Króliki domowe i inne zwierzęta

SremoGirl

To normalne po narkozie Smile

Najważniejsze, że jest już w domku i wszystko (mamy nadzieję) poszło jak powinno.

julka1 · Gość

mala musi dojsc do siebie...sterylizacja to nie byle jaki zabieg...w chwili obecnej jest obolala dlatego nie a ochoty sie ruszac...

dostalas dla niej lek przeciwbolowy i antybiotyk?

tmm03033 · Gość

A pije? moj po kastracji tylko lezal, przykrylam go reczniczkiem i podalam wode w miseczce pod pysio. Byl bardzo spragniony a po zabiegu nie mial sil podejsc do poidelka. Podstawiaj jej pod pychola wode i jakis smakolyk moze sie skusi.
Powiedz jej ze jest dzielna i wyglaszcz odemnie.

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

Jejku, dziewczyny dopiero teraz zauważyłam, że trzymałyście kciuki - dziękuję wam bardzo za wszystkie słowa otuchy ! Wink

Jak wszyscy mówią, jutro na pewno będzie troszkę lepiej, odezwę się koło południa, jak tam się miewamy. Smile

dodano 09.02.2012 godz. 21:49

Nie da się edytować.
Nie dostałam nic.
Ona dostała lekarstwa. Coś powinnam jeszcze dostać?
Mam przyjść za 2 tygodnie na ściągniecie szwów. Nic nie pije niestety, spróbuję strzykawką do pysia jej dać trochę wody.
Boję się ją dotykać, ale pogłaszczę po pysiu Sad

posty polaczono
julka1

julka1 · Gość

tak powinnas dostac jeszcze leki do domu...gdy przestanie dzialac lek przeciwbolowy, ktory dostala u weta bedzie ja bolalo...antybiotyk tez powinnas dostac jeszcze do domu...
zapewnie dzis juz nic nie zje, ale sprobuj jej jeszcze podsunac jakies jej ulubione suszki...moze skusi sie na cos...mala powinna zaczac jak najszybciej jesc...

tmm03033 · Gość

Moj tez nic nie dostal przeciwbolowego ale jakby nie patrzec sterylka to powazny zabieg i powinna dostac cos co usmierzy bol..
Strzykawke umieszczaj z boku pysia to nie wypluje.

Branwen

To faktycznie dziwne, że nie dostałaś żadnych leków. Shamy po sterylce dostawała zastrzyki przeciwbólowe i antybiotyk przez jakiś czas.

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

Ech, no to już się pogubiłam. Dr Baran chyba wiedział, co robi, nie dając leków do domu, ale nie wiem sama już.
Mam wyrzuty do siebie, że nie ja ją tam zawiozłam i odebrałam. Niestety pracowałam i nie mogłam z nią być, przez to, mam tylko kartkę z informacją, jakie leki dostała i zapewnienie, że ma potrójne szwy i powinno być dobrze Sad

No, nic, zobaczymy, co będzie jutro.
Dziękuję Wam.

Branwen

Widocznie uznał, że nie trzeba. Nie ma co się przejmować na zapas. Tak jak mówisz, obserwuj co się będzie działo Smile

My mieliśmy drobne komplikacje po zabiegu, musieliśmy na kroplówkę jechać, więc może dlatego wet zdecydował się na podawanie leków dłużej Smile

W każdym razie nadal trzymamy kciuki. Kuś ją tam różnymi pysznościami, może na coś się zdecyduje Smile

SremoGirl

Ja myślę, że wszystko powinno być ok. Smile

Wiem, że to nie kastracja/sterylizacja, ale my też po żadnym zabiegu jeszcze nie dostaliśmy przeciwbólowych do domu.
Daj znać jak mała będzie się czuła jutro. Smile

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

No to relacja taka, że skubnęła sianko i wyszła z domku. Ale wygląda niemrawo. Kuszę smakołykami i nic. Nie ma ochoty na żadne z jej ulubione suszek, na wodę ze strzykawki odsuwa się i prycha, nic ją nie interesuje. Zrobiła siku, ale nie widzę kupki żadnej. Dokarmiać gerberem? Mam awaryjnego gerbera marchewkowego.

Branwen, jakie komplikacje? Shamy nie chciała jeść i pić? ;>

julka1 · Gość

skoro nic nie je to dawaj jej tego gerberka...mala musi jest...mysle, ze brak laknienia spowodowany jest bolem...

Branwen

Tak, Shamy długo nie chciała sama jeść i pić więc dlatego dostała kroplówkę na wzmocnienie + przeciwbólowy. Oczywiście gerberka też cały czas podawaliśmy żeby w brzuszku coś było.

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

Zjadła troszkę koperku i mięty. Gerberka próbowałam wcisnąć, trochę wypluła, trochę połknęła. Przed chwilą skusiła się na małą ilość suszek. Nadal nie ma bobków. Sad

Jak się do jutra nie pojawią, to pewnie muszę pojechać do kliniki.

julka1 · Gość

bobkow nie ma, bo nie ma z czego skoro mala nie je...moja po sterylizacji 2 dni nie jadla...ale pozniej poszlo juz z gorki...

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

Czyli nie siać paniki? Bo ja się już cała trzęsę, jak na nią patrzę...

julka1 · Gość

ja bym jeszcze nie panikowala...na moje to ona z bolu nie je skoro nie dostaje lekow przeciwbolowych...moja Fruzke sterylizowalam majac bardzo male (miesieczne) doswiadczenie z uszakami...nie potrafilam jej podac leku przeciwbolowego przez co mala musiala sie nacierpiec...przy sterylizacji mojej tymczasowiczki bylo zupelnie inaczej...poprosilam o lek przeciwbolowy w zastrzykach...dzieki temu mala czula sie dobrze i juz na drugi dzien normalnie kicala i jadla jak gdyby nigdy nic...podawaj jej to co w chwili obecnej chce jesc...jak nie chce warzywek to moze skusi sie na jakis owoc...

Branwen

julka ma rację. Skoro mała niewiele je to nie ma z czego robić bobków. Jak sama coś skubie to podsuwaj - u nas praktycznie sama bazylia szła początkowo i koperek. Ale na bobki też dość długo czekaliśmy, na dodatek były maluśkie. U nas niestety mimo środków przeciwbólowych pierwsze dni były dość ciężkie pod względem jedzenia. Toska, będzie dobrze Smile

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

No i jest dobrze! Smile

Ostatnie dwa dni były przełomowe, pojawiły się bobki, na początku były bardzo małe, ale ważne, że są i układ pokarmowy zaczął pracować. Niuśka odzyskuje apetyt, troszkę mniej je niż zwykle, ale nadrobi. Wink

Rozrabia już i niestety zaczepia niezmiennie Freję. I nadal znaczy teren, koło Frejki klatki, a ona odwdzięcza się jej tym samym Evil or Very Mad

Mniom,mniom, Kokoszątko wcina kolacyjkę Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

julka1 · Gość

z dnia na dzien bedzie coraz lepiej Smile

dzielny maluszek...