Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Przed zakupem królika -> Nowe Czworołapy
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Nowe Czworołapy
PostWysłany: Sob 9:11, 07 Sie 2010
Yuki
 
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Hej.
No więc, założyłam ten temat jak wielu hodowców, żeby dowiedzieć się najpotrzebniejszych informacji o króliczkach. Wiele już sama wiem, czytam, dowiaduję się z innych forów nie od dziś, miniaturę pragnę mieć już od około 4 lat. Mam 2 psy i 3 kotki, żyjące ze sobą w zgodzie; będę starać się moje zwierzaki oswajać z nowymi lokatorami, choć może to być trudne, moje kundle polują na króle, trzeba ich oduczyć tego w stosunku do dwójki własnych. Nadarzyła się okazja, muszę tylko przekabacić tatę, ale już mięknie. Będę mieć dwa króliki, w tym jednego lewka - dla mojej siostry, i drugiego powszechnego, samce. Jeszcze swojego nie wybrałam, pochodzą z hodowli, a może i fermy w warszawskim ogrodzie zoologicznym, ZOO. Przebywają one na świeżym powietrzu, są zahartowane i zdrowe, potrafią przeżyć nawet zimę. Stąd otrzymam również klatkę, szelki od wydry, by moja mama mogła się na nich wzorować przy własnoręcznym wyrobie dwóch par szelek, ściółkę i karmę na początek, gdyż moja ciocia pracuje przy tych zwierzętach; jest doświadczoną hodowczynią, będzie mnie uczyć wszystkiego na temat pielęgnacji i tym podobne. Króliki będą trzymane w ogrodowej szklarni, jest ona nieduża, ma solidny dach, jest tam część "dzienna" w postaci podłogi o rozpiętości ok. 3m; w tej części będzie właśnie klatka moich królików. Codziennie wyprowadzane na spacery w szelkach po moim podwórku, bądź bytujące w zagrodzie, pilnowane przez te kilka godzin, by przypadkiem nie odeszły. Wiem dość sporo o miniaturkach, jestem już na to przygotowana, ale, jak to mówią: każdy poradzi ci coś innego lub zauważy jakieś innne niedociągnięcie. Tak więc proszę o udzielanie rad z własnego zakresu doświadczeń; przez jaki czas samce stają się uporczywe w dojrzewaniu; co ile dni najlepiej wymieniać to i tamto. Z góry za wszystkie rady dziękuję.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:13, 07 Sie 2010
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Szelki są niebezpieczne, na forum było o tym milion dwieście razy. A tak po za tym to raczej mi królik miniaturowy nie pasuje do trzymania na zewnątrz... Raczej te większe, hodowlane są na zewnątrz, a miniaturowe w domu...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:06, 08 Sie 2010
Gizi
 
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo
Płeć: K





Królik to nie pies!! bezmyślna męczarnia zwierzaka i tyle....skoro psy polują na zające czy króliki to ciężko będzie Tobie je oduczyć tego zwyczaju....To że królik trzymany na dworze to po prostu bajka....to nie zająco króliki tzw pasztetowce to miniaturki zwierzaki domowe które trzyma się w domu a nie na zewnątrz. Radze bardziej się wyedukować co do opieki a z doświadczenia wiem że ludzie którzy zajmują się zwierzętami (chodzi mi tu o króle) nie zawsze dobrze robią i nie są doświadczeni chociaż często gęsto nazywają się "hodowcami"
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:10, 08 Sie 2010
pati1500
 
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Tak jak powiedziała Gizi, psa sie nie da oduczyć, to jego instynkt, prawo natury.
Teraz na wyjeździe jestem z koleżanką, która ma jack russell teriera - norowca, który poluje na króliki. Przyzwyczaiła się do Bajki chociaż nadal chętnie by ją zjadła i nawet bym się nie odważyła w jej obecności otworzyć klatki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:28, 08 Sie 2010
Yuki
 
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





To nie jest bajka, to prawda, Gizi, ta rasa hodowana przez moją ciocię jest przystosowana do bytowania na dworze, oczywiście w odpowiednich do tego klatkach. Jak już powiedziałam, to jest prawdziwa hodowla, nie jakaś pseudo, gdzie odpowiednio zajmują się miniaturami, z tym, że mieszkają one na dworze, mają własny teren do wybiegania się; szczelne przed zimnem drewniane klatki, wykwalifikowana opieka.
Co do piesków, chodzi mi głównie o to, żeby zaakceptowały nowych milusińskich, będę trzymała je w miarę z dala, ale gdy zajdzie taka sytuacja... Akceptacja, i tyle.
Gizi, jeśli chodzi o mój zakres wiedzy, jak chcesz - zrób mi test. ; ]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:36, 08 Sie 2010
Emilka i Bobcio
 
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: K





Jakbyś miała taki zakres wiedzy jaki myślisz, że masz wiedziałabyś, że szelki są złe i do czego potrafią doprowadzić... Co do psów to trzeba z nimi uważać, chodź oczywiście da się zaprzyjaźnić. A miniaturka to miniaturka-królik domowy, sama nazwa mówi, że trzymamy je w domu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:28, 19 Kwi 2011
cyfra-s
 
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3





Wszystkich miłośników królików, drobiu ozdobnego, gołębi papużek, kanarów, świnek morskich, chomików i innych zwierzaczków, serdecznie zapraszam na bla bla bla, która odbędzie się 21- 22 maja w bla bla bla
Podczas zwiedzania ekspozycji można nabyć zwierzątko bezpośrednio od hodowcy przebadane przez lekarza weterynarii oraz ocenione przez licencjonowanego sędziego.

Prosze nie dublowac postow
tmm


ostrzeżenie za spam
Mia
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:10, 20 Kwi 2011
T-T-A
Gość
 





Jesli króliczki będą miały zorganizowane dobre warunki, a z tego co pisze Yuki na to wygląda, to dlaczego nie. To, że królik domowy nie oznacza, że musi siedzieć w mieszkaniu.
Proponuję zerknąć na galerię Nuny. Jej uszaczki mają zorganizowane mieszkanie na balkonie i szczęśliwie tam żyjąSmile
Moja pierwsza królinka przez 4 miesiące życia mieszkała wraz z królasami hodowlanymi. Praktycznie przez 8 lat u mnie nie imały jej się żadne choroby.
Moje uszy zawsze żyły w towarzystwie moich psów, ale psy nie miały żadnych instynktów łownych, no i nauczone były " pokory" wobec królików ( żadnego ganiania itp). To kundelki, a nie psy z instynktem myśliwskim
Gorsza sprawa jesli psy mają " łowne" doświadczenia.
Nasza forumowa koleżanka Alka niestety z tego powodu przeżyła tragiczną stratę poprzednich uszaczków


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Śro 23:13, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Czw 19:20, 21 Kwi 2011
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Szczerze mówiąc nie jestem do tego przekonana..
Królik potrzebuje dużej opieki, serca i miłości.
Jak będą same w jakiejś klatce na dworze to raczej nie będą super zadowolone..
Co z tego ze wyhartowane? To znaczy, ze mają siedzieć na dworze..?

Do tego te psy..
Sama miałam problem, bo mój pies też nie bardzo akceptował Marjana.
Udało się, ale przebywali ze sobą dużo, dużo czasu.
Skoro Twoje uszaki mają być na dworze to wątpię, że psy je zaakceptują, bo będą się rzadko widywać. Do tego jak się uprą mogą stać się agresywne i próbować dostać się do uszaków.

Osobiście jestem przeciw.
Zobacz profil autora
Nowe Czworołapy
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Przed zakupem królika
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin