Króliki domowe i inne zwierzęta

Dorcia

Moja Mała po testowaniu również załatwia się tam gdzie zawsze, mimo to, że ocet czułam po wypłukaniu Razz

Ale nasze pociechy są uparte, wybrały to miejsce i to musi zostać, wychodzę z tego założenia Very Happy

Anna

Witam wszystkich miłośników króliczków

Proszę o porady

Od 3 tygodni mamy nowego króliczka - baranka.
Niestety nasza Tupeczka w czerwcu odeszła za Tęczowy Most Sad

Nigdy nie mieliśmy problemów z utrzymaniem czystości przez nasza Tupeczkę. Od razu jak u nas zamieszkała - od małego - biegała do klatki się załatwiać. A cały czas biegała po mieszkaniu. Owszem zdarzyło się jej od czasu do czasu zgubić jednego bobka czy siknąć w kuchni ale było to bardzo bardzo rzadko.
A tutaj maluch - w nocy jak jest zamknięty - bo jeszcze ją zamykamy - to sika ładnie do kuwety, z bobakami już różnie, ale jak tylko zostanie wypuszczona z klatki to sika i robi mnóstwo bobków w kuchni, i na dywanie w przedpokoju. Nie pomaga zanoszenie do klatki zanim zabierze się do sikania, zamykanie na chwilę - nic jej nie rusza. A tego jest masa - nie jeden bobek ale z 30 i tak co chwile.
Może macie jakieś sposoby jak nauczyć zwierzaka załatwiania się w klatce. Chcemy żeby miała wolność i swobodnie biegała po mieszkaniu i musimy ten problem jakoś rozwiązać - pomóżcie

post przeniesiony tmm

SremoGirl

Sterylizacja, nic więcej. Smile

Ale obstawiam, że to młody uszak, więc na razie musicie wstawić kuwetę to tego miejsca i wrzucać chusteczki z siuśkami, wtedy może załapie.

Branwen

A w jakim wieku jest uszak? Stosujecie metodę, którą opisała Sremo, czyli wszystkie bobki i siuśki (na chusteczce, ręczniku papierowym) wrzucacie do kuwety?

Agula

Już był w ogródku... juz witał się z gąską...
I tak samo z moją cichą nadzieją...
Tuptusiek już, juz sie przyzwyczaił do kuwetkowania, a później wyszło na jaw, że z łapkami ma problemy (zaczerwienione, lekko łyse podeszwy). więc zaczęło sie smarowanie tychże łapek. Tuptuś nienawidzi brania na ręcę, ale cóż, łapki trzeba leczyć. No i zaczęło sie bombardowanie całej klatki bobkami, co pozbieram i wrzuce do kuwety to w sekunde on "nastrzela" kilka kolejnych... oczywiście jak grzebie w jego klatce to on musi akurat w niej siedzieć i patrzeć mi na ręce... więc tak sobie bawiliśmy sie w kotka i myszkę - co ja posprzątam to on, na moich oczach, strzela... ja sprzątam, on bobkuje, grrr Sad

Bobki pół biedy, ale ze względu na te łapusie klatkę wyłozyłam ręcznikiem bawełnianym i w kuwecie ręcznik papierowy (żeby nie twarde podłoże) i zacząl sikać po całej klatce Evil or Very Mad

koszmar, ręcznik zastąpiłam różnymi szmatkami, które oczywiście często wymieniam bo zasiakane, nie pomaga nawet zapach octu (klatka i szmatki wymyte octem). A teraz tak mi sie rozbisurmanił, że bobkuje po pokoju, na kanapie, ech. Chyba skończy się moja dobroć i jego wolnośc 24h/dobę. Już mam taką fazę, że co pół godziny robię przegląd pokoju, czy nie sika Sad

W każdym razie do konkretów- czy sikanie po klatce może byc spowodowane nieszczęsnym stresem? (branie na ręce w celu posmarowania łapek lub czesania - koszmar linienia trwa), czy się Tuptusiek zadomowił i oswoił i żyje na luzie i czeka nas kastracja, czy klatka wyłożona szmatkami zmyliła go nieco i traktuje ją całą jako kuwetę? Aha, jeszcze coś... on sika nawet do swojej miski z jedzeniem i na siano, które wyrzua z paśnika! Mad

i pare razy widziałam, jak zlizuje siuśki ze szmatki (brak soli???) Zaczynam miec hopla na punkcie zasyfionej non-stop klatki, od razu po sprzątnięciu on centralnie na środku się załatwia! ;(

tmm03033 · Gość

Wydaje mi sie ze to po prostu znaczenie terenu, omg to samo mialam z moim to znaczy siki nawet w misce tak ze rozumiem twoja frustracje.
To naprawde byl koszmarny okres, ciagle latanie ze sciera i wycieranie sikow. Moj przestal sikac gdzie popadnie dopiero po kastracji.

Agula

O nie... kastracja... Sad

będę go obserwować, póki co jest grzeczny i nie gryzie mnie... Szybko zapomina, że go męczę czesaniem, smarowaniem. Może jemu papier w kuwecie przeszkadza? Bo zawsze jak włożę świeży do kuwety to stara się go wyrzucić, oczywiście gdy powiem konkretnie, że ma tam pozostać to Tuptusiek sie nie kłóci, również i na niego siusia i bobka (jak na całą klatkę). Wcześniej myślałam, że zaznaczanie terenu jest jakieś charakterystyczne, z wyskoku albo jakos tak, a nie tak, jak siusianie do kuwety - przykucnięty, że nie bardzo widać, czy tylko siedzi czujny, czy załatwia swe potrzeby... Takie luzackie podejście do brudu - może się rozleniwił, skoro w klatce nie mieszka tylko siuśka i je... Ale żeby siuśka w stołówce? Bleee :/ hehe

pepito · Dołączył: 23 Mar 2016

Witam,
Mój uszatek ma może z miesiąc góra dwa. Dostałam go w prezencie. I jest ze mną dopiero od niedzieli 20 marca. Staram się go uczyć czystości wszystkie bobki przekładam do kuwety i siku tak samo. Tyle, że mój mały pieszoch zrobił sobie z kuwety sypialnie i tam śpi. Sika wszędzie w klatce, mówie mu nawet nie wolno jak widzę jak zamierza siknąć sobie. Co mam zrobić? Zdaża mu sie również siknąć poza klatką jak go wypuszczam, ale rzadziej niz w klatce. Miałam też pomysł, aby kupić inna kuwetę, ponieważ jak upatrzy sobie kąt do sikania to przekładam kuwete, a on wtedy robi w drugi kąt gdzie jej nie ma.
Prosze o radę bo to mój pierwszy taki mały pupil.

julka1 · Gość

Twój uszak jest jeszcze bardzo młodziutki. Musisz go traktować jak takie małe dziecko. A nauka kuwetowania może trochę potrwać. W tej kwestii nie ma reguły. Jedne uszaki uczą się szybciej, inne wolniej.
Jeśli również sika poza klatką możesz dokupić kuwetę i niech stroi poza klatką.
A co wsypujesz do kuwety?

pepito · Dołączył: 23 Mar 2016

julka1 wsypuje do kuwety żwirek silikonowy, pani w sklepie mi takie poleciła bo się nie skleja tylko pod wpływem moczu rozkłada się.

pepito · Dołączył: 23 Mar 2016

Wiem, że to nie jest odpowiedni temat na zadanie takie pytania, ale nie mogę znaleźć odpowiedniego. Czy to normalne, że po nocy jest pełno takich świecących czarnych kupek? Czy to może znaczyć, że mój mały pepito dostaje za dużo jedzenia?