Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :) -> Bieganie po dworze Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 20:27, 21 Kwi 2009
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Ja jeszcze powrócę do tematu łapania królików z podwórka. Ja mam taki sposób: zmylam go. Po prostu podchodzę do niego co jakiś czas żeby go np.: pogłaskać, dać mu bananka, a potem jest go bardzo łatwo złapać, bo nie wie czy chcę mu dać smakołyka, czy chcę go pogłaskać, a tu nagle głaski, na ręce i do domciu. Polecam, bo naprawdę działa.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:25, 21 Kwi 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





owszem działa, ale często zdarza się, ze do czasu..... Potem nie dają się już tak łatwo nabrać.

Najlepiej pokazać uszakowi, że powrót do domu wiąże się z czymś miłym. I
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:07, 21 Kwi 2009
T-T-A
Gość
 





Jagodas, ale odkopałaś stary tekst:)
Fakt, tak robiliśmy - Andzia klapnęła, a my skradanko i czołganko:))
Jeszcze uszatch na działkę nie brałam, ale planuje przede wszystkim kojec. Żal mi nie puścić ich też luzem, mimo ogrodzenia to pod kontrolą. Obaczymy jak w duecie i w dojrzalszym wieku będą się sprawować. Na to, że przybiegną na polecenie to nie liczę, bo w domu przychodzą na własne życzenie:), a na polecenie jak wyczują jedzonko, czyli na działce żaden wabik. W dalszym ciągu liczę na skradanko i czołganko:)
P.S. Mojego sąsiada już nic nie zdziwi. W ubiegłym roku sam opowiadał, jak fantastycznie mu się oglądało gdy moja koleżanka wraz z dorosłymi córkami i latarkami w rękach zbierały koty do domku ( 2 swoje + 2 pod opieką)


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Wto 22:11, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Wto 23:01, 21 Kwi 2009
MiA__89
Gość
 





A ja się zastanawiam co zrobić ... Bo jak moje futro wyzdrowieje , chcę go zabrać na łąkę... Problem : nie ma tam żadnego ogrodzenia. Nie specjalnie chcę go brać na smycz , wolałabym , żeby sobie pokicał normalnie i godnie Wink jak na królasa przystało , ale chyba bd biegać za smyczą ... :/
PostWysłany: Śro 8:00, 22 Kwi 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





możesz kupić kojec i go rozstawić...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:30, 22 Kwi 2009
MiA__89
Gość
 





Na dzień dzisiejszy to stać mnie jedynie na paczkę fajek :/ Choroba Amona pochłania cały budżet... :\ A jak by tak z desek zrobić płotek ?? Na jaką wysokość musiałby być??
PostWysłany: Pią 10:32, 24 Kwi 2009
alison1628
 
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KALISZ
Płeć: K





Z moja Balbina beda problemy jezeli chodzi o wyprowadzanie na dwor.Zauwazylam to gdy szlam na szczepienia-a mam do gabinetu wet.z pol minuty drogi.Mala wprost szalala.Mam dzialke i chciala bym ja tam zabierac co tu zrobic-poradzcie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:41, 24 Kwi 2009
MiA__89
Gość
 





A przyzwyczajałaś ją najpierw do transportera ?? Pewnie się bała.
Masz działkę to super !! Kup kojec , a jak nie masz hajsu to weś górę klatki postaw na trawie niech tam siedzi. Z czasem się oswoi ( a ty nazbierasz na ogrodzenie działki Wink ) i będziesz mogła go puszczać luzem. A właśnie : działka jest ogrodzona ???
PostWysłany: Pią 12:52, 24 Kwi 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Bziunda napisał:
jagodas pierwszy raz o czymś takim słyszę! Można to gdzieś zobaczyć, bo może warto mojego prezydenta miasta z takimi urządzeniami zapoznać. Przydałoby się, bo roznosi mnie, jak mój syn grając w piłkę nagle wpadnie w g...

mozna mozna ale raczej w Poznaniu, ostatnio jak przejezdzalam chyba przez Międzyrzez to oni tam maja ogrodzony teren nazwany wybiegiem dla psów Smile . U nas był o tym artykuł ale gdzie go szukac....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
to dobry pomysł


Ostatnio zmieniony przez jagodas dnia Pią 12:57, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:03, 24 Kwi 2009
Bziunda
 
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Rewelacja. Artykuł o moim mieście!!!
Jutro muszę zobaczyć jak to wygląda na własne oczy!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 3:04, 25 Kwi 2009
alison1628
 
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KALISZ
Płeć: K





MiA_89 do tranaporterka raczej nie jest przyzwyczajona-byla w nim zaledwie trzy razy-ostatnio bylo cuit lepiel jak szlysmy do weta.Dzlalke mam ogrodzona ze wszystkich stron-mysz sie nie przeslizgnie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 7:57, 25 Kwi 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





alison, transporter kojarzy jej się z czymś nieprzyjemnym. Jak będziesz ja zabierać na działkę, przyzwyczai się i bedzie spokojna Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 8:34, 25 Kwi 2009
alison1628
 
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KALISZ
Płeć: K





Myslalam ze moze lepiej zabierac ja na poczatek z cala klatka i w ten sposob przyzwyczajac.


Ostatnio zmieniony przez alison1628 dnia Sob 8:36, 25 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:17, 25 Kwi 2009
MiA__89
Gość
 





Alison tak czy siak bdziesz musiała ją przyzwyczaić do transporterka , przecież nie bdziesz do weta z całą klatką lecieć Wink

Postaw transporter na ziemi : ona go powącha , poogląda , wejdzie , wyjdzie ... Niech zobzczy , że nic się złego nie dzieje Smile ŻADEN królik NIE OPRZE SIĘ zobaczeniu co to jest ?? Do czego to ?? Wink
No może Kropka , nie k_w ;p Ale też by w końcu nie wytrzymała pewnie Wink
PostWysłany: Sob 13:28, 25 Kwi 2009
Bziunda
 
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





kiche_wilczyca napisał:
alison, transporter kojarzy jej się z czymś nieprzyjemnym. Jak będziesz ja zabierać na działkę, przyzwyczai się i bedzie spokojna Smile

Nie jestem przekonana. Moją zabieram na działkę prawie codziennie i zawsze jest wystraszona. Nie chce wejść do środka, tylko muszę jej tyłek popchnąć.
Mam wrażenie, że nie jest w stanie przyzwyczaić się do uczucia "lewitacji"
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:28, 25 Kwi 2009
MiA__89
Gość
 





Bziunia wiesz ile ja bym dała , żeby Kicek nie był przyzwyczajony do lewitacji ?? Jak to 2.15 kg zacznie nory kopać w tym transporterze to mam go ochotę wypuścić i niech sam się niesie Smile
PostWysłany: Sob 17:01, 25 Kwi 2009
alison1628
 
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KALISZ
Płeć: K





Z czasem mysle ze przyzwyczai sie do transporteka-to madra dziewczynka.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:48, 25 Kwi 2009
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





MIA Kropka wchodziła do transportera..............już po wizycie u weta, jak transporter zapoznawała z musu Razz Wcześniej Czort obejrzał, ale się nie zainteresował, chociaż nawet jedzenie w środku zostawiłam. Za to po pierwszej podróży w nim na szczepienie, uszaki dosłownie przepychały się, żeby tam wleźć i zająć sobą całą przestrzeń Very Happy


Ostatnio zmieniony przez kiche_wilczyca dnia Sob 22:49, 25 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:07, 26 Kwi 2009
T-T-A
Gość
 





Alison, moja Andzia woli koszyczek jako transporter. Jest wyłożony ręcznikiem, taki ze szparkami i klapą górną otwieraną z dwóch stron.
Zauważyłam, że transporter zyskuje na sympatii, gdy wstawiłam go do kojca na działce. Traktowały go jak domek i chętnie wchodziły.
No niestety za "pakowaniem" króliczki nie przepadają. Andzia dodatkowo od maleńkości boi się jazdy samochodem. Bidulka ślini się z nerwów okrutnie.
PostWysłany: Nie 16:45, 26 Kwi 2009
MiA__89
Gość
 





Nie wątpię , po tych fotach z Kulką , się dzierlatka odważniejsza zrobiła Smile
Bieganie po dworze
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin