Króliki domowe i inne zwierzęta

pyton

Moja szarlotka nie zaprzyjaźniła się z kerą-jamnikiem, chociaz mieszkaja pod jednym dachem już 4 miesiące. najlepsze jest to że Kera zwyczajnie boi się Szarlotki i przed nią ucieka, natomiast sam królik okazał sie potwornie towarzyski. po trudnym okresie kiedy był przez jakies dwa tygodnie zupelnie do siebie nie podobny i bardzo agresywny, zrobił sie najwiekszym pieszczochem jakiego znam.gania za nami, tak że czasem sie mozna o niego potknąć. każe(!) dosłownie cały czas czochrac się za foterko, a jak sie przestanie to potrafi napominająco szczypnąć ząbkami!łotr:), od kilku dni polubil branie na ręce w ten sposób że jedna ręka trzema królika pod przedniki łapkami a drugą podtrzytmuje go z tyłu. niestety przytył chyba za bardzo mimo tego że nie ma czegos takiego jak zamkniety krolik w klatce. marze teraz o tym że jak juz bedzie ciepło wypuszcze go do ogrodu, a właściwie ją bo to śliczna ruda króliczka, chociaz z wiekiem na futerku pojawiły się delikatne ciemno brązowe smugi:). niedługo skończy pół roku:)

KazioR · Administrator

no i taki ma być króliczek, jeśli trafi się futrzak o tak wspaniałym usposobieniu to tylko pogratulować.

Krzysiek12

heh mój to na rękach juz siedzi od jakiegos czasu normalnie ale jak go puszcze to strzela focha i tupie nóżkami ;D

joan

nasz mały lubi czasem posiedziec na rękach- czasem nawet wskakuje mi na kolana jak jestem przy kompiku. ale najbardziej lubi wskoczyć na wersalkę i rozciągnąć sie przy nodze kogoś siedzącego....

Krzysiek12

noo a mój to wogóle na kolanach nie usiedzi chyba ze na fotelu jestem

kiche_wilczyca

Psotkę jak biorę na ręce to przymyka oczy i ma minę królowej angielskiej. Czort na zasadzie "jak już musisz to mnie trzymaj, ale nie dłużej niż 10sekund", Dymek "Natychmiast mnie postaw!!!", a Kropka początkowo się wyrywa, ale jak zacznę ją głaskać, to się mości wygodniej i jest cała zadowolona Smile

Ewa2304

Czy można w jakiś sposób nauczyckrólika, aby nie bał się brania na ręcę. Mój sie wyrywa, a jest tak słódki, że branie zawsze kusi Smile

Agga · Gość

Jeśli królik wybitnie nie lubi brania na ręce, to nie ma co go stresować i lepiej samemu zejść do parteru - tam też go można przytulić Smile

Krzysiek12

trzeba chyba go nagradzać głaskać i po głaskaniu pod brZuszek reka i pod pupe ja tak zawsze robilem i moj se przyzwyczaił Wink

Happy Feat

Mam pytanie co do brania królika na ręce. Mimo że mam Pusię już ponad 2 miesiące, to nigdy nie próbowałem brać jej na ręce. Nigdy nie była zbyt przytulaśna (lubi głaskanie, ale tylko na podłodze, a o wskoczeniu na kolana nie ma mowy) więc boję się, że po próbach wzięcia jej na ręce straci do mnie całe zaufanie. Powiedzcie, czy mam jeszcze poczekać z podnoszeniem, aż bęzdie mi ufała w 100 %, co może nastąpićdopiero za kilka miesięcy, czy spróbować podnieść ją już teraz ? I jeżeli zacznę już teraz to czy nie straci do mnie zaufania ?

szalonaaga

Byłam dziś u pani weterynarz na przycięciu paznokci, która stwierdziła, że królika "jak najbardziej, można brać za uszy" Neutral

Jestem zmieszana.

nuna · Gość

W zadnym wypadku, to boli, lepiej w ten sposob:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Alka

o boze nigdy za uszy, kiedys jakis kolega mojego brata podniosl Amunke za uszy zrobilam taki dym, ze koles uciekal az sie za nim dymiło Wink

wampi

Ja tam mojego królika jak kota trochę podnosze a potem "siada" normalnie na moim przedramieniu jak go obejmuję drugim - a więc pozycja taka sama jak na podłodze tyle że z zabezpieczeniem przed upadkiem. A to duże zwierzę!
Królik wydaje się to lubić bo się "rozlewa" po moim ramieniu i chrupie z przymniętymi oczami. Very Happy

Chyba że ktoś zaszeleści torebką z dropsami to królik chce wykonywać samobójcze skoki... ^^"

Emilka i Bobcio

dropsami?? Dropsy są szkodliwe dla królików i te ludzkie i te ,,królicze". Najlepiej je wyrzuć i zastąp czymś zdrowym

MiA__89 · Gość

Amon mi siada na ramieniu Smile

jak papuga Smile

Miguelita

a ja tylne lapki biore w reke, przednie opieram na klatce piersiowej i podtrzymuje jej plecki, co myslicie o tym?

MiA__89 · Gość

Heh , Amon to czasami tak tylne łapki rozkłada mi na brzuchu jak dziecko , jeszcze pcha pyska do buzi ... Smile

jklaudia

zazdroszczę tym, których króliki dają się brać na ręce... Tutuś miał etap, że pozwalał mi kucnąć przed nim na podłodze i podnieść przednie łapki na moje kolana, ale tak, że tyłek miał na ziemi, to max. ..ale teraz juz tego nie lubi. Często wskakuje na fotel, bo brałam go "na hama" na fotel i głaskałam. Teraz się nauczył i wchodzi tam po pieszczoty, ale nigdy (no może ze 2 razy) jak ja siedzę. Fotel musi być pusty inaczej nie wskoczy. czasem sama go podnoszę na fotel i troche delikanie zmuszam do siedzenia przy mnie...jak ma ochote, to zostanie, ale tylko tak długo jak go głaszczę, gdy przestaje on natychmiast się podnosi, coś w rodzaju "jak mnie tu chcesz to mnie głaszcz, inaczej idę sobie". ..i oczywiście musi mieć dużo miejsca więc ja siedzę na skrawku i staram się nie ruszać, bo nagły ruch i tutek zwiewa. ....dawno już tak nie siedzieliśmy na fotelu, muszę znów spróbować Smile

...ostatnio on siedzi, ja go głaszczę i kucam przd kompem na podłodzę a jaśnie pan na fotelu lol! Smile

emanuelka

[link widoczny dla zalogowanych] kiche to ty zrobiłać?