Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> mocznica:( Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
mocznica:(
PostWysłany: Wto 15:08, 05 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





królik dziś na podstawie biochemii miał postawioną diagnozę mocznica nerek....od jakiegoś czasu siusiał obok kuwety i to mnie zaniepokoiło...po otrzymaniu antybiotyku niby się unormowało,ale królil zaczął chudnąć...no i cały czas jest pod opieką weterynarzy,bo ma też masakrę z ząbkami...więc już nie wiadomo było czy chudnie przez to że wybiórczo je(papki owocowe,warzywne,karma trovet rabbit i complete cuni,siana nie chce,surowizny nie zmiksowanej też nie)czy przez to sikanie...no i dziś ta diagnoza:(dostał lek dla psów i kotów 'ipakitine'mam mu go niby dożywotnio podawać,a rokowania są złe....a może to nie mocznica?może jeszcze jalieś badania powinien mieć?Pocieszcie mnie.......:(jak mam się nim opiekowaćSad(jedyne co pociesza to jego fobry humor:(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 15:33, 05 Lis 2013
Agga
Gość
 





Na mocznicę dobrze działają kroplówki. Przepłukują nerki. Moja Tośka miała strasznie złe wyniki nerkowe po pierwszej operacji, ale sterdydy + codziennie (potem co drugi, trzeci dzień) kroplówki, wyprowadziły ją chwilowo na prostą.
Nie jestem oczywiście wetem, ale ostatnie "przeboje" z moim zwierzątkiem sprawiły, że zgłębiłam temat mimowolnie. Mocznica to zwykle niewydolność nerek, a że leczenie jest wyłącznie zachowawcze, to nie pozostaje nic innego, jak liczyć na to, że wet jest dobrym specjalistą.
Skąd jesteś? Może warto byłoby zasięgnąć opinii specjalisty od futer?
PostWysłany: Wto 16:17, 05 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





z Poznania,królik leczonyn był u Pani Ani z kliniki koło Wież RTV(ona jest specjalistą od królików) i na Wichrowym Wzgórzu u Pana Darka...To on zalecił te leki i kroplówki...dziś idę wiecxorem na nawadnianie..........Sad(co jeszcze można zrobić?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:16, 05 Lis 2013
Agga
Gość
 





Nie wiem. Ja jeździłam do Warszawy, bo w Poznaniu chcieli mi Tośkę uśpić.
Wydaje mi się, że kroplówki (z nospa, żeby było łatwiej się wysikać i, jeśli dużo płynu zostanie podane, to jeszcze z furosemidem) plus leki, które macie (Justyna się wypowie, czy są dobre, jeśli nazwy podasz) to jedyne, co możecie zrobić.
Chyba że stał się cud i coś nowego jest?
Nefrolog by się przydał, ale znam tylko warszawskiego...
PostWysłany: Wto 17:30, 05 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





ipakitine dostał,mam dawać na czubeczek łyżeczki rano i wieczorem co parę dni kroplówka.Agga a Twój uszak cieszył się długim zdrowiem po tej Warszawie?Ja jestem szczerze zawiedziona wetami z Poznania:(
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:35, 05 Lis 2013
Agga
Gość
 





Jeśli przeczytasz 2 tematy: Nietrzymający moczu królik i Nowotwór macicy u 7-letniej Tośki w dziale Choroby, dowiesz się wszystkiego. Nie mogę wkleić linka, bo piszę z telefonu, ale wejdź i, jeśli masz czas, przeczytaj. Tylko wiedz, że Tośka była bardzo chora, kumulacja wszystkiego, więc nie mierz jej miarą swojego zwierzaka. Dość na tym, że Ogonek podarował nam 10 miesięcy szczęścia, a nie miałabym tego, gdybym w Poznaniu ja leczyła.
PostWysłany: Wto 18:31, 05 Lis 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





witam..ipakitine to preparat tzw pierwiastkowy stosowany u psow i kotow w celu wiazania toksycznych substancji miedzy innymi toksyn mocznicowych przez pierwiastki-mozna stosowac jednak nie jest to zaden mega skuteczny srodek..ja bym zrobila tak.. zrobilabym badanie krwi i moczu dwukrotnie w ciagu paru dni..nastepnie dla pewnosci usg kompleksowe i zobaczyc w jakim stanie sa narzady..mocznice wywoluje tez wiele przyczyn tzw zewnetrznych np nowotwor,kamica moczanowa itp tez nalezy je wykluczyc, .. jesli chodzi o leczenie to jak pisze Agga jest zachowawcze, daje sie duzo kroplowek(fajnie wlasnie z Nospa tak jak Agga radzi), furosemid czasem steryd i co jakis czas badanie krwi i moczu jaki jest poziom mocznika i kreatyniny i bialka w moczu..wszystko zalezy w jakim stanie jest krolik i jaki jest stan narzadow, czesto pojawiaja sie tez powiklania bakteryjne roznego typu wiec jeszcze dochodzi antybiotyk.. niestety trzeba miec reke na pulsie i najlepiej zaopatrzyc sie w wizyty u nefrologa weterynaryjnego..tyle moge pomoc..radze rowniez nauczyc sie podawania kroplowek w domu, napewno bedzie latwiej ulzyc Uszakowi i robic to pozniej juz sobie w domku..pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:49, 05 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





dziękuje za odp.dziś była kroplówka jutro też...jakieś zastrzyki na wzmocnienie dostał.Muszę mocz jeszcze jakoś pobrać....podam wyniki biochemii Cre 4.9mg,BUN(mocznik)65mg Glu 147mg Alp 50IU/L T-pro 6.7 GPT 10IU/L.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:54, 05 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Agga a Twoje historie optymistyczne nie sąSad((
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:20, 05 Lis 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





hmm..rzeczywiscie podwyzszone azot mocznikowy norma jest do 30mg/dl, kreatynina do 2.9 mg/dl, Glukoza i enzymy leciutko jeszcze ale moga sie pogorszyc.. zrob jeszcze mocz, USG i po paru dniach brania lekow i kroplowek ponowna biochemia krwi i moczu..ale niestety rokowania sa ostrozne.. krolik musi miec jak najmniej stresu i duzo spokoju tez..pisz jak tam Uszaty pozdrawiam
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 7:30, 06 Lis 2013
Agga
Gość
 





Wiem, że optymistyczne nie są. Ale dlatego o tym pisałam, żeby inni, którym coś takiego się przytrafi, po pierwsze, nie bagatelizowali choroby, a po drugie, wiedzieli, że można coś zrobić.
Dobrze, że działasz, starasz się pomóc. Jeśli możesz jechać do Warszawy, umów się na wizytę w Ogonku z dr Procyszyn (nefrolog). Jedz już z wynikami badań, niech pani dr obejrzy i wdroży specjalistyczne leczenie. A jeśli nie, postaraj się, żeby poznański wet zrobił to, co radzi Justyna.
Albo może do Justyny będzie bliżej teraz? Justyno, czy Ty coś o lecznicy w Śremie mówiłaś, czy mi się pomieszało?
PostWysłany: Śro 14:21, 06 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Herbuś miał dziś badanie moczu i ono nie budzi niepokoju,bowiem wszystko jest w normie.Dostał dziś kroplówkę i preparat witaminowy,jutro znów kroplówka a potem tydzień na leku i ponowna biochemia...Mówiłam o usg,ale lekarz twierdzi ze nie ma zy...takiej potrzeby bo wie co leczy....nie wiedziałam co mu odpowiedzieć....nie wiem czy m...u zaufać,czy iść jeszcze do innego...w Poznaniu jest tyle weterynarzy-naciągaczy np.na Mieszka...leczenie stworzonka to kolosalny wydatek.Ja w ciągu tych 3dni wydałam ponad 500zł...a przy niemowlaku,kosztach związanych z codziennym życiem,boję się,że do 1 nie dotrwam:( a to początek naszej drogi..o.dlatego chciałabym by trafił w ręce kogoś kto nie będzie diagnozował po omacku...:(już
mieliśmy przeboje z kanalikami łzowymi-wmawiali alergię,miał tysiąc badań,a okazało się,że ma jeden bardzo wąski kanalik gdzie nawet kaniula nie wejdzie i stąd te problemy z okiem.Myślę,że dla wykształconego weterynarza to nie problem rozpoznać coś takiego...dlatego miałam wrażenie,że po prostu chcą jak najwięcej kasy ze mnie wyciągnąć:(niestety niektóre kliniki mają tską niehumanitarną politykę....Mnie teraz martwi brak tego usg i lek,który dostał.Pani Justyna napisała,że jest średnio skuteczny...:(jestem więc zdezorientowana i nie wiem jakie kroki poczynić...Herbi nie siusia na szczęście poza kuwetę.Humor ma dobry,choć jest mniej żwawy niż zwykle.No i ta jego nieszczęsna dieta...ze względu na ubytki w uzębieniu je papki(marchee,brokuły,kalafior,jabłka itp),siana w ogóle nie chce i nie je:(a karmę je z
doskoluu(coś skubnie),pije wodę.Martwię się,żebym nie przeoczyła ważnego momentu decydującego o jego zdrowiu:(ma 7lat-to nasz członek rodziny:(kochana czarna kulka:)....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:38, 06 Lis 2013
justynaVet
Lekarz weterynarii
 
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica/Świebodzin/Szamotuły
Płeć: K





witaj..jesli badanie moczu jest ok to jest szansa ze to poczatek choroby lub jakis czynnik zewnetrzny,powodujacy taki stan.. ja bym zrobila to usg kompleksowe, jesli nie ma zmian w nerkach, watroba nie jest powiekszona ani nic innego..to byc moze skonczy sie tylko na monitorowaniu parametrow krwi, moczu i na kroplowkach, czasem stan mocznicowy wywoluja np kamienie nerkowe, w moczowodzie lub pecherzu gdyz mocz dlugo zalega w organach i wtedy mocznik dostaje sie do krwi, trujac organizm..uwazam ze nalezy szukac przyczyny bo byc moze jest ona taka jak piszesz o tym kanaliku łzowym i da sie ja wyeliminowac..oczywiscie decyzja nalezy do Ciebie.. wiem ze weterynarze strasznie zdzieraja..szczegolnie w Poznaniu, wielu z niach znam, ze wzgledu na to ze pracuja w kilku miejscach.. Agga ja biore dyzury roznie teraz, pracuje w Szamotułach( w inspekcji weterynaryjnej do 15) a potem zalezy kto zadzwoni czasem w Szamotułach, czasem Pniewy i Duszniki..różnie..pomagam znajomym lekarzom(zwykle przyjmuje wlasnie zwierzeta tzw egzotyczne-ostatnio leczylam 10 pawi:P)..zapytam kolezanki ktora przyjmuje w Poznaniu, czy by usg zrobiła po tanszej cenie, ale nie jestem pewna czy sie zna na krolikach(porozmawiam z nia i napisze)..czasami bywam tez w Poznaniu i po znajomosci(za przyslowiowa czekolade) jesli do tej pory nie zrobisz sama to ja zrobie Herbusiowi usg:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:08, 06 Lis 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Dziękuję kochane za to wsparcie...:*
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:47, 07 Lis 2013
SremoGirl
 
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
Płeć: K





Co do sianka to mój też ma ubytki w uzębieniu przez ropnia i tak samo nie chce jeść siana. Dlatego mielę mu je w młynku do kawy i dodaję do papki czy to z marchewki, czy banana itp. Możesz też kupić mu Rodi Care i dawać dziennie z jedną łyżeczkę- to karma ratunkowa, dlatego zawiera wszystkie niezbędne składniki, więc może mogłaby zastąpić siano.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:26, 06 Gru 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Proszę o pomoc. Królik jest stale monitorowany. Dostaje kroplówki. Ipakitine. Udało się namówić weta na usg...choć jego omówienie pozostawia wiele do życzenia..No, ale do rzeczy. Weterynarz widzi cień rzucający z nerki, nerka na usg jest jasna nie ciemna, co sugeruje zmiany w niej, prawdopodobnie są tam złogi jakieś (kamienie, piasek), pęcherz moczowy widać jak coś przepływa(może to być piasek).....powtórzona biochemia jest tragiczna Cre 7.8(!), mocznik 250mg(!). Lekarz twierdzi ,że rokowania są złe, ze u psów rozbija się kamienie ultradżwiękami, są karmy dla nerkowców itp, itd...tu mam wrażenie ,że nie ma pomysłu co mu dać...no i tak dostaje kroplówki(dostawał podskórnie), dziś dożylnie, nadal ma brać ipakitine 2 razy dziennie, witaminę C, urinovet w saszetce (na 4 dni po pół saszetki)Plany jego są takie, by dostawał kroplówki i antybiotyk. By zrobić stosunek wapnia do fosforu(jakieś badanie...), podać ewentualnie "sodkę"( nie wiem co to???ponoć podaje się kotom i psom na rozbicie złogów, ale nie wiadomo czy można podać królikom)....kasa umniejsza się do granic możliwości, a efekty są żadne....Szału dostaję. Nie mam jak jeździć do Wrocławia, czy innych miast ze względu na niemowlę w domu...Nie wiem ,co jeszcze można zrobić. Jakie leki wprowadzić. Pani ma największą wiedzę nt. królików, więc może podpowie mi Pani jakie leki konkretnie można byłoby wprowadzić. Ja się już zastanawiałam, czy jakoś nie przejąć leczenia w swoje ręce...i może można jakiś ludzki ziołowy lek podać np. [link widoczny dla zalogowanych] lub [link widoczny dla zalogowanych] wolę się jednak poradzić, bo nie chcę na swoim zwierzęciu eksperymentów robić...myślałam też, by kupić mu takie elektrolity w saszetkach [link widoczny dla zalogowanych] Proszę napisać , co Pani doktor myśli o tym??? Dodam,że zwierzak mimo tych tragicznych wyników zachowuje się normalnie, ma apetyt (wręcz wydaje mi się ciągle głodny)Pilnuję diety niskobiałkowej, dostaje dużo warzyw korzennych, robię mu sok z pietruszki z sokowyciskarki. Może powinnam go jeszcze dopajać strzykawką, bo wydaje mi się ,że trochę mniej pije niż zwykle.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:50, 06 Gru 2013
Agga
Gość
 





W sumie to wygląda na to, że robicie co trzeba i chyba niewiele więcej da się zrobić. Nie bardzo jest co podawać na rozbijanie kamieni. Ja podawałam chiński lek shi ling ton (dostępny w tabletkach), który rozbija kamienie, ale u Tośki problem polegał na tym, że nie przyswajała wapnia, tylko wydalała go z moczem i się wszystko w nerkach odkładało. Więc nie wiem - możesz spróbować to podawać (podawałam 2/3 tabletki 2 x dziennie), potem dawka była zmniejszana. Na początku pomagało. Ale po odstawieniu wszystko wróciło i to chyba ze zdwojoną siłą.
Kamienie można usunąć też chirurgicznie, ale przy takich wynikach krwi nikt się nie podejmie operacji. Pozostaje więc zapewne podawanie kroplówek.
Jedna tylko rzecz mnie w przypadku Twojego zwierzaka zastanawia. Przy tak fatalnych wynikach nadal zachowanie nie odbiega od normy. Pić królik może mniej, jeśli jest nawadniany kroplówkami. Tośka miała o połowę niższe wartości obu parametrów i słaniała się na girkach.
Jakie laboratorium wykonywało badania? Może jest jakiś błąd? Kurcze, nie znam się dobrze na tym, ale przy tak mocno przekroczonych normach mocznika i kreatyniny to zwierzę powinno leżeć i nie mieć ochoty na nic, a już najmniej na jedzenie...
PostWysłany: Pią 21:55, 06 Gru 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





no właśnie coś mi nie pasuje w tych wynikach,bo wygląda jakby mocznik 3razy podskoczył...to dziwne,może coś pomyliło im się??ten sam weterynarz robił,co pierwszą biochemię-na Wichrowym Wzgórzu...przed pierwszą biochemią króliczkowi zdarzało sikać pod siebie.Po wprowadzeniu kroplówki i ipakitine przestał.Zachowuje się,jakby nic mu nie dolegało i stale domaga się jedzenia,kręci się dookoła nóg czekając na jabłko lub marchew.Z tym wapniem to trochę zgłupiałam,bo czytałam w necie,że dieta powinna być bogata wapń a uboga w fosfor.A dziś wet mówił o niskowapniowej diecie...więc się pogubiłam już.Jak to jest?..Czytałam o tym leku.Sama go wprowadziłaś,czy po konsultacji z wetem?Dziękuje za wszystkie rady.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:55, 07 Gru 2013
Agga
Gość
 





Lek podawałam po konsultacji z wetem.
Jeśli Justyna nie odpisuje na Twój post, napisz do niej na PW, wtedy dostanie informację, że powinna wejść na forum.
Możesz też napisać na [link widoczny dla zalogowanych], specjalista od królików Ci pomoże.
Albo napisz bezpośrednio do Ogonkowego nefrologa: [link widoczny dla zalogowanych].
Ja tam Tośkę leczyłam i pewnie nie udałoby nam się doczekać października, gdyby nie Ogonkowi lekarze.
PostWysłany: Nie 8:47, 08 Gru 2013
fragli
 
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





[link widoczny dla zalogowanych] tu jaśmin wymieniany jest jako trujący dla uszaków a shilington to jaśmin.....napisałam do pani Justyny PW.Dzięki też za inne namiary.Wczoraj Herbi dostał jeszcze lek na obniżenie ciśnienia w kłębuszkach nerkowych.Wet mówił, że skonsultuje się z innym wetem z Warszawy ,co można byłoby można wprowadzić.Zachowanie zwierzaka dziwi wszystkich..zachowuje się jak zdrowy...a ja się boję, że to cisza przed burzą.Poprosiłam weta o pisemny opis usg, żeby mieć.Dzięki Agga za namiary.


Ostatnio zmieniony przez fragli dnia Nie 8:47, 08 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mocznica:(
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin