Króliki domowe i inne zwierzęta

magda1953

To może zacznę od początku. Mam świnkę morską Wiki ma ona 1,5 roku. Niedawno kuzyn przyniósł do mnie królika chłopczyk, nie znam jego wieku ale jest on dość duży. Tego królika miał taki facet, który w ogóle mu nie sprzątał,walił w klatkę jeśli królik mu przeszkadzał ;/ I gdybym go nie wzięła to króliś już by nie żył, bo mój kuzyn wziął tego królika gdy ten facet chciał go zabić ;( A teraz Fredi bo tak sie królik nazywa mieszka z świnką w jednej klatce, dość duża jest ta klatka, ale w nocy czasem dochodzi do spięć... Nie wiem co mam zrobić. Może ktoś pomoże...

gREaVQT@neostrada.pl

Może pomogą osobne klatki i zaprzyjaźnianie na neutralnym gruncie, albo niestety kastracja królika i poczekanie, aż mu hormony opadną, bo nocą może świnkę dręczyć, a jest większy i silniejszy.

nuna · Gość

Rozlacz zwierzaki, trzymanie swinki z krolikiem to nie najlepszy pomysl.

magda1953

hm... moja mama nie za bardzo chce żeby były 2 klatki ;( mówi ze to dużo sprzątania... a jeśli jego nie chce to mogę oddać go do sąsiadki takiej dziewczynki, ale tam nie będzie mieszkał w mieszkaniu tylko w piwnicy, niezbyt dobre warunki ...;/;/;/
a to jest królik z przeszłością, jeśli go wykastruję to może zmienić się jego zachowanie? chodzi mi o to ze jest płochliwy
czy wie ktoś może jak rozpoznać wiek króliczka?

nuna · Gość

Po kastracji krolik moze sie wyciszyc. Ja bym Ci radzila osobne klatki, swinka sie meczy. no i zwierzaki maja mniej miejsca dla siebie.
Co do wieku to bardzo ciezko okreslic u krolikow, nie orientujesz sie ile czasu ten facet go mial ?

magda1953

nawet nie znam tego faceta, jakiś pijak. Tak jak pisałam mój kuzyn go wziął jak ten szedł go zabić ;/;/ jakaś masakra ;/ a ja nie chce go oddawać (królika) a czy po kastracji też świnka będzie musiała być osobno?

nuna · Gość

Zobacz co na ten temat pisza wlasciciele swinek:
[link widoczny dla zalogowanych]

KazioR · Administrator

magda1953

zwierzaczki są już rozłączone Wink

klatki stoją w miarę obok siebie, króliś spogląda cały czas na Wiki z tęsknotą. Na wybiegu się spotkają. A co do opieki to nic się nie zmieni Wink

kiche_wilczyca

Alka

ja nie wiem czemu nie ktorzy tak narzekają na sprzatanie klatki.... to jest 5 min roboty;) ja musze sprzeatac 2 klatki od krolikow + jedna od szynszyla + jedna od ptaka i nie narzekam:PP

Olcia

Ponad pol roku temu spelnilam jedno dzieciece marzenie i corce kuzyna kupilismy swinke. W kilka miesiecy po tym,spelnilismy kolejne marzenie kupujac krolika,po ktorego pojechalismy do hodowcy malych zwierzatek. Naturalnie najpierw wypytalismy czy moga one byc razem w klatce. Hodowca(sadze,ze doswiadczony,bo ponad 15 lat hodowli o czyms swiadczy) powiedzial,ze swinki i kroliki maja osobne "jezyki" i spokojnie moga razem przebywac. Z moich doswiadczen wynika,ze omga byc moj Kubek na swinke wogole nie reagowal. A swinka malej z kroliczkiem poczatkowo nie zwracaly na siebie uwagi,potem mialy jakies spiecia,ale doszlo do porozumienia. Jesli zwierzatka sie nie gryza,nie widze potrzeby ich rozdzielania skoro maja mieszkac w jednym domu powinny sie poznac i zaprzyjaznic. Osobiscie uwazam,ze na poczatku powinny byc osobne klatki,a dopiero potem jedna wspolna. Dwie klatki kolo siebie gwarantuja,ze zwierzatka sie poznaja beda sie czuly i sie zaprzyjaznia. Teraz to juz zapozno na zaprzyjaznianie. Jesli dojdzie do klotni z uzyciem sily to trzeba je osobno trzymac,bo zrobia sobie krzywde. Jesli jest tylko fukanie to moze jakos sie dogadaja,powodzenia.

kiche_wilczyca

w każdej, nawet bardzo zaprzyjaźnionej parze może dojść do spięć. Biorąc pod uwagę wielkość królika i wielkość świnki, z reguły ta druga wtedy może ucierpieć. Po co ryzykować?

magda1953