Króliki domowe i inne zwierzęta

uLeCzKa200

Jak już pisałam mam świnkę morską, koszatniczkę, rybkę, psa i 3 koty.. I chcę miec króliczka ale rodzice się nie zgadzają?? Czy mają racje że mam za dużo zwierząt... Ale ja tak kocham je wszystkie Surprised

Jak mam przekonać rodziców...Chcę dodać, że co tydzień moim pupilom sprztątam, opiekuję się nimi i za swoje kieszonkowe kupuję im jedzenie, trociny i żwirek... Jestem odpowiedzialna i umiem sie takimi zwierzętami opiekować i chce to robic a babci jeszcze mówi mi na to, że jestem już duża (13 latek, 1 gimnazjum) ... i jak ja pojadę na oboz w wakacje to co z zwierzakami... A ja mogę z wszystkich tych rzeczy zrezygnować dla zwierząt...

jagodas

moze cos w tym jest,musisz dostawac duze kieszonkowe skoro masz psa koty swinke....to po co ci jeszcze krolik, zajmij sie tymi co masz, mnie glaskanie i zabawa z teki zajmuje kilka godzin dziennie, a gdzie reszta, sprzatam raz dziennie- raz w tygodniu to piore po niej (kłaki) dywany....a jak sie nis dogada z psem to co wydasz pas czy krolika?

Madzix

Hej
to bardzo dobre podejście - kochać zwierzęta.
Ale napisz, gdzie mieszka- w bloku czy w domku??
bo jesli w bloku to i tak sporo zwierząt masz, więc rodzice mają rację.
Ja mam pytanie: jak ich wszystkich godzisz ze soba??? Surprised

nuna · Gość

Uleczka nie kazdy ma takie szczescie miec tyle zwierzat. Niektorzy rodzice nawet na chomika sie nie zgadzaja. Ja mam trzy koty i dwa kroliki, marzy mi sie jeszcze swinka, ale musze sie wstrzymac mimo, ze jestem dorosla, dzieciata itd. Moze kiedys Smile

Kinguska

Moim zdaniem daj sobie spokój bo królik jest wymagający i nie jest tak że 10 minut i już... Przemyśl to.

kiche_wilczyca

podobnie jak Kinguska, tez myślę, zebyś sobie na razie dała spokój z królikiem. Uszaki to towarzyskie zwierzątka, ale cenią sobie spokój i ciszę. W domu przy tylu zwierzakach masz po prostu tłum. Obawiam się, ze królik w tak licznym towarzystwie nie czułby się za dobrze.

Kochać zwierzęta można, ale pamiętaj tez o rozsądku Smile

Madzix

dokładnie, moja mała (chyba jak wiekszosc kroliczkow) boi się nawet kichnięcia, delikatnego stuknięcia. A co dopiero jakby pies zaczął szczekać, kotyzaczęły się bawić- az tego co wiem to potrafią się bawić dosyć intenstywnie, energicznie.
A poza tym moja mała Emciuchna miała doczynieniaz kotem i on... ją traktował jak kompana do zabawy a ona biedna niestety nie rozumiała jego zabaw, jego skakania na jej grzbiet ipodgryzania. Siedziała w bezruchu.
A co do sprzątania- im sprzątasz raz na tydzień, a króliczkowi musisz raz na 2-3dni.
I tak jak już pisali- duuuużo czasu i ciepła dla króliczka. To taki dzidziuś Wink

Bo jeśli nie będziesz pieścic, tulić itp to niestety stanie się taki indywidualista jak mojej koleżanki królas. Nawet się na ręce nie da go wziąć, a pogłaskać wtedy kiedy on zapragnie.

uLeCzKa200

mieszkam w domku Smile

a co do kieszonkowego to mało dostaje 50zł na miesiąc od taty i czasem babcia coś podrzuci.. ale ja w wakacje sobie uzbierałam.. Np gdy w maju był chcrzest mojej kuzynki to dużo puszek u mnie w piwnicy było to je sprzedałam (ok8zł zarobiłam) Mam także ogród to zbierałam owoce i dostałam ok5zł za jeden krzak a 10zł za duże drzewo Smile

I tak żyje.. Ale ja np wolę wydać kasę na zwierzęta (na mojej głowie jest świnka, koszatniczka i rybka...

uLeCzKa200

koty mam w piwnicy a pies jest na dole (dom z piwnicą , jakby parterem górą na której ja mieszkam i strychem niewyremontowanym) J dużo moim zwierzakom poświęcam czasu.. Np w sobotę na sprzątanie, (mam świnkę długowłosą) i na czesanie ponad 1 godz. .. I codziennie na pieszczoty i nie tylko poświęcam im nawet z godzinkę.. Ostatnio mam taki sposób uczenia się ze świnką bo z koszatniczką się nie da bo jest ruchliwa i jeszcze w lecie (moi dziadkowie chodowali nutrie) mamy taką dużą klatkę i tam wypuszczam świnkę (jak nie jest broń Boże za gorąco) na trawkę i zostawiam tam też poidełko Smile

Jeżeli do swojej wypowiedzi coś jeszcze dodajsz, rób to przez "edytuj", nie pisz postów pod postami
kiche_wilczyca

kiche_wilczyca

Ula wszystko zależy od Twojej mamy. Jeżeli się nie zgadza, to znaczy, że ma ku temu powody i myślę, że ma rację, iż w domu jest za dużo zwierzaków.

uLeCzKa200

szkoda...

Może w przyszłości sobie kupię... Moja babcia jest okropna!! Mówi, żebym kupiła królika, wychodowała go i później na pasztet... Przeciez jak takie zwierzątko można zabić;/ ??? To jest nienormalne

KazioR · Administrator

podaj mi przepis od babci, jak zrobić pasztet z królika, posiada on:
1 kg - skóra, futro i kości
20 dkg - mięsa (łącznie z 4,5 metrami jelit)

babcia mając taki talent powinna założyć fimę - Wędliny z niczego -
na śląsku jest firma wędliniarska "DUDA" babcia mając taki talent zapewne dostała by posadę głównego technologa
Very Happy

Tego typu umiejętności przy obecnej drożyźnie to skarb...

uLeCzKa200

ale mnie to brzydzi... i denerwuje.. jak takiego fajnego futrzaczka można zjeść (rozumiem np jeść mięso z krowy, świni ale nie z królika)

kiche_wilczyca

uleczka troszkę to niesprawiedliwe - czym świnka i krowa są gorsze od królika Wink

.

uLeCzKa200

no też ale umiałabyś założyć szalik lub czapkę z futra króliczego ;/ Cool

kiche_wilczyca

jeżeli czapka, tudzież szalik, zrobione byłyby z futra angory, gdzie bez szkody dla uszaka, po prostu się je strzyże, to czemu nie

uLeCzKa200

no racja

Gryziak

Ja tez bym chciał jeszcze chociaz myszke ale i tak wiem ze mama sie nie zgodzi chociaz i tak nie wiem czy bym chcial bo nie wiem czy podolal bym tym obowiazkom. królik duzo czasu zjmuje a co dopiero wiecej zwierzat. mam i tak za duzo obowiazkow sprzatam w domu(troche) bawie sie z krolikiem ucze i ledwo starczy mi czasu na kompa dlatego tak dawno tutaj nie byłem Razz

. Poza tym mowisz ze juz idziesz do 1 gimka ale uwierz mi nauka w podstawie a w gimku to duza roznica Wink

Galopcia · Dołączył: 04 Mar 2008

Moi rodzice to wogóle nie chcieli mi kupić zwierzaka... Kilka lat temu miałam chomika i mi po roku zdechł Sad

nie wiem dlaczego... ale teraz mam uszaka Wink

degus

Miałam kiedyś koszatniczkę i jest to bardzo fajne zwierzątko, tylko potrzebuje dużo czasu. Lubi siedzieć na ramieniu i przychodzi na pukanie w podłogę ( w przeciwieństwie do królika, który jak kot ma ... moje przywoływanie),
Moja koszatniczka była bardzo oswojona i potrafiła przytulić się pod kołdrą do nogi i tak przespać całą noc (czego królik nie potrafi bez nasikania w łóżko). Myślę, że masz super zwierzaki i raczej poświęć im więcej czasu (będą jeszcze fajniejsze). Myślę, że lepiej jest popracować nad tym co się ma niż brać nowe zwierzaki, bo wtedy mała jest szansa, że poświęcisz im tyle uwagi ile one potrzebują.