Króliki domowe i inne zwierzęta

T-T-A · Gość

Pozdrawiam wszystkich miłośników króliczków Smile

Mieszkała z nami przez 9 lat króliczka Trusia
Tosieczka zwanego Mysiorkiem sprowadziłam za pomocą internetu od przesympatycznego hodowcy
Jak był cudowny tak miał olbrzymiego pecha (długa i smutna historia)
Odkicał od nas za Tęczowy Mostek w wieku 7 m-cy:(((
Złamał mi serce, bo był to "facecik' mojego życia
Od tegoż hodowcy nabyłam też lewka Andzię zwaną Ptaszynką, przyrodnią siostrzyczkę Tosia. Jest kochaniutka i wielki oryginał
Mój 15-letni pies Gacek i 16-letnia kotka Zuzia również podzielają króliczą pasję kaziorek

Jeśli chodzi o kontakt zwierząt ze sobą, to nie jeden człowiek mógłby brać z nich przykład.
Moja kotka Zuzia w wielkiej przyjaźni żyła przez 9 lat z Trusią i bardzo przeżywała jej brak.
Teraz swoje uczucia przelewa na małą Andzię.
Tosia lubiła, ale z większym dystansem. Natomiast mój pies Gacek był jego nieodłącznym towarzyszem. Może więzy płci Smile

Bardzo bliskie były mi problemy Aggi i jej Tosi-mam nadzieję, że wszystko ułozyło się pomyślnie
Mój Tosiek, też grzywiasty rudzielec borykał się z bardzo podobnymi problemami a ja biegałam do weterynarzy i starałam się zrobić jak najwięcej. Niestety nie zrobiłam wszystkiego jak należy Crying or Very sad

odkicał za Tęczowy Mostek w wieku 7 miesięcy:(((
W wieku 7 tygodni, gdy przybył jako maleństwo do naszego domu, wskoczył w pasiecznik w klatce, wpadł w panikę i złamał skok z przemieszczeniem.
Chciano go uśpić. Jednak nie poddałam się i dotarłam do wspaniałego chirurga- pana Kołodziejczaka z "Lancetu" w Łodzi. Dokonał cudu! Mój Tosinek mając gwóźdź w nóżce skakał jak Małysz w szczytowej formie
Jednak maluszek był osłabiony i po 6 tyg. popadł w chroniczny, uciążliwy katar
Przebieg leczenia bardzo przypomina perypetie Aggi
Dopiero po 2 posiewie znaleziono PANTOEĘ
O późniejszych korowodach i jego pechu nie będę już pisać
Czy ktoś spotkał się z powikłaniami na skutek obecności tej bakterii
Ja przekopałam internet, ale znalazłam informacje dotyczące ludzi
Kończę tą przydługą wypowiedź i życzę wszystkim forumowiczom i ich uszaczkom duuużo zdrówka

jagodas

czesc, moja tekila tez chodzi z gwożdziem Smile

T-T-A · Gość

Mam nadzieję, że Tekila podobnie jak Tosiu nie odczuwa zupełnie swojego "uzbrojenia"?
Mój Tosiek miał ksywkę Tosiek Terminatorek:) a skoczny był niesamowicie

jagodas

my sie smiejemy ze teki nie moze z nami nigdzie leciec bo jej przez bramke na lotnisku nie przepuszczą...

ziutek4

czesc. Też dosyć niedawno rozzstałam się z moim króliczkiem Gonzem. Jak miałam prawie 5 lat to go kupiłam z tatą a teraz 15 marca miałby 10 lat...ale ich nie dożył bo 3 marca umarł. To był JEST i BĘDZIE mój naj naj lebszy przyjaciel. Trzymaj się. Smile

T-T-A · Gość

Bardzo wspólczuję, tym bardziej, że pojawił się gdy byłaś dziewczynką a odszedł, gdy jesteś panienką
Na pewno będzie przez całe życie dla Ciebie kimś szczególnym i będziesz o nim z miłością opowiadać swoim dzieciom.
Moja Trusia też odeszła w przeddzień 9 urodzin
Jedno jest pozytywne, że dożyły szczęśliwie bardzo podeszłego króliczego wieku
Za Tęczowym Mostkiem znów sa młode, zdrowe i brykają
A może w przyszłości skusisz się na wkracznie w dorosłość z drugim wiernym, potrzebującym opieki przyjacielem?
Pozdrawiam serdecznie

degus

Cześć, Jeżeli dobrze zrozumiałam masz pięknego lewka o imieniu Andzia czyli Ptaszyna. Jeżeli masz zdjęcia uszaków to zamieść je w naszej galerii. To mój ulubiony dział Smile

uLeCzKa200

Galeria to też mój ulubiony dział Smile

P.S głaski dla twojego futrzaczka Smile

T-T-A · Gość

Ja również mogę ciągle ogladać królicze galerie i oczywiście nie tylko miniaturek.
Jaki piękny jest olbrzym belgijski:)
Galerię moich uszaczków można zobaczyć na stronie hodowcy od którego nabyłam mojego Tosinka (za tęczowym mostkiem:((() i Andzię
Tosiek i Andzia - "Nasze króliczki w nowym domku"

[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrowienia dla królisiów i oczywiście opiekunów Smile

T-T-A · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
A czyż ten nie jest cudny. Ciekawe czy bardziej odporny?
On też chyba "modyfikowany genetycznie"

kiche_wilczyca

jakie skoki wielkie!!!! Moje panny, jak leżę na podłodze, często wskakują mi na plecy. Dla mnie 3kilogramowa Kropka to już ciężar, co dopiero taki wielkolud....

T-T-A · Gość

Ale ile do głaskania...
Weszłam na stronkę Twoich króliczków.
Śliczna królicza rodzinka:

Dziękuję Smile

k_w

degus

Raczej te hektary do głaskania Smile

Bardzo ładne zdjęcie.

ziutek4

T-T-A · Gość

Widziałam Gonzia- śliczny białasek
Wierzę, że bardzo tęsknisz. U mnie jest juz ponad miesiąc Andzia, kochana Ptaszynka. Sprawia mi wieeele radosci, ale Tosiunia opłakuje i mam przed oczami.
Do niedawna miałam dwa psy- sunia odeszła w listopadzie (18,5 roku), mam cudowną kotkę i mimo tego bez uszaczka było pusto pusto
Andzia, jak wiesz to mój 3 króliczek. Każdy zupełnie inny i dlatego trudno porównywać. Po białej Trusi był rudziutki Tosiu a teraz czerna Andzia
Charakter też inny
Trusię nabyłam od chłopców z przydomowej "chodowli"- miała 4 miesiące a Tosia i Andzię prosto od poważngo, miłego chodowcy. Niestety, bardzo często do sklepów sprowadzaja 4 tyg. maluszki! Sad

(
Moje zwierzaczki też są szczęśliwe, gdy "mają" króliczka.
Ja również jeszcze nie potrafię bez bólu wspominać Tosia, ale z czasem
Oj, dajmy naszym maluszkom beztrosko skikać za mostkiem