Króliki domowe i inne zwierzęta

jonesy

Cześć
Moi znajomi mają działkę i czasem ich tam odwiedzamy zabierając naszą króliczkę ze sobą. Od niedawna mają małego króliczka i wczoraj jak byliśmy u nich z naszą to króliki się zapoznały. Mały lizał naszą, ganiał za nią (nie zawsze chciała), ale gdy się nie interesował a ona chciała się bawić to sama do niego podchodziła. Spędzili razem kilka godzin. Czy mogą za sobą tęsknić? Zwłaszcza czy moja króliczka może za nim tęsknić bo mały mieszka z innymi królikami, a my w domu mamy tylko jednego? Czy takie spotkania między nimi można organizować bez szkody na zdrowiu psychicznym mojego królika?
Pytam bo dzisiaj jest trochę osowiała. Siedzi w klatce zamiast kombinować jak tu znaleźć się w sypialni pod łóżkiem, a ja nie chcę żeby była taka smutna.

T&V

Króliki to zwierzęta stadne, a człowiek nie zastąpi mu jednak kompana Sad

Rzadko spotyka się króliki, które chcą być same. Może zastanów się nad adopcją przyjaciela dla Twojego królisia? Jeśli chciałabyś, abym Ci doradziła w tej kwestii to śmiało pytaj, jestem pośrednikiem adopcyjnym kilku króliczków z Fundacji Azyl dla Królików w Toruniu Smile

jonesy

Dzięki za odpowiedź ale nie potrzebuję kolejnego uszaka w domu. Pytam czy można organizować takie spotkania czy moja królisia będzie tęsknić i lepiej by było by jej nie stresować.

Agus90

Spokojnie, to jest dla niej jakas forma rozrywki. Moj krolis tez raz w tygodniu bawi się z kotem, czasem ma gorsze dni i nie ma ochoty z nim biegać, potrafi godzinami siedziec na parapecie i ogladać co dzieje sie za oknem. Z poczatku tylko był bardzo zainteresowany nowa znajomoscia, teraz troche mu to zlewa i czasami tylko sie gonia... zalezy czy Gary ma ochote czy nie Smile

Odnosnie adopcji, jak to wyglada kiedy moj kroliś nie zaakceptuje nowego kolegi? zwracam wtedy? czy musze szukac na wlasna reke domu tymczasowego?

T&V

Agus90 możesz zamiast adoptować, to na początku zaoferować się na opcję Domu Tymczasowego. Jeśli króliczki się nie polubią, to będziemy dalej szukać mu nowego domku Smile

Agus90

Tak chyba zrobie, ale pierw musze sie jeszcze przygotowac

nellciaa

Spotkania królików "z doskoku" nie są wskazane - właśnie przez to, że zaprzyjaznione króliki po rozstaniu mogą bardzo cierpieć - np Leoś kiedy nie jest z Tadzia potrafi nie jesc i nie pic calymi dniami.

T&V

Dokładnie, u mnie jest podobnie Voxiu bez Tiggi zapada się w sobie, nie chce się ruszać, jeść... nic

fifi NIDERLANDZKI

ja naleze to tego nielicznego grona wlascicieli uszakow ktore preferuja byc same.Moja fifi wrecz rzucala sie z pazurami na biednego Bercika a to wszytsko za sprawa jej kochajacej wlascicielki ktora chciala jej wybrac idealnego towarzysza.Zgadzam sie z dziewczynami powyzej ze jesli kroliczki sie zgraja i polubia to beda za soba tesknic.