzuca sie jak dziki kot, zre jak swinia i spi jak susel Very Happy

podsumowujac: moj myszorek Very Happy

Miguelita

moj krolik od dzisiejszego ranka jest troche osowialy i nic nie je. nie jest z tym jego osowieniem az tak zle bo sie zlosci jak np wsadzam reke do klatki i pogrzyl strzykawke jak probowalam napoic. myslalam poczatkowo ze to zator i wymasowalam brzuszek i polecialam do sklepu po siemie lniane, ale po powrocie zauwazylam ze bobki robi... czy to mozliwe ze mala sie "przejadla"? wczoraj dostala wiecej niz normalnie granulatu (ok 1/3 standard. szklanki) poznym wieczorem bo troche mi sie przesypalo, a ze nie chcialo mi sie jej juz denerwowac odsypywaniem wiec tak zostawialm. siemie lniane i tak jej podalam, sama wypila troche wody i poskubala sianko. jesli bedzie zle skocze do weta, ale dopiero po 18 bede mogla jak tata wroci

Nuka · Gość

Jak się przejadla to powinnaś znależć batonik z ceko. Obserwuj małego łakomczuszka. Jest osowiała, przegoń ją troszkę, to pomoże w zrobieniu kupska

Miguelita

te bobki robila takie rozmoczone jakby pokryte jakas mazia i nie takie ksztlatne kuleczki tylko "placki", teraz juz robi normalne, moze jakiegos ceko w nocy zrobila, przegonic ja ganialam po korytarzu bo pomyslalam to samo - ze to pobudzi troche do pracy uklad pokarmowy, a dokarmic ja jakas warzywna papka ze strzykawki?

Nuka · Gość

A sama nie chce nic jeść?
Jeśli nie je to nie masz wyjścia, papka, strzykawka i do dzieła.

Miguelita

nie bardzo, je tylko i wylacznie sianko, przed chwila zmusialm do zjedzania listka bazylii ale wiecj nie chce jesc, za to sianko -chetnie, owszem, ja moze za godzinke podstawie jej koperek, jak go nie zje to zrobie jej papke

Nuka · Gość

Właśnie pomyślałam o koperku Smile

Dobrze, że chociaż siano skubie

Miguelita

podalam jej pietruszke zjadla pod malutkim przymusem( koncoweczke pietruszki wsadzilam jej w pyszczek to reszte sama juz zjadla), a moze sie nie wiem przeziebila? wczoraj byla na dworze a za cieplo nie bylo, chociaz wiatr mocny nie byl...

Nuka · Gość

Jak była na dworze to może coś skubnęła niezdrowego? Nie mam pomysłu co dalej.
A jaki ma brzuszek?

Miguelita

raczej nie skubnela bo od czasu jak sie strula zielenina biega na plytkach chodnikowych, zeby bylo cieplo ma tam rozlozony recznik. brzuch raczej normalny, troszke jej sie tam tak bulgocze - jak normalnie, nie jest z nia najgorzej bo jak jej cos przeszkadza to powarkuje i sie troche kreci w klatce ale nie zachowuje sie do konca tak jak normalnie np nie skacze jak szaleniec po wyjeciu z klatki itp...:/ jak nie zje marchewki ktora jej zostawilam to sama z niej zrobie jakas papke i podam:/

Nuka · Gość

To ja już nie wiem co to może być. Może pomasuj jej brzuchola, jak dlugo nie jedła to pewnie ma zagazowane jelitka i nakarm ją na siłę

angsta

Jezeli kroliczek strzelil rzadkie placki, to znaczy ze ma rozwolnienie. Cos musiala jednak zjesc niezdrowego. Sianko jest w tej chwili najlepsze, krolik wie co robi. Marchewka nie bardzo, bo rozwalnia. Siemie lniane, platki owsiane oraz koperek i niech dochodzi do siebie. Moze jakies suszone ziola? Zieleniny nie polecam na rozwolnienie, pogarsza sprawe. Jezeli je cokolwiek i pije wode, to poczekaj do rana. Jak sie nie poprawi, to wet.

Miguelita

hey, chyba nie bede musiala juz leciec do weta, mala nabiera humorku, troche sobie bryka, ponadto skubnela jednak sama nieco zieleniny - koperek i troche natki od marchwii, chyba nie bede musiala jechac do weta, ale rano wstane jutro wczesniej i jeszcze zobacze jak co

Nuka · Gość

Czyli angsta miałą rację Smile

Bardzo się cieszę

angsta

Mam w tej chwili niejadka stresowego, sama walcze koperkiem i bananami Smile

Generalnie wyglada to tak, ze tam dziabnie a tu skubnie, ale zeby jadla to za duzo powiedziane. No i oprocz wspomnianych bananow i koperku jeszcze w lasce jest siemie i platki. Oraz mieta. Swieza. I babka szerokolistna suszona. Reszta Be. Ale powinna sie rozbujac. Najwazniejsze niedopuscic zeby calkiem przestaly jesc, bo jak sie zatrzyma praca przewodu pokarmoego to tylko weterynarz.