Króliki domowe i inne zwierzęta

brava

Witam. Miałem zakładać nowy temat ale tu też można to wrzucić a mianowicie zauważyłem ostatnio jak przyszły te zaduchy że Majulek jakby więcej odpoczywał. Prawie pól dnia leży czasem sie przebiegnie coś zle i napije się i znów się wywraca na bok i rozciąga cały na dywanie. Klatkę ma 120cm wiec też ma gdzie sie rozprostować. Króliś ma 6 mc czy to normalne że od 2 tygodni jego aktywność ruchowa tak spadła? Tylko wieczorem tj po 20 zabiera się do biegania i wygłupów i taki bardziej aktywny sie robi i troche z rana jak go wypuszczam to tą godzinke taki zywszy jest

Tak własnie sobie lezy przez dzień

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

nnitka

Króliki większość dnia przesypiają lub wylegują się(moja jest wyjątkiem).Wcześnie rano ,wieczorem i w nocy ich aktywność wzrasta.Wydaje mi się ,że z Twoim królasem wszystko w porządku,zresztą pozycja w jakiej śpi wskazuje na baaardzo zrelaksowanego uchola.

Nuka · Gość

Moje też w upalne dni nie mają ochoty na wesołe brykanie, wylegują się najchętniej w kuchni albo łazience na chłodnych kaflach

ania i gabcia

Moje przez ostatnie upalne dni to tylko dla napełnienia żółądków i odsiusiania sią podnoszą, a potem też się tak rozciągają jakby udawały nieżywe ( moim najbardziej odpowiada goły na razie beton na tarasie). Możesz być dumny z tej pozycji jaką twój króliczek przybiera, bo to znaczy że czuje się u Ciebie bezpiecznie.

degus

Do pierwszego postu po prostu szkoda komentarza.
Są obecnie upały, które są trudne do zniesienia dla człowieka a co dopiero dla zwierzaka, który chodzi w futrze. Dziś było okropnie gorąco a mnie czekała wizyta u weta na drugim końcu miasta. Jazda autobusem w korkach-koszmar. Dlatego na godzinę przed wyjściem do zamrażalnika wrzuciłam takie schładzacze jakich używa się do lodówek turystycznych. Po wyjęciu były bardzo chłodne ale nie zmrożone. Wrzuciłam po jednym do każdego koszyka a resztę spakowałam w torbę izotermiczną.
O dziwo jakby wiedziały, że to do chłodzenia a nie do jedzenia.
Kiedy weszłam do lecznicy to dosłownie lało się ze mnie, dopadłam do dystrybutorka z zimną wodą i piłam, piłam, piłam... a zwierzaki nie były spragnione i futerka miały tak cudownie chłodne. Myślę, że mogę polecić ten sposób.
Widziałam, że Yuki ułożyła się dokładnie na schładzaczu chociaż mogła ułożyć się po drugiej stronie koszyka gdyby było jej zimno.

ineska1986

ale MAjulek slodki:) hehehe moj Majek:) tez tak robi- w ciagu dnia ok poludnia i popoludnia lezy czy spi:) tez taki rozwalony jak twoj:) a pod wieczor nad diabla pod sierscia i szaleje- do tego dochodzi upartosc krolasa ktory robi wszystko czego mu nie wolno= wskakiwanie na lozko:)