Króliki domowe i inne zwierzęta

kicek117

Witam posiadam króliczka miniaturkę Tami, ma ok 3 miesięcy. W środę 3.03.2010 szczepiliśmy ją przeciw myksomatozie i pomorowi.

W poniedziałek zauważyliśmy że ma napuchniętą powiekę w lewym oku, poszliśmy do wetki i ona dała nam krople o nazwie DICORTINEFF, ale mimo podawania oko coraz bardziej puchło, królisia dodatkowo trochę straciła apetyt.

Dziś byliśmy znów u wetki i dała antybiotyk podskórnie (niestety nie wiem jaki) a oko kazała smarować maścią o nazwie TOBREX.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tami to nasz drugi króliczek, poprzedni niestety musiał zostać uśpiony ponieważ bardzo ciężko zachorował (też zaczęło się od oka). Proszę podpowiedzcie coś lub dajcie namiary na dobrego weta z okolic Bydgoszczy, Torunia. Nie chcemy stracić kolejnego królika.

Dorcia

Ja kupiłam moją małą jak miała 2,5 miesiąca, to był koniec stycznia, pani wet powiedziała, że za wczesnie na szczepienie i kazała przyjsc w marcu. Nie wydaje mi się żeby to było od szczepienia, ale kto wie. Antybiotyk powinien pomóc króliczkowi. Bądz dobrej myśli Smile

MiA__89 · Gość

W Toruniu jest weterynarz dobry :dr Mirosław Krawczyka

Adres: Legionów 216b
87-100 Toruń
Telefon: tel.: 056 660 21 75

Gabinet otwarty jest:
pon. śr. czw. 12.30 - 18.30
wtorek 15.15 - 19.00
sobota 9.00 - 12.00
piątek - nieczynne

gabinet jest zazwyczaj otwarty wcześniej i ze względu na ilość osób zamykany znacznie później .

Jak dasz radę , to próbuj tam. DOdam , że Dicortineff to nie antybiotyk , a maść przeciwzapalna i antyalergiczna , Tobradex jest antybiotykiem , skutecznym , ale nie miłym w użyciu , bo czuć jak kanalikiem idzie do nosa i trochę do gardła. Ale działanie jest naprawdę zadowalające. ŁAgodzi dodatkowo świąd i ból.

kicek117

A więc oczko się goi powoli, Tami dziś dostała czwartą dawkę antybiotyku o nazwie Eurofilolcseyna (lub coś takiego bo ciężko rozczytać).

Niestety dziś zaniepokoiła mnie dużo brunatna plama moczu przed klatką. Króla ma apetyt i pije.

Więc skąd ta dziwna plama moczu ( w dużej ilości). Proszę o radę

kicek117

a ja dalej z tym okiem, a wiec oko się wygoiło tyle o ile ( jakoś tak powoli się goi).

Tami to ogólnie królik indywidualista ( nie lubi głaskania, nie lubi brania na ręce) ale ostatnio na trzy dni się zmieniła dawała się głaskać i sama nawet do nas przychodziła- pomyśleliśmy że w końcu się do nas przekonała, a tu wczoraj zaatakowała mnie do krwi- zrobiła się jeszcze bardziej dzika niż wcześniej, wiec ją w transporter i do weta.

Wetka powiedziała że ma opuchnięty żołądek, dała leki rozkurczowe i przeciwbólowe (ale królisia kupki ma normalne, jje (siano i zieleninę) i pije wodę- ale unika granulatu.

Czy taki dzikie zachowanie u królika to normalka, czy może daje znać że coś jej dolega, proszę o pomoc

Nuka · Gość

Jedż do Torunia do Doktora Krawczyka. To jest naprawdę uszaty specjalista. W Bydgoszczy takiego nie znajdziesz

KazioR · Administrator

Tak się zastanawiam czy to aby nie jest jakaś reakcja poszczepienna, ja nigdy nie dawałem nowinek 2 w jednym zawsze to wirus do organizmu i czekałem 2 tyg pomiędzy nimi. Opuchnięty żołądek - jak Trunio miał 4 lata też pewna pani wet stwiedziła, że ma jakiegoś guza bo wyczuwa to i radzi zrobić pilnie usg. Nie zrobiłem dożył ponad 9 lat. Co do gryzienia 4 miesiąc może i będzie ostrą dziewczynką. Zbyszek ma królika wiek 3 lata i żona robi z nim wszystko on wygląda przynajmniej na rękach jakby go glebogryzarka obrobiła. Każdy krolik ma inne zachowania nie ma zasada, że czarne są łagodne.

christina9

Kicek z tego co piszesz unika granulatu[twardegp] nie jestem specjalistką ale może też ma coś z zębami?

kicek117

po lekach od doktorki Tami się uspokoiła, zaczęła normalnie jeść, ale trwało to ok 2-3 tygodni.

teraz znów od 4 dni jje coraz mniej (cały czas wcina sianko tylko jednej firmy, granulat też od czasu do czasu przegryzie i jje zielonkę ale już w mniejszych ilościach)

Za to stała się przytulasna, zero gryzienia, fukania po prostu króliś ideał, rano i wieczorem robi tak zwanego dzikuska i biega po całym pokoju spidem.

Siku robi, kupki małe ale nie twarde (więc chyba wszystko dobrze).

Ale powiem szczerze że te jej hyśtawki nastroju to masakra, nigdy nie wiesz jaki króliś będzie miał poranek (agrsja czy przytulas Smile

). prawdziwa kobietka.

Chyba jednak dla świętego spokoju wybiorę się do Toruńskiego weta i mu ją pokarzę, bo taki obniżony apetyt nie daje mi spokoju.

Dziękuję za rady i pozdrawiam.

tmm03033 · Gość

No i pisz co u was ok?

Filipek

Dzisiaj wyszłam na podwórze z Filipem żeby się wywietrzyć Very Happy

I zobaczyłam że z oczka leci mu "mleko" wystraszyłam się zrobiłam fote i zmyłam to
co to jest?

[link widoczny dla zalogowanych]

nellciaa

To nie mleko tylko ropa - powinien zostac zrobiony RTG czaszki i wymaz - moze byc to ropien spowodowany jakims zapaleniem albo przerastajacymi korzeniami. Trzeba zabrac go jak najszybciej do weta - jesli bedzie chcial dac leki bez badan - zarzadac przede wszystkim RTG - ropien jest grozny i szybko sie rozwija a zeby go zdiagnozowac trzeba zrobic przeswietlenie

Filipek

A można rumiankiem premywać to oko?
Teraz za bardzo kasy nie mamy a do poznania jedynie mamy jak najbliżej na rtg czaszki : /
Nie wiem, a może zdechnąć przez to?
Jak długo może bez weta wytrzymać?

SremoGirl

Oj, to jakaś ropa.
Filipek, nie ma co czekać.
Nieleczone takie choroby prowadzą do śmierci..
Jedź do weta, bo tak będzie najlepiej.
Sama nie lecz uszaka.

I tak, rumiankiem można (chyba.)
Ale to i tak nic nie da..

nellciaa

Rumiankiem oczu sie nie przemywa - wysuszaja spojowki i moze to doprowadzic do podraznienia oka. Mozna przemyc sola fizjologiczna ale to nic nie pomoze bo ropien jest pod albo za okiem. Jesli to ropien to moze rozwinac sie i zajac kosc - wtedy szanse sa na wyleczenie zerowe. Jesli to ropien podgalkowy bedzie trzeba wyrwac zeba i spuscic rope, wyczyscic to miejsce i uszak dostanie antybiotyk. Od ropnia uszak moze umrzec - moze on przestac jesc z bolu, miec goraczke, ropa moze zaczac wyciekac nosem.

Filipek

A jeśli nie pojade do weta to ile dajecie mu miesiecy/ tygodnie na życie?

pati1500 · Dołączył: 20 Mar 2010

Co za różnica. Do weta trzeba jechać jak najszybciej. Ja bym nawet pojechała do najbliższego, żeby chociaż obejrzał z wierzchu, pomacał czy coś tam, jeśli nie ma RTG. Nie ma na co czekać.

tmm03033 · Gość

Ja rozumiem ze brak pieniedzy to problem ale zwierze na ktore sie decydujemy to jednak obowiazek i koszty, i na boga nie mowimy o tysiacach!
Filipka musi obejrzec wet i to koniecznie.

SremoGirl

Zgadzam się.
Nie ma na co czekać.

Daj znać, co powiedział wet.

nellciaa

Nie da sie oszacowac ile uszak przezyje, jesli decydujemy sie na zwierzaka to decydujemy sie tez na to zeby go ratowac wszelkim kosztem. Jesli nie zacznie byc leczony a to rzeczywiscie ropien to krolik bedzie sie niesamowicie meczyl.