Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most -> Moje dzielne maleństwo :( Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Moje dzielne maleństwo :(
PostWysłany: Wto 9:29, 22 Cze 2010
AnnLeo
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





[link widoczny dla zalogowanych]
Nie sądziłam, że przyjdzie mi tak szybko pisać w tym temacie. Ale jednak. Po 9 dniach walki małe serduszko mojej kochanej Pusiuni zatrzymało się już na zawsze. To były niesamowicie długie 9 dni, podczas których praktycznie nasze życie toczyło się tylko wokół i dla maleństwa. Robiłam wszystko, co mogłam, ale nie zdołałam uratować życia małemu uszatkowi, którego, jak już wiecie, źli ludzie zabrali od mamy po ok. 4 tygodniach...Walka pełna upadków, które tak bardzo nas martwiły, ale i małych wzlotów, które tak strasznie cieszyły serce. Wydawało się, że było już troszkę lepiej, ale jak widać coś ciągle było nie tak. Pusiunia wczoraj wskakiwała mi na ręce, nie chciała siedzieć sama w klatce, przytulała się do mnie, czasem polizała...ale ja niestety nie mogłam jej pomóc... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Strasznie przykro...płaczę, oglądając jej zdjęcia...Crying or Very sad
na chwilę obecną sądzę, że był to mój pierwszy i ostatni króliczek. Za dużo przeszliśmy i my, i to niewinne stworzonko... Crying or Very sad

Chciałam podziękować wszystkim użytkownikom, którzy zainteresowali się sprawą Pusiuni i przez ten cały czas nas wspierali. Dziekuję Wam!


Ostatnio zmieniony przez AnnLeo dnia Wto 9:32, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 9:38, 22 Cze 2010
Sand
 
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Płeć: K





Tak Ci współczuję! Biedna Pusiunia. Niech biega przy tęczowym mostku z innymi króliczkami i niech czeka na Ciebie. Jeszcze się kiedyś spotkacie. Wiem jaki to ból. Pół roku temu straciłam Baksia i wtedy też przyrzekłam sobie, że nie chcę już żadnego zwierzaka. Bo zbyt wiele cierpienia jest wtedy, kiedy nadchodzi jego czas. Pół roku zajęło mi przekonywanie się, że jego nie ma i zobaczę go dopiero kiedy nadejdzie mój czas. I wtedy zaczęło mi czegoś brakować. Kicania po moim pokoju. Lizania po rękach. Tych wszystkich pieszczot. Mimo, iż chwila odejścia jest trudna zawsze przypominaj sobie jak króliczek dobrze się u Ciebie czuł. Że byłaś dla niego mamą, od której go zabrano. Kochał Cię i nadal kocha. Z tobą jest tak samo. Być może wcześniej ode mnie albo później dasz szansę innemu królaskowi, ale wierzę, że dasz. Pusia byłaby szczęśliwa widząc, że znowu po długim czasie potrafisz się uśmiechać. Wierzę, że dasz radę. Jeszcze raz składam najszczersze wyrazy współczucia. (*) Żegnaj Pusiu. Dzielna króliczynko, kochana przez wszystkich wokół.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:10, 22 Cze 2010
MiA__89
Gość
 





Ona zawsze bedzie w żyć , w Twoim serduchu Za każdym razem , kiedy będzie Ci sie gorzej układało w życiu , będziesz płakać, że Jej tu nie ma , że Ona powinna byc przy Tobie , że tak mocno kochała Cię tylko Ona ... W każdej chwili szczęścia będziesz myśleć , ze do pełni , brakuje tylko Jej ... Crying or Very sad Ale pamiętaj - Pusia już nie cierpi ,dla Niej tak jest lepiej . I byłaś przy Niej do końca , najgorszą rzeczą jest umierac w samotności ... Ona nie odeszła sama ... Wiedziała , że czuwasz , że jeseś , że kochasz . I tak jak Ty , Pusia kocha Cię całym swoim serduszkiem. Spotkasz Ją , jeszcze przytulisz , Ona poczeka , nigdy nie zapomni ... Ty też nie zapomnisz ... Ostatnie chwile to najgorsze wspomnienia , ale łągodzi je świadomość , że są wspólne, że te jedyne oczka patrzyły na Ciebie i ne myślały " idę , nie mogłas pomóc ..." , a właśnie "co Ty beze mnie zrobisz?? Jak będziesz żyć ?? Kto sie o ciebie nedzie troszczył ?? " ...
Pusia będzie wybiegać na tęczę i patrzeć na Ciebie ... Jest już prawie w pełni szczęśliwa... Czeka tam na Ciebie , zajada sie trawką , mleczykiem ...

Pusiu (*) pozdrów naszych chłopców i dziewczynki , powiedz , że bardzo ich kochamy , że pamietamy ... Śpij spokojnie maleńka , odpocznij , żebys miała siłę obryzać jabłonki i i hasać w słoneczku ...
(*) na drogę maleńka ...
PostWysłany: Wto 10:20, 22 Cze 2010
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





<*>Dzielna Maleńka walczyła, walczyła do ostatniej chwili:( Naprawdę ten rok jest jakiś przeklęty:( Wiem co czujesz i wiem jak to boli:( czas przyzwyczaja nas do bólu ;( Kicaj radośnie Pusiu i tak jak Mia napisała pozdrów tych naszych kochanych Łobuziaków:* powiedz, że kochamy, tęsknimy, pamiętamy i czekajcie tam na nas:( my kiedys przyjdziemy <*>
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 10:48, 22 Cze 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Tak strasznie mi przykro Sad kibicowalismy wam z Kazikiem. Trzymaj sie mocno i cieplo
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:24, 22 Cze 2010
Natalie
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





O jejku.A wydawało się że wszystko będzie już dobrze.Biedne maleństwo ale i bardzo dzielne napewno będzie sobie spokojnie kicac po drugiej stronie.Trzymaj się ciepło ...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:07, 22 Cze 2010
tmm03033
Gość
 





Ciezko mi tu pisac, za kazdym razem jak widze nowy post jest mi niezmiernie przykro i smutno i czuje ze to tak okropnie niesprawiedliwe.

Wiesz ja tez stracilam uszaczki i ryczalam jak bobr i zlosc mna wstrzasala i bol przeogromny.
I ta cisza najgorsza z wszystkiego
I jak Ty powiedzialam nigdy wiecej krolika w domu.

A potem .. no coz.. wzielam nastepnego, ale nie o tym chce tu pisac.

AnnLeo tule CIe mocno z calego serca i myslami jestem z Toba jak ci bedzie zle i smutno wiedz ze my tu jestesmy i Cie rozumiemy zawsze mozesz z nami podzielic sie swoim bolem..nie jestes sama pamietaj o tym dobrze?
Milo bylo mi Ciebie poznac i mam nadzieje ze do nas wrocisz..
PostWysłany: Wto 12:20, 22 Cze 2010
AnnLeo
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Ech, ciężko mi tu teraz wchodzić, ciężko mi oglądać jej zdjęcia, ciężko patrzeć na pustą klatkę i ciężko powstrzymać łzy, które same się cisną do oczu...to wszystko stało się zdecydowanie za szybko...Crying or Very sad
nie wiem jak to opisać, ale dopiero teraz poznałam te wspaniałe zwierzątka, to był mój pierwszy w życiu króliczek (a miałam mnóstwo różnych zwierzaczków) i muszę przyznać, że ciężko się w tych uszatkach nie zakochać Sad Nigdy bym się nie spodziewała, że taka więź się między nami narodzi i to była więź z wzajemnością, to wiem napewno! Może ja się nie nadaję na opiekuna...za bardzo wszystko przeżywam, za bardzo się przywiązuję a później boli mnie serducho Crying or Very sad Chyba nie dam rady przygarnąć kolejnego puszaczka... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 12:31, 22 Cze 2010
Sand
 
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Płeć: K





Nie mów, że nie nadajesz sie na opiekuna. Każdego boli serce, kiedy traci takie wspaniała zwierzątko, kicającego przyjaciela uszatka. Każdy mówi, że nie będzie miał już nigdy następnego. Ja też tak mówiłam, ale jak już wspominałam w koncu zacznie Ci brakować tego, ze coś w kółko kica ci po pokoju, liże ręce, czy chce, żebyś go pogłaskała. Trzymaj się. Odpocznij. Musisz sie z tym pogodzić. Ja bym na razie nie wchodziła na forum. Spróbuj sobie wszystko poukładać.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:36, 22 Cze 2010
julka1
Gość
 





ohhhh strasznie mi przykro...niezmiernie ci wspolczuje...tak bardzo liczylam na dobre wiesci, az tu nagle dzial sie podswietlil...wchodze i straszne wiesci Crying or Very sad
az lzy cisna sie do oczu, tak dzielnie malutka walczyla
najwazniejsze, ze miala przy sobie dzielna opiekunke taka jak ty, z wielkim sercem, ktora walczyla do samego konca...

Pusiuniu...zerknij czasem zza teczy na swa pania, a i we snie czasem przydz i "powiedz": "jest git...trawka zielona, sloneczko swieci, jest sie z kim bawic"...azeby pani twoja w smutku pograzona usmiechnela sie przez sen, wiedzac, ze dobrze ci tam...
PostWysłany: Wto 17:37, 22 Cze 2010
T-T-A
Gość
 





Byłam już tak pełną nadziei:(( Bardzo, bardzo mi przykro.
Maleńkiej już na starcie życia zrobiono okrutną krzywdę, zabrano za szybko od mamy:(
Niestety takie maleństwa mają dużo mniejsze szanse na długie życie:(
Ona w swoim króciutkim życiu miała szczęście trafić do Ciebie i Twojej wspaniałej mamy. Odeszła kochana, tulona i to bardzo ważne, a Wy zrobiłyście więcej niż wiele
Ja straciłam królisię, ale przezyła 9 lat i wspominam ją z rozrzewnieniem, miłością i melancholią.
Następny to był Tosiu- miłość mojego życia- i straciłam go, gdy miał 7 m-cy. Minęło ponad 2 lata i tęsknię za nim bardzo.
Jest ze mną od 2 lat jego kuzyneczka Andzia i adoptowany Czesio. Zupełnie inne charaktery, ale myślę, że w każdym uszatku żyje ten co odszedł, a pomagając innemu raduję moje mysiorki za Tęczowym Mostem.
Pozdrawiam Was i tulę z całego serca.
Jeśli już będziesz czuła się na siłach, to wstąp na forum.
Ja filmik z Tosiem obejrzałam ponad rok po jego śmierci, a zdjęcia moich "tęczowych" zwierząt oglądam nie za często
Pusiunia naprawdę była bardzo mądrym i dzielnym uszaczkiem !!


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Wto 17:43, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Wto 20:00, 22 Cze 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





O boże, popłakałam się. Już wszystko wydawało sie dobrze, ale najwazniejsze, że walczyłyście. Obie.
I ja też mówiłam,że po Lulku nie chcę nigdy żadnego uszatka. I wytrzymałam miesiąc i wzięłam Bajkę, niestety też rudą i było mi z nią ciężko przez pierwsze parę dni, ale w końcu zdobyła moje serce i nie żałuję.
Pusiunia naprawdę dobrze trafiła i przypominaj sobie te dobre chwile a w końcu zaczniesz się uśmiechać, że było ci to dane.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:14, 22 Cze 2010
AnnLeo
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Może jestem masochistką, ale wchodzę tu i za każdym razem wybucham płaczem... Crying or Very sad muszę coś zrobić z tą pustą klatką, nie mogę na nią patrzeć! Ja mam jakiegoś mega pecha normalnie Crying or Very sad Najpierw przygarnełam chomika, który nie przeżył nawet 2 miesięcy, zaraz po nim moją Pusiunię, którą mi znów po niedługim czasie zabrano Crying or Very sad Nawet moja psina dziś ujadała rozpaczliwie jak mama zabrała Pusiunię... Crying or Very sad Coraz bardziej do mnie dociera, że jej tu nie ma! Teraz pewnie masowałabym ten malutki brzusio i całowałabym tą kochana małą główkę, tak słodko wtedy pomrukiwała Crying or Very sad I wciąż mam przed oczami te jej smutne oczy z dzisiejszego poranka, które już chyba mnie nie widziały...cały czas mam ją w głowie, brakuje mi nawet zapachu świeżego sianka, na które zresztą jestem uczulona, ale guzik mnie to obchodziło, Pusiunia sianko uwielbiała! Boże, muszę się ogarnąć..przepraszam Was, ale duszę to w sobie i muszę wyrzucić...
Tęsknię maleństwo kochane Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:31, 22 Cze 2010
MiA__89
Gość
 





Płacz dziewczynko , płacz ile masz sił ... To boli i bedzie boleć ... jeszcze długo bedzie boleć <przytul> . Ale dasz radę. Dzielna bądź. W razie co , pisz na gg . 3maj się maleńka :*
PostWysłany: Śro 7:06, 23 Cze 2010
Klaudia121121
 
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Młoszowa
Płeć: K





Będzie dobrze :** Wiem jak to jest. Biedne maleństwo Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:21, 23 Cze 2010
Simran
 
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin
Płeć: K





Tak jak Mia napisałas. Płacz ile masz sił, płacz ile możesz... i nie przepraszaj nas... musisz się wygadać i wyrzucić wszyskie żale z siebie. To wszystko jest takie niesprawiedliwe:( jak Zolcia pokicała za TM to mówiłam sobie, że nie wejdę na forum, że to za bardzo boli...ale nie mogłam. Codziennie wchodziłam i patrzyłam na jej zdjęcia...wylanych morze łez, ale ból ciągle ten sam:( nie ma dnia, abym o Niej nie myślała Sad ale czas przyzwyczaja nas do bólu. Trzymaj się :* pamiętaj, że jesteśmy z Tobą i jak masz chęć sie wygadać to pisz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:37, 23 Cze 2010
nuna
Gość
 





Bardzo mi przykro Sad
PostWysłany: Śro 11:03, 23 Cze 2010
tmm03033
Gość
 





To tesknota robi ze tu wchodzisz bo i bol czujesz i ukojenie prawda?
Ten okropny czas ktory jest teraz to zaloba, nie zaluj sobie lez.
Jestesmy z Toba .. i miejsce twojego uszaczka jest tutaj nie mysl ze ona pojdzie w zapomnienie, nie pojdzie my pamietamy..
PostWysłany: Śro 12:53, 23 Cze 2010
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:49, 23 Cze 2010
AnnLeo
 
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





dziekuję Wam, kochane z całego serca! Naprawdę dużo mi pomagają Wasze słowa, tym bardziej, że w tej sytuacji nikt chyba nie mógłby mnie zrozumieć lepiej, niż Wy- osoby, które mają doświadczenie z tymi przekochanymi zwięrzątkami i napewno wiele z Was przeżyło podobne historie, więc doskonale rozumiecie co to znaczy...Człowiek potrzebuje w takich sytuacjach zrozumienia, bo powiem Wam szczerze mam wrażenie, że ludzie czasem dziwnie na mnie patrzą, jakby chieli powiedzieć 'rozpaczasz tak za królikiem???' Niestety brak im wrażliwości, ale to już tylko i wyłącznie ich problem...
Dziś miałam egzamin...ta sesja jest okropna, możecie sobie wyobrazić jak się skupiam na nauce :/ Nawet podczas egzaminu myślałam o Pusiuni, jest cały czas w moich myślach moje kochane maleństwo. Dosłownie wszędzie ją widzę...


Ostatnio zmieniony przez AnnLeo dnia Śro 15:51, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Moje dzielne maleństwo :(
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Tęczowy most
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin