Majcio miał to samo, od sierpnia 2017 się to stało i aż do grudnia się ciągnęło, maście na chwile pomagały z antybiotykami, był pod opieką Oazy w Krakowie, w końcu dr. Zwolińska powiedziała że jeśli chcemy można spróbować laseroterapii bo te łapki były już bordowe. 10 zabiegów lasera na obie łapki i jedna zbladła i zaczęła porastać sierścią druga była już lepsza ale dalej bez futerka więc po kontakcie z dr. Zwolińską po 2 tygodniach przerwy zdecydowałem się znów na laser na tą niedoleczoną łapkę znów 10 zabiegów, 2 tyg temu skończylimy ta lepsza już cała zarośnięta futrem prawie nie ma śladu druga już zmieniła kolor na różowy i porasta ją gęste futerko. polecam naprawdę pomaga tylko min seria 10 zabiegów na każdą z łapek
Poranione łapki są efektem trzymania królika bezpośrednio na żwirku. Ja wysypywałam klatkę żwirkiem a na to papierowe ręczniki (jedną warstwę) i na ręczniki np plastikową wycieraczkę,taką sztywną, wygląda jak gruba siatka,zaopatrzyłam się w kilka bo królik czasem próbował podgryzać ale w końcu dał spokój,tylko musi być dokładnie dopasowana i nigdy nie miał podrażnionych łapek.Dodam jeszcze że mój zwirek był z kolb kukurydzy,a papierowe reczniki wykładałam po to aby nie miał dostępu do żwirku bo czasem lubił sobie pojeść.
A tu nie do końca się zgodzę, Majcio ma na spodzie klatki maty chłonne i na nie matę łazienkową więc to nie był problem, okazało się że panele i płytki na podłogach wcześniej miałem linoleum i dywany mu zaszkodziło zwłaszcza w jego wieku. Więc tu nie do końca przyczyną jest żwirek. Na żwirek w kuwetce nałożoną ma matę taką gumową cienką do wykładania w szufladach jest z dużą ilością drobnych otworów i moczy spływa w żwirek. Poza tym Majuś odkąd go mam nie jest wogóle zamykany w klatce, ma ją śpi tam ale zamykany wogóle nie jest.
Ostatnio zmieniony przez brava dnia Pon 7:30, 05 Lut 2018, w całości zmieniany 1 raz
A ja jednak upieram się przy tym, że żwirek może ranić łapki królików,mój poprzedni królik przebywał w klatce bezpośrednio na żwirku i miał poranione łapki, zagoiły się dopiero, kiedy wyłożyłam klatkę matą i nigdy więcej nie było problemu,dlatego następnego królika od początku izolowałam od żwirku. Wiem że mogą też być inne przyczyny, bo łapki królika ( jak i on cały) są delikatne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 3 z 3Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
