Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> Czy to koniec... Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Czy to koniec...
PostWysłany: Nie 19:09, 14 Wrz 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Jeszcze wczoraj wszystko bylo dobrze...
Od rana królica jest apatyczna.Kilka godzin temu probowalam pomasowac jej brzuszek.Sprawilam jej straszny ból.Potem nie potrafila juz samodzielnie pokicac do klatki.Polozylam ją i lezala tak kilka minut nieobecna.Wszystko dzialo sie bardzo szybko...Bylam u jednego weta,który ja zbadal,podal zastrzyk przeciwbolowy+rozkurczowy+antybiotyk.Jezeli przezyje do rana mam z nia przyjechac na dalsze badania.Po wizycie pojechalam do innego weta .Ten zrobil przeswietlenie i usg.Podal rowniez glukoze.Na przeswietleniu widac powiekszoną watrobe,maly i pusty zoladek oraz cos podluznego na dnie brzucha,czego lekarz nie potrafill zidentyfikowac.Reszty narządów nie widac.Podejrzewal przez to,ze w jamie brzusznej zbiera sie woda.Po usg wykluczyl to.Krolik caly czas lezal nieruchomo z podniesioną glowa.Dostala jeszcze cos przeciwbolwego bo bardzo zgrzytala zabkami...Wet.dodal mi otuchy,ze krolica nie wyglada na konajacą,ale zadnych konkretow nie powiedzial....Teraz Dronia siedzi w klatce,do ktorej musialam ja wlozyc bo nie kica dobrze.Gdy probuje to ściaga ja na bok.Co jakis czas bardzo zgrzyta zabkami.Siedzi zgarbiona.Jedyna oznaka,ze wciaz jest z nami sa postawione lecz zimne uszka...Strasznie jest mi na nią patrzec:-(
Tak bardzo nie chce jej stracic.Ma dopiero 4,5 roku.Co jeszcze moge zrobic?...Co to moze byc?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:47, 14 Wrz 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





podstawa było by zdiagnozowac co jest w tym brzuszku, moze peklo jej jelito i kał przedostaje sie do jamy brzusznej. Znajdz jakas klinike w razie czego niech ja otworza, szkoda kroliczka...


Ostatnio zmieniony przez jagodas dnia Nie 19:51, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:48, 14 Wrz 2008
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





trudno cokolwiek powiedzieć, przypadek trudny, królik w rękach dwóch wetów i z tego co piszesz nie ma konkretnej diagnozy. Piszesz - wczoraj było dobrze, czy to znaczy, że jadła normalnie były bobki i mocz? Jeśli tak to tak nagle nastąpiło pogorszenie? Ból brzuszka, może po podaniu leków rozkurczowych i przeciwbólowych do rana wszystko minie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:57, 14 Wrz 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Wczoraj normalnie jadła,piła i zalatwiala sie...Teraz siedzi w klatce i bardzo zgrzyta ząbkami:-(Nie ma z nią żadnego kontaktu:-(
Nie wiem co robic, jak przetrwac do rana.Serce pęka mi z rozpaczy...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:35, 14 Wrz 2008
T-T-A
Gość
 





Z całej siły trzymam kciuki za polepszenie zdrowia Twojej króliczki!!
Może niezbędny będzie zabieg operacyjny, bo to tak szybko nastąpiło i niestety w takiej ostrej formie. Sad(To też forma leczenia. Oczywiście ja tak gdybam, bo na tym znają się profesjonaliści. Hmm..tak sobie pomyślałam o układzie rodnym malutkiej
Mam nadzieję, że do jutra będzie w takim tempie polepszenie, jak szybko nastąpiło pogorszenie. Jak będziesz miała chwilkę czasu to daj znać. Pozdrawiam serdecznie


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Nie 21:36, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pon 7:42, 15 Wrz 2008
Agga
Gość
 





Coś w brzuszku? Może to tak zwany bezoar? To jest zbitek kału, który samodzielnie nie przedostanie się przez jelita i zabieg jest wtedy konieczny. To już jest najpoważniejszy objaw zatoru...
PostWysłany: Pon 10:04, 15 Wrz 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Całą noc przy niej czuwałam i ogrzewałam bo byla wychłodzona...Do 3-ciej nad ranem nie zmieniala pozycji ciala,siedziała zgarbiona,nie otwierała oczu tylko raz po raz zgrzytała ząbkami...Od czwartej zaczęła się interesować siankiem,odrobinę skubnęła.Oczy też stały się żywsze,mniej zgrzytała zębami.Dałam jej odrobinę płatków owsianych,zjadła.O 8-mej pojechalam do weta.W czasie podróży królica była znacznie bardziej ożywiona aniżeli wczoraj bo wczoraj można było zrobić z nią dosłownie wszystko tak byla apatyczna i nieobecna.Wet.nawodnił ją podając glukozę w kroplówce oraz zastrzyk przeciwbólowy bo przy badaniu wciąż się spinała.W jelitach stwierdził niewielkie ilości kału,które dzis powinna wydalić,zważając,że minęła już doba odkąd się nie załatwiła.Mam ją obserwować i w razie gdyby nie jadla siana jeszcze dzis przyjechac...Przyznam,że zaczęłam miec nadzieję,że z tego wyjdzie bo wyglada lepiej niz wczoraj.Obym się nie myliła.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:31, 15 Wrz 2008
nuna
Gość
 





Trzymam kciuki, biedne malenstwo, jesli by chciala pic to mozesz jej podac rumianku, dobrze wplywa na trawienie, lagodzi zapalenia, no i dostarczy wody.
PostWysłany: Pon 10:35, 15 Wrz 2008
Agga
Gość
 





Można też nasypać do kubka siemienia lnianego, zalać gorącą wodą, żeby było siemię nią przykryte i wstawić ten kubek do innego garnka z wodą gotującą i tak trzymać to wszystko na wolnym ogniu pod przykryciem - z wody siemieniem zrobi się papka, którą można podawać po trochu do pyszczka. To też może pomóc poprzesuwać złogi w jelitach.

Na wzdęcia dobrze jest też podać infacol - lek dla niemowląt, do kupienia w aptece. Przynosi ulgę. Sprawdzone. Siemię też sprawdzone.

Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.


Ostatnio zmieniony przez Agga dnia Pon 10:36, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pon 11:06, 15 Wrz 2008
T-T-A
Gość
 





Cieszę się bardzo, że jest poprawa i oby tak dalej. No i oczywiście trzymam kciuki za kupki. Mojej królini weterynarz kazał podawać Espumisan, który jest przeciw wzdęciom i nie ma skutków ubocznych. Jest wersja dla dzieci w płynie
Trzymajcie się dziewczyny i obyście szybciutko w wyszły na prostą
PostWysłany: Pon 13:15, 15 Wrz 2008
vexillum
 
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów
Płeć: K





Być może to co było widoczne na dnie jamy brzusznej to ciało obce?Czy lekarz to wykluczył?Aby wykluczyć tę mozliwość trzeba zrobić rtg z kontrastem.Istotne są też informacje czy królik oddaje kał, oraz jakiej konsystencji, czy oddaje mocz. Przy powiększeniu watroby należałoby wykonac próby wątrobowe.Ma podwyzszona czy obniżoną temperature?(zimne lub ciepłe uszy mogą być również przy normalnej ciepłocie).Mam nadzieję ze królik ma się lepiej, tak czy inaczej badania krwi są wzkazane.Pozdrawiam.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:40, 15 Wrz 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Dziekuje za rady i wsparcie.
Królica cały czas siedzi w klatce,nie wychodzi z niej od rana.Chętnie je sianko,nawet w pozycji leżącej.Wygląda dobrze,ma bystre oczy i czujne uszy.Niestety wciąż brak kupek.

Do Vexillum:lekarz niestety nie zmierzył temp.Wciąż brak kupek...
Widzę,że przyjmuje Pani w Chorzowie.Mogłabym prosić o adres bo do Chorzowa mam niedaleko.
Dziękuję
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 16:13, 15 Wrz 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





nie wiem czy juz doszukałas
Gabinet weterynaryjny "Diagnovet"
dr Magdalena Berdecka
Chorzów, ul. Szczecińska 10
tel. (032) 241-08-38
kom. 0602-332-817
Czynne: pn.-pt. 9-19 sob.10-14, dyżur całodobowy.
Adres email: [link widoczny dla zalogowanych]
Wyposażenie : RTG, laboratorium wet.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak nie ma kupek to niedobrze...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:05, 15 Wrz 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Pojawiły się odchody.Mokre,zlepione bobki,przypominające kiść winogron.Na końcu widoczna była gęsta,cienka nitka brązowego śluzu.Czy ta obecność śluzu na coś wskazuje?
Podałam teraz królini wywar z siemienia lnianego,ok.1,5cm.Jak często go jej podawać?
Ogólnie królik wygląda dobrze,nie chce jednak wciąż opuszczać klatki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:16, 15 Wrz 2008
T-T-A
Gość
 





Wydaje mi się, że te winogronowe kupki to cekotrofy. A obecność luzu wskazuje na podrażnienie jelit z odczynem zapalnym.I w tym przypadku wywar z siemienia jest bardzo pomocny. hmm..ja bym podała z 3x dziennie, ale to tylko moje wydumanie
Ale kupki sie pojawiłykaziorek to i nastepne beda coraz lepsze. Dużo włóknistych potraw. Może oprócz sianka koperek, babke lancetowata, natke?
PostWysłany: Wto 16:58, 16 Wrz 2008
joanna_80
 
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice





Niby jest lepiej ale królcia wciąż nie ta.Większość dnia siedzi badz lezy w klatce.Zawsze była bardzo płochliwa,raczej stronila od pieszczot a w tej chwili ani nie drgnie gdy sie do niej zblizam.Moge ja dowoli głaskac i nie ma nic przeciwko temu.Czyżby choroba i stres tak na nią wpłynęły?
Dziś dostała znowu glukozę (dlatego,ze nie pije),no-spę i antybiotyk.Podczas badania nic nie wskazywalo na ostry ból w brzuszku.W jelitach tez nic nie zalega.Wet.który był dzis na dyżurze zasugerował,że to co na zdjeciu rtg w dole brzucha jest niewiadomą to może być zwykły tłuszczyk...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 21:29, 16 Wrz 2008
T-T-A
Gość
 





Bidulka jest wymęczona, zestresowana no i do zdrowia też jeszcze nie wróciła. A jak z jej kupkami i jak widzą lekarze dalsze postępowanie? Probiotyk oczywiście dostaje?
A co do zachowania królasków w chorobie to chyba nie ma reguły. Tosiu stawał się lękliwy, a normalnie był ufny pieszczoch. Andzia na lekką infekcję reagowała też niespokojnym zachowaniem i szukaniem kącików. Natomiast Trusia wręcz przeciwnie. Szukała kontaktu z człowiekiem, tuliła się, a już balsamem na chorobę było gdy brałam ją pod koc i kładłam się obok. Mogła godzinami tak leżeć. Gdy następowała poprawa, to już na chwilkę i odkicywałaSmile
PostWysłany: Śro 7:38, 17 Wrz 2008
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





Ciesze sie, ze jest lepiej, mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej, TTA moja mała zachowuje sie jak twoja Trusia jak boli brzuszek to domaga sie masazy a jak przestaje to ucieczka i idzie w swoja strone. dzieki takiemu zachowaniu zawsze wiem, ze cos jej jest, Jezt bardzo chora jak nie ucieka widzac strzykawke i łapczywie połyka wszystkie płyny jakie jej podaję....
Ciekawi mnie od czego mala Joanny jest chora, co zezarła?
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:51, 17 Wrz 2008
Maazte
 
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Bydgoszczy...





Dobrze że już jest lepiej Wink I już niedługo będzie dobrze, trzymam kciuki.


MOżna powiedzieć że to choroba na nią wpłynęła. Mojego Goldena też jak brzuch bolał, to siedział w jednnym miejscu nic nie robił. Dał się przesuwać jak zabawka, nawet jak mu dałem jakiś przysmak nie reagował. Nawet jak położyłem na niego ręcznik żeby mu było cieplej (siedział przy oknie) NAWET GO NIE RUSZYŁ, a on swój ręczniczek lubi gryźć drapać itd. Dałem mu troszkę wody na palcu, kropelkę. Liznął palec, wziął tata następna kropelkę i mu palec podłożył pod buzię, Goldun wziął. I w końcu samo mu przeszło (na szczęście) jak popił i zjadł sianka. Jak dobrze Wink

Jagodas- Byc moŻe jak się myła futerka troszke połknęła i jej na brzszku stanęło ?


Myślę że można podać siemie ... Idia... Zapomniałem jakie, ale wiem że jakieś siemie. Po za tym, delikatnie masuj jej brzuszek , ale lepiej nie cała dłonią tylko dwoma palcami . Płyny oczywiście przez sczykawkę, albo tak jak ja na palec kropelki wody dawałem.


Pozdrawiam, trzymam kciuki
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:02, 17 Wrz 2008
vexillum
 
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów
Płeć: K





Podaje wyniki enzymów wątrobowych zdrowiejącej królicy:



wynik norma

AST 56 IU/l ( 42-98 )
ALT 53 IU/l ( 31-53 )
fosfataza 99 IU/l ( 90-145 )
białko całk. 6.8g/dl (6 - 8,3 )
Zobacz profil autora
Czy to koniec...
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin