joanna_80 |
|
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007 |
Posty: 121 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Gliwice |
|
|
 |
 |
 |
|
iza napisał: | wczoraj byłam u weta u dr Spólnickiego , który przyjmuje w lecznicy na Dolnej Wsi ( jak mieszkasz w Gliwicach to pewnie wiesz gdzie to jest), nie wiem czy jest to specjalista od króliczków, ale na pewno lekarz bardzo zaangażowany w to co robi. Sam ma taką małą trzódke zwierząt bo ma i 3 kucyki i króliczki i pieski i pewnie kotki ...tak jak to człowiek , który mieszka blisko natury. więc możnaby powiedzieć że ma praktykę. może taki wet lepszy...a nie tylko książkowy.Wizyta trwała chyba z godzine bo przecież musiałam wszystko poopowiadać jak Pusio był leczony do tej pory.Wet zbadał królisia , zaglądnął we wszystkie dziurki , i....zdecydował, że najpierw leczymy jelita, bo Pusio ma brzydkie kupki ( bobków prawie wcale) , zalecił zmianę diety ,przepisał Eurbiflox do pyszczka, taki antybiotyk, do oczków krople Floxal i ...obserwujemy . co do odchylania głowy do tyłu to w sumie też nie wiedział, no bo......może być to coś padaczkopodobnego , ale z tego co Ty piszesz to może i mój króliś taki nowy zwyczaj okazywania radości nabył. mam nadzieję , że tak! ale kazał obserwować , nawet coś wspominał o badaniu krwi. zobaczymy co przyniesie czas. A Ty do jakiego weta chodzisz? |
Tak,znam dr.Spólnickiego i przychodnię na Wójtowej Wsi.To faktycznie dobry lekarz,bardzo zaangażowany i oddany sprawie (jest tam jeszcze pan dr.Hałun,myślę,że znacznie lepszy fachowiec jesli chodzi o małe zwierzeta bo byłam bardzo zadowolona).Dr.Spólnicki jest chyba większym specjalistą w stosunku do większych zwierząt (być może po mojej ostatniej interwencji coś się zmieniło )Przed moim wyjazdem za granicę właśnie tam chodziłam (poczytać możesz moj wątek z końca września o E.Cuniculi).Gdy zasugerowałam mu jednak E.Cuniculi zrobił duże oczy bo nigdy wcześniej o tym nie słyszał.Co mi się jednak spodobało to to,że poczytał o pierwotniaku,doinformował się i do mnie zadzwonił.Stwierdził,że niemożliwe będzie wykonanie badania na obecność E.C.w Polsce,że żadne laboratorium tego nie zrobi i że w ogóle jest to bezcelowe gdyż koszt takiego badania znacznie przewyższa wartość królika i,że on wie,że mój królik jest najwspanialszy na świecie ale takich rzeczy po prostu się nie robi.Smutne nie?Gdy mu odpowiedziałam,że właśnie wykonałam to badanie u dr.Berdeckiej w Chorzowie był bardzo zaskoczony.Wypytał się co i jak,ile mnie to kosztowało i pogratulował dobrego wyboru bo o Państwie Berdeckich słyszał wiele dobrego i sami się zastanawiają czy nie przenieść swoich zleceń laboratoryjnych właśnie do nich.Być może tak się stało bo skoro zaproponował pobranie krwi królikowi (co jeszcze 2 miesiące temu nie było możliwe)to wskazuje na to,że przychodnia z Wójtowej Wsi nawiązała kontakt z Diagno-vetem z Chorzowa.Fajnie by było.
Co do objawów padaczkowych u Twojego królika to w przypadku mojego też padło takie podejrzenie mimo,że obydwu lekarzy jeszcze się z padaczką u królika nie spotkało...Jak się jednak później okazało to nie padaczka a E.C.
Z tego co zrozumiałam,to Pusio ma dużo kupek miękkich a mało suchych bobków tak?Czy w ogóle tych i tych bardzo mało?
Jaki granulat stosujesz? |
|