Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Klatka oraz jej wyposażenie -> klatka na dworze Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
klatka na dworze
PostWysłany: Wto 14:37, 04 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Zna może ktoś firmy produkujące takie klatki?
Jeżeli zamówię taką klatkę u stolarza, to czy powinna być ocieplana np. styropianem? Jakie powinny być jej wymiary?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:37, 04 Sie 2009
Miguelita
 
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





wg mnie klatki z krolikiem nie powinno sie trzymac przez cala dobe na dworze przez caly rok. jesli juz to np na pare godzin w ciagu dnia gdy jest dosyc cieplo by krolik poodychal swiezym powietrzem. najpowszechniejsze sa wolnostajace klatki drewniane. mozna takie kupic np na [link widoczny dla zalogowanych] ale nie tylko. stolarz takze moze Ci taka wykonac. nie trzeba jej niczym ocieplac chyba ze masz zamiar trzymac tam krolika caly czas ale to jest bardzo zle wyjscie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:03, 04 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Dlaczego to złe rozwiązanie?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:28, 04 Sie 2009
Miguelita
 
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





bo krolik domowy nie jest przystosowany do warunkow na dworze w przeciwienstwie do swoich przodkow. wiatr deszcz... ponadto czy nie lepiej trzymac takiego stworka w domu? sam/a pomysl czy chcialabys mieszkac samotnie gdzies w ogrodzie/na dzialce lub podworku?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:38, 04 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Miguelita napisał:
bo krolik domowy nie jest przystosowany do warunkow na dworze w przeciwienstwie do swoich przodkow. wiatr deszcz... ponadto czy nie lepiej trzymac takiego stworka w domu? sam/a pomysl czy chcialabys mieszkac samotnie gdzies w ogrodzie/na dzialce lub podworku?



od wiatru i deszcze chce ją właśnie ocieplić. Nie będzie też stała bezpośrednio na dworze. W domu i tak jest sam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:19, 04 Sie 2009
Miguelita
 
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





ale to mimo wszystko i tak chyba nie jest zbyt sympatyczne dla krolika. to sa kroliki domowe i jak nazwa wskazuje nadaja sie wylacnzie do trzymania w domu. moze gdy jest u Ciebie w domu jest przez wiekszosc czasu samotny ale chyba nie caly czas? krolik musi sie czuc bezpiecznie tam gdzie mieszka. wiedziec ze opiekun jest gdzies blisko. ja bym go na Twoim miejscu nie zostawiala na dworze balkonie czy gdzie to tam sie bedzie znajdowac. skoro to klatka to raczej bedzie przynajmniej jedna jej sciana zlozona z siatki wiec to nie bedzie zadna bariera dla masy insektow latajacych i biegajacych na dworze. w domu badz co badz jest ich mniej. ponadtwo lataja rozne ptaki krolik moze sie ich zwyczajnie bac. co innego gdy masz w domu zwierzaki ktore krolik zna a co innego jakies dzikie "cos" latajace czy biegajace w poblizu klatki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:59, 04 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Klatka będzie stała w pomieszczeniu na drewno , lub w piwnicy.

On ma kontakt ze mną tylko jak daje mu jeść, lub wypuszczam go do ogrodu w dzień, w lecie żeby sobie pobiegał, zresztą stanowczo brakuje mu socjalizacji z ludźmi. Mieszka jak narazie w łazience, z której rzadko ktoś korzysta. Myśle, że dobrze się tam czuje, ale problem polega na tym, że obgrywa drewnianą obudowe sauny.

Chcę mu zamówić bardzo dużą, wygodną klatkę.
Królika znalazłam, jest dziki i agresywny w stosunku do ludzi, dlatego myślę że będzie to najlepsze rozwiązanie dla niego.


Ostatnio zmieniony przez abba dnia Wto 23:04, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 6:43, 05 Sie 2009
Agga
Gość
 





Najlepszym rozwiązaniem byłaby cierpliwość ze strony opiekuna.
Bo tylko ona, w połączeniu z czasem spędzonym ze zwierzakiem, mogą pozwolić Wam się do siebie zbliżyć i sprawić, żeby królik przestał się bać.
Obgryzanie boazerii może tez być spowodowane nudą. Królik, to bardzo towarzyskie zwierzątko i pozostawiony sam sobie wybitnie się nudzi i robi wiele rzeczy, żeby "zabić" czas.
Można też do zabawy mu dać niemalowany karton, tulejkę kartonową, która zostanie po ręcznikach papierowych itp. Może to odwróci jego uwagę od boazerii
PostWysłany: Śro 9:49, 05 Sie 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





abba napisał:
Klatka będzie stała w pomieszczeniu na drewno , lub w piwnicy.

On ma kontakt ze mną tylko jak daje mu jeść, lub wypuszczam go do ogrodu w dzień, w lecie żeby sobie pobiegał, zresztą stanowczo brakuje mu socjalizacji z ludźmi. Mieszka jak narazie w łazience, z której rzadko ktoś korzysta. Myśle, że dobrze się tam czuje, ale problem polega na tym, że obgrywa drewnianą obudowe sauny.

Chcę mu zamówić bardzo dużą, wygodną klatkę.
Królika znalazłam, jest dziki i agresywny w stosunku do ludzi, dlatego myślę że będzie to najlepsze rozwiązanie dla niego.


Znaleziony nieszczęśnik już nie miał latwego życia bo jak piszesz ma zły kontakt z ludźmi. A królik to zwierzę stadne i wymaga kontaktów jeśli nie z ludźmi to z osobnikami ze swego gatunku. Jak widzisz pierwsze opinie nie były za bardzo przychylne bo to jednak forum o zwierzętach domowych i w naszych oczach oraz sercach jest mocne uczucie do tych zwierzaków dlatego trudno sobie wyobrazić królika trzymanego w wilgotnej łazience. Z drugiej strony skoro został przez Ciebie znaleziony ma szczęście, że przeżył. Skoro nie masz czasu aby mu go poświęcić to nie myśl o wstawianiu klatki do piwnicy, to najgorsze z możliwych pomysłów, drewutnia jeśli ma okno i zapewni mu dużo światła będzie już lepszym rozwiązaniem. Zapewnij mu dostęp światła, normalną cyrkulacje powietrza dużo swobody a myślę, że nawet sam będzie w miarę zadowolony. Im wcześniej dasz go na zewnątrz tym lepiej się dostosuje do nowych warunków będąc w chłodnym pomieszczeniu jego okrywa na zimę zabezpieczy go przed zimnem. Dawaj mu bardzo dużo siana zapewnij wodę i pożywienie a będzie wszytko dobrze. Może pogadaj z wetem jak określi co to za płeć może poszukasz mu przyjaciela lub przyjaciólkę...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:23, 05 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





KazioR dzięki za rady. Piwnice mam ogrzewaną, i są okna , dochodzi światło dzienne. Też mi się wydaje, że był źle traktowany - na ludzi bardzo źle reaguje, natomiast za moimi psami chodzi krok w krok, kładzie się przy nich, nawet zasypia. Po ogrodzie uwielbia biegać.

Już byłam u stelarza - mam pytanie jaką wielkość klatki zamówić?

nie mam wilgoci w łazience. Moim zdaniem, laika on się tam wspaniale czuje - skaka, biega (łazienka jest spora), jak go znalazłam był apatyczny, siedział w koncie 24h/ na dobe. Dostał od weterynarza 2 kroplówki. A znalazłam przed chwilą, preparat w sprayu przeciw obgryzaniu mebli przez zwierzęta , czy to jest bezpieczne? On dopiero kilka dni temu zaczął niszczyć, może dojrzewa? Codziennie dostaje gałezi brzozy do obgryzania.


Ostatnio zmieniony przez abba dnia Śro 13:24, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:47, 05 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


królik wygląda tak, jest spory. Klatka powinna mieć 2m przynajmniej?



Agga ja nie mam czasu go socjalizować, czy raczej resocjalizować.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:53, 05 Sie 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Jeśli zrobisz klatkę z płyty nie impregnowanej (chodzi o szkodliwość takich środków) to 3 ścianki pełne a na przodzie drzwiczki z siatką stalową.

Pomyśl o podłodze w klatkach jest plastikowa tu musi być drewniana a więc nauka sikania do kuwety to podstawa bo będzie lekko zalatywać moczem.

Daj go do tej piwnicy, jest ciepło i dobrze naświetlone no więc teraz wykorzystaj porę roku na działkowe spacery, no i bardzo martwi mnie Twoje stwierdzenie o braku dla niego czasu...

Jednak dalej w tym przypadku myślę, iż skoro nie możesz mu poświęcić tego czasu za wiele pomyśl o dołożeniu drugiego futrzaka aby jako para kumpli może uda się, że będzie mogła się razem tolerować, nie jest to przedsięwzięcie łatwe to jak ludzie jedni się polubią a drudzy nie. Może jakiś futrzak ze stowarzyszenia do adopcji?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:04, 05 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





No tak, nie mam wogóle dla niego czasu - dlatego jak go znalazłam to szukałam mu nowego domu. Najpierw robiłam ogloszenia - w rezultacie odpowiadały na nie dzieci i ludzie, którzy po słowie umowa już nie odpisywali. Szukałam fundacji, która zajmuje się królikami też nic nie wyszło (zresztą na tym forum też pisałam). W miedzy czasie byłam w schronisku (bez królika) zorientować się w sytuacji.

Po tych perypetiach stwierdziłam, że zostaje u mnie. Nie mam sumienia go oddać i potem zastanawiać się "co z nim".

KazioR, ja jak najbardziej rozumiem Twój niepokój, ale musisz wziąść pod uwagę, że wiekszość osób na forum świadomie kupiło/wzieło królika - ja nie. Sama kupiłam sobie psy, świadomie z bardzo dobrych hodowli z papierami. Psy są ze mną 24h/ na dobe. Królika niestety nie mogę zabrać w delegację, nie mogę go zabrać do pracy. Boję się go puszczać po domu, bo kable, etc. Zresztą boję się go brać nawet na ręce, bo drapie strasznie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:42, 05 Sie 2009
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Ja proponuje zebyś dalej szukała dla niego domu, tam gdzie był miał żle ale klatka i jedzenie to też nie dom. Królik z zachowania nie rózni sie tak mocno od psa, przyzwyczaja sie do imienia, reaguje na komendy i jest bardzo wdzięczny trzeba mu tylko dać czas. Jezeli nie lubi byc brany na ręce to tego nie rób. Na forum sa tematy o oswajaniu królików, muisz go potraktowac jak zagubionego wypłoszonego psa. Pozatym jezeli zabierasz ze soba tamte czworonogi to nie widze przeciwskazań zeby zabrac i tego.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:28, 06 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





jagodas napisał:
Ja proponuje zebyś dalej szukała dla niego domu, tam gdzie był miał żle ale klatka i jedzenie to też nie dom. Królik z zachowania nie rózni sie tak mocno od psa, przyzwyczaja sie do imienia, reaguje na komendy i jest bardzo wdzięczny trzeba mu tylko dać czas. Jezeli nie lubi byc brany na ręce to tego nie rób. Na forum sa tematy o oswajaniu królików, muisz go potraktowac jak zagubionego wypłoszonego psa. Pozatym jezeli zabierasz ze soba tamte czworonogi to nie widze przeciwskazań zeby zabrac i tego.


I tak nikt go niechce.
Nie biorę go na ręce. Ale jakoś musiałam go zanieść do domu, do weterynarza, do ogrodu, prawda? Mi nie przeszkadza jego agresja, a on nie lubi obecności ludzi, to po co go oswajać.

Jestem archeologiem, jak sobie wyobrażasz zabieranie królika zza granice (w tym ciągłe loty), i przetrzymywanie podczas pracy w terenie?


Ostatnio zmieniony przez abba dnia Czw 1:05, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 1:19, 06 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





Ok , a jeśli znajdę kogoś , kto do sprawy podejdzie odpowiedzialnie i dobrze si.e nim zajmie - co ty na to ??
Jest prześliczny , naprawdę , szkoda mi go , przykre , że nie ma dla niego kąta ...
PostWysłany: Czw 1:31, 06 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





KazioR, mam jeszcze pytanie. On korzysta z kuwety, odkąd u mnie jest, kupiłam mu taką kocią. Ale na początku zamykałam go w kennelówce i tam jest plastikowa, gruba kuweta (wewnątrz kennelu) on ją całą obgryzał. W takim razie czy lepiej do tej nowej drewnianej klatki kupić metalową kuwete, jako "podłoge", czy rodzaj metalu ma znaczenie(są jakieś niebezpieczne pierwiastki dla królików)?


Wstępnie, klatka ma mieć 2 kondygnacje - parter, będzie tylko szkielet drewniany + siatka. piętro - klasycznie jak klatki dla królików na dworze, czyli pół zabudowane, pół otwarte. Klatka, napewno na podniesieniu będzie - terazzo jest w piwnicy (podejrzewam, że jakby klatka stała bezpośrednio królik mógłby się przeziębić). Wymiary: 2,5 x 3m (wysokość, jeszcze niewiem). Nad wymiarami jeszcze myślę, ponieważ na początku myślałam właśnie bardziej o tym pomieszczeniu na drewno, no ale piwnicy centralne ogrzewanie jest - więc dużo cieplej mu będzie, a w tamtym pomieszczeniu jedna ściana jest otwarta.

I tu jeszcze raz pytanie o wymiary - jak rozmawiałam ze stolarzem(wstępnie), to mówiłam, że ok. 2 , 3 metry. kompletnie niewiem, jak powinna być wysokość.


Następne pytanie, co powinno być na podłodze, dywanik , czy siano?
Co mogę, mu kupić/zrobić/dać żeby się nie nudził?
(z góry, bardzo dziękuję za odpowiedź)

A co do drugiego królika, to dla jednego nie mam czasu, a co dopiero dla dwóch. Wszyscy piszą, że to źle, że go nie oswajam - a co jak będa dwa dzikusy. Jakby się, ze sobą nie zgodziły, lub rozmnożyły - to dopiero "Kansas City".
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 1:34, 06 Sie 2009
abba
 
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





MiA__89 napisał:
Ok , a jeśli znajdę kogoś , kto do sprawy podejdzie odpowiedzialnie i dobrze si.e nim zajmie - co ty na to ??
Jest prześliczny , naprawdę , szkoda mi go , przykre , że nie ma dla niego kąta ...




Ja też chciałabym, żeby miał dobry dom i kogoś kto zna się na królikach i poświęci mu dużo czasu. Ale ludzie niechcą dzikiego królika, już się z tym pogodziłam. Dlatego chcę, mu zamówić fajną i atrakcyjną dla niego klatkę.



Rozmawiałam o jego agresji ostatnio z weterynarzem. Zaproponował, żeby go wykastrować. Chyba się zdecyduję.


Ostatnio zmieniony przez abba dnia Czw 1:46, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 1:44, 06 Sie 2009
MiA__89
Gość
 





Możesz dać dywanik , sianko się pyli i mały może zacząć kichać ...
Wysokość : 70-80 cm , spokojnie sobie stanie , wyciągne się i jeszcze mu straczy miejsca .

Kula-smakula , rolki po paierze toaletowym czy ręcznikach kuchennych , gałązki , ze 2 plastikowe miseczki ( tak do podrzucania ) , domek kartonowy ( tylko niezadrukowny , bo tusz jest szkodliwy , a maluch będzie go sobie podgryzał ) , widziałam , że dziewczyny polecają też gryzaczki ( gryzaki dla gryzoni [link widoczny dla zalogowanych] ) , hamaczek ( z miekkiego materiału - mój uszek i pare innych zresztą uwielbiają ) .
W zoologicznych są też wiklnowe koszyczki albo kule , w środku jest zieleninka - pyszna zawartość i jaka radocha z podgryzania wikliny , możesz też rożne suszki czy warzywa zapakować do torby papierowej , zawiązać na górze ( np. trawą ) i dać uszkowi - papier poszarpie ( cudna zabawa i widok ) , a suszki będzie wcinał .

A jeśli chodzi o drugiego uszatka , to wbrew pozorom roboty ubywa , a nie przybywa Wink Malce zajmują się sobą , liżą , przekopują futerka , śpią , chodzą i wszystko wszystko robią razem , ale masz rację , jeśli nie masz czasu na zapoznanie ich ze sobą to lepiej nie zdawać się na " a może się dogadają" . Ja bym mu bardziej zrobiła jeszcze kojec i jednego psa zostawiała przed wyjazdem. Uszatek nie czułby się samotny , a skoro tak kocha psiaki ...


Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Czw 1:47, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Czw 17:49, 06 Sie 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Cytat:
Jestem archeologiem, jak sobie wyobrażasz zabieranie królika zza granice (w tym ciągłe loty), i przetrzymywanie podczas pracy w terenie?



Moim zdanim nie masz warunków na to aby zajmować się królikiem.

Czy myślisz, że w schroniskach psy są szczęśliwe, one tam cierpią. Czy chcesz dla królika stworzyć króliczy azyl. Samo jedzenie oraz dach nad głową to nie wszystko. Po prostu Ty się go boisz a on boi się Ciebie.
Zobacz profil autora
klatka na dworze
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Klatka oraz jej wyposażenie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin