Króliki domowe i inne zwierzęta

Lilla

Dziś odkicał od nas Coluś. Życie go nie oszczędzało - miał trudne dzieciństwo w nieciekawym miejscu, dorosłe życie też nie było jakieś super - co chwila choroby, operacje, ból i strach.
Mamy wielka nadzieję, że maluszek mimo wszystko czuł się u nas kochany - i nieśmiałą, choć równie wielką - że i on nas darzył uczuciem.
Zawsze będziemy Cię pamiętać, Colinko!
I dobrze by było, byście teraz z Alfem zakopali wreszcie topór wojenny i razem czekali na nas za Tęczowym Mostem...

Simran

Tak bardzo mi przykro...cały czas wierzyłam, że Colusia da się uratować... na pewno czuł się przez Was Kochany, na pewno to wiedział :*
Teraz kica z Alfikiem i pozostałymi dzieciaczkami za Tęczowym Mostem i na pewno na Was spogląda i nie chce, abyście się smucili. Na pewno topór wojenny zakopali. Teraz kicają radośnie razem po pięknych zielonych łąkach, zajada się trawką i przekopuje wszystkie norki. I nic już ich nie boli...Trzymajcie się :* ściskam Was z daleka

tmm03033 · Gość

Nienawidze jak ten dzial sie podswietla..
Colus kicaj radosnie za tm.

T-T-A · Gość

Colusiu, światełko na drogę za TM.
Na pewno jesteś tam tak kochany, jak byłeś kochany przez swoich opiekunów

Graszka

Znalazłam dzisiaj taki piękny wiersz na blogu o króliczkach .

On wróci
Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko…

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i…
Choć może w innym futerku.

F.J. Klimek

Simran

do zobaczenia Słoneczko <*>

Branwen

Coluś na pewno wiedział, że go kochacie...zapewniliście mu wspaniałe warunki, lepszych nie mógł sobie wymarzyć.

Coluś będziemy o Tobie pamiętać [*]

SremoGirl

Boże, koszmarny dzień... Sad

Nie wierzę dalej... Ewa- zrobiliście co mogliście. Życie jest okrutne i wszyscy o tym wiemy. Ale miał szczęście, że trafił na was. Lepiej nie mógł mieć i on to wie.
Trzymajcie się... :*

Coluś [*]

julka1 · Gość

lepszych warunkow niz u was nigdzie by nie mial...daliscie mu wspanialy dom, na ktory zaslugiwal...na pewno byl wam wdzieczny za wyrwanie z podlych warunkow...
sciskam mocno....trzymaj sie...
Colus kicaj radosnie za TM...

MiA__89 · Gość

Ciężko jest nie płakać , gdy ktoś właśnie nam w słuchawce mówi , że odchodzi członek rodziny. Brakuje słów , żeby wyrazić smutek . Zwłaszcza , jeśli znało się osobiście. Ja wiem , że Colinka już nie cierpi , a przeszedł bardzo dużo, i wielu osobom sen z oczu spędził . Ale teraz już nie boli , i to najważniejsze. Cokolwiek bym nie miała do zarzucenia , to jednej rzeczy jestem pewna - dla uszu Ewa i Kacper zrobią wszystko. Wiem . I dam łapy poobcinać. Tyle by nigdzie indziej nie dostał . Ewa , jestem z Tobą sercem . WIem , że teraz jest Wam bardzo ciężko , ciągle macie pod górę , ale teraz jest naprawdę kąt prosty - ale dacie rade , ja to wiem , i mało kto da uszom taki dom jak Wy. Widziałam , poza tym Leel mi mówiła. Trzymajcie się cieplutko , i nie poddawać się.